Niekoniecznie. Mądrze stać to można jak się ma piłkę, bo PL jest za szybka, by być statycznym w ustawieniu obronnym. Dlatego też Arsenal i City tak mocno cieniowało, bo gdy forma kluczowych zawodników spadła (m.in. Foden/Ode), doszły kontuzje, to nie było tak łatwo utrzymać się przy piłce i sytuacja dla nich nowa, gdy trzeba było częściej ją odbierać.
Z jednej strony masz Totki, z drugiej Wiśnie, Sroki i Mewy, które potrafiły napsuć krwi najlepszym, ale przede wszystkim w tym gronie, to drużyna Huerzelera nie potrafiła taktycznie się zbalansować pod słabsze drużyny, gdzie niekoniecznie samym bieganiem się ugra, bo po prostu piłkarsko są na to trochę za słabi, a przeciwnicy oddawali im piłkę, gdzie oni bazują na pressingu i szybkim ataku po odbiorze. M.in. wg mnie dużo stracili na braku Grossa w drużynie przez to, bo brakowało kreatora, rozgrywającego.