Premier League 2022/23

Bujdy na resorach. Oni ledwo (mnóstwo farta, gole w ostatnich minutach plus sędzia ładnie pomógł podczas derbów NLD) wygrali rywalizację o top 4 z Arsenalem sezon temu, a teraz mają bić się o majstra xD? Kogo oni tam ściągnęli, że są teraz tacy mocni? Theo Hernandeza? Nie, 33 letniego Jugola na wahadło. Na śo Lengleta czyli francuskiego Maguire (nie jest to przesadzone porównanie). Na atak Rivaldo znaczy Richarlisona (solidny piłkarz, ale kretyn, wzmocnienie, ale bez szału). Jedyny bardzo sensowny transfer to Bissouma (ale czy ten transfer zrobi jakąś różnicę 20-30 punktową?). Nie ugrają więcej niż 80 punktów, a na mistrza wymagane jest minimum 90 pkt. Poza tym to Tottenham, nawet charakter Conte nie zrobi z nich zwycięzców. Ideologicznie są przegrywami, nie zrobili majstra w swoim prime momencie kiedy głównym rywalem było Leicester City. W najważniejszym meczu w swojej historii sprokurowali kuriozalnego karnego w pierwszych minutach i dali się dobić Origiemu. Z czym do ludzi?

Ja napisze tak. Mistrz Liverpool a reszta bez różnicy

1.Liverpool
2. City
3. Arsenal
4. Chelsea
5. Spurs
6. United

1 City
2 Liverpool
3 Tottenham
Przepasc
4 Arsenal
5 Chelsea
6 United

18 Everton
19. Fulham
20. Bournemouth

Tutaj muszę się zgodzić z przedmówcą @kuczq. Tottenham będzie co najwyżej pojedynkował się o miejsce w Top4 (a dokładniej miejsca 3 lub 4), bo konkurencja w postaci Chelsea i Arsenalu jest dosyć mocna. W żadnym wypadku nie skreślałbym CFC jeszcze przed startem sezonu i zakładał, że wylądują poza Top4, bo to zwykła głupota (zgadywanie na chybił trafił i hazard).

Do tego można spekulować, że United znajdą się poza czwórką, jednak dopiero się przekonamy, jak ich Ten Hag poukłada i co będzie w stanie osiągnąć w swoim pierwszym sezonie.

Na Top4 United moim zdaniem szanse mają małe. Chyba, że dwa z trzech zespołów walczących o LM (Chelsea, Arsenal, Spurs) dostaną jakichś poważnych wylewów w trakcie sezonu bądź popiszą się niewiarygodnym spadkiem formy i zaliczą zjazd w dół. Każdy z powyższej trójki miał takie momenty w poprzedniej kampanii, więc tak na dobrą sprawę wszystko jest możliwe.

Spurs w najlepszym wypadku mogą okazać się taką napakowaną koksem Chelsea z zeszłego sezonu, gdzie nagle spuchną gdzieś na półmetku lub nieco dalej. Wcale bym się nie zdziwił, jak tak właśnie będzie.

Jedno jest niemal pewne. O dwa pierwsze miejsca powalczą LFC i City. Nie trzeba być tutaj ekspertem, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że ten, kto lepiej wejdzie w sezon (szczególnie w jego pierwszą połowę) prawdopodobnie wygra ligę. Na dzień dzisiejszy szanse obstawiam 50/50. Zobaczymy, jak będzie wyglądać tabela po 10 kolejkach i jak do składu wprowadzą się Carvalho i Darwin. Wtedy będzie można coś więcej powiedzieć o naszych szansach na mistrza.

Dzisiaj życzeniowo możemy obstawiać, że będziemy pierwsi. Fajnie, że z takim nastawieniem kibice LFC mogą podchodzić do nowego sezonu. Jest to niezbitym dowodem na to, że klub rozwija się w dobrym kierunku i oby taki stan rzeczy miał się jak najdłużej.

Ja osobiście najbardziej nie mogę się doczekać transformacji i widocznych zmian w stylu gry. Mam nadzieję, że poza 4-3-3 będziemy szlifować alternatywne ustawienie i taktykę, która pozwoli nam płynnie przechodzić z jednej formacji do drugiej jednocześnie bez utraty jakości pressingu i kontrpressingu. Takiego elementu zaskoczenia od dawna nam brakuje. Druga najważniejsza rzecz, to poukładać zespół tak, żeby brak Mané był jak najmniej widoczny - tutaj mega wyzwanie przed Jurgenem i chłopakami!

Nowe ustawienie powinno też być idealnie dopasowane pod Darwina, aby mógł strzelić jak najwięcej zwycięskich bramek, żebyśmy na koniec sezonu nie musieli szczycić się tym, że cisnęliśmy przeciwnika, jak w finale z Realem, nie strzeliliśmy przy tym multum bramek z dogodnych sytuacji (Salah, Jota i Mané), a na koniec skończyliśmy 0-1 w plecy i dla podreperowania morale zaczęliśmy uzasadniać naszą wyższość i klasę w Europie statystykami, dominacją w meczu, czy atrakcyjnością gry, jednak ostatecznie nie popartą wygranymi meczami i dostawieniem najważniejszych pucharów do gabloty.

Kolejna dla mnie osobiście ważna rzecz - chciałbym zobaczyć lepszą i bardziej wyrównaną rywalizację w bezpośrednich pojedynkach z Man City. To będzie bardzo ważne, jeśli chcemy wygrać ligę i zwiększyć pewność siebie. W zasadzie, to nie mniej, niż umiejętność inkasowania 3 pkt z czołówką ligi, co w poprzednim sezonie zdecydowanie w Liverpoolu kulało.

O mecze z teoretycznie słabszymi przeciwnikami się nie martwię. W tych pojedynkach zawsze znajdziemy jakiś sposób na gola, a obronę mamy solidną, jak nigdy wcześniej. Jedynie pomoc pozostaje zagadką, ale coś czuję, że Fabio Carvalho i Elliott na przestrzeni sezonu mogą nam pomóc zrobić różnicę w tej formacji.

Mój typ (wiadomo, że subiektywny i nieco życzeniowy):

  1. Liverpool
  2. Man City
  3. Arsenal
  4. Spurs
  5. Chelsea
  6. Man United

Najpoważniejsi kandydaci do spadku: Everton, Brentford i Leeds. Mam wrażenie, że każdy z beniaminków na przestrzeni sezonu okaże się solidniejszy od tej trójki.

Forest zrobili dużo transferów do klubu, więc poukładanie tego wszystkiego może im zająć trochę czasu. Nie wykluczone, że mogą być trochę niestabilni w punktowaniu w pierwszej połowie sezonu, ale możliwe, że uda im się utrzymać.

Son z Kane w super formie w presezonie i widać, że pod Conte rozumieją się w jego taktyce jeszcze lepiej, Kulusevski i Richarlison rotujący zależnie od formy, oba wahadła również do rotacji zawodnicy, mocni środkowi pomocnicy w postaci Holbjerga, Bissoumy, Bentacera i innych, no i Romero trzymający trójkę z tyłu w ryzach. Fakt, tutaj by się przydały solidne wzmocnienia, ale Conte pokazywał, że potrafi sezon/dwa wyciągnąć sporo z drużyny, i taki sezon może teraz właśnie przyjść (nie dyskutuję co będzie za rok/dwa, czy Totki mogą po zejściu z formy Kane/Son przestać się wyrabiać nawet na LE).
Poza tym to moja subiektywna ocena jak może wyglądać sezon, raczej nikt tutaj z obecnych nie trafi 100% ze wszystkim, no i jak zaznaczyłem - Tottenham może próbować się z nami ścigać, pytanie do którego momentu sezonu im starczy sił. Jeśli odpukać nam wypadnie na dłużej Salah np. z Trentem czy w City de Bruyne z Halaandem, to czemu Totki nie mogłyby wejść do Top2?

Co do Chelsea, jak pisałem - duuużo zależy od zdrowia Chilwella i Jamesa, a do tego jak zgrają się Koulibally z Silvą i pewno jednym/dwoma kolejnymi nowymi nabytkami i jak wejdzie im do składu Sterling. Ja to widzę średnio, że wszystkie potrzebne trybiki będą działać jak należy, ale zaznaczyłem, że mogę się mylić co do końcowej oceny, po prostu nie widzę tego na ten moment.

Chciałbym zobaczyć diament w środku zabezpieczający wychodzących do przodu Trenta/Robertsona: Fabinho, przed nim Thiago i Elliot i na 10tce Carvalho, tylko pytanie kto obok Darwina wtedy, ale prawdopodobnie Salah. Oczywiście to nie jest rozwiązanie na wszystkie mecze, a eksperymentalnie, bo Diaz to pierwszy skład bezsprzecznie.

Lepiej niż w taktyce Mourinho? Wątpliwe… Portugalczyk wycisnął wszystko co się dało z tego duetu, ale wyników to nie dało.

Jeden solidny stoper, dwóch przeciętnych. Faktycznie budzi grozę

Kiedy Jose był ich trenerem to też było takie pitolenie. „Drugi sezon Mourinho jest zawsze genialny”. Oj coś się popsuło.

Jeżeli Tottkom wypadnie Kane i Son to mogą spaść z ligi?

Przepaść z poprzedniego sezonu pomiędzy Liverpoolem i City a resztą stawki jest raczej nie do pokonania przez pozostałe kluby, tytuł rozstrzygnie się między nami i MC.

Dalej (od trzeciego w dół) będzie ciekawie, bo znów powinno być tam ciasno. Do raczej osłabionej Chelsea zbliżają się Totki i Arsenal, oba kluby z ciekawymi transferami. ManU pod ten Hagiem, z kadrą bez oczekiwanych wzmocnień w przeciągu sezonu może nie utrzymać tempa, na plecach mogą czuć Newcastle, ktore w II połowie sezonu zaczęło punktować na poziomie top4, więc trzeba ich uwzględnić w walce o LE, a może LM.
WHU, Leicester, AV chyba nie wytrzymają tempa walki o LM/LE.
Spadek z ligi - Bournemouth, Brentford i Fulham. Nottingham Forest ciekawie się wzmocniło, Southampton czy Tofiki zaprawione w bojach w PL.

Konkretnie:
Liverpool
MC
Tottenham
Chelsea
Arsenal
Newcastle
MU
WHU
Leicester
AV
.
.
.
Fulham
Brentford
Bournemouth

Widze na forum hurraoptymizm, tylko mistrzostwo ew drugie miejsce po kolejnym kosmicznym wyscigu z city. Ja tylko przypomne ze zaliczylismy rekordowy sezon a takiej formy nie da sie wiecznie utrzymac i wpadki jak 20/21 sie zdarzaja.

Plan absolutne min to Top4, a glowny cel i wypelnienie 100% planu to wygranie PL lub LM.

Troche mam obawy o druzyne, jak wkomponuje sie Darwin, czy Hendo da rade, czy mlodzi ogarna (fabio, harvey), bramkarze konutzjowani omineli pre seazon.

Nie wpadki tylko szpital w obronie

@lfc777 jesteśmy zbyt mocni, żeby wypaść poza top 2, ale zbyt słabi, żeby dogonić City. Takie są suche realia. Oczywiście wszystko mogą zmienić kontuzje. Haaland chyba nie ma końskiego zdrowia :wink: ?

https://www.sport.pl/pilka/7,64946,28739985,zostal-pilkarzem-evertonu-na-jedna-akcje-hit-pomagal-na-granicy.html

Fajna historia :grinning:

3 polubienia

4 polubienia

Bardzo dobrze by było jakby się to skończyło. Od początku było to trochę kontrowersyjne i niepotrzebne. Patrząc na ligę mistrzów to bardzo mało drużyn klękało przed gwizdkiem i głupio wyglądało, że tylko jedna drużyna (z Anglii) to robi.

5 polubień

Bardzo spoko akcja, jak Anglicy się zdecydują kontynuować to nie będę miał nic przeciwko.

Zrzut ekranu 2022-08-03 103527

1 polubienie

Widzę, że tutaj ludzie dostają nerwicy jeżeli nie poruszą tematów o BLM. Taka porada ode mnie. Jeżeli jesteście wrażliwi na dobrowolne klękanie piłkarzy przed gwizdkiem to odpalajcie mecz z minutowym spóźnieniem.

No tak, usunięty post, w którym wyraziłem swoje zdanie… Typowe.

Od kiedy klękanie przed meczami jest dobrowolne?

2 polubienia

Od momentu uchwalenia powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w 1948 roku. Ale ten czas leci nie?

3 polubienia

O, fajnie. Może w końcu skończy się pajacowanie przed pierwszym gwizdkiem.

5 polubień