Premier League 2024/2025

No ale tu była kwestia tego żeby nie brać pod uwagę chamstwa i debilizmu, który zawsze ich cechuje. Piłkarsko mogą się zesrać, muszą liczyć na nasz poważany spadek formy albo masę kontuzji. U nich nawet jak Carlo był sternikiem to nie mogli nas pokonać więc jeżeli chodzi o aspekt sportowy to nie mają podjazdu. Ale żeby nie było za te wszystkie lata polowania na nogi i szczęki naszych to mogą sie stoczyć nawet do league one, mam ich głęboko. Nawet wolałbym w EPL jakieś Luton, które nie boi się na swoim starym stadionie zaatakować rywala niż te niebieskie pipy kopiące wyżej niż dalej.

Jedynym plusem derbów była rywalizacja na trybunach. Niestety Azjaci zniszczyli atmosferę na anfield, więc derby straciły pierwotny sens. Od kilku lat trzymam kciuki, żeby niebieskie ścierwo spadło z ligi. Kompletnie nie zdziwiła mnie informacja, że oni i Chelsea bronili Man City. Oszuści zawsze trzymają się razem

1 polubienie

Co do Evertonu, to oczywiście te kryminały Funesa i Pickforda przemawiają przeciwko nim, ale jako kibice z Polski nie zapominajmy, jak ważna jest ta rywalizacja w Liverpoolu - mieście, które pod wieloma względami jest pozostawione same sobie w Anglii. Wiadomo, banter jest banter, ale wątpie, żeby wielu lokalnych kibiców Liverpoolu życzyło spadku Evertonowi. Taki tam romantyzm w piłce nożnej i jej wpływ na społeczeństwo.

1 polubienie

Na wieki wieków.

Mam te same odczucia co do mojego derbowego rywala przywiezionego w wagonach towarowych zza głębokiego Uralu po to by sławić komunistyczny ustrój.
Taki derbowy rywal to czyrak na pośladku

Właśnie jak był Carlo, to akurat pierwszy raz po kilkunastu latach pokonali nas na Anfield.