Rowery, tak/nie?

Cześć, zakładam wątek, bo jest lato, i ciekawi mnie, czy są tutaj jacyś miłośnicy rowerów, a może przy okazji znajdzie się też ktoś, kto złapie nową zajawkę. Bo chyba już obejrzeliście jakiś wyścig Tour de France? :slight_smile:

Obecnie z moją dziewczyną chcemy kupić nieco lepsze rowery, bo dotychczas jeździliśmy złomami, teraz odcinamy sentymenty i chcemy kupić coś nowego z Cube lub Cannyon, ale też jestem ciekaw czy ktoś tutaj ma jakieś ciekawe doświadczenia z szosą lub gravelem z którejś z tych produkcji, i może chciałby się podzielić? Może też ktoś chciałby polecić inny brand, który jest mniej popularny i tańszy, który się sprawdza i który daje frajdę z jazdy?

Adv-Pdp-canyon-Endurace-CFR-04

Życzę dobrego lata przy okazji!

1 polubienie

Ja kręcę bardziej rekreacyjnie, w wolnym czasie, a tego niestety nie ma jakoś dużo. Mam rower trekkingowy z Krossa, który kupiłem za ok. 1500 zł jak zaczęła się pandemia (wcześniej jeździłem na starszym rowerze Krossa przez kilkanaście lat). Bliższe i dalsze okolice Kołobrzegu mam w małym paluszku, w promieniu 50-60 km byłem praktycznie wszędzie nawet po kilka razy, czasem wypuszczę się gdzieś dalej, np. z dojazdem pociągiem.

Ogólnie na jakiś dalszy wypad (tzn taki pow. 50 km, najczęściej ok. 70-80 km) staram się ruszyć przynajmniej raz w miesiącu jak czas i pogoda pozwoli, latem jak się da to częściej. Rocznie wychodzi mi ok. 1500-1800 km, niby nie jakoś dużo, ale i tak jak na mnie w miarę przyzwoicie. Mam na koncie kilka tras 100+ km, z czego dwie w tamtym roku, ale jakoś nie mogę się przełamać (tu też czas ma znaczenie) na wypady dłuższe niż 1-dniowe.

1 polubienie

Ja śmigam Kross Vento 5.0 na 105tce i jestem zadowolony, drugi sezon jak na razie bez zastrzeżeń. Wcześniej miałem tani Triban100 z Decathlonu, nie przeszkadzało to klepać kilometrów, jak macie budżet to celujcie w to co się Wam podoba, zwracając uwagę na osprzęt przede wszystkim, w mojej skromnej opinii dodatki typu karbon etc. to są dodatki, fajnie, jak jest budżet, nie szkoda kasy to celujcie jak najwyżej, ale i na tańszym rowerze można miło spędzić czas, ale trzeba mieć świadomość że im bardziej się człowiek wkręci, tym bardziej będzie żałował że nie dołożył X złotych i nie kupił tamtego “lepszego” :smiley: Koniec końców to noga jest najważniejsza :wink:

1 polubienie

Podstawowe pytania:

  • gdzie chcesz jeździć ( rodzaj nawierzchni, profil terenu)?
  • jak często i jakie dystanse chcesz jeździć?
  • chcesz trenować kolarstwo i brać udział w zawodach czy jeździć na rowerze?
  • jako masz budżet?

Od tego wszystkiego zależy jaki rower powinieneś kupić.

Jazda w mieście i gdzieś poza (drogi utwardzone/las), głównie po płaskim lub niewielkich wzniesieniach, krótkie dystanse (do 40 km) - rower trekkingowy lub miejski. W zależności od tego w jakiej pozycji wolisz jeździć.

Jazda poza miastem - drogi utwardzone / szutry - z niewielkimi przewyższeniami na trasach średnich i długich (30-120km) - gravel. Tu uwaga. Wielu myśli że gravel to taki rower do wszystkiego. Nie. Nie jest. W lasach, gdzie jest piach i sporo nierówności, jazda na gravelu (tym bardziej bez karbonowego widelca) może nie dawać zbyt dużo frajdy a nawet zniechęcić. To jest świetny rower żeby wyjechać za miasto na szuterek i asfalt dla osób które nie chca szosy ( z uwagi na cenę jak i pozycję jazdy)

Jazda w terenie z większym dłuższymi odcinkami o większych przewyzszeniach - MTB

Jazda głównie asfaltami POZA MIASTEM na średnich i długich dystansach z nastawieniem na trening - szosa.

Jeżeli po prostu chcesz jeździć na rowerze po pracy czy w weekendy. Robić tygodniowo 100-200 km a na jeden raz 30-50 km to idź w trekingowy rower. On pozwala w dobrych warunkach pojechać w praktycznie każdych warunkach. Po asfalcie waga aż tak dużego znaczenia nie ma przy takich dystansach, a amortyzator z przodu pozwala komfortowo jeździć po lesie czy nieutwardzonych ścieżkach.

Jeżeli chcesz jeździć zdecydowanie więcej to już wchodzimy w kwestie jaka nawierzchnia i profil. Jak w teren i w górzystym - MTB, jak poza miasto to gravelek a jak asfalty to szosa.

Jeżeli chodzi o marki o budżety to pamiętaj, że lepszy, droższy rower zawsze może kupić (a tańszy możesz sprzedać z relatywnie mała strata). Porządny rower jesteś w stanie kupić za 5k. Przy szosie i MTB jest trochę drożej. Ale póki nie trenujesz regularnie na dłuższych trasach oraz całorocznie (na trenarzeze np.) to wydawanie więcej jest trudne do uzasadnienia.

Możesz napisać na priv albo tu to mogę podpowiedziec parę modeli. Ale też często warto kupić tańszy model i wymienić parę elementów na lepsze - przede wszystkim koła :wink:. Warto też rozważyć używki. Na OLX jest sporo rowerów wartych 13-15k z osprzętem za kolejne 3k, które ktoś kupił 2-3 lata temu a przejechał z 4-5 tys. km. Ceny są po 8k

Zanim kupisz rower danego typu warto sobie wypożyczyć kilkukrotnie na weekend i pojeździć, popróbować (w szczególności jeżeli chodzi o rozmiar ramy). W szczególności gdy chcesz wydać już większe pieniądze.

Pamiętaj też, że rower to nie jedyny koszt. Porządny kask, oświetlenie, pedały, buty, koła, ubiór też kosztuje.

Ja mam od 5 lat gravela - Rometa Aspre 1 - to był mój pierwszy rower na poważniejsza jazdę. Z perspektywy czasu żałuję że nie wziąłem 2 bo na GRXie ale na rozpoczęcie jazdy na poważnie i robienie 150-200km tygodniowo starczyło.

W tym roku kupiłem używana szosę Trek Emonda SL. Jeżdżę głównie trasy pod WAWA po asfalcie i chciałem jeździć szybciej (dłuższe trasy a czasu brakuje). Na gravelu trudno robić pow. 26-27 km/h średnio. Szosa za pierwszym razem robiłem 35 na tej samej trasie i dystansie.

1 polubienie

Ja polecam Canyon Lux Trail CF8, ale mozna kupić też coś tańszego. Ze swoją tym co prawda nie jeżdżę, wiadomo.

Na jazdę ze swoją mam Treka Dualsporta 2, rewelacja, geometria kozak.

1 polubienie

Super temat @Jaquar

Osobiście jeżdżę na rowerze trekkingowym - Kellys Exquisite 2010, mam go już 14 lat, kilka tysięcy km zrobionych.

Wszystko zależy od przeznaczenia, ja np. mieszkam w Bielsku i u nas plaga elektryków (coraz popularniejsze wypady górskie). Ja natomiast preferuję dłuższe dystanse, kilkudniowe wypady, wycieczki krajoznawcze. Do tego typu wyjazdów takie krosy jak mój spełniają idealnie swoją funkcję, bo można nim jeździć po różnych nawierzchniach, rower ma dość wąskie koła, więc można spokojnie jechać 25 km/h. Dodatkowo montaż sakw to też nie problem, zatem jeżeli preferujesz długie dystanse i potrzebujesz roweru turystycznego to polecam ten typ. W porównaniu z gravelami np. kosztowo wychodzi to bardzo korzystnie, za 2-3 tysiące bez problemu kupisz coś wartego uwagi.

Z innej beczki, może jest tu ktoś ze Śląska / Małopolski szukający partnera do jazdy? Mamy mała ekipę wyjazdową, w ten weekend jadę akurat z kumplem z Bielska do Krakowa przez Oświęcim i później Wiślaną Trasą Rowerową, planujemy w lato porobić kilka tras typu Słowacja / Czechy, ale też wyjazd na Mazury / Litwę / Łotwę. Zapraszamy!

1 polubienie

Super temat!

Niecały rok temu kupiłem Cannondale Quick CX3 z myślą o jakichś wypadach około 50km w weekendy oraz jeździe do pracy od czasu do czasu. Pierwszy raz wydałem takie pieniądze na rower i nigdy więcej nie wydam mniej. W porównaniu z rowerami za 200-300€ jakie miałem wcześniej to jest bajka.

Dokupiłem na razie bagażnik i błotniki (SKS Bluemels B45), teraz myślę nad jakimiś torbami Ortlieb żeby wrzucić laptopa i naczynie z obiadkiem jadąc do pracy. Jak ktoś coś konkretnego poleca to może się podzielić :wink:

Przez jakiś czas żałowałem, że jednak nie wybrałem Gravela. Ale koniec końców chyba taka hybryda mi odpowiada. Daję radę i w mieście i po średnio skomplikowanych drogach leśnych też śmigałem. Kiedyś może jak będę miał miejsce dokupię Gravela na dłuższe trasy.

2 polubienia

Dzięki Wam za super odzew, cieszę się. Myślę, że może być różnie, w ostatnich latach na swoim starym rowerze, lubiłem robić 30km rekreacyjnie poza miastem, a również cieszyły mnie dłuższe dystanse 120 km (ponad 120 km nigdy nie robiłem). Mimo, że mieszkam jeszcze w mieście, to nie będę tutaj dużo jeździł, raczej myślę o ucieczkach z rowerami gdzieś na szosę na wioski na warmii czy na pomorzu, a także marzą nam się wyjazdy do Włoch (np. planujemy we wrześniu jechać nad Gardę, jest dość blisko z Polski, a miejsce fantastyczne i idealne na rowery i wypoczynek). Wiem, że trudno jest dobrać idealnie rower, pewnie gravel byłby rozsądniejszy, ale czuję też, że będzie mi trochę brakować na nim szybkości. To o czym wspominaliście.

Moja dziewczyna wybrała wstępnie Cube nuroad WS, a ja z Cube’a nie potrafię nic sobie wybrać i rozważam albo szosę z Canyona (Endurace 6) lub gravel Octane One Gridd1, bo znalazłem w dobrej cenie, ale jeszcze próbuję zbadać czy to są spoko wybory. Jeśli chodzi o budżet to wiadomo, że chcielibyśmy coś tańszego, ale naprawdę wiele rowerów za 4-5k jest wyprzedanych jeśli chodzi o Cube chociażby (mamy sklep w naszym mieście i dlatego zaczęliśmy rozważać Cube od samego początku). I też racja, że czasami lepiej dołożyć 1,5k i mieć lepszą jakość i cały mechanizm tak jak w przypadku Cube’a, nawet tłumaczył nam to znajomy, który ma pewnie podobne doświadczenia do Was. Dzięki jeszcze raz! Dawajcie znać co myślicie! Dobrego weekendu i dobrego oglądania meczów dzisiaj, prawdopodobnie? :slight_smile:

Ładny rowerek

Też kiedyś szukałem i zostały mi polecone sakwy Crosso - polski producent z Białegostoku, polecam, sakwy solidne, wodoodporne - jakość zbliżona do Ortlieba, jednak te kilka lat temu jak kupowałem to cena korzystniejsza zdecydowanie.

Fajny temat założyłeś.
Ja jestem świeżo po zakupie nowego roweru, stary to góral sprzed ponad 20 lat, coraz mocniej odczuwałem potrzebę zakupu nowego MTB. Jeżdżę w okolicach Wrocławia, czasem wyskoczę w Sudety, trochę drogi z racji lokalizacji (Wrocław), większość teren (lasy, pola, lekkie górki), mnie akurat zależało na MTB, żeby nie ograniczać sobie wyboru tras.

Zacząłem od sklepów rowerowych, oglądałem, pytałem sprzedawców, na koniec pogadałem ze szwagrem, który ‘urodził się’ na rowerze i parę rzeczy mi przewartościował jeśli chodzi o to na co warto zwracać uwagę, a na co nie. I na koniec zaproponował dwa modele z decathlonu, którego początkowo nie brałem pod uwagę. I ostatecznie kupiłem Rockridera Race 700. Konfiguracja zbliżona do tego, co oglądałem w sklepach rowerowych w budżecie 5-7 tys, a w cena zakupu ok. 3000 (nominalnie ok. 4, ale trafiłem na jakąś promocję). Dokupiłem błotniki SKS, mam bagażnik na sztycę Kross, po kilkuset kilometrach rozważam zmianę przedniej zębatki.

Rower rewelacyjnie się sprawdza, trochę nim pojeździłem po Sudetach (Góry Wałbrzyskie/Kamienne), sporo po okolicach Wrocławia, te 70-80 km na luzie, planuję zabrać rower na urlop nad jeziora.

Jeśli jeszcze chodzi o sam zakup (i nie zamierzam promować sklepu) - w decathlonie jest opcja wypożyczenia sprzętu sportowego, m.in. rowerów - warto skorzystać, pożyczyć za jakieś grosze rower, którego zakup się rozważa (lub decathlonowski odpowiednik) i porządne przetestować.

1 polubienie

Nie zapomnij że do gravela można wsadzić wąską oponę, podobnie do szosy szeroką, ale tutaj nie zawsze “prześwit” na coś mocniej szerszego pozwoli. Swego czasu miałem w gravelu wąską oponę 16mm i dawało radę, ogólnie jest mocny bum na gravele, a tak na prawdę to i szosą można pojeździć nie tylko po asfalcie o ile nie montujesz karbonowych kół etc. bo wtedy boli portfel.

Na Twoim miejscu poszukałbym szosy w której można wsadzić szerszą oponę, a są takie że bez problemu i +30mm z bieżnikiem zmieszczą, inwestujesz w koła i masz gravel/szosę na zmianę, wystarczy przełożyć koła :slight_smile:

Weź też pod uwagę że gravele są “pakowne”, przystosowane do ewentualnych bagażników, sakiew etc. Szosa to dwa bidony, resztę w koszulkę, bo kurła panie musi być lekka przede wszystkim bo waty uciekajO :smiley:

1 polubienie

Jeżdziłeś już szosą dłuższe trasy? Różnica w pozycji jest inna niż na gravelku i to się czuje (agresywniejsza) na dłuższych dystansach.

No z szosą za 6k nową może być ciężko z nową odpowiedniej jakości. Przymierz się do tych co wybrałeś. Mogę dorzucić jeszcze Specialized Allez Sport (też na Tiagrze).

Alternatywnie popatrz za używką jeżeli to nie jest problem dla Ciebie. Właściciele szos - w szczególności tych za naście czy >20k baaardzo dbają o swoje “zabawki” ;). Oczywiście jakieś odpryski lakieru czy ryski się znajdą ale po 5 trasach swoim nowym też będziesz miał :smiley:

Jak szukałem swojej to np. trafiłem na Cannondale Synapse full carbon (61), na ultegrze i koła mavic aksium za bodajże 5,9k - 2 czy 3 letni (nowy z takimi parametrami z 15-18k).

Z gravelami spójrz na Marina GESTALT X10, Kross Esker 5.0 (GRX).

Jak rozumiem, raczej zaczynasz na poważniej z systematyczną jazdą to doradziłbym pójście w gravelka. Za te 6-7k jesteś w stanie kupić już naprawdę solidny rower. Przy szosie bardziej to jednak będzie taki model, który może cię zrazić albo szybko sprzedasz lub sporo kasy włożysz w koła, napęd, sztycę, siodło.

Jeżeli chodzi o gravela to bierz carbonowy widelec (przy tej półce to już raczej standard) i osprzęt Shimano GRX - świetnie chodzi.

Mój fabrycznie miał Clarisa (bleee) i po sezonie jednym zmieniłem na GRXa. Bardzo odczuwalna różnica w jakości wykonania i płynności.

Ja polecam gravela, uniwersalny rower, pomnożył trzykrotnie mój standardowy roczny kilometraż na starym crossie (Esker 2.0MS).
Jeśli nie posiadasz dobrej jakości mało ruchliwych asfaltów w okolicy, jazda szosą szybko Ci się odwidzi, a do gravelka zawsze możesz wrzucić szosowe opony i śmigać na taki wyjazd do Włoch.
Polskie Esker/Aspre w stosunku jakość cena będą wg mnie najlepszym wyborem.

1 polubienie

Dzięki za info, zerknę i może zakupię przy najbliższej wizycie w kraju za miesiąc.

A ma ktoś z was może pomysł na bezpieczny transport sprzętu fotograficznego na rowerze? Moją pasją jest fotografia, od pewnego czasu przyrodnicza, i zastanawiam się jak bezpiecznie mógł bym zabierać na wycieczki rowerowe aparat z długim obiektywem. Przy sakwach mam wątpliwości czy drgania podczas jazdy po jakichś nierównościach nie mogły by w jakiś sposób uszkodzić optyki czy też matrycy. Z kolei jazda z plecakiem nie należy do wygodnych, szczególnie w ciepłe dni.

Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w transporcie delikatnego sprzętu to chętnie o nich poczytam.

Jeśli transport lustrzanki to raczej plecak na sprzęt fotograficzny, zabezpieczejacy aparat i obiektywy, a dodatkowo samo ciało rowerzysty amortyzuje ewentualne wstrząsy.
Jeśli koniecznie chcesz uniknąć plecaka (rozumiem, bo sam unikam jak mogę) to przychodzi mi do głowy jakaś torba na bagażnik z wyściółką (są takie do kupienia), możesz na spód włożyć ręcznik czy maly koc, który będzie dodatkowo zabezpieczał sprzęt przed wstrząsami. Chociaż to pojawia się kwestia wielkości, bo do torby na bagażnik możesz nie zmieścić aparatu i kilku obiektywów.
Raczej nie sakwa, bo boczne kieszenie są słabo zabezpieczone przed uderzeniami w boczne krawędzie bagażnika.
Dla mnie jednak najlepszym i najbezpieczniejszym wyjściem byłby porządny plecak na sprzęt fotograficzny.

2 polubienia

to ja podbije ten temat :smiley: Poszukuje nowego MTB, głównie trasy to asfalt, szutry, leśne drogi, okazjonalnie bardziej wymagające leśne warunki czy też wyjazd w góry. Na wstępie zaznaczę że rozważałem też Gravela ale chyba dla moich potrzeb to nie będzie dobry wybór na główny rower, prędzej później jako drugi :smiley: Rozważałem następujące modele:

  • Trek Marlin 7/8
  • Trek Procaliber 9.5
  • Cannondale Trail SL 4
  • Canyon Exceed CF 7 (choć tu odjazd cenowo i chyba nie wykorzystam potencjału)

Patrzyłem też na dwa crossy:

  • Cannondale Quick CX 3
  • Trek Dual Sport 3 (tu brak amortyzacji z przodu)

Może ktoś z was miał do czynienia z powyższymi albo jest w stanie polecić coś innego w podobnym budżecie? :smiley:

Posiadam ten rower od niecałego roku i jestem bardzo zadowolony. Z tym, że nie mam za bardzo porównania bo wcześniej jeździłem rowerami z dużo niższej półki cenowej.
Dokupiłem do niego adapter SP Connect+ (w ramie są już otwory pod adapter) z uniwersalnym uchwytem do telefonów i błotniki SKS Blumels 45 (w teorii powinny być szersze do tej szerokości opon ale dają radę).
Początkowo może trochę żałowałem, że nie wybrałem Gravel’a ale koniec końców jestem zadowolony z zakupu a Gravel’a może kiedyś dokupię na dłuższe trasy. Quick CX 3 na trasy do 50km (więcej na razie nie zrobiłem) po asfalcie czy jakiś polnych/leśnych drogach ale nie super wymagających w 100% polecam.

O torbie na bagażnik z jakimś wypełnieniem też właśnie myślałem. Może nawet coś wyciętego dokładnie pod kształt aparatu z obiektywem z jakiejś gąbki :thinking: Rozmiar nie był by problemem bo na takie wycieczki zabierał bym tylko korpus + podczepiony teleobiektyw. Jest to spory zestaw ale powinno się zmieścić.

Będę musiał spróbować się przejechać. Może się przekonam, że to nie taka zła opcja.

Nie kojarzę konkretnych modeli, rozważasz te z uwagi na ramę czy konfigurację wyposażenia?
Jeśli interesuje Cię geometria ramy to musisz sam sprawdzić konkretne modele i przejechac się, jeśli natomiast chodzi Ci o różne konfiguracje wyposażenia to spróbuj wypożyczyć rower (lub kilka różnych) zeby dzien-dwa pojeździć na każdym.
Jesli MTB to raczej tylko z amortyzacją przednią, zdecydowanie bierz amortyzator powietrzny.

Nie wiem, jaki masz budżet, ja przed zakupem MTB oglądałem w kilku sklepach kilkanaście rowerów roznych marek (każdy sklep miał marki w których się specjalizował). Przy moich zalozeniach wychodzila cena ok. 5-8 tys. (m.in. amortyzator powietrzny, sztywna oś, biegi 1/10-11, kaseta shimano, oczywiście tarczówki, koła 29’).

Ostatecznie kupiłem Rockridera race 700 z takim wyposażeniem za ok. 3k. Po ok. 2 miesiącach jestem z niego bardzo zadowolony, trasy miejskie, terenowe, gorskie, wszystko super. Rozważam teraz jedynie wymianę przedniej zębatki na większą, bo brakuje mi bardziej szosowego biegu kosztem oczywiscie zmiany przelozenia najnizszego biegu górskiego, chociaż w jeździe po bardzo stromych wzniesieniach ograniczają mnie bardziej moje umiejętności i kondycja, niż sprzęt.

@luksi93 spróbuj poszukać walizek plastikowych na drobny sprzęt budowlany lub broń, te do broni mają taką wyściółkę z gąbki ząbkowanej, powinny dobrze zabezpieczać aparat/obiektyw, może znajdziesz dopasowaną do swojego sprzętu.

Skoro są tu osoby mające pojęcie na temat rowerów, bardzo chętnie skorzystam z porad co do wyboru sprzętu.

Szukam roweru, który na co dzień posłuży jako środek transportu do pracy, na zakupy itd., natomiast w weekend byłby używany do przejażdżek z dzieckiem (fotelik/przyczepka) po trasach rowerowych Roztocza - najczęściej utwardzone, aczkolwiek nie wszędzie.

Trekking? Gravel?

Najbardziej skupiałem się na poszukiwaniu roweru trekkingowego i w oko wpadł mi Unibike Voyager lub Lazaro Kans Elite Pro 3/4 - taki też mam budżet, max 3500 PLN.

Liczę na Waszą wiedzę i doświadczenie :wink:

2 polubienia

Hej no ja jeżdżę na MTB ale wg mnie wg opisu Lazaro Kands wygląda lepiej ma 3x10 przerzutki, osprzęt Deore, moi sąsiedzi mają Unibike też wersji MTB ale bez pełnej amortyzacji i nie narzekają, z tego co słyszałem od znajomych to Unibike to całkiem solidny rowerek, i ogólnie nie ma problemów z ew reklamacjami. Lazaro dla mnie nieznajomy temat ale opis wygląda lepiej niż Unibike. Ważne byś sam się do roweru przymierzył czy sama geometria ramy będzie Ci pasować bo ja kiedyś jak kupowałem rower to napaliłem się na Focusa a wyszło że mi nie pasował i zmieniłem plany. Inna sprawa jak nie zdecydowałeś to może poczekaj do września bo gro sklepów ma już modele rocznikowo na nowy sezon a to co dostali to będą wyprzedawać, a dwa może też w jesieni trafić fajną używkę po sezonie i może to być ciekawa opcja nawet jak przyjdzie wymienić np łańcuch czy klocki i tarcze to w podobnym budżecie kupisz dużo lepszy rower. Pamiętaj też że rower bardziej markowy Trek Giant Cube KTM Merida łatwiej też sprzedaż jako używkę.