Nie zwracaj uwagi tylko na aspekty sportowe. Sztab medyczny i polityka transferowa jest w opłakanym stanie. Klub nie wykorzystał sukcesów, aby dokonać solidnych wzmocnień i wymienić słabsze tryby tak jak to robi np. wzór do naśladowania, Real Madryt. W drugiej linii biegał Kroos, Modroć i Casemiro, aż tu się okazało, że po cichu ściągali takich zawodników jak Camavigna, Tchouaméni i okazuje się, że taki Casemiro już nie jest potrzebny. Za rok dopchną do tego Jude Bellinghama i tak naprawdę mają obstawioną pomoc na lata. Wstyd mi porównywać sposób prowadzenia klubu przez FSG i Pereza, ale skoro według Ciebie jesteśmy na szczycie, to możemy się porównywać do Realu Madryt.
U nas biega Henderson, Milner, Curtis, który już od dawna powinien być na wypożyczeniu, jest jeszcze Ox, Naby Keita, wiecznie chory Thiago, Arthur Fabinho, Carvalho i Harvey.
Patrzę na drugą linię, patrzę na brak zastępstw dla obrońców i jakoś nie widzę tego Twojego “najlepsze dopiero przed nami”.
Tak naprawdę 3/4 tych zawodników już nie powinno być od roku w klubie. Można być złym na kontuzje, ale fakt, że klub, który BIJE SIĘ O WSZYSTKO ma ławkę gorszą niż Arsenal, który dopiero wstaje z kolan po kilku sezonach upokorzeń to zwyczajnie w świecie PORAŻKA.
Klub nie upadł, ale jest w mocnym odwrocie i to nie tylko jeżeli chodzi o wyniki sportowe. Trzeba zacząć działać.
Tak. Uważam, że klub jest na topie. Powiem więcej. Nawet kilka dni temu został uznany przez fachowców znających się na futbolu drugim najlepszym klubem na świecie (chociaż ja osobiście uważam, że kolejność taka powinna być: Real, City, Liverpool). Poza tym jaki ma sens porównywanie polityki jednego klubu do drugiego, dodatkowo z innej ligi? Jeden klub ma taką politykę transferową, drugi inną. Wymieniłeś dwóch pomocników francuskich, a Francuzi od zawsze wybierali Real. Czy Bellingham wybierze Real? Szczerze wątpię. Poza tym czym może straszyć Real? Tymi pomocnikami, których wymieniłeś plus Vini i może Benzema. Obrona na pewno nie jest lepsza od naszej. Liverpool nie ma prawa mieć względem nich kompleksów ani wobec nikogo innego. Potrzebujemy zdrowia. Być może masz rację, że klub powinien bardziej zainwestować w medycynę. Chociaż z drugiej strony wątpię czy ktoś bardziej znający temat by coś tutaj wskórał. To raczej sprawa indywidualna. Są zawodnicy, którzy nigdy nie mają kontuzji tj. Salah, TAA albo Milner. A po drugiej strony jest taki Thiago albo Keita. To, że Thiago albo Ox to zapałki było wiadome jeszcze przed transferem do Liverpoolu. Zaskoczeniem jest tylko Keita. I tutaj nie pomoże nawet najlepszy doktor habilitowany. Po prostu przy następnych transferach klub musi patrzeć na ludzi z czystą historią szpitalną.
Pisałem kiedyś, że klub potrzebuje w tym momencie trzech letnich okienek, żeby zbudować idealną kadrę. Cały czas uważam, że tak będzie i to właściwa droga. Trzy okienka i ośmiu zawodników do wymiany - jest to do zrobienia.
3 okienka letnie? to sa 3 sezony. w tym przynajmniej jedno juz przespaliśmy a można powiedzieć , że dwa. Czyli szansa na nastepny sukces za 5 sezonow, bo jak my nie ściągniemy 2 a najlepiej 3 pomocników w przyszlym roku to będziemy w czarnej dupie jeszcze większej niż jesteśmy teraz.
Niektórzy broniąc FSG na tej stronie brzmią jak obrońcy Putlera w Rosji. Ile można zakłamywać rzeczywistość? Nie ściągniemy pomocnika do 50’tki Milnera i niektórzy będą mówić, ze to dobra polityka, bo dziennikarz z Angoli uzna nas za najlepsza drużynę na świecie.
Porównanie trochę z dupy. Rosja zawsze taka była - carska, bolszewicka czy postsowiecka - zawsze dążyła do podbojów i Putin nie różni się tutaj od carów czy sekretarzy partii komunistycznej. Rosjanie jako naród są wychowani w takiej tradycji imperialnej od pokoleń. A FSG kieruje się tylko zyskiem. Liverpool to tylko część ich sportowego projektu - i na pewno są dużo mniej przywiązani do klubu piłkarskiego niż do baseballowego. Dlatego drenują klubową kasę a wydają tylko minimalnie ile trzeba żeby klub w miarę funkcjonował. Kibice (niektórzy)ich bronią bo przez lata byliśmy słabi i jak udało się zdobyć najpierw LM a potem mistrzostwo Anglii to ludziom wydaje się że takich właścicieli trzeba wspierać. Tymczasem oni marnują potencjał rozwoju zespołu
3 letnie okienka do idealnej kadry, a w ciagu tych 3 lat kolejni zawodnicy sie zestarzeją/wypadną z formy i bedzie potrzeba 3 kolejnych okienek i tak w koło macieju.
Nasza obrona to aktualnie katykatura formacji defensywnej i nic wiecej!
Trent-co tu jeszcze wiecej pisac skoro kazdy widzi jak jest a ponadto brak zmiennika
Joe-pol sezonu w karierze na poziomie a ponadto “pan babol” i moim zdaniem nie powinien byl dostawac nowego kontraktu
Joel-gdyby byl zdrowy jak w poprzedniej kampanii ale ta byla chyba ewenementem i wiecej sie nie powtorzy(obym sie mylil)
Ibou-jestem zwolennikiem jego talentu ale to kolejny pilkarz/szklanka niestety
Virgil-obnizyl loty,stal sie irytujacy ale moze jeszcze nawiaze do najlepszych lat
Andy-rozszyfrowany przez wiekszosc rywali a przez to nie bedacy juz tak skuteczny
Kostas-bardzo lubie tego “zwariowanego” Greka lecz to tylko dobry sredniak,ze tak to ujme
Kolega uskutecznia tutaj od pewnego czasu propagande w stylu…komunistycznym.
“Kierowniku w traktorze popsulo sie kolo!
Ale pozostale 3 sa dobre?
Tak!
To trzeba bylo tak odrazu mowic” cytujac znany skecz jeszcze z czasow PRL-u
My juz przespalismy co najmniej jedno letnie okienko transferowe a Ty fantazjujesz,ze nastepne 3! (nomem omen ) beda cacy.
Gratuluje optymizmu choc tutaj zakrawa to raczej o literature sci-fi.
Ale obys mial racje co wyszloby LFC i nam kibicom na dobre.
Akurat obrona to wbrew pozorom nasz najmniejszy problem. Jednak zgadzam się, że zaraz po naprawie pomocy przydałaby się modernizacja. Z resztą, wrzucałem ostatnio fajnego obrońcę, którym powinien zainteresować się Liverpool. Nie dosyć, że jest to jeden z najlepszych obrońców Bundesligi to na dodatek kończy mu się kontrakt w czerwcu. Kiedyś wyciągnęliśmy Matipa za free i był to interes życia. Interesuje się nim Newcastle, a obrona złożona z Botmana i Ndicka wygląda na papierze interesująco, a do tego nie powinno się dopuścić. Do tego omijają go kontuzje. Z naszym Konate jest taka kwestia, że ma niesamowite umiejętności, ale jak dalej będzie większość czasu przebywał w szpitalu to nigdy nie osiągnie szczytu swoich możliwości. A coraz wiecej na to wskazuje.
Dziwne, przecież kochał Liverpool i przyjaźni się z Hendersonem. Może po prostu uwierzył Jurgenowi, że mamy kompletną kadre i zdecydował się na inny kierunek?
Obecna sytuacja Liverpoolu na pewno nie będzie pomocna w sprowadzaniu piłkarzy typu Bellingham i to jest jedna strona medalu. Natomiast, druga strona medalu jest taka, że nie jest to informacja oficjalna, tylko jakieś wysrywy z Twittera, które po wielokroć się nie sprawdzają. Ja bym się wstrzymał z ferowaniem wyroków czy to w jedną, czy w drugą stronę, bo póki co, i jedne i drugie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Liczy się tylko informacja OFICJALNA
Pamiętam jak niegdyś niektórzy powoływali się na konto twitterowe Billy Liddell, traktując je jak wyrocznię. Dopiero ktoś bardziej wnikliwy się kapnął, że legendarny szkocki piłkarz Liverpoolu nie żyje od 2001 roku
Nie znam tego źrodła, więc nie będę się tutaj w tym zakresie wypowiadał (może ktoś więcej wie o Panu Picon) aczkolwiek w samym linkowanym artykule nie ma żadnych konkretów. Ta jego chęć przejścia do Realu to nawet nie są jego słowa, które skierował do dziennikarza: ale
“Según ha podido saber Relevo, Bellingham tiene la idea de dejar el Borussia Dortmund este verano y su prioridad es jugar en el Real Madrid. Así se lo ha hecho saber a su entorno y, a pesar de no cerrarle la puerta a ninguna opción, cree que seguir su carrera en el Santiago Bernabéu es lo mejor para su futuro.”
Jak dowiedziało się Relevo, Bellingham planuje opuścić Borussię Dortmund tego lata, a jego priorytetem jest gra dla Realu Madryt. Dał to do zrozumienia swojej świcie i mimo, że nie zamyka drzwi na żadną opcję, uważa, że kontynuowanie kariery na Santiago Bernabeu jest najlepszym rozwiązaniem dla jego przyszłości
Komu powiedział, co, ani skąd niby te informacje wyszły xD
Jeszcze wszedłem w tier listy źródeł o Realu: Pana Picona brak.
Liczba obserwujących na Twitterze: 8k xD
To jest na ten moment poziom jakieś Pudelka czy innego Życie na Gorąco.
odchodząc od tego, czy ten wpis to fejk, to i tak nie ma ŻADNYCH szans na przyjście Jude do Liverpoolu. Nie gramy w tej samej lidze(dosłownie i w przenośni) co Real, a prawdopodobnie nawet nie zagramy w LM w przyszłym sezonie. Tacy piłkarze są po za naszą orbitą.
Obraliśmy kurs na środek tabeli i tylko otwartą kwestią jest pytanie, czy kapitan tej tonącej łajby się nie ewakuuje przed końcem sezonu.
Jeśli Bellingham pójdzie do Realu to proponuje tak… niech dziennikarzyny naprodukują kolejny zbiór artykułów o niczym a klub nich podpisze na stałe Arthura i da Keicie kontrakt do końca świata
@kuczq zapomnieliśmy o śniadej inkarnacji Stevena Gerrarda który po uporaniu się z kontuzjami zostanie mesjaszem naszego środka pola oczywiście mowa o Oxie
Jude na 99% trafi do Realu. Ale po co on nam? W styczniu wraca Arthur, więc będzie to nowy transfer. Kiedyś był warty 70 mln, więc kiedyś był dobry. Ja tam jestem zadowolony
Niezle sie zblaznimy jesli czekalismy i oszczedzalismy na Bellinghama a on nas oleje jak Tchouameni xD. Takze albo jestesmy juz z nim dogadani a te wypociny no nejmów twitterowych są gówno warte albo w LFC pracują amatorzy i sabotażyści.
Stawiam, ze on juz jest dogadany, dlatego jestesmy tak bardzo pewni zeby nie kupować juz w zeszle lato jakiegos pomocnika. Niech sobie piszą. Nuneza tez mieli nam inni pozabierac.
Fabinho, Carvalho i Harvey.
cytujac znany skecz jeszcze z czasow PRL-u
) beda cacy.
oczywiście mowa o Oxie