Wyniki były za Michniewicza to z pewnością. Za Nawałki też były wyniki i nie trzeba było tutaj przereklamowanego Portugalczyka.
Odchodzi jedno pokolenie, przychodzi kolejne. W 2016 nie mieliśmy najlepszego pokolenia a jakoś to był najlepszy okres reprezentacji w tym wieku. Z Mączyńskimi, Jędrzejczykami i Pazdanami na pokładzie.
W rzeczywistości ta reprezentacja jest najsilniejsza na papierze od kilkudziesięciu lat i mamy największą ilość zawodników grających w dobrych klubach na zachodzie w całej historii.
Poza tym jedynie Lewandowskiego ciężko będzie zastąpić. Reszta będzie dobrze obsadzona.
Trzeba wszystko zresetować tak jak było za Nawałki i wtedy ta kadra zacznie się budować. Podobny syf się toczył po blamażach za Smudy i Fornalika, pamiętam tamtą atmosferę. Przyszedł Nawałka i zaczęły się porządki, panowała dyscyplina i przychodziły coraz lepsze wyniki. Każdym pojedynczym meczem eliminacyjnym i towarzyskim ta kadra się budowała, że nawet Sebastian Mila miał swoje 5 minut i zagrał spektakularnie w meczach z Niemcami i Szkocją. Każdy zespół się buduje dobrą atmosferą i pracą u podstaw, wtedy tak było i Euro 2016 zagrali świetnie. Potem przyszło gwiazdorstwo, wygórowane oczekiwania i zbyt duża pewność siebie i jeszcze w eliminacjach do mundialu w Rosji widać było te niekorzystne zmiany np. blamaż z Danią 4:0.
Potrzebny jest reset w głowach i ktoś kto ich złapie za mordy, przemówi do rozumu jak Nawałka. I potrzeba też dać mu czas. Trudno będzie w obecnych warunkach to zrobić przy nieudolności PZPNu i rakowych dziennikarzach, ale trzeba.
Idealnym trenerem do tego byłby Papszun, ale on nie ma skompletowanego sztabu na takie wyzwanie, a lepiej nie psuć struktur sztabowych w najlepszym polskim klubie jakim jest Raków.
Takie wyniki za Michniewicza, że zawodnicy szli za nim w ogień nie rozumiem tego mitu wyników, awansujemy na turniej, by potem w razie awansu ze słabej grupy w ‘żadnym’ stylu cieszyć wafla. Szkoda, że Ci polscy trenerzy utrzymać się nie potrafią, często z niechęci zawodników do nich - czyżby warsztat mieli słaby? Nie no, to tylko domysły, przecież w Polsce szkolenie jest na najwyższym poziomie, a polscy trenerzy są powszechnie szanowani za granicą.
Michniewicz zrobił co miał zrobić i się z tego wywiązał. Tutaj przereklamowany się okazał Santos, który pokazał, że jest jeszcze słabszym trenerem od Czesia.
Myślę, że nie tylko polscy trenerzy są słabi. Portugalczycy to dopiero są przereklamowani. Nigdy więcej Portugalczyków w naszej reprezentacji. Czas na Niemca albo Hiszpana.
Super ten Michniewicz rok grania antyfutbolu. Później wszystko wina Santosa, że nic nie potrafili wykreować jak gramy z zespołami, które chcą się bronić. Skąd mają to potrafić? Jak przez rok się uczyli tylko jak przeszkadzać rywalom. Czesiu jeszcze miał jakieś pozostałości po Sousie, a Santos co miał pozostawione?
Uwielbiam argument o tym, że rekordowa ilość reprezentantów gra w ligach zagranicznych/czołowych ligach.
Nie chciałbym wchodzić w bardzo dokładne liczby i statystyki ale tak na oko wychodzi mi, że duża część reprezentacji może tak powiedzieć.
Najbardziej nie rozumiem faktu, że ciągle zmieniamy trenerów, a piłkarze zostają ci sami.
To tak jakby w burdelu nie szło, a byśmy ciągle zmieniali burdelmamy, a zostawiali te same pracownice i czekali na co?
Marzy mi się trener co wprowadziłby ciekawy dla oka styl gry, oparty na dużej intensywności. Taki, który nie powoływałby takich piłkarzy jak Krychowiak (swoją drogą za 20-30 lat nikt nie będzie pamiętać ostatnich lat, a będzie widzieć 100 występów). Taki, który sprawiłby, że przyszłe pokolenia czekałyby na kadrę by obejrzeć biało-czerwonych z uwagi na fajny styl gry.
Ostatnie najlepsze nasze turnieje to ME 2016 (7 LAT TEMU!), gdzie według mnie poziom całego turnieju nie był najwyższy oraz teraz awans na mundialu z grupy. Według mnie nie jest to szczyt marzeń jakiekolwiek kibica.
W pelni zgadzam sie, ze powinnismy miec trenera zagranicznego, ale z zupelnie innego powodu, o tym za chwile. Natomiast nie moge sie nadziwic skad wzielo sie to dziwne przekonanie i pomysl jakoby jakikolwiek na swiecie trener mial przyjsc i kopac sie z koniem i kruszyc polski beton w strukturach pilkarskich. Selekcjoner to jest gosc od wybrania najlepszych zawodnikow w danym momencie, ktorzy moga reprezentowac kraj, a nastepnie ulozenie taktyki, tyle. W Polakach jest jakas taka mysl, jakies przekonanie, ze tutaj przyjedzie nowoczesny trener z Hiszpanii czy Niemiec i bedzie walczyl z lesnymi dziadami w PZPN (ktorzy sa jednoczesnie jego pracodawcami), bedzie wprowadzal i uczyl naszych trenerow jak maja trenowac (co tez nie jest mozliwe bo narod nasz jest tak butny, ze wiekszosc trenerow nawet mlodego pokolenia mysli, ze pozajadala wszystkie rozumy, a w sztabach panuje przekonanie, ze jestesmy stworzeni do grania prostej, dlugiej pilki bo jestesmy slabi) i jeszcze bedzie pomagal w budowaniu nowych, mlodych zawodnikow. To tak nie dziala. Selekcjoner to jest po prostu trener, ktorego zadaniem jest wyselekcjonowac (jak nazwa wskazuje) zawodnikow bedacych w odpowiedniej formie. Zaden trener na swiecie nie przyjedzie modernizowac polskiej pilki - bo i po co? Zreszta w strukturach naszych zarzadow jest takie lesne dziadostwo i syf, ze nie ma czlowieka na ziemi chocby to byl Guardiola czy Klopp, ktory by to naprawil. Prezesem jest dyskoboy, na zgrupowania jezdza jakies zizuziza, a same zgrupowania to po prostu okazja do zajebistej popijawy, dla dzialaczy, pilkarzy i sztabow. A to wszystko podlane i podsycone mysla i przekonaniem, ze jestesmy slabi i nie umiemy grac w pilke… pomimo, ze wiekszosc naszych zawodnikow gra w czolowych klubach.
Zagraniczny trener powinien przyjsc dlatego, ze nasi trenerzy sa po prostu slabi. Nasza “mysl szkoleniowa” sie rozwija i postepuje oczywiscie, ale znacznie wolniej niz calego pilkarskiego swiata. Nam sie wydaje, ze nasi mlodzi trenerzy to sa kozacy i zaraz jak tylko dorwa sie do lepszych zespolow to pokaza na co ich stac. Nic bardziej mylnego - my nadal jestesmy bardzo daleko z tylu, byc moze dalej niz bylismy 15-20 lat temu. Jak ja rozmawiam z facetami majacymi 25-28 lat, trenerami, goscmi, ktorzy powinni sie rozwijac, isc w nowoczesnosc i slysze, ze nasza reprezentacja to powinna trzymac Michniewicza bo to jest swietny trener, a my mamy DNA gry defensywnej, z kontry i dluga pilka to mi sie rzygac chce, a sa to trenerzy z I Ligi czy Ekstraklasy. Zaden polski trener nie osiagnal w ostatnich latach ani w tej chwili nie osiaga sukcesow zagranica - bo sa po prostu slabi i tyle. Nikt nigdzie nie chce polskich trenerow bo sie do niczego nie nadaja. Poza tym to srodowisko u nas jest tak zabetonowane, ze nawet gdyby mentalnosc i umiejetnosci byly na miejscu to i tak maja drugorzedne albo i trzeciorzedne znaczenie w rozwoju kariery. My w tym kraju nadal powaznie traktujemy trenerow, ktorzy pare lat temu stali po pas w gownie bedac uwiklanym w afere korupcyjna, a jeden z nich zostal nawet wybrany na selekcjonera. To jest poziom betonu, ktorego nikt nie jest w stanie skruszyc, a od tego trzeba byloby zaczac bo to rzutuje pozniej na wszystko inne.
Co do Szantusza - taki to byl wybor na alibi. Druzny goscia zawsze graly ohydny pazdzierz, w dodatku facet ma 70 lat, ostatni sukces zaliczyl 7 lat temu, a przez caly okres w Portugalii narzekano na niego, ze zabija potencjal zespolu. O ile my wyszlismy z grupy na MŚ pomimo Cześka i pomimo gownianej gry, tak w przypadku Portugalii i ich swietnego pokolenia mozna powiedziec, ze pomimo Szantusza wygrali raz te ME przez 8 lat jak ich prowadzil.
Gość miał swój czas ale jakieś 8-10 lat temu. Raczej jest już za stary i “wypadł” z obiegu. Powinni jego wziąć zamiast Smudy i byłoby inne Euro ale cóż.
Teraz sytuacja się powtarza i dziennikarskie hieny krzyczą by brać Probierza więc można sobie odpowiedzieć już kto będzie kolejnym selekcjonerem.
Uważam, że kadrę powinien objąć Polak z jednego prostego powodu - za miesiąc kolejne mecze eliminacyjne, zagraniczni trenerzy raczej nie oglądają Ekstraklasy i nie mają pojęcia o naszej kadrze, kojarzą pewnie Lewego, Ziela i Szczęsnego.
Kandydaci: Probierz, Nawałka i chyba tyle. Na eliminacja z tuzami pokroju Wysp Owczych czy Mołdawii wystarczy.
Tyle, że opcja krajowa powinna być na eliminacje, maksymalnie z opcją przedłużenia na same ME, w międzyczasie gruntowne analizy młodych, chętnych do solidnej pracy trenerów zagranicznych z perspektywą objęcia kadry po ME. Chyba, że nagle kadra zaskoczy i zacznie grać jak za Nawałki, wówczas można rozważyć dłuższą współpracę.
Znając realia - dla szefa PZPN trener zagraniczny to temat tabu, po Sousie i Santosie Maliniak będzie miał znakomite argumenty ‘przeciw’. I postawi pewnie na Probierza, bo na szybko ciężko będzie znaleźć kogoś z mocnym charakterem, chyba że Nawałka, który też nie pozwoli sobie dmuchać w kaszę, tyle, że raczej na pewno nie zgodzi się krótki kontrakt.
No Henio powinien być selekcjonerem zamiast Smudy. I kto wie czy na Euro (mając w pamięci naszą grupę) byśmy o coś nie powalczyli…
Teraz, ja szczerze to nie wierzę idealnego kandydata bo cele mogą być różne. Jeżeli celem jest awans na Euro to de facto o rewolucji, która - w mojej ocenie - jest potrzebna, ni ma mowy. Trener strażak nie może sobie na to pozwolić.
Wg mnie należałoby wyznaczyć trenera tylko do końca Euro. Np. Takiego Nawalke, który wie że po Euro odchodzi (bez względu na wynik). Docelowy trener, który miałby zrobić rewolucje po Euro byłby jego asystentem - wg. Mnie Probierz jest najbardziej rozsądną opcja i realna.
Papszun - mimo osiągnięć z Rakowem - jest nieopierzony. Pracował w jednym klubie z tymi samymi ludźmi (sztabem) przez wiele lat. Reprezentacja to coś innego.
Tak, bo tak związek postąpi. Weźmie trenera, który poza kadrą wziąłby się za publiczne krytykowanie związku, bo tak na pewno by było. Nie ma szans.
Weźcie przestańcie odgrzewać tego Nawałkę. Dostał zawodników w formie, trafiło mu się z turniejem życia Pazdana, potem jak zaczął tracić trybiki, to nie wiedział co robić aż poleciał. Zresztą… w sumie. Mi bez różnicy, który by Polak nie wlazł, to będzie dalej gówno, to niech sobie i tego Nawałkę biorą czy innego Probierza. Ten sam poziom paździerza.
Nie wezmą, bo już zaczęła się wśród dziennikarzy narracja dlaczego teraz nie pasuje, tj za silny charakter dla związku
No Kasperczak to był chyba od lat jedyny polski trener, który mógł się nadawać na to stanowisko. Doświadczenie z Francji, jak i w polskiej ekstraklasie, prowadził kadry w Afryce, gdzie myślę miał do czynienia z większym gównem w związkach niż tu, ale wybierali jak wybierali… to mają. Kadrowo spokojnie pierwsza XV świata, ale prowadzenie tej kadry czy związek na poziomie San Marino.
Nie obrażaj San Marino.
Papszun za mało doświadczony, Raków to ogromny sukces, ale kadra z ‘gwiazdami’ to inna skala.
Dla mnie idealnym trenerem dla kadry byłby Czerczesow, oczywiście nierealny z wiadomych powodow. Facet by trzymał kadrę krótko i piłkarze albo by grali na maksa, albo by ich w niej nie bylo.
Najlepszy możliwy wybór bo i tak nie ma z czego wybierać. Przerobił polskie piekiełko, wściekłe media, konferencje, lata doświadczeń. Papszun nie ma obycia, to widać przed kamerami, funkcjonował w jednym środowisku w dobrze funkcjonującym systemie z jedną oklepaną taktyką 352. Nr 1 jest Skorża, ale jest tak nieosiągalny jak Klopp dla Niemców. Zwolennikiem Probierza nie jestem, swoje ma za uszami,ale nie ma z czego wybierać. Lepiej niż śliski Magiera i sympatyczny Janek.
Co ty za głupoty wypisujesz? Probierz mógłby być kandydatem na selekcjonera lata temu kiedy robił wyniki z Jagą. W tej chwili nic nie przemawia za Probierzem. Nawet nie porównuj go z Urbanem czy Magierą, bo to wstyd. Jego nominacje to jedno wielkie dziadostwo i kolesiostwo. Kulesza zrobił sobie z PZPN prywatny folwark, a kibiców ma za idiotów.