Jeszcze tak z 5 meczów potrzeba żeby konkretnie oceniać. Też mam dziwne wrażenie, że ta Azja nas załatwiła swoim klimatem. Ponadto nasze największe gwiazdy grają tak jakby na 80% swoich możliwości, jakby im się juz niezbyt chciało bo po poprzednim sezonie, wygrali wszystkie 6 możliwych, najważniejszych do wygrania trofeów. Brak motywacji, bo co nowego wygrać? Zobaczcie jaka różnica w zaangażowaniu u “starej gwardii” a Elliota, Carvalho i Diaza którzy nie moga czuć, ze na te trofea zasłużyli bo albo ich tu jeszcze nie było jak wygrywaliśmy ligę i LM, albo nie grali aż tak dużo sezon temu. Zobaczcie jak obudziliśmy się w meczu z Palace i w 10 wyciągnęliśmy wynik, bo czerwona kartka była takim motywatorem. A w innych meczach Virgil i Trent w obronie zamiast jechać na dupach to sobie truchtali. Nie czuję w tym roku że VVD jest taką skałą jaką był zawsze, choć nadal to topka. A Trent miewa jak zwykle podania cudeńka, ale też już kilka mega farfocli, w postaci podania do najbliższego przeciwnika, albo lagi na aut już miał.
Natomiast co do ligi i naszych możliwości to szykuje nam się ciekawy sezon. City nie wygląda wcale na mocne, już kolejny remis zaliczają, Chelsea ślizga się fartem i VARem, Arsenal moim zdaniem prędzej czy później spuchnie, jak będzie grał w końcu z top 6, a Totki to Totki, gablotka będzie pusta. Mam wrażenie, że po 30 kolejce nadal będziemy mieć szansę na mistrza, ale w tym roku dla odmiany kilka ekip będzie ją miało.
Na razie mamy bardzo rozregulowaną drużynę, wszystko się zawaliło, nie ma Mane, jest Diaz , który gra zupełnie inaczej (mi osobiście na razie podpada mizia tą piłkę, objeżdza pole karne, jest widoczny, czasem mu coś pięknego wyjdzie, ale ogólnie wprowadza dużo zbędnego zamętu w naszych szeregach), w środku jest nędza, kilku zawodników jakby bez formy, ale ja jestem dobrej myśli, wyjdziemy z tego i będziemy do końca w walce o mistrza, mam tylko nadzieję że Arsenal i Tottki zaczną jak najszybciej tracić punkty, Tottki więcej, a Arsenal wogóle, ale liga jest bardzo ciekawa, reszta się mocno poprawiła i kazdy z każdym może namieszać.Nasza pomoc nie gra tak jak wczesniej obrońcy niżej, nie podoba mi się to za bardzo, nie wiem czy to zamierzone, czy po prostu samo się zadziało z uwagi na słabszą pomoc, ale mimo wszystko wyjdziemy z tego i będziemy wygrywać ale już nie taśmowo, bo liga jest ogólnie o poziom bardziej widowiskowa niż w zeszłym sezonie przynajmniej na razie jest bardzo intensywnie, wszyscy biegają jak motorki, tylko LFC jakby wolniej niż w zeszłych sezonach.
Potwierdziły się moje przypuszczenia, że transfer Haalanda osłabi City. City zmieniło swój genialny system, w którym udziały w bramkach rozkładały się równo na system, w którym jeden gość strzela bramki. Haaland może i strzelić 40 goli, a City i tak będzie miało mniej bramek strzelonych niż rok temu. Problemy City dopiero się zaczną kiedy Haaland będzie miał gorszą formę lub kiedy złapie uraz.
richarlison dzisiaj strzelił bramkę na 3:1 dla tot w 90 minucie, tak sie cieszyl ze zdjąl koszulke i dostał żoltą kartke, gol został nieuznany, kartka zostałą
Once a blue always a blue
Zobaczmy na koniec sezonu, ale ja już widzę pewne słabości, których nie było sezon temu. Dwa remisy na 6 meczy jak na City to słaby wynik. Szkoda, że jesteśmy w kryzysie, bo w tym sezonie są mniejsze wymagania do zdobycia majstra. 90 pkt powinno wystarczyć, może nawet mniej
Ale jakie słabości, konkretnie. Rok temu city miało gorsze wejscie w sezon, a mimo to później zdobyli mistrza. Haaland to jest właśnie to czego city potrzebowało, nie wiem jak trzeba być zaślepionym żeby tego nie widzieć. 10 bramek w 6 spotkaniach po wejściu w nową ligę, to jest chory wynik
Tylko ze city gralo 2 mecze u siebie, chyba z jednymi z najslabszych ekip w lidze a bodaj w 3 meczach do przerwy nie potrafilo nawet oddac celnego strzalu na bramke. Takze ta statystyka ma mniej wiecej tyle samo sensu co i spora czesc twoich wpisow. Zreszta do obrzydzenia powtarzasz ze sezon juz jest stracony, wiec nie rozumiem po kiego wuja tu sie jeszcze produkujesz. Wroc za rok zrobisz wszystkim przysluge.
Liverpool też grał z jednymi z najsłabszych drużyn w lidze, a mimo to takiemu Salahowi chociazby daleko do takiej liczby bramek, ze slabymi druzynami tez trzeba umiec strzelac i rozbijac takie autobusy
Panowie, źle zaczęliśmy sezon. Lecz inne ekipy też nie są w odpowiedniej formie. Dopiero 6 kolejek za nami, a już widzimy, że nie tylko my mamy problemy.
City 2 remisy plus raz uciekli spod topora (przygrywali 2:0).
United to dalej nie wiadoma.
Chelsea gra w kratkę.
Totki coś tam wygrywają, ale bez większych emocji.
Aktualnie, najlepiej chyba prezentuje się Arsenal.
My natomiast jak najszybciej musimy wrócić na odpowiednie tory, a sezon nie będzie jeszcze stracony.
Jedynym fair wobec drużyny i trenerów oczekiwaniem na ten sezon jest awans do top 4 i awans do 1/8 LM + jakieś ćwierćfinały pucharów angielskich. Czyli takie cele, jakie właściciele wyznaczają klubowi i odpowiednio wzmacniają zespół. Moim zdaniem nikt nie ma prawa oczekiwać od Kloppa, żeby wygrał jakiś poważny puchar z Hendersonem i Milnerem w środku, z kalekami ze szpitala i odpadem z Juventusu i Barcelony, z którego ma zrobić nowego Xaviego. Tak samo ja przynajmniej nie będę nagle cisnął po takim Fabinho, Salahu, czy Trencie, bo nie mają żadnego zmiennika, a to powoduje po pierwsze granie w każdym meczu i kompletne wypalenie w pewnym momencie i po drugie obniżenie jakości swojej gry przez brak motywacji do dalszego rozwoju. Nasi właściciele dali jasny sygnał w lato, że walczymy o czwórkę i nie rzucamy rękawic City, przechodząc pewną ewolucję składu w osobach Nuneza, Elliotta, Diaza, Carvalho i taki cel powinniśmy sobie stawiać na ten sezon. Wszystko powyżej tego to będzie tylko jak zwykle geniusz Kloppa i wielkie umiejętności Alissona, VVD, czy Salaha.
nasz remis z “somsiadem” jest po nieoczekiwanej stracie punktów przez City jeszcze bardziej irytujący łagodnie mówiąc. Chyba jak większość z Was jestem zdziwiony, że Jürgen posłał niezłomnego Millie na pozycję TAA-tutaj aż prosiło się o wpuszczenie w tym momencie Joela i przesunięcie na prawo Joe.
A że nie wpadło Mo w tej ostatniej minucie… nie zawsze jest niedziela😬
co do nieuznanej bramki Cou przeciw City. Panowie trochę obiektywizmu i zimnej głowy,please😃Tak! sędzia liniowy się pomylił ale kiedy podniósł już tą chorągiewkę to główny musiał zareagować i gwizdnął zanim nasz były piłkarz oddał strzał i stąd też brak właściwej interwencji ze strony Edersona-nie ma o co kruszyć kopii.
PS ciekawe czy Arsenal uniesie rolę faworyta i oddali się w tabeli na 4 punkty od City i… 9 od nas!
No właśnie niebardzo musiał, bo od kiedy jest VAR sędziowie powinni wstrzymać się z gwizdkiem aż do strzału/zatrzymania akcji. I tak robią, ale akurat nie tym razem w akcji przeciwko City
Dawno nie widziałem tak słabych Lisów. Brighton kompletnie dominują, Leicester gra jakby na zwolnienie Brendana, chaos w obronie, niemoc w pomocy i nijakość w ataku. Vardy kontuzja, że zaczyna na ławce ? Kilku graczy powoli zaczyna tracić na wartości jak Madison czy Barnes. Im szybciej zmienia klub tym lepiej dla nich.
Moim zdaniem trudno nazwać Arsenal czarnym koniem. Po 1 - to zespół z TOP6, Po 2 - jest za wcześniej, żeby oceniać, czy walczą o tytuł.
Jak już, to czarnym koniem NA TEN MOMENT jest Brighton. Raczej nikt się nie spodziewał po nich 10 pkt po 5 kolejkach. Tym bardziej, że mieli mecze z MU, WH, czy Newcastle.
@EDIT i zanosi się na 13 po 6 kolejkach, czyli punkt mniej niż City, czy Tottenham .