Premier League 2022/23

Ja rozumiem, że są rzeczy ważniejsze niż futbol i mnie osobiście nie przeszkadza, że w weekend sobie nie obejrzę spotkań Premier League ale nie trudno mi wyobrazić złość osób podróżujących z całego świata, którzy dzień przed dowiadują się że nie spełnią marzeń i tylko stracą pieniądze. Dla mnie odwoływanie spotkań (o ile mogą być spotkania odpowiednio zabezpieczone przez policję) jest decyzją nietrafioną. Dam Ci też przykład ludzi, którzy prowadzą małe biznesy okołostadionowe i dla ktorych przychód z dnia meczowego jest bardzo ważny, a biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną w Wielkiej Brytani, jeszcze ważniejszy. Pozbawianie tych ludzi tego wszystkiego z powodu śmierci osoby, która przez całe życie była utrzymywana z ich podatków, uważam za niesprawiedliwe. Tak jak mówiłem dla mnie odwołanie tej kolejki sprawi, że zamiast angielskiej ligi obejrzę niemiecką albo jakiś film ale niektórym osobom może bardzo skomplikować sytuację życiową.

Wiecej na ten temat nie mam zamiaru odpowiadać, chyba że będzie założony do tego osobny wątek, żeby w tym niepotrzebnego spamu nie robić.

2 polubienia

Przerwa spowodowana śmiercią królowej może być dla nas zbawieniem na ten sezon w Premier League. Zawodnicy którzy wrócili dopiero co do kontuzji czyt. Thiago , Jota mogą wrócić do formy w tym czasie . Do tego Arthur będzie miał trochę więcej czasu na aklimatyzację, a sam Klopp czas na przemyślenia. Po przerwie reprezentacyjnej może się okazać, że nasza pierwsza 11 w końcu będzie jakoś wyglądała. Byle żeby żaden nasz zawodnik się nie połamał na zgrupowaniach.

2 polubienia

OK, rozumiem. Myślałem, że miałeś na myśli zwykłego kibica.

W pełni się zgadzam. W obecnej sytuacji to przerwa w rozgrywkach jest nam potrzebna. Kolejne słabe mecze i straty punktów tylko pogorszą morale. I nie panikował bym że jedna czy dwie przesunięte kolejki coś zmienią. Przecież covidowa panika przerwała rozgrywki na długie tygodnie, stadiony były puste jeszcze przez długi czas. A teraz jedna kolejka odwołana i nagle wielkie oburzenie. Bez przesady

Przyznam nigdy się tym nie interesowałem, ale spytam z ciekawości, chociaż może powinien powstać kącik historyczny, dlaczego w liverpoolu ludzie nie lubią królowej? Ktoś tu o tym pisał można rozwinąć temat?

Głównie dlatego, że Liverpool to portowe, robotnicze miasto. Stąd duża popularność socjalistow w tym regionie. A ci, jak wiadomo, sympatykami monarchii nie są

1 polubienie

W zeszłym sezonie mi tak mecz z Newcastle przełożyli, miałem już bilety na samolot i nocleg ogarnięte. Teraz się wkurzałem że mi się w loterii nie poszczęściło na pierwszą połowę sezonu a może to i dobrze bo pewnie znowu będzie cały terminarz rozwalony. Człowiek się nagimnastykuje żeby kupić bilet a potem w ostatniej chwili mecz odwołany i tysiące cebulionów w plecy jeśli się w dwójkę leci.

1 polubienie

Jedna renta mniej w rodzinie.

Dziś na Viaplay ma miejsce premiera poświęcona Haalandowi.

Bardzo ciekawy artykuł o tym jak intensywność sezonu wpływa na zawodników.

Jim Pate, fizjolog: “Lubię używać analogii z telefonem komórkowym. Zaczynasz z telefonem naładowanym do końca, ale gdy tylko odłączymy go od ładowarki i zaczniemy go używać, bateria zaczyna się wyczerpywać. W końcu bateria się rozładowuje i telefon się wyłącza. Zasadniczo tak się dzieje, gdy wykonujesz maksymalnie wyczerpujący wysiłek. Sposób, w jaki naprawimy to z telefonem, polega na ponownym włożeniu go do ładowarki, ale ładowanie zajmuje trochę czasu i jeśli wyciągniemy go zbyt szybko z ładowarki, gdy zaczniemy go ponownie używać, rozładujemy baterię szybciej niż ostatnio. A jeśli ponownie go naładujemy, a potem zdejmiemy, zanim zostanie ponownie w pełni naładowany, oznacza to, że nadal działamy z niedoborem i pozostało w nim jeszcze mniej pozostałego ładunku. o właśnie dzieje się ze sportowcami, gdy nie zapewnisz im odpowiedniej regeneracji pomiędzy maksymalnymi, wyczerpującymi wysiłkami — ich ciało nie jest w stanie się naładować, zanim ponownie zaczniesz tworzyć na nim koszty. A w miarę narastania zmęczenia szczątkowego będzie to miało wpływ na wydajność. Jeśli jesteś zmęczony w 10 procentach, prawdopodobnie odkryjesz, że twoja bezwzględna zdolność wysiłkowa jest zmniejszona o około 10 procent. Staje się prawdziwym problemem, jeśli potrzebujesz graczy, aby występowali na wysokich poziomach, ponieważ to szczątkowe zmęczenie stale niszczy to, co są w stanie zrobić”

Tom Jackson, fizjoterapeuta: “Zawsze potrzebujemy energii, aby wytworzyć siłę i ruch, a podczas ćwiczeń zużywamy nasze zapasy energii. Pod koniec każdej sesji ćwiczeń musimy uzupełnić te zapasy wystarczająco, aby odtworzyć ten sam poziom wydatkowania energii w powtarzalnych seriach. Kiedy gramy w gry co około trzy i pół dnia, możliwość, że za każdym razem będziemy wystarczająco uzupełniać te zapasy energii, staje się bardziej ograniczona. A utrata zdolności do posiadania wystarczających zapasów energii w rzeczywistości spowoduje mikrourazy mięśnia. Po każdym ćwiczeniu dochodzi do mikrourazów mięśni, ale te powtarzające się mikrourazy mogą potencjalnie prowadzić do poważnych urazów i niewydolności mięśni, więzadeł lub ścięgien. W dowolnym momencie, abyśmy stali się silniejsi, musimy zapewnić jakąś względną formę stresu. Aby się dostosować, używamy progresywnego przeciążenia. Tak więc ciało jest powoli wystawione na działanie siły iz czasem siła ta staje się nieco większa. Ciało dostosowuje się do tego obciążenia i stresu, a następnie albo budujemy włókna mięśniowe, albo zwiększamy sztywność ścięgien – wszystko to zwiększa sztywność i stabilność stawów. Ale przy powtarzających się ćwiczeniach i skróconych okresach regeneracji dochodzimy do punktu, w którym krzywa stres-odkształcenie staje się nadmierna, a obciążenie staje się wyższe niż zdolność organizmu do adaptacji. Zasadniczo, zanim ciało zdąży przystosować się do przeciążenia, ponownie je przeciążasz i dlatego ciało się rozpada. Jeśli wystawisz szybkokurczliwe włókna mięśniowe na wysokie, intensywne obciążenia, łatwiej ulegną uszkodzeniu i ich regeneracja zajmie więcej czasu. Zmniejsza się zdolność do wykonywania przy dużych prędkościach i dużej intensywności. Jeśli następnie zostaniesz poproszony o odtworzenie tej siły co kilka dni, ostatecznie istnieje ryzyko kontuzji mięśni – szczególnie u tych szybkokurczliwych graczy. Jeśli mięsień nie zawiedzie, u wszystkich tych facetów można również doświadczyć zmęczenia ośrodkowego układu nerwowego. Prowadzi to do większego ryzyka słabej kontroli motorycznej, a tym samym ryzyka urazu stawów. Na przykład możemy zaobserwować wzrost liczby kontuzji więzadła krzyżowego przedniego (ACL kolana), wyłącznie z powodu zmęczonego zawodnika, który nie ustawia stopy we właściwej pozycji i nie jest w stanie odpowiednio szybko się przystosować i zareagować. Tak więc urazy stawów mogą wzrosnąć. Jeśli robimy kąpiel lodową po meczu, gdy jesteśmy w programie z soboty na sobotę, organizm ma mnóstwo czasu na naturalną regenerację w tym okresie. Jeśli niwelujemy to przeciążenie lub proces zapalny, zatrzymujemy tę adaptację i dlatego do pewnego stopnia organizm nie stanie się z tym silniejszy. Ale w takich czasach mogą być genialne, ponieważ zmniejszają bolesność mięśni, a kiedy dostaniemy tego rodzaju opóźnioną bolesność mięśni, zawodnicy stracą z tym siłę i moc mięśni. Jeśli idą do gry nadal obolały, zmniejsza się ich moc, ale ten sam rodzaj zapotrzebowania na siłę. Na przykład skrzydłowy musi biec 30 jardów, aby spróbować zdobyć piłkę. Jeśli ma zmniejszoną siłę mięśni, wtedy mięsień zawiedzie.”

Steve Barrett, dyrektor ds. nauki o sporcie i innowacji badawczych: " Powodem, dla którego widzisz wszystkie te technologie, takie jak Whoop wkradające się na rynek w piłce nożnej, jest to, że musimy wiedzieć, jak zawodnicy reagują na dane ćwiczenie. Spójrz na kogoś takiego jak Jordan Henderson, który w zeszłym sezonie rozegrał 57 meczów (dla Liverpoolu). Był w stanie grać tydzień w tydzień, podczas gdy można było znaleźć innych graczy, którzy mogliby nie być w stanie tolerować tak wielu gier i minut. Ludzie będą patrzeć na rzeczy takie jak tętno w spoczynku i zmienność tętna (czas między uderzeniami serca – wysoka zmienność ogólnie sugeruje, że jesteś w stanie wypoczętym, zregenerowanym, podczas gdy niska zmienność jest przypisywana niedoregenerowaniu lub stresowi). Wkrada się również stosowanie biomarkerów, które pomagają klubom identyfikować wskaźniki stanu zapalnego. Musisz mieć pełny obraz tego, jak gracze radzą sobie wewnętrznie, czy to na podstawie badań krwi, tętna, analizy gazów (kiedy ich oddech jest analizowany, aby sprawdzić pobór tlenu, produkcję dwutlenku węgla i próg beztlenowy), aż do mechaniczna reakcja na ćwiczenia. To może być to, ile obciążasz lewą nogę w porównaniu z prawą nogą, dzięki czemu możesz zacząć sprawdzać, czy zmieniają swoje wzorce, co może być oznaką zmęczenia nerwowo-mięśniowego. Wykonywanie maksymalnych testów w celu uzyskania tych informacji, gdy już prosisz graczy o granie w gry wiele razy w tygodniu, nie zawsze jest tego warte. Właśnie dlatego wiele klubów patrzy teraz na protokoły oparte na submaksymach, które mogą zrobić w dowolnym momencie. To może być tak proste, jak bieg z pudła do pudła, w którym biegasz od jednego do drugiego, odpoczywasz przez 50 sekund i powtarzasz to jeszcze trzy razy. Gracze noszą jednostki GPS, jednostki tętna i czujniki montowane na stopach, które dają ogólny obraz tego, co dzieje się fizjologicznie i mechanicznie, a także jakie są twoje symetrie w lewej i prawej stopie. Sprowadza się to do teorii zwanej relacją dawka-odpowiedź. Twoja dawka to: ile musisz zrobić? Jaką pracę musisz wykonać? Odpowiedzią jest to, jak reaguje na to twoje ciało. To ten związek, na który patrzymy poprzez całe ciało. W takim razie pytamy, czy różne części twojego ciała — czy to fizjologiczne, mechaniczne i poznawcze — dają nam taką samą odpowiedź na tę samą dawkę? A może zmieniłeś swoją odpowiedź? Co oznacza, że ​​musimy interweniować, aby pomóc Ci utrzymać wydajność na tym określonym poziomie."

Podsumowanie

Fixture fatigue: What happens to players when the games pile up - The Athletic

7 polubień

Zabawne jest to, że w zeszłym sezonie śmiano się z Utd, jakie to słabe nie jest, a teraz na początku tego sezonu kibice Liverpoolu cieszą się, że jest przerwa w rozgrywkach, bo nie da się na to patrzeć. :joy:

Demolka Manchesteru na Anfield była dość symboliczna, podobnie jak obrazek pod koniec pierwszej połowy przed kornerem dla nas - przebitka tv na Jonesa, zlanego potem, zjechanego fizycznie i psychicznie, który chyba już tylko marzył o tym, żeby mecz się skończył. Wyglądał na gościa, który nie rozumie co się dzieje.
Kilka dni temu w Neapolu miałem niestety identyczne skojarzenia, gdy realizator pokazywał zbliżenia na naszych graczy. Salah i inni, sprawiający podobne wrażenie jak nieszczęsny Jones na Anfield.

Przerwa od PL jest nam bardzo potrzebna, konieczny jest reset i fizyczny, i psychiczny. Szkoda tylko, ze część składu rozjedzie się po reprezentacjach.

1 polubienie

"Niedzielny mecz Chelsea z Liverpoolem w Premier League jest coraz bardziej wątpliwy, ponieważ rozmowy między policją, urzędnikami i klubami stają się coraz bardziej wątpliwe. [telegraph]

Podsumowanie

https://twitter.com/AnfieldWatch/status/1569293433017188352?s=20&t=YkYO2K3K4ouD49UmXu7TzQ

Moim zdaniem nie ma szans, że 8 kolejka się odbędzie. Pogrzeb królowej to będzie najważniejsze wydarzenie.

Nie mogą bez kibiców zorganizować? Będzie łatwiej

1 polubienie

Raczej cała kolejka będzie przełożona. Raz - żałoba, dwa - bezpieczeństwo, siły policyjne pewnie będą w pewnym stopniu oddelegowane do pilnowania uroczystości w Londynie.

2 polubienia

No i przełożyli nam mecz z Chelsea, pytanie tylko czy to dla nas dobrze? Gdyby przesunęli całą kolejkę to zapewne tak patrząc na naszą formę, jednak przełożyli tylko 3 mecze(w tym ten nasz) więc znowu będzie upychanie gdzieś w środku tego już i tak rozwalonego sezonu podczas gdy inne kluby będą miały równy terminarz.

PS- dla mnie co najmniej niezrozumiałe, że nasz mecz przełożony z powodu, powiedzmy, potrzeby większej ilości policji w innym miejscu w Londynie, a w tym samym dniu mecz Brentford-Arsenal ma się odbyć, a w sobotę Totki-Leicester też normalnie grają, a Brighton przełożyli. Nie widzę logiki.

Moim zdaniem to już szukanie dziury w całym na siłę. Jest jak jest, przełożony mecz, nie mamy na to wpływu. Zawsze są plusy dodatnie i plusy ujemne, tutaj będziemy mieli jeszcze większy natłok spotkań później, ale z kolei może nam pomoże taka przerwa żeby poukładać rozsypaną drużynę? Wszystko wyjdzie w praniu.

bo mecz Liverpool-Chelsea jest meczem kolejki. Jak zawsze w takich przypadkach potrzebne są większe siły policji do zabezpieczenia. Mecze Arsenalu i Tottków nie są na tym samym priorytecie i tam pewnie wystarczą mniejsze siły policji.

A Brighton przełożyli z powodu strajku na kolei.