Przecież Zwoliński, Lederman jak i Nowak nie mieli żadnego wpływu na mecze w eliminacjach xD. To już drewniak Piasecki dał im więcej. Lederman to już w ogóle nie grał. Jedynie Cebula dawał wartość dodaną. Z resztą on by też nie grał gdyby Ivi Lopez nie złapał dlugiej kontuzji. Nie ma co pudrować tych naszych kopaczy, oni w Rakowie pełnią marginalną rolę.
Odpowiedz sobie sam co by było z Rakowem gdyby nie świetna gra Tudora, Kovacevicia, Arsenicia i Svarnasa? Przecież Polacy mają mały udział w sukcesach Rakowa. Nie ma tam ani jednego polskiego zawodnika o statusie gwiazdy, jakiegoś ważnego zawodnika.
Nie, nie, to ty sobie nie rób żartów. W pierwszym składzie Rakowa gra mniej Polaków niż w zeszłym sezonie i taki jest fakt, a przy tym jeszcze lepiej grają niż w zeszłym roku.
Czyli wnioskuję, że nie oglądałeś tego dwumeczu ze Slavią. Ja doskonale pamiętam trzy setki: dwie Wdowiaka w obu meczach i jedną Nowaka które obaj partacze spieprzyli koncertowo. To były akcje którymi powinni dawno zakończyć rywalizację. Laga miał Trelowski wpuszczając głupią bramkę w pierwszym meczu tej rywalizacji. Całą winę ponoszą polscy zawodnicy.
Po czym wnioskujesz że Slavia jest lepsza od Kopenhagi? Bo ja widzę, że Duńczycy co sezon grają teraz w LM, a Slavia jest nawet za słaba teraz by wygrać swoją własną ligę i kiszą się na pograniczu LE/LKE…I widzę, że Kopenhaga miała ostatnie 2 sezony lepsze niż Slavia, która ślizga się teraz na współczynniku który wyrobiła grając świetnie w Lidze Europy kilka lat temu…Jakby patrzeć na sam ranking to te dwa zespoły są całkowicie obok siebie więc poziom prezentują ten sam. Bo Kopenhaga jest 41.
Nie, Raków nie przegrał obu spotkań, jedno zremisował XD. Problemem Rakowa jest dalej brak zagranicznej, porządnej 9. Ale ściągnęli młody talent z Chorwacji więc wreszcie ktoś jakościowy zagra tam.
Ja nie wiem czy Ty w ogóle śledzisz te mecze polskich drużyn bo czytając Ciebie powątpiewam.
Puchary dla mistrza Polski to obowiązek, ale Lech przegrał z Karabahem regularnie grającym w Europie 5:1 w zeszłym sezonie, a Rakowowi udało się z nimi wygrać. Nie mieli prostych przeciwników, bo mają bardzo słaby współczynnik więc osiągneli w miarę możliwości spory sukces dochodząc do baraży, przecież nikt od nich tego nie oczekiwał.
Mi chodzi o same losowanie zespołów na jakie Raków trafiał w zeszłym sezonie i w obecnym. I po prostu stwierdziłem, że Raków miał cięższe losowanie w tym sezonie niż w zeszłym. Prawdziwym przeciwnikiem Rakowa była wtedy dopiero Slavia Praga w barażach, a do trzeciej rundy mieli lekkich rywali. Astanę i Trnavę.
W tym sezonie dostali na dzień dobry Karabah, który regularnie gra w Europie, a potem Aris Limassol, które też było ciężkim rywalem.