Premier League 2023/2024

Tam jest wszystko uzależnione od formy Rashforda i Bruno. W zeszłym sezonie na tej dwójce zrobili top4.

Na razie to oni w ostatnich 5 meczach zdobyli więcej punktów od nas. Nie mozna ich lekceważyć, bo umieją przepychać mecze kolanem.

1 polubienie

przepychają, ale przyjdzie mecz z Liverpoolem i dostaną baty 5:0…

Było i 7:0, no i? No i to oni skończyli w Top4.
Zajebista sprawa taki mecz - po latach świetna ciekawostka, ale musi za nim iść coś dalej.

3 polubienia

Ich przednia trójka Rashford, Anthony I Hojlund w lidze zdobyła łącznie 1 gola :joy:. To, że oni są w top 7 można serio, śmiało nazwać cudem.
Najlepszy atak w lidze to Fodem, Haaland i Alvarez 20 goli,
Drugi najlepszy atak to Nunez, Salah, Jota 18.
Stąd po części pozycja w tabeli.

Ja mogę się założyć, że United po boxing day wróci w ich adekwatne miejsce do gry czyli okolice 8/9/10 miejsca.

1 polubienie

Ano i idzie. Że na mecz z nami czekają z przerażeniem…Wtedy im się udało bo mieliśmy duże problemy, ale w tym sezonie wszystko wróci do normy.

Ludzie, spokojnie… Tu już narracja, że my i City bijemy się o majstra a reszta to slabiaki…

Dla przypomnienia - My tracimy jeden pkt. Arsenal ma tyle samo pkt co my. Spurs -1, Villa -2 a United -6. To są minimalne różnice, które w takiej lidze jak EPL są do ogarnięcia w 2 kolejki…

6 polubień

W końcu fart ze slabiakami im się skończy i szybciutko zlecą do drugiej części tabeli. Jak napisał Lapaino, cud, że są tak wysoko, patrząc jaką kupę grają. Jak trafią na kogoś mocniejszego to w ciemno można obstawiać rywala. W takich meczach MU nie istnieje.

Sytuacja w tabeli to się wyklaruje gdzieś w styczniu. Wtedy będzie wiadomo kto co realnie walczy. Myślę, że Liverpool gra na tyle dobrze, że jestem spokojny o top4. Ale walka o tytuł z City to raczej misssion: impossible . Obywatele są za mocni na ten moment. W zeszłym sezonie Arsenal długo prowadził ale na finiszu City totalnie im odjechało. Żeby powalczyć z nimi potrzebne są dwie rzeczy: 1. Musimy kupić klasowego DM w styczniu. 2. Nunez musi przestać marnować 100% okazje. Nie wiem czy uda się te dwa warunki spełnić

2 polubienia

Bo Arsenal spuchł w koncowce, my walcząc z City o tytuł kończyliśmy sezon co prawda punkt za nimi, ale zawsze długimi seriami wygranych meczów.
Zresztą nawet nieudane sezony kończyliśmy imponującymi seriami w 2021 i 2023 roku.

Nikt przecież nie umniejsza tego jak od zeszłego sezonu gra Arsenal, czy jaką formę miał Tottenham do kontuzji Madisona.
Wytykane jest tylko to, że pozycja United nie oddaje ich poziomu sportowego.

Ja sam w mistrza też raczej nie wierze, bo już nie raz byliśmy pierwsi na półmetku , a później puchneliśmy.

Druga pozycja jest bardzo realna, po za City wyglądamy najmocniej.

Arsenal i kurczaki nie potrafią w drugie połowy sezonów, my i City przeciwnie.

Chelsea też coś czuję w kościach może jeszcze namieszać.

Czy City jest za mocne to się okaże. Już stracili trochę punktów, a dalej mają wielu ciężkich rywali przed sobą.

Chcę wierzyć w mistrza i będę to robił, ale wiem równoznacznie że to jest bardzo, bardzo trudne do wykonania.

Do twoich 2 rzeczy dodałbym jedną: 3. Przychylnych sędziów. Wszyscy wiemy jak Liverpool został wydymany w meczu z Tottenhamem, a gdyby nie ten wałek (a może seria wałków), to równie dobrze mogliśmy ten mecz wygrać i dziś prowadzić w tabeli. Sędziom bardzo łatwo przychodzi karać naszych zawodników jak tylko się da. Co innego w meczach City. Oni prawie każdy mecz zaczynają od 1:0 po rzucie karnym.

Także gdyby może futbol bym uczciwszy i sprawiedliwszy to nie mielibyśmy aż takich ciężarów w walce z City o majstra.

2 polubienia

Raczej na formie Casemiro, Lisandro + tej dwójki, którą wymieniłeś. Oni w tamtym sezonie mało tracili bramek, szczególnie u siebie (tylko 10 bramek, najlepszy wynik w lidze) i tym imo zrobili TOP4, a nie 3 miesięczną formą Rasha.

1 polubienie

Tylko 3 z 120 spotkań tego sezonu kończyły się 0:0 (Bournemouth vs Chelsea, CP vs Fulham, CP vs Forest). To rekord PL jeśli chodzi o pierwsze 12 kolejek. Rekord w sensie, że najmniej.

2 polubienia

Też to zauważyłem, że bardzo mało jest spotkań bez bramek, w sumie lepiej dla widowiska.

Warto zwrócić uwagę, że Aston Villa nie grała jeszcze u siebie z Liv, MC, Tott i Arsenalem. My zresztą też nie, ale my to inna liga.
Mam nadzieję, że w końcu zaczniemy wygrywać na wyjazdach z zespołami z topu. Pyknęliśmy Newcastle i super sprawa, mam nadzieję, że padnie City, a później Arsenal, bo takimi meczami zdobędziemy mistrzostwo. Moim zdaniem innej drogi nie ma :smiley:
Szkoda meczu z Totkami

2 polubienia

Najgorzej że chyba w meczu z Arsenalem(tym na wyjeździe )nie będzie jeszcze Salaha, po drodze Chelsea, ciekawe jak poradzimy sobie bez niego

Erling Haaland doznał kontuzji podczas gry w reprezentacji Norwegii w czwartkowy wieczór – dziewięć dni przed meczem z Liverpoolem

Ta a przed meczem magicznie się wyleczy.

12 polubień