Premier League 2023/2024

No akurat w ostatnim meczu CP - LFC Andersen był fatalny.

To był inny tottenham. Totki Ange grają ofensywny football z wysoką linią obrony.

Palace już nie istnieje. Nie biega.

Spokojnie. W pierwszym meczu CP z City tez bylo prawie do konca meczu 2:1 dla City.

Olise wejdzie i strzeli na 2:2
Edit:
No to nie :smile:

Mam wrażenie, że $ity w tym meczu jest mega odkryte w obronie i gdyby grali dzisiaj z kimś mocniejszym, to byłaby strzelanina. Zszedł beznadziejnie grający Eze, ciekawe ile minut dostanie wracający po kontuzji szkalnkowaty Oliseh. O i właśnie Hochland zamknął mecz…

Dobra. Forum zamykamy do 18:30 :smiley:

Nie no juz po meczu. Sukinkoty będą nas nękać do ostatniej kolejki. Róbmy swoje.

Oni nie stracą już żadnego punktu w tym sezonie. Trzeba patrzeć na siebie i wygrywać to co jest do wygrania.

1 polubienie

Z taką obroną stracą. Ale myślę, że to będzie jeden, max dwa mecze.

Haha nie ma co zamykać narazie. Jeszcze póki co mamy goal difference lepsze od $ity, a to może mieć znaczenie na koniec sezonu, także lepiej żeby wygrali dzisiaj 1:3 niż np 1:5. O i rudy na 1:4…

Nie jestem obiektywny, ale patrzcie jak gryzło ziemię Sheffield z nami, a co wyprawia dzisiaj CP. Zobaczymy jak Brighton dzisiaj zagra z Arsenalem, bo z nami też dawali wszystko co mogli

Palace już do szatni zeszli. Dzisiaj City punktów nie straci, może innym razem. Ciekawe co będzie z Brighton.

Tak samo było gadane dwa sezony temu i cztery sezony temu. Nie ma co liczyć na cud. Możemy sobie pozwolić na jeden remis, a nawet porażkę (jeżeli bilans będzie lepszy). To bardzo duży margines błędu w końcówce sezonu

Oczywiście że nie jesteś obiektywny. Sheffield było cienkie jak barszcz, ale trzeba jeszcze samemu atakować, a nie prawie 80 minut grać na stojąco licząc na dowiezienie 1:0.

Obiektywnie obawiam się o naszą formę. Od meczu z United w Pucharze Anglii gramy na pół gwizdka, cieszymy się minimalizmem i już raz zostaliśmy za to skarceni, a w meczu z Brighton była nerwówka w końcówce. To nie jest dobry prognostyk na kolejne mecze. Tu nie ma mowy o minimaliźmie.

Dobry prognostyk jest taki, że wkrótce wraca Alisson, Trent i Jota. Skończy się granie bokami obrony z Bradleyem i Gomezem. Oczywiście Bradley zaskoczył, ale coraz bardziej widać jego braki we wszystkim właściwie. Z Kelleherem jest podobnie. Niby gra dobrze, ale czystych kont nie ma

City ma najłatwiejszy terminarz z trójki, Arsenal najtrudniejszy. Obywatele mają dobrze, że między Realem mają Luton u siebie i że po rewanżu z Realem nie grają z Tottkami na wyjeździe, tylko Puchar Anglii z Chelsea.

Dla mnie City przez terminarz pozostaje faworytem. Dużo się może też wyjaśnić jutro.

Co wy z tym terminarzem xd. My nie mamy wcale gorszego terminarzu od City. Miesiąc temu większość osób mówiło że to my mamy najłatwiejszy. Czyli większych różnic nie mamy.

No jak nie? Wyjazd do West Hamu, na Goodison, na Craven Cotagge, do Aston Villi, jutro Old Trafford. City ma tylko Tottki na wyjeździe i powiedzmy Brighton.

Mamy 5 wyjazdów (moim zdaniem każdy trudny), 3 mecze u siebie (w tym Tottki).