Reprezentacja Polski

Tej reprezentacji potrzebny jest twardy reset i jego zapalnikiem będzie brak awansu na ME. Wraz z tym nastąpi pożegnanie Lewandowskiego, Szczęsnego, Krychowiaka i paru innych. Santos mógłby zostać, by ogarnąć młodsze pokolenie w reprezentacji, ale to wymaga czasu, a ludzie tak długo nie żyją.

Eee? Polityka na bok w tej sprawie bo już przesadzasz, ta reprezentacja od kiedy pamiętam była chujowa z pojedynczymi zrywami. Tak samo źle było za Lato, tak samo źle było za Bońka i teraz jest za Kuleszy.

2 polubienia

Wow, super, ze są tutaj osoby, które tez tak myślą. Myślałem, że to ja jestem jakiś dziwny, że potrafiłem docenić grę repry pod Sousą. Potem wiadomo, wylało sie na niego (trochę słusznie) wiadro pomyj za nagłą ucieczkę i to przesłoniło kwestie sportowe.

A nie pamietam kiedy ostatni raz, oprócz Sousy, nasza repra grała jakakolwiek taktyką. Może momentami za Nawałki, a tak to trzeba się aż do Beenhakera chyba cofnąć. mam wrażenia, ze Brzeczek, Czesiu i teraz Santos, to jak wuefisci - macie chłopaki piłeczkę i grajcie. Dwaj pierwsi, dlatego, ze nie potrafili inaczej, a Santos wyglada jakby mu się po prostu nie chciało i nie miał sił nie tylko do trenowania, ale w ogóle do życia.

P.S. Każde 3 miejsce w grupie to jest jakis baraż? Jakie zasady? Napiszcie w skrócie, bo coś słyszałem, ale sie nie bardzo orientuje.

@down
Fakt - wyniki go nie broniły. Ale grę miał poukładaną. O niebo lepszą niż przed nim i po nim. Wiązałem z nim wielkie nadzieje i bałem się, że go zwolnią za te wyniki, a IMO były mocno pechowa - a to czerwona kartka a to jakiś pech i słupki. Jedyny minus to zbyt częste tracenie u niego bramek, bo chyba w każdym meczu straciliśmy. Ale jak dzisiaj widzimy, nie była to wina trenera, tylko patałachów.

A z tym Sousą bym nie przesadzał, on jedynie potrafił ograć Andorę, San Marino (które wbiło nam gola…) i Albanię (tak wiem, dzisiaj możemy pomarzyć o ograniu takich mocarzy jak Albańczycy)
Mnie nie przekonał aczkolwiek najgorszy nie był

W takich momentach żałuję, że nigdy naszej kadry nie miał okazji prowadzić Henryk Kasperczak. Niestety nie pozwolili mu, a uważam go za wybitnego trenera jak na nasze, polskie warunki.

Przeczytajcie sobie ten artykuł - wiedzą, że, tak czy inaczej, awansują, dlatego, moim zdaniem, oni to robią specjalnie.
Możliwości są dwie - albo grają na zwolnienie Santosa, albo chcą komuś coś udowodnić.
Jeśli, któraś z tych opcji jest prawdziwa, to są dla mnie niewartymi oglądania pajacami. Dziś nie oglądałem tego meczu i jak się okazało, dobrze zrobiłem :slight_smile:

1 polubienie

Serio? A pamiętasz mecz ze Słowacją? Albo, że za kadencji Sousy wygrawaliśmy mecze tylko z Albanią, San Marino i Andorrą? No nie, kadencję Portugalczyka trudno uznać za coś dobrego

1 polubienie

Już zapomniałeś, że to Morawiecki przyleciał do kataru i wciskał kit z premią za publiczne pieniądze? Nawet Lewandowski w ostatnim wywiadzie powiedział, że ta afera rozpieprzyła całą atmosferę. Michniewicz przez to poleciał choć nie był niczemu winny. Kolejny sukces rządu!

5 polubień

Kolejny raz usilnie próbujesz pakować politykę do sportu? Po co? Chcesz coś osiągnąć przed wyborami? No tak, na pewno to kilka milionów ZŁOTYCH, do podziału na CAŁĄ REPRĘ + SZTAB, sprawiło, że zarabiający w swoich klubach miliony Euro piłkarze, zapomnieli jak się gra, albo postanowili specjalnie grać słabo.

Tak, na pewno.

2 polubienia

Polska reprezentacja gra gównianą piłkę od mundialu w Rosji. To już ponad 5 lat. Ja bym nie upatrywał winy w Morawieckim. Dużo rzeczy na nim ciąży ale już obwinianie go o słabą grę reprezentacji to przesada.

1 polubienie

Polityka sama się wpakowała do sportu za sprawą Morawieckiego, nic tu już nie trzeba dodawać. Afera premiowa nie sprawiła że mamy żenującą reprezentację, bo ona żenująca już była od dawna. Żle wpłynęła natomiast na atmosferę w kadrze i wokół kadry i obnażyła poziom naszych piłkarzyków (i nie chodzi mi tu o poziom sportowy tylko mentalny).

3 polubienia

Ale ja nic na siłę nie wpycham tylko przytaczam fakty. Będziemy teraz udawać, że żadnego Morawieckiego w Katarze nie było?

Członkowie sztabu i wielu piłkarzy nie zarabia milionów euro, ale pieniądze to tylko szczegół. Przede wszystkim ta afera całkowicie zniszczyła zaufanie opinii publicznej do piłkarzy, a także relację między PZPN i piłkarzami. Już nawet nie chce mi się przytaczać wszystkich przykładów tej zgnilizny. Każdy kto śledzi TT (teraz X) dobrze wie co się działo.

Najgorzej to ma się trener Santos, który zupełnie nie zna kontekstu, nie zna polskiej mentalności i języka. Wszedł w niezłe gówno i na pewno już żałuje, że nie poszedł na emeryturę do Arabii.

Przy okazji dzisiejsze pytania dziennikarzy do Santosa po meczu to dramat.

Z meczu ze Słowacją najbardziej pamiętam urywek z jakiejś odprawy przed meczem, gdy Sousa mówi żeby pilnować Skriniara po rożnych. Co się stało wszyscy pamiętamy

Sousa zdecydowanie najlepszy trener w ostatnich latach. Wprowadził do naszej reprezentacji trochę nowoczesnego futbolu. Problemem był środek obrony i pomocy. Wolni środkowi obrońcy, którzy nie potrafią dobrze wyprowadzać piłki i do tego przeciętnie bronią. W środku pomocy też bieda, schyłek kariery Krychowiaka i brak następców.

3 polubienia

I właśnie w takim momencie trener powinien wziąć skautów za ryj i wyszukać nowe perełki polskiej piłki. A ten odszedł i się skompromitował. Selekcjoner powinien mieć wachlarz możliwości na boisku, a nie brać tylko to co mu zostawił poprzednik. Tak to nigdy nie wyjdziemy z gówna. Ileż można grać jednym i tym samym składem i jednym napastnikiem gwiazdą. Tu żadna zmiana trenera nie pomoże póki grają ci sami.

W kadrze są mocne układy, tzw kolesiostwo. Tego tak łatwo się nie rozbije dopóki w kadrze będą takie postacie jak Szczęsny, Lewy, Krychowiak, Glik, Grosicki

2 polubienia

Polska kadra potrzebuje wymiany pokoleniowej. O ile po mundialu w Rosji to mogła być ewolucja tak teraz potrzeba rewolucji. Tylko że jej nie zrobi dobiegający 70tki emeryt który jest wypalony podobnie jak i nasi piłkarze. Trzeba kogoś z dużym zapałem i energią a nie zblazowanego dziadka. Takich ludzi jak Krychowiak nie może być już w reprezentacji. Ich czas minął. A i nad statusem Lewego trzeba się zastanowić, na pewno nie może być dalej główną postacią bo ma 35 lat i ewidentnie jest coraz słabszy. W dłuższej perspektywie stawianie na niego jest bez sensu

Skoro jest gadka reprezetacyjno-polityczna to wyobraźcie sobie, że w alternatywnej rzeczywistości Santos zostaje zwolniony a w jego miejsce wchodzi Hansi Flick. Niemiec prowadzący polskie Orły jeszcze nie daj Boże do jakichś sukcesów. Ciekawy byłbym narracji niektórych nosaczy i innych januszy prawilnosci. Oczywiście wiem, że to niemożliwe bo PZPN nie stać na Flicka a on sam pewnie nie chciałby się brać za takie szambo ale beka była by nie z tej ziemi.

2 polubienia

Gdyby Sousa miał Szczesnego w formie, albo takiego Glika to mielibyśmy najlepszy zespół w tej dekadzie. Na pewno najlepszy do oglądania

Szczesny układy? Przecież on najmocniej w wywiadach wali w piłkarzy. Dla mnie to powinien być kapitan zespołu

Tak, oczywiście. Ty jesteś zaślepiony polityką to do Ciebie nie dociera że Szczesny i Krychowiak to dobrzy kumple i jeden bez drugiego na kadrę nie pojedzie, nawet jak Krychowiak bedzie mega chujowy to i tak klika się za nim wstawi i zabierze go ostatecznie na kadrę lub wielki turniej.

Ogólnie naczelnym argumentem przeciwko Souzy był fakt, że nigdzie nie zagrzał długo miejsca. A tutaj się okazuje, że w Salernitanie jak na razie robi super robotę. Ja mu się wcale nie dziwie, że uciekł od nas skoro Polskie piekiełko obrało go za cel zmasowanych ataków.

Dobry naprawdę był też według mnie Michniewicz. Gość ma zmysł taktyczny a to, że graliśmy tak, że oczy krwawiły? Dla Cześka najważniejszy był cel. Widział czym dysponujemy (zwłaszcza pod względem mentalnym bo czysto umiejętnościami to niektórzy kadrowicze się bronią, niestety głównie na papierze) więc podszedł do sprawy pragmatycznie. Nieprzypadkowo, często osiąga wyniki ponad stan jednocześnie grając piłkę przypominającą rąbanie drzewa.

Największym problemem są według mnie ci pożal się Boże dziennikarze. Od pierwszych chwil kadencji selekcjinerów, szukają sensacji, afer i wyciągają brudy. Jaki efekt? Wzrost niepotrzebnej presji i pogorszenie atmosfery. Swoją drogą, niesamowicie zmieniła się optyka na niektórych przez te ostatnie lata. Gdyby konflikt Najman Stanowski powrócił… modliłbym się aby Marcinowi puściły nerwy :grin:

3 polubienia