Premier League 2023/2024

Przychodzicie tutaj zaraz po każdym przegranym meczu, a potem wyrywacie porażkę i dalej ryczycie? To jest chyba jakaś karma.

Bezos.

Typowa narracja każdego kibica innego klubu w PL XD

Żeby się nie okazało, że wy z Arteta z tego TOP4 wylecicie.

Wy sobie możecie to odpalać pod nastrój: https://www.youtube.com/watch?v=X2WH8mHJnhM

Gość już ma dwa konta u nas, to już o dwa więcej niż Arsenal ma tytułów w Europie.

btw
Odegaard kontuzja, więc Arsenal już jest na maksa skończony w tym sezonie.

1 polubienie

To jest jakiś wyższy poziom abstrakcji dla mnie.

Starałem się stać najdalej jak się da od tych kibicowskich przepychanek i tego słynnego banteru, ale to co robią fani Arsenalu to jakiś absolutny upadek.

Współczuję generalnie wszystkim normalnym kibicom, ze są potem identyfikowani z takim zachowaniem.

Od razu też piszę to do naszego środowiska- nie wchodźcie do nich, nie reagujcie na nich, trzymajcie się od tego mentalnego bagna jak najdalej.

6 polubień

Coś czuję że poziom pecha w naszych meczach już się wyczerpał. Do końca sezonu teraz będą same zwycięstwa. Zaczniemy od 1:6 w Bergamo

Po odejściu Fergussona dalej dominuje Manchester. Tyle że City. Puchary zostają dalej w tym samym mieście

Dlaczego Ty piszesz Arsenal w jednej linii z City? xD

A mówiłem aby skupić się na sowich meczach i że Arsenal straci punkty :wink: Panowie póki są matematyczne szanse to trzeba wierzyć

1 polubienie


Cygaro już pewnie odpakowane

To dobitnie pokazuje, że drużyna NIE jest zajechana. Według statystyk do momentu wykończenia akcji dalej gramy najlepiej w lidze. To co się dzieje potem to już jednak czarna magia.

Piłeczka po stronie City. Przyglądając się ich terminarzowi - nie jest to bułka z masłem.

  1. Brighton na wyjeździe - pamiętajmy, że do tego meczu zagrają z Realem i Chelsea, ich napór może nieco wyhamować.

  2. Nottingham Forrest na wyjeździe - zespół, który będzie walczył u siebie o utrzymanie.

  3. Wilki u siebie - Guardiola nie lubi z nimi grać

  4. Fulham wyjazd - też nie jest to spacerek.

  5. Tottenham wyjazd - bardzo trudny mecz z zespołem, który może walczyć o LM.

  6. West Ham u siebie - jeżeli do tego czasu się nie wykoleją to nie ma opcji, ze obsrają się z West Hamem.

Zatem uważam, że mają 1 arcy-trudny wyjazd na Tottenham, 2 trudne wyjazdy z Brighton i Fulham, 1 ciężki mecz u siebie z Wilkami. Najmniejsze szanse daję Nottingham, a już prawie żadnych West Hamowi.

Wystarczy jedna porażka, a nawet remis trochę nam daje jeśli ktoś powie chłopakom, żeby celować w bramkę i obok bramkarza.

Wszystko fajnie, ale… Zdajesz sobie sprawę, żeby także gramy z Tottenhamem, West Hamem, Fulham, Aston Villą czy Evertonem? :sweat_smile:

Więc jak wystarczy jedna porażka City to ile my w tym czasie stracimy punktów? Bo w sumie jak oni mają 3 trudne wyjazdy tak my ich mamy 4 + Tottenham u siebie.

2 polubienia

I raczej trzeba te marzenia odlozyc na pozniej. To, ze gramy praktycznie do konca o majstra majac w skladzie jakichs Gakpo, Endo, a w obronie wyciagajac coraz to nowsze wynalazki z rezerw to cud i zasluga Kloppa. Ten sklad bez niego to jest moze gdzies na pogranicze Top 4 i jezeli nowy trener nie dostanie duzego wsparcia w temacie kadry to bedzie ciezko.

A nie dostanie bo juz znam narracje - w lecie transferow za bardzo nie bedzie bo “nowy trener, swieza mysl, musi to sobie poukladac, powoli, na spokojnie”, a w zimie jak to w zimie - “brak dostepnych opcji na rynku”. xD

5 polubień

Ja też tak mówiłem, ale warunkiem było to, że możemy mieć tylko jedną wpadkę, bo Arsenal jeszcze na pewno się potknie, a jak City nas wyprzedzi to będzie kaplica. I co? Tak się skupiliśmy, że przegraliśmy z 15. drużyną w tabeli :wink: do następnego meczu ligowego City mamy dwa mecze - wyjazdy na Fulham i Everton. Jeśli je wygramy a nasza gra wróci na dobre tory, to wtedy możemy zacząć na poważnie wierzyć i liczyć na wpadkę City. W tym momencie Klopp musi to wszystko poukładać w ekspresowym tempie.

W bananowym sezonie też czekaliśmy na ich potknięcie i to Steve się potknął a nie City… masz liczyć na kogoś? Licz na siebie

2 polubienia

Tylko wygrana w 6 pozostalych meczach daje jakakolwiek szanse na tytul mistrza Anglii.
City i tak wtedy musialoby przegrac jedno spotkanie badz 2 zremisowac(przy tej samej liczbie pkt oni beda mieli lepszy bilans bramkowy moim zdaniem) a Arsenalu nie licze poniewaz oni “na bank” nie odniosa 6 zwyciestw.
Moj komputer w glowie lepszy od opty :face_with_hand_over_mouth: wyliczyl,ze to jest 1 slownie JEDEN% ze to sie wydarzy.

Ale jak brzmi pewne niemieckie powiedzonko “nie masz zadnej szansy…wykorzystaj ja!” :rofl:

1 polubienie

Dokładnie takie było moje przesłanie, niektórzy tu już rozpisują gdzie City może się potknąć, ale zanim oni cokolwiek zagrają to my mamy 2 mecze i one nam wiele powiedzą.