Rozważania transferowe (dyskusja)

Ale czy to jakis dyrektor czy to po prostu jego opinia? :slight_smile:

wydaje mi się, że w gabinecie naszego speca od transferów często ostatnimi tygodniami wybrzmiewa “później mi to pokażesz, to Juruś trzeba usiąść na spokojnie”

ty skumaj że Konate przez większość sezonu jest niedostępny, go nie trzeba wygryzać ze składu. Virgill nie do ruszenia dla zasady, gra teraz70 procent tego co przed kontuzją, w zestawieniu Virgill i Konate nasza defensywa i tak jest słaba, Pavard gra lepiej od Matipa i Gomeza, czasem by był luzowany przez nich i Konate. Wiele klubów ma 3-4 równorzędnych graczy którymi rotuje, City, Real np. tylko u nas tak być nie może i zajeżdżamy graczy, tracą formę bo są nietykalni.

1 polubienie

Jak tak to bierzemy!
Nie ma takiej opcji zeby FM’owi scouci byli gorsi od naszych. Gdyby tak bylo to programisci wylecieliby z roboty, w przeciwienstwie do naszych scoutow. :wink:

Generalnie nie jestem zaskoczony tym okienkiem. Dlugo przed otwarciem pisalem, ze tak bedzie i sie nie mylilem. Dlatego smiac mi sie chce za kazdym razem jak widze idiotyczny tekst “Hurr durr nie mozna jeszcze oceniac FSG i okienka dopoki sie nie skonczy!!11”. Otoz mozna bo FSG jest tutaj od wielu lat i nawet zakup DM’a nie pozwolilby im wyjsc z twarza z tego okienka. Mamy tyle dziur w skladzie, jedynie cud i mental trzymal nas w tych pierwszych 3 meczach. Historia pokazuje, ze to moze dzialac przez pewien czas, ale koniec koncow nie da sie oszukac waskiej lawki i kadry - w pewnym momencie zabraknie jakosciowych zawodnikow.

Co do sytuacji z Caicedo - nie jestem foliarzem, ale akurat taka akcja w przypadku FSG w ogole by mnie nie zdziwila. Amerykanie sa swietni w PR, wodza za nos kibicow od wielu lat, do tego stopnia, ze nadal maja duza rzesze fanow, ktora ma ich za swietnych wlascicieli. Udalo im sie wmowic, ze wszystko to wina Kloppa na spolke ze Schmadtke, tak jak wczesniej zwalili wine na Dalglisha (angielskie drewna) czy Rodgersa (wszystkie dobre transfery = komitet, wszystkie zle = Brendan). Sytuacja sie powtarza, kibice ponownie w to wierza i slepo podazaja za FSG. Dlatego nie zdziwiloby mnie gdyby ruch z Caicedo byl PR’owa zagrywka. Nie sadze by byla to typowa oferta “w powietrze”, gdyby Brighton przystalo na ta oferte, a sam Caicedo zgodzil sie na warunki pewnie bysmy go dostali. Tyle, ze pewnie FSG od poczatku wiedzialo, ze warunki oferowane przez Chelsea sa duzo lepsze i tyle.

Do przebuodwy stulecia FSG dolozylo 70 baniek, ktore tak naprawde zamortyzuje sobie w pensjach. Klasycznie wiec, realnie wlasciciele dorzucili 40-50 milionow do wzmocnien. Realnie - zadnej przebudowy nie bylo. Mamy w skladzie tyle samo lub wiecej dziur co w zeszlym roku. Juz w 4 kolejce bedziemy miec problemy, a jezeli zdarzy sie jakas nieprzyjemnosc w stylu kontuzji Robertsona i TAA w jednym czasie to mamy pozamiatane. W 3 kolejce w srodku obrony debiutuje chlopak, ktory srednio sobie radzil w League One. Zreszta nawet nasza podstawowa para obroncow pozostawia wiele do zyczenia.

4 polubienia


Luźno ten pajac bardzo dużo szczeka, a nigdy nie trafia. Nie dość że pisał o ofercie za Bellinghama to jeszcze pisał że do nas dołączy.

8 polubień

Klopp biedny, ale wydanie ponad 20 mln na typa, którego ściągnął z boiska w 50 minucie jest spoko i nie warto przecież o tym wspominać. Na pewno taki 25letni Edson Alvarez za 35 mln euro byłby znacznie lepszym pomysłem niż 30 letni Endo. Tylko mi nie pisz, że taki klub jak Liverpool powinien wydawać po 200 mln euro na okienko, bo kiedy taki Matheus Nunes był dostępny za 40 mln euro to Liverpool czekał, a teraz przechodzi do City. Już nie chce mi się kolejny raz pisać o Enzo czy Bruno za półdarmo. Poza tym sam Klopp ostatnio powiedział, że są pewni zawodnicy, ale nie wszyscy mu pasują.

Kurcze, że Caicedo był ruchem marketingowym to sam nie wiem. Zbyt grubymi nićmi byłoby to szyte. Z drugiej jednak strony, że nie był to ruch marketingowy również wydaje się być bez sensu.
Do końca okienka zostało kilkadziesiąt godzin i pozostaje nam poczekać, zobaczyć co się stanie.
Byłoby to jednak dość zabawne, gdyby taki ruch dał FSG czas np. do przyszłego okienka. Wszyscy będą mówili, że pieniądze przecież są…
Chociaż sięgnięcie po Wataru Endo mówi samo za siebie, może po prostu mieliśmy kase tylko na niego i w ogólnym rozrachunku naprawdę był jedyną rozsądną opcją? xD
Dajmy te kilkadziesiąt h… Virgil wyleci pewnie na kilka meczu, jeśli Konate nie pogra to też nas czeka duet Matip-Gomez co może okazać się ciekawe w dłuższej perspektywie.
Liverpool chyba musi zmienić taktykę i zacząć sprzedawać graczy w prime. Jeśli ktoś chciałby Salaha za 150mln lub więcej, ale na początku lipca to trzeba było go opychać i w jego miejsce kupić 1,5-2 grajków (półtorej bo jako pół traktuje jakiegoś 18-19 latka do wyjęcia skądś).
Ale tutaj naprawdę nie wiadomo w jaki sposób zespół funkcjonuje.
Na razie to wygląda tak jakby gościu zarabiający najniższą krajową ubierał się w guccim. Niby coś tam złapał na przecenie, czasem znalazł coś w lumpie, ale im dłuzej w tym siedzi to coraz bardziej skazany na podróbki.

1 polubienie

No wlasnie Ty jestes przykladem łykania tej narracji, ze to od jednego czlowieka - teraz Kloppa, w przeszlosci Brendana - zalezy WSZYSTKO w tym klubie. Klopp szuka grajkow, Klopp ich sam ocenia, ma jedyny glos co do kwot, to on jezdzi i negocjuje kontrakty, gaże agentow i ceny za pilkarzy. To Klopp z pewnoscia najpierw wyszukal, a pozniej sam pojechal autobusem po tego Endo ze Stuttgartu. Miliarderzy zarzadzajacy tym klubem nie maja TOTALNIE nic do powiedzenia i pomimo, ze wiedzieli, ze Enzo czy Bruno beda GENIALNYMI pilkarzami (bo to bylo przeciez oczywiste juz kilka lat temu, taki Josif z forum lfc.pl na przyklad wiedzial o tym od dawna xD) to zgodzili sie na to zeby ich nie sciagac bo Wielki Niemiec im tego zabronil, Klopp trzyma ich ostro za mordy. Henry, Werner, Ward, Schmadtke, Fallows kto tam jeszcze jest - wszyscy siedza cicho jak mysz pod miotla w obawie, ze wielki, przerazajacy, straszny Jurgen sie zdenerwuje i wyrzuci ich z klubu bo sciagneli mu jakas perelke z Płd. Ameryki, a nie jego wymarzonego, podkreslam wymarzonego i wysnionego Japonczyka ze Stuttgartu, ktorego z cala pewnoscia obserwowal od 10 lat. To Jurgen blokuje wszystkie dobre transfery i kaze kupowac cienkich bolkow. Na pewno Jurgen zabronil podniesienia pensji Caicedo bo śnił, mokrymi snami o wielkim Wataru Endo i mial juz cale Liverpoolskie zycie z nim poukladane.

No historia sie powtarza, po prostu wielkiego, poteznego Irlandczyka zastapil Niemiec. Brendan tez rzadzil i trzasl calym klubem w posadach i odpowiadal za wszystko - od ustalania posilkow na stolowce, przez sztab trenerski, scoutow, negocjacje transferow, az po zapisy i regulacje w podpisywanych kontraktach kupowanych zawodnikow. Jedyne udane transfery to byly te komitetu, cala reszta to tylko i wylacznie Brendan, ktory mial przeciez wladze na takim poziomie, ze jednym kliknieciem mogl zwolnic właściciela klubu i przejąć ten burdel. Tak jak Klopp.

A jezeli faktycznie tak jest i Dyrektorzy (ktorzy z zasady maja wyzsze stanowisko i to Klopp tak naprawde dla nich pracuje) chca podjac jakas decyzje, a zly Niemiec je blokuje lub daja mu zawodnikow masowo za gruba kase, ale ten nimi nie gra (na zlosc) to powinni go chyba zwolnic, nie? Jak sprawisz swojemu pracownikowi nowy samochod sluzbowy, a jemu sie nie spodoba bo on chcial BMW, a nie Mercedesa i nie bedzie go szanowal to co, stwierdzisz, ze nie ma problemu i wszystko git czy jednak porozmawiasz z nim jak pracodawca z pracownikiem na temat poszanowania TWOJEJ wlasnosci?

Oczywiscie, ze Klopp ma swoje odpaly i jestem pierwszy do ich krytykowania (np. Nunez na skrzydle), ale sa one w “granicach rozsadku”. Nie wyglada to bynajmniej na celowe robienie na zlosc tylko na wymysly taktyczne i łatanie dziur w zespole.

7 polubień


To jest ten Theate którego podobno chcemy, więc ciekawe czy jak Jorg doda dwa do dwóch to wyjdzie mu cztery czy nie bardzo

@Aldor Tylko, że ja opieram się na faktach, które wystąpiły, czyli odejście Edwardsa, odejście Warda, odejście Iana Grahama, przyjście Schmadtke, który od początku twierdzi, że Klopp jest tutaj osobą decyzyjną i decydującą, a teraz dodatkowo stwierdził, że Klopp jest jego przełożonym, potwierdzenie przez CEO Brighton otrzymania oferty od Liverpoolu i potwierdzenie na konferencji przez Kloppa tej oferty oraz o rozmawianiu przez telefon z zawodnikiem. Natomiast ty opierasz się na własnych domysłach, że oferta była skonstruowana w ten sposób, żeby Liverpool tej licytacji nie wygrał. Pomijam już wypowiedzi Carraghera, bo on nie jest już dawno pracownikiem klubu. Ale oczywiście winą FSG jest to, że pozwolili na tę sytuację, czyli danie zbyt dużej władzy Kloppowi. Nie neguję tego.

Zresztą wierzysz w to, że FSG, które czekało na Kloppa trzy lata ma niby teraz robić z niego kozła ofiarnego, żeby sobie poprawić PR. W ogóle musisz mieć duże ego skoro myślisz, że multimiliarder jakim niewątpliwie jest Henry robi interesy z zamiarem oszukania Aldora z forum lfc.:slight_smile:

W ogóle pisanie, że FSG musi sobie poprawić PR, bo jak nie poprawi sobie to co wtedy będzie? Niby kibice zrobią bunt czy co zrobią? Właśnie w United widać jak Glazerowie mocno się przejmują tymi protestami. Dajcie spokój. Kabaret.

1 polubienie

Wątpliwe, że w celu oszukania Aldora z forum LFC pl, ale jeśli już to w celu oszukania milionów fanów na całym świecie. Przy czym ja tam nie łykam tej teorii spiskowej z Caicedo. Dużo bardziej prawdopodobne jest to co podawały wiarygodne źródła - zostaliśmy troszkę wyrolowani przez agentów Ekwadorczyka.

Nie zmienia to faktu, że dla Kloppa priorytetem wcale nie był Endo ani przedłużanie Hendo. Jeśli już to podjął takie decyzje, żeby łatać dziury, bo jak zwykle musiał obejść się smakiem. Rok temu chciał Tchouameniego, w tym roku chciał Bellinghama, Caicedo. Po prostu właściciele nie dają odpowiednich środków więc zamiast wydawać furę kasy na półsrodki, to Klopp załatwia sobie tańsze opcje.

Według The Athletic (w artykule, który cały wrzuciłem w wątek o Kloppie) najprawdopodobniej zaproponowaliśmy nawet wyższą kasę z uwzględnieniem długiego kontraktu Caicedo. Oczywiście oni również mogą być na usługach Henryego :wink:

Anyway, czy ktoś na poważnie uważa, że zwolnienie Kloppa jest w grze?

FSG się nami nie interesują. Mają w dupie ten klub. Jesteśmy inwetycją, która ma im dać zarobić. Nie dają nam żadnych pieniędzy, nic nie dokładają. Jesteśmy samowystarczalni.

I teraz ten sam Henry zwolniłby człowieka, który jest jednym z najlepszych trenerów na świecie, który dał nam najwiecej od Houliera? (Chociaż ten losowy wyskok z Beniteza również można uwzględnić.)

Klopp jest bezkompromisowy, niesamowicie charyzmatyczny, ale nie jest milutkim Niemcem. Znaczy się- jest, ale jak wszystko idzie po jego myśli. Za to go pokochaliśmy, ale jednocześnie powoduje to, ze jego autorytet jest niepodważalny- trochę jak z SAFem. Odejdzie sam albo wgl.

Proponuję prześledzić historię transferów i czarno na białym widać, że klub tylko raz w przypadku Thiago dał wysoki kontrakt jak zawodnik przychodził ale on kosztował stosunkowo niewiele. Dlatego nie ma Bellinghama, Caicedo i wielu innych bo klub nie rywalizuje jeśli pierwszy kontrakt ma być gwiazdorski i wysokie maja być prowizje za podpis dla agentów, ojców, wójków… Podobnie zapłacenie 60 mln za De Jonga w zeszłym sezonie nie było by problemem ale przy kontrakcie około 150 tys a nie ponad 300 tys. jak zażądał. Brak zawodnika pokroju Alvareza moim zdaniem wynika z tego, że do końca naiwnie liczono, że nikt nie zapłaci za Caicedo tyle co Chelsea wraz z kontraktem. Wydaje mi się, że dlatego tak wyglądały podchody pod Lavie. Liverpool nie chce dawać na dzień dobry 250 tys bo chcąc przedłużyć taką umowę zawodnik zażąda 350 lub więcej. Takie chore podejście mają tylko Manchestery i Chelsea przy obecnym właścicielu.

2 polubienia

Parę postów wyżej napisałem, że jeśli porzuciliśmy plany sprowadzenia DM-a, to Ryan Gravenberch byłby chyba najlepszą dostępną opcją. Jeśli, jednak, faktycznie sprawdzą się spekulacje odnośnie Cheicka Doucouré (czyli DM-a), to będzie to jeszcze lepsza opcja i zdecydowanie ten brakujący element naszej układanki w środku pomocy.

Przypomniał mi się teraz 2016 rok i kręcenie nosem niektórych kibiców na transfer Sadio Mané, który był alternatywą dla transferu Mario Götze - reszta jest historią :wink:

Mam wrażenie, że z Cheickiem Doucouré może być podobna sytuacja, a więc kupujemy młodego afrykańskiego zawodnika ze średniaka Premier League, który ma szansę wskoczyć u nas na wyższy poziom. Co prawda, inna pozycja na boisku, ale historia może zatoczyć koło.

W zasadzie nie mamy nic do stracenia, bo nawet gdyby się nie sprawdził (w co szczerze wątpię), to zawsze można go opchnąć Arabom, którzy zapłacą za niego jak za prezydenta :wink:

EDIT: @Kolumbjajo Żadne konkretnie. Do tej pory nie ma konkretów na temat ŻADNEGO zawodnika, dlatego opieram się na tym samym, co wszyscy. Spekulacje, owszem, były w tym miesiącu, a we wczorajszym meczu Pucharu Ligi Doucouré nie znalazł się nawet na ławce, co może sugerować, że nie chcą blokować mu występów w tym pucharze po ewentualnym transferze. Skoro jest na krótkiej liście potencjalnych wzmocnień klubu, to wyraziłem tylko swoją opinię. Tylko tyle i aż tyle :slight_smile:

3 polubienia

Jakie konkretnie ? , bo nie widziałem żadnych konkretów a nawet spekulacji , tylko informację że Liverpool nie złożył żadnej oferty

1 polubienie

Bujna wyobraźnia co niektórym się udziela. Dla mnie sprawa jest prosta. Każdy wie jak działa FSG czyli wzmocnić skład jak najmniejszym nakładem finansowym,tak żeby pierwszy garnitur prezentował się całkiem dobrze.
No i zobaczmy jak jest w formacji ofensywnej. Zakupiliśmy Jote, Diaza, Nuneza, Gakpo. Odeszli Firmino i Mane. Kadrowo konkretne wzmocnienie i to całkiem dużym nakładem finansowym.
Środek pola. Przyszli McAlister i Szoboszlai. Odeszli Milner, Ox, Keita. Tu też ogólnie jakościowo na plus.
Formacja obronna zostałaby do następnego okienka. I tak pierwszy skład miał domyślnie wyglądać w tym sezonie.
No ale zadziały się 2 rzeczy, które zakłóciły ten rytm i to jednocześnie, na co nikt nie był w stanie w klubie zareagować.
Odeszli ludzie odpowiedzialni, za transfery i znający się na tym fachu oraz odejście Hendersona i Fabinho. Tutaj zadziałały emocje bez żadnego planu działania. Dostaliśmy trochę kasy, ale nagle okazało się, że nikt nie wie jak tę kasę zagospodarować. Zaczęły się nieudolne próby szybkiego łatania defensywy czego wynikiem jest obecny obraz.
Najważniejsza kwestia dla mnie jest taka, dlaczego odeszli ludzie z zarządu i nie znaleziono szybko ich zastępców na odpowiednim poziomie. Gdyby nie to dzisiaj mielibyśmy wartościowego DM i pierwszy skład z aspiracjami na co najmniej top 4.

Ciekawe czy choć jeden news tego “dziennikarza” się sprawdził. Koleś to ten sam case co ten Almeida, jedyna różnica taka że ten pierwszy rzeczywiscie istnieje co jeszcze bardziej przeraża że nie jest mu wstyd opowiadać takich bajeczek i sygnować je swoją twarzą.

@Clashman Wszystko co piszesz jest prawdą z jednym małym problem. Liverpool już nikogo nie kupi w tym okienku.

Spekulacje będą się pojawiały z różnymi zawodnikami, jeszcze dwa dni.

Pojawiają się pogłoski o chęci kupna Ndidi z Lester. Jak myślice, kto byłby lepszy wyborem - on czy Doucouré?

Gdzie ta dupa? Nadal mamy jedną z najmocniejszy kadr w PL i w Europie.