Brighton mi imponuje, nie chcę mówić, że bez wysiłku ale z wielką łatwością zdobyli dwie bramki i zasłużenie prowadzą.
Nienajgorszy występ jak na drużynę spoza grona uczestniczących w Lidze Mistrzów.
Przecież to United gra gorzej niż w poprzednim sezonie. Ten Martinez to jest cienki jak siki pająka. Ich środek pola to jest poziom jakiegoś Leeds. Brighton straciło dwóch podstawowych zawodników w lecie, w tym środkowego pomocnika (Bissouma) i dominują ten sektor boiska.
No, ale 4:0 z LFC w sparingu jest, największy sukces United w tym sezonie XD.
Jakim cudem w ogóle United dalej w 11 gra? Mctominay kryminał! Trossard bawi się z obrońcami jak chce
Akurat United mnie nie dziwi. Znowu zatrudnili amatora jako trenera więc i wynik mają adekwatny.
Ale nic się nie stało ? nie lubię takich wejść. Czy United gra tak jak na SofaScore jest pokazane (Eriksen na środku) ? Kurde nie mam gdzie oglądać
Wolny elektron totalnie, zresztą On nic nie gra. Teraz dopiero dobrą piłkę dał. W United Sancho tylko coś pokazuję i to tylko na początku I połowy.
Teraz powinny być karny dla Brighton, Martinez ręką w plecy i chłop to puszcza. Sędziowanie w tej lidze to jakaś paranoja.
Ale babol bramkarza Brighton i jeszcze to jest samobój XD.
No i pewnie United to teraz wyciągnie na jakimś farcie, jak teraz…
"The Devil is a loser and he’s my bitch… "
Dla mnie Man United można spuścić do Championship jak gówno w kiblu.
Jeszcze tylko na deser do ciasta pokaz impotencji w wykonaniu norweskiego paralityka i niedzielę można uznać za udaną.
Ten bramkarz Brighton to już zaczyna panikować i błędy robić, United to raczej wyciągnie na remis min.
Akurat Sanchez jest jednym z lepszych zawodników BHA a przy straconym golu wybiłby to poza bramkę tylko obrońca mu nogę wsadził.
A MU pewnie wyciągnie jeszcze remis przy dużej pomocy sędziów.
PS. Przynajmniej nie wyszliśmy na największych frajerów pierwszej kolejki
Koniec. 1:2. Brawo dla Mew, dużo bardziej poukładany zespół niż MU.
Pierwsze w historii punkty Brighton na OT i od razu 3 !
Bardzo dobry mecz Grossa, Lamptey starał się coś szarpać na zmęczonego przeciwnika, zupełnie bezjajeczny ten Manchester, nawet nie ma kogo bardziej wyróżnić w tym zespole.
Lamptey co porobił tego Malacie koło 90 minuty, to props wielki.
Szkoda, że chłopak taki szklany jest.
Szykuje się ciekawy spektakl w 3 kolejce, Liverpool i United fatalne w meczach otwarca. No i trzeba przyznać, że z tak poukładanym Brighton Liverpool też by przegrał.
@down
Co do tego lepszego środka pola, to po kontuzji Thiago się nie zgodzę, Henderson to prawie identyczny zawodnik jak McTominay aktualnie, a Keita to włąśnie poziom Freda mniej więcej. No ale wiadomo że jak Salah złapie forme i boki obrony zagrają na swoim normalnym poziomie to united i tak nie ma wielkich szans
Liverpool był fatalny w I połowie, United było tragiczne całe spotkanie. Poza tym, no nie wiem, czy z tym Brighton Liverpool by przegrał i jeszcze na własnym stadionie. My mamy lepszy środek pola od United tak 5x i nie mamy paralityków w ataku, no chyba że cały mecz gralibyśmy jak w I połowie z Fulham.
Nie wiem, czy Ty to serio piszesz, czy troll, ale trochę beka XD. Nawet połamany Keita zjada tego Freda na śniadanie, a już nie mówiąc, że Hendo jest jaki jest, ale gość nie jest takim drwalem jak ten McTomek lol.
W czym niby Keita jest lepszy od takiego Freda? Dla mnie to jest niesamowite że ten człowiek od kilku lat jedzie na renomie z Lipska i ludzie dalej wierzą że to jest jakiś niesamowity pomocnik, kiedy w Liverpoolu naby nie pokazał dosłownie nic i jest ogromną transferową wtopą.
Jeśli już miałbym wskazywać lepszego zawodnika z dwójki Keita - Fred, to postawiłbym na Freda, bo on przynajmniej nie łamie się aż tak często i nie jest zrobiony z porcelany.
A co do McTominaya, to ja w nim widzę dosłowną kalkę obecnego Hendersona, 0 umiejętności piłkarskich i granie na mitycznym ‘charakterze’ który w zasadzie to nie wiadomo nawet czym się objawia
Statystyka którą sam wkleiłeś pokazuje że Fred grając dwa razy więcej niż Keita zaliczył tyle samo goli i asyst, ale za to prawie czterokrotnie więcej kartek.
Naby oczywiście nie jest tak dobrym pomocnikiem na jakiego mieliśmy nadzieję kupując go ale to ciągle całkiem solidny zmiennik i twierdzenie że Fred jest lepszy nie ma żadnych podstaw. Słabe zdrowie jest jego największym problemem ale ciężkie treningi w LFC nie każdy organizm jest w stanie znieść.