Rozważania i spekulacje transferowe

Nie zapominajcie, że zostało nam 12 kolejek do końca, a wraca do gry nasz najlepszy napastnik. Głodny gry. W poprzednim sezonie zmienił oblicze naszej gry. Powinniśmy przeskoczyć Tottenham, który ma coraz większe problemy, a jest szansa, że ostatnie wypowiedzi Conte jeszcze pogorszą ich formę. Trudniej będzie z Newcastle. Poza tym nie jest powiedziane, że do czerwca nie ogarniemy jakiegoś akcjonariusza mniejszościowego z Niemiec lub USA. Wszystko jeszcze się okaże, a tu jak zwykle najbardziej czarne scenariusze. :slight_smile:

Poza tym (nie wiem czy Jude do nas przyjdzie czy nie) zakładając, że Jude do nas jednak nie trafi to właśnie powinna zapanować euforia. Bo czy nie o to chodziło wam przez ostatni rok? Nie kupować Bellinghama, który jest zbyt drogi, a za te pieniądze kupić większą ilość średnich zawodników? Co zapewne się stanie jeżeli Jude wybierze kogoś innego.

2 polubienia

Albo się nie stanie “bo w tym rynku nie ma pomocników dla klubu z naszymi wymaganiami”

Albo to wszystko pierdolnie i nie będzie niczego.

1 polubienie

to był szczyt tego zespołu w poprzednim sezonie i niestety nie udało się go zdobyć na ostatnim podejściu, dróżyna jest stara piłkarsko, kontuzjogenna, i oniżyła loty, a Arnold zapomniał jaką dyscyplinę uprawia, naprawdę trzeba być ogromnym optymistą aby wierzyć że uda się jeszcze zebrać w sobie i wykrzesać energię jak w poprzednich latach u Fabinho, Van Dijka, TAA, Salacha, Thiago. To nawet nie chodzi o to że im się nie chce, grali przez tyle lat na wysokim poziomie koncentracji i zaangażowania, dawali z siebie wszystko a i tak przegrywali o 1 punkt mistrzostwo, pechowo finały LM, w psychologii po takim wysiłku emocjonalnym nawet jakby wygrali poczwórną koronę to żyjąc w napięci przez tyle lat nie mogąc pozolić sobie na najmniejszy błąd bo nie kosztował on ich przegranego meczu a mistrzostwo, lub LM , gdyż tak poziom wyśrubowali nam City czy Real, zauwarzcie jak po ostatnim meczu sezonu płakał Guardiola, dał upust tym emocją, my nie mogliśmy, nie było nagrody w postaci mistrzostwa, uwielbiam naszych graczy za to co nam dali, za te emocje ale oni są zmęczeni psychicznie i potrzebują nowych wyzwań niestety, nie chcą podświadomie przegrać znowu o ten 1 punkt, krytykuję ich obecnie za formę której nie mają ale wiem czemu tak się stało, finał LM ich dobił ostatecznie, dlatego wiem że potrzeba nam wymiany prawie całego składu i wiem że nie da się tego zrobić w jedno okienko, tym bardziej z FSG. Co do zatrzymania się w 2018 r. to chodziło mi o kwestję działania na rynku transferowym i brak inwestycji w podstawową 11, gdyby były to by takiej psychicznej załamki nie było. Za Wijnalduma wszedł do 11 od tamtej pory Thiago a za Mane Nunes, Gakpo dopiero przyszedł a obok Van Dijka gra ten co akurat jest zdrowy, dlatego też piszę aby kupować graczy do pdstawy a nie zmienników, bo TAA czy Salah nie do ruszenia, konkurencja prawdziwa, kiedy będą musieli walczyć o miejsce w składzie tylko może im pomóc.

Bellingham ma potencjał by być kimś takim jak np. De Bruyne w MC. Niestety, ale nawet sprowadzając 3 innych środkowych pomocników nie będziemy mieć takiej jakości jaką ma Judę. Jeżeli ostatecznie do nas nie trafi to przyszłość zespołu maluje się ciemnymi barwami.

Ja ZAUWAŻYŁEM przede wszystkim, że powinieneś szybko sprawić sobie dobry słownik :laughing: momentami aż zęby bolą…

7 polubień

Arsenal dawał za Caicedo 70 milionów, a nas brighton wyśmiało przy 42,5, kiedy ich dyrektor powiedział że możemy za tyle jego buta kupić, w arsenalu wiedzą że trzeba wydać by walczyć o mistrzostwi i to robią, u nas szuka się najtańszych opcji, to jest główny wyznacznik, cena, zobacz ile Arsenal zainwestował w drużynę, za Mudryka nawet chcieli 65 milionów dać bo potrzebują skrzydłowego, my byśmy szukali kogoś za 15 baniek, to gadanie że nie stać nas jak City czy United jest już memem, my po prostu nie chcemy wydawać a inni to robią i zgarniają nam graczy z przed nosa. Do tego niedługo rozkręci się Newcastle i zastąpią nas w big six jesli nie zmienimy podejścia, myślisz że to przypadek że nie chce nas żaden konkretny dyrektor sportowy, zaprzepaszczono sukcesy ostatnich lat i tyle.

1 polubienie

Jestem bardzo ciekawy jak tą sytuację oceniają osoby decyzyjne w klubie. Raczej wszyscy już wiemy, że Jurgen jest w nim zakochany, ale to nie zmienia faktu, że ktoś taki wydatek musiałby “przybić”.

Problem jest w tym, że jeden Jude nie odmieni naszej gry, tu potrzeba MINIMUM 3 pomocników - a jeśli mamy w planach pożegnać się też z Thiago (co wg mnie mija się z celem, jeśli udałoby się ściągnąć właśnie 3 pomocników, z czego dwóch to byłoby typowo do pierwszego składu), to i czwarty byłby potrzebny (odejdzie Naby, Ox, prawdopodobnie pewnie też Milner, na Fabinho czy Hehehendersonie nie możemy jak widać w tym sezonie za bardzo liczyć, Jones co chwilę kontuzjowany lub jak jej nie ma, to “szuka” formy).

Pytanie czy klub jest gotowy kupić kogoś klasowego poza Jude. Dodatkowo przecież patrząc na zainteresowanie Gvardiolem szukamy ŚO. Poza tym na forum był wrzucony artykuł, że Jurgen zbyt bardzo przywiązuje się do zawodników, co wiąże się z tym, że wiara w nich blokuje nam transfery nowych, LEPSZYCH zawodników, a taka wymiana pokoleniowa w City skutkuje o wiele większą ilością mistrzostw. Fakt, może to być jeden z tych aspektów Jurgena w jego trenerce, że potem Ci zawodnicy dają z siebie 120% za niego, ale to mogło się sprawdzić w BL, gdzie raz na jakiś czas ten Bayern ma słabszy okres, a w PL jak nie City, to mamy Chelsea, MU, Arsenal, teraz doszło Newcastle. Tu niestety nie możemy sobie pozwolić na sentymenty. Zwłaszcza, że City to zazwyczaj słabszy okres tylko w jednym sezonie, bo podrażniony w kolejnym zazwyczaj zaczyna miażdżyć.

Nie widzę kogo i za ile mielibyśmy sprzedać, by osiągnąć odpowiednie środki, by do powiedzmy tych 200mln dorzucić, tak by starczyło na wszystkich, których nam potrzeba. Zwłaszcza, że Jude to po takim zamieszaniu taki zawodnik, że jak do nas nie przejdzie, to poza brakiem sportowego skoku uzyskamy spadek renomy, że kolejny raz czaimy się na kogoś, a on i tak wybiera inny klub.

W moim przekonaniu brakuje nam zawodnika, który ogarnie zajebiście 6, Fabinho to niestety sentyment z przeszłości, przyćmiło nas trochę dobre zagranie jednego/dwóch meczów, potem wrócił stary Fabinho z tego sezonu. Ugarte/Neves. Do tego pomijając Jude ktoś mocno wybiegany, ale z cechami ofensywnymi, czyli Mount/Barella. Takie trio to koszt ponad 200mln. A gdzie ten obrońca, który jak widzicie potrzebny nam mocno, bo VVD zniżka formy, Konate dalej nieco chwiejnie, a Gomez/Matip. Średnio widzę, by klub tyle dał.

Nie mam obaw, że wiemy kogo wybrać, mam obawy że Ci od wyboru jak skauci nie dogadają się z tymi od finansów. Za to pewnie znowu coś zaraz wyremontujemy, coś wybudujemy i dzięki temu wartość klubu jeszcze bardziej wzrośnie (nie mam nic do tego, ale powinniśmy równo kłaść w rozwój obiektów, jak i klubu).

1 polubienie

Panowie na spokojnie!

Nie po to oszczędzaliśmy przez 6 ostatnich okienek transferowych, aby teraz nie było nas stać na Bellinghama? Bo niby gdzie te pieniadze?

Ty serio wierzysz, że oszczędzaliśmy tyle lat na to jedno, JEDYNE okienko? :joy:

1 polubienie

Które dokładnie pieniądze.

Bo ciagle w kwestii finansów klubu- i jakichś analiz tego co powinnismy i moglibyśmy wydawać- ignoruje się masę stałych wydatków.

City zrobi kolejny wałek transferowy i na papierze będzie koszt ok. 60 mln, jak przy Haalandzie, reszta pod stołem i przez spółki partnerskie/ medialne.

4 polubienia

W piłce nie ma czegoś takiego jak oszczędzanie przez lata, jest przychód to musi być rozchód. Pieniądze na koncie klubu stygną i znikają. Z resztą kiedy nie sprzedajemy to też nie możemy kupić, bo ogranicza Nas magiczna bariera UEFA FFP, do którego tylko my się dostosowujemy.

Dwa lata obserwacji Bellinghama. Marnowanie okienek transferowych co prowadziło do zmarnowania sezonu. Wszystko żeby tylko kupić tego Bellinghama. Zbliżamy się do momentu końca sagi i jedno z najlepszych źródeł mówi, że nie mamy kasy, żeby go kupić.

Buahahaha klub mem. Czekam teraz na propagandę, że kasa była, ale Bellingham wybrał inny klub dlatego musieliśmy kupić jakiegoś Nunesa. A co będzie z kasą odłożoną na Bellinghama? Pójdzie w renowację obiektów oczywiście. Brawa dla FSG! :smiley: :smiley: :smiley:

13 polubień

My nie daliśmy się wychujać nawet jak Real z Mbappe bo tam kasa odrazu poszła w ruch i czekali maks rok mając Benzeme w peaku kariery. To co my zrobiliśmy odpuszczając po drodze Guimaraesa/Nkunku/Sterlinga/Nunesa i pewnie wielu innych to zwyczajna beka na kółkach i coś co zostanie mamem chyba przez wiele lat dla osób zdających siebie z tego sprawę. Dodatkowo dochodzą piłkarze o których może nie było wielkich plotek ale bardzo możliwe, że nasze czekanie przełożyło się i na brak konkretów w ich sprawie jak FdJ czy Neves.

1 polubienie

Na pewno z grona zainteresowanych wypadł Luka Sucić, który przeszedł albo ma przejść operację lewego kolana, która eliminuje go na kilka miesięcy. Widocznie stąd wzmożone zainteresowanie w ostatnim czasie Gabrim Veigą, który jest praktycznie kopią Sucica tylko, że prawo nożny. Ale widać ewidentnie, że Liverpool szuka kreatywnych pomocników.

Głos rozsądku.

Raporty finansowe LFC z ostatnich 3 okresow podatkowych:

A większość dalej będą żyć ze świadomością ze skoro klub sprzedał piłkarza za 50mln to ma 50mln na transfery. Otóż nie, nie ma. Finanse klubu to nie tylko przychody z transferów. Liverpool notował co sezon straty finansowe dopiero ostatni raport daje niewielki zysk, przypuszczam jednak ze raport z 31 maja 2023 znowu pokaże stratę. Jakże łatwo jest wydawać nie swoje pieniądze.

Generalnie kluby piłkarskie są raczej mało rentowne. A takie wysrywy to można by pisać gdyby jakiś średnio zamożny Polski inwestor uratował jakiś klub z Ekstraklasy i oglądał każda złotówkę 100 razy zanim wyda a nie bardzo bogaty Amerykanin który kupił jeden z dwóch największych historycznie klubów w Anglii. Widać że prakariat na się w tobie dobrze. Jeszcze współczuj zamożnemu Panu a sam koniecznie 12 h dziennie i darmowe nadgodziny… (tak wiem, ta końcówka niepotrzebna ale się zdenerwowałem)

Prowadzenie klubu to bardziej kwestia prestiżowa a bie biznes. A już napewno przy dzisiejszych zarobkach i cenach piłkarzy.

5 polubień

Ku*wa do niektórych to można mówić jak do słupa, ale niech będzie że powtórze ten ostatni raz.

Praktycznie żaden duży klub nie wykazuje co roku dużych przychodów (mało który klub wykazuje jakiekolwiek przychody), specyfika prowadzenia duzego klubu piłkarskiego jak i wielu innych dużych przedsiębiorstw jest taka, że patrzy się głównie na wartość klubu/przedsiębiorstwa, a nie na jego przychody bo te nic nie znaczą.
Inwestycje są właśnie po to żeby zwiększać wartość klubu, a nie żeby zwiększać przychody. Powiem więcej zbyt wysokie przychody wskazywałyby wręcz na to że klub/spółka są niewłaściwie zarządzana, bo niewystarczająca część pieniędzy jest reinwestowana.

Jako ciekawostka zamieszczam wyniki finansowe twittera, którego niedawno zakupił Musk za 44 miliardy $.

1 polubienie

Czy poniekąd sugerujesz, że Arsenal, United, West Ham, Newcastle, Tottenham, Wolverhampton i Aston Villa, którzy przez ostatnia lata wydawali więcej od nas, odnotowali ogromne zyski i dlatego pozwolili sobie na wydatki większe od nas?

Bo uwaga, o ile kluby nie są niczym innym jak działalnościami mającymi generować zyski to w świecie futbolu wygląda to inaczej niż w jakimś Januszexie. Limity płac już dawno przekroczyły wszystkie możliwe granice rentowności i nie mają żadnego uzasadnienia. Natomiast klub opiera się także na marce, coś co dla zwykłego Januszexu i większości działalności gospodarczych jest nie do pomyślenia.

4 polubienia