Rozważania transferowe (dyskusja)

Może i tak, nie robi na mnie wrażenia jakoś i tak. Zawsze w cieniu innych. Jednak dużo nie trzeba by być lepszym od Diaza xd

Mnie nazywacie farmazonem. A sami nawet nie sprawdzicie na jakiej pozycji gra Diaz, a na jakiej Rodrygo.

Rodrygo to PS i szansa na jego transfer istnieje tylko i wyłącznie w przypadku Salaha.

Rodrygo to zawodnik prawonożny, więc w naszym systemie musiałby grać na lewej stronie gdyż nie gramy na typowe skrzydła, tylko na schodzących napastników

@pp96lfc

Zacznijmy od tego, że w Realu też nie gra się na typowe “skrzydła”. Skrzydłowy to taki zawodnik który biegnie wzdłuż linii, więc nie czeka na obieg bocznego obrońcy tylko sam ciągnie grę i albo zejdzie do środka albo dośrodkuje. U nas jak i w systemie Realu nie ma typowych skrzydeł, tylko zawodnicy którzy schodzą do środka, robią jednocześnie przestrzeń bocznym obrońcom którzy odpowiadają za dośrodkowania. Więc prawa noga Rodrigo w systemie gdy byłby zwykłym skrzydłowym przydałaby się jedynie wtedy gdy grałby na prawej stronie, bo z niej by dośrodkowywał, a że gość ma schodzić do środka, to lepiej żeby schodził z lewej strony, wtedy prawa noga najbardziej się przyda na jego pozycję.

Salah jest lewonożny i tym sposobem nie nadawałby się do gry na lewej stronie, wystarczy obejrzeć jego typowe zachowania podczas gry. Schodzi do środka i próbuje uderzać najczęściej na dłuższy słupek lewą nogą lub podaje lepiej ustawionym partnerom.

1 polubienie

Zapytaj każdego kibica Realu na jakiej pozycji Rodrygo zagrał najlepsze mecze w ich drużynie. Podczas kontuzji Viniego grał na lewym i to jest jego naturalna pozycja, niestety bądź(dla nas) stety dla Kyliana i Viniciusa też

Rodrygo do Nas to byłby kozak transfer. 85mln funtów to w jego wypadku akurat dosyć niska cena IMO. To jest pułap Leao, tylko że o ile Portugalczyk posiada lepsze ostatnie podanie, to Rodrygo jest bardziej finiszerem, ciekawe czy nie gryzłoby się to z Nunezem. Może dla równowagi Bakayoko na prawą właśnie? :joy: oczywiście sądzę, że to typowa plotka z braku laku, bo przerwa reprezentacyjna, ale podyskutować jak on by u Nas “leżał” zawsze można. Tylko, że no właśnie… przy kolejnym transferze na lewą stronę (bo raczej my byśmy nie marnowali jego potencjału w grze na prawej), to przy Jocie i Diazie raczej tego drugiego pewnie byśmy próbowali spieniężyć i tu miałbym nadzieję na pomoc ze strony Paryżan wtedy. W sumie… Rodrygo to mógłby być transfer w stylu Edwardsa, teraz mamy dużo większe możliwości finansowe, a on wkupuje się w kryteria młodego talentu, który można dalej rozwijać, ale już w tym momencie jego umiejętności są na tyle wysokie, że byłby pierwszoplanową postacią w drużynie.

Panowie Rodrygo to solidny grajek, ale do Luisa jeszcze mu trochę brakuje, a ma już 23 lata i wątpię żeby znacząco się jeszcze poprawił. Jeżeli chcielibyśmy wzmocnić ofensywę to powinniśmy iść po Floriana Wirtza, Jamala Musiale a na lewe Bakayoko który by adaptował się przy MS.

Tzn? Sugerujesz że Diaz to zawodnik lepszy od Rodrygo? Mówisz o regularności czy może skuteczności?

23 lata? Ty mówisz poważnie? Najwyższa forma dopiero przed nim. Czy w ogóle słyszałeą o kimś takim jak Diaz gdy miał 23 lata?

Akurat zamiana Diaza na Rodrygo to byłby w miarę dobry deal, czuję jednak że tak jak Diaz jest tragiczny to Rodrygo nie będzie zawodnikiem tego kalibru którego będziemy oczekiwali.

Ja nie jestem fanem Rodrygo ale… serio Real ma w pierwszym składzie tak słabego zawodnika, że dużo mu brakuje do jeźdźca bez głowy acz całkiem dobrego jeźdźca Diaza?

Gdzie mieliby u Nas grać Wirtz i Musiala? Bakayoko to prawe skrzydło.
Rodrygo na lewej stronie zjada Diaza, ale większość tutaj chyba ogarnia jego występy z prawej strony, gdzie gra z przymusu, bo Vinicius na tej prawej gra tragicznie.

1 polubienie

Dosyć komediowe- zważywszy, że w wielu meczach Diazowi bliżej do jakiegoś Allana Saint-Maximinego czy innego Adamy Traore pod względem produktywności i wpływu na mecze- a nie Rodrygo, który samodzielnie wyciągnął Real w meczu z takim City.

Gdzie Rzym, a gdzie Krym.

4 polubienia

Jest chłopak szybki, ma dobry strzał. Ale kteatywność u niego leży.

Czasami odnoszę wrażenie, że ten wątek powinien zmienić nazwę na Fantazje Transferowe.

Był Musiała, teraz Lautaro Martinez. Sugeruję, żeby się nie rozdrabniać i brać od razu Bellinghama w pakiecie z Mbappe.

Wbrew temu co niektórzy piszą, to Liverpool wraz z odejściem Kloppa wypisał się z topu (a nawet za jego kadencji, to my o ten top się przeważnie jedynie ocieraliśmy). Na jak długo, to już czas pokaże. Wszyscy pamiętają jaki zjazd zaliczyło United po odejściu SAFa, Arsenal po odejściu Wengera i przez taki pryzmat wiele osób postrzega również obecnie Liverpool - w tym na pewno wielu piłkarzy i ich menedżerów. Jurgen był tu gwarancja stabilności i rozwoju zawodników, a obecnie, przyszłość maluje się w bliżej nieokreślonych barwach.

Kluczowe będą następne ruchy personalne wewnątrz klubu. Popełnienie błędu przy wyborze następnego menedżera może bardzo szybko zaprzepaścić to co zostało wypracowane przez ostatnie lata.

Po 1 - era po Kloppie jeszcze się nie zaczęła, ale już na pewno się wypisujemy z topu, okej.
Po 2 - w erze Kloppa nie ocieraliśmy się o top, tylko w nim byliśmy
Po 3 - United zaliczyło zjazd w sporej części przez Fergusona, który zostawił kadrę w bardzo słabym stanie.
Po 4 - Arsenal to już za Wengera miał zjazd, a dokładnie to po 2006 roku.

Powiedz mi, co w tych transferach jest nierealnego? Lol

Kiedy było o Lautaro?

Era po Kloppie się nie zaczęła, ale mówimy o transferach, do których miałoby dojść już PO jego odejściu. Czego można w tym nie zrozumieć? Jaki wpływ na podejmowanie decyzji przez piłkarza ma to, że kiedyś był tu Klopp? Wraz z jego odejściem tracimy dużo jako marka i owszem zatrudnienie dobrego menedżera może szybko udowodnić, że wszystkie poprzednie sezony to nie tylko zasługa jednego cudotwórcy i że Liverpool faktycznie ma duże aspiracje.

Co do tego bycia na topie.
“Topowa” drużyna to nie jest jakaś metka przyznawana na stałe.
W poprzednim sezonie zajęliśmy ledwo 5 miejsce w lidze i odpadliśmy w 1/8 LM. W obecnym gramy w Lidze Europy. Na krajowym podwórku udało nam się wrócić na właściwe tory, ale nadal walczymy z City i Arsenalem. Równie dobrze może skończyć się na 3 miejscu więc z ocenami trzeba się wstrzymać do końca sezonu.

Byliśmy na topie, owszem, zwłaszcza w sezonach 18/19 I 19/20, ale to było 5 lat temu i niestety nie udało nam się ugruntować tam swojej pozycji. Poza tamtymi dwoma sezonami, to przeplataliśmy walkę o najwyższe trofea z kiepskimi sezonami przejściowymi.

Co jest niemożliwego w przyjściu Musiali czy Martineza? To że nawet te 5 lat temu kiedy byliśmy niezaprzeczalnie jednym z najlepszych klubów na świecie, nie ściągaliśmy takich piłkarzy.

Co do Wengera to za niego przynajmniej kończyli w tym top 4. Po jego odejściu zaliczyli zjazd do połowy tabeli i potrafili kończyć na 8 czy tam 9 miejscu. Dlatego wydaje mi się, że kluczowe jest żeby ściągnąć Alonso. Tak jak Klopp był tu ściągany jako jeden z “najgorętszych” dostępnych trenerów na rynku, tak obecnie kimś takim jest Alonso. Nawet pomimo tego, że prowadzi Bayer tak krótko, to nie bez powodu zabiegają o niego tak duże marki jak Real czy Bayern. Podobnie było z Kloppem i skoro jakimś cudem udało się go namówić do przyjścia do Liverpoolu, to tym bardziej powinniśmy zostać przy tym schemacie zatrudniania topowych trenerów. Eksperymenty z De Zerbim czy Amorim to może być znowu powrót do ery Hodgsonowsko - Rodgersowskiej i próby znalezienia samemu perełki trenerskiej zamiast zatrudnienia kogoś o potwierdzonej renomie.

@CzerwonyBartek


Tutaj wracamy na powracającej jak boomerang największej zbrodni FSG. Nie wykorzystania w pełni ery Kloppowej.

Nieudacznikowi Rodgersowi sprowadzali najróżniejsze wynalazki a po przełomowym 19/20 nagle zamarzyli o zaciskaniu pasa

1 polubienie

Przecież w tamtym czasie mieliśmy mocna drużynę, a po kilku transferach w następne okienka doszliśmy do momentu, że w finale LM '22 mieliśmy najmocniejszą drużynę w Europie.

Gdzie to słynne zaciskanie pasa?

Czego można w tym nie zrozumieć? Jaki wpływ na podejmowanie decyzji przez piłkarza ma to, że kiedyś był tu Klopp?

Może tylko to, że Klopp zostawi po sobie świetny zespół, który jest głodny sukcesów, młody i z bardzo dużym potencjałem? A może jak się uda, to jeszcze ze zdobytym mistrzostwem i Ligą Europy? Myślisz że to nie ma znaczenia w jakim stanie Klopp zostawia zespół i klub?

Jedyne co stracimy po Kloppie to świetnego menadżera, ale to co zbudował będzie trwało. FSG wraz z Kloppem odtworzyli wielki klub i markę, a odejście trenera niczego nie zmienia. Etos i filozofia klubu będą niezmienne.

<…> wszystkie poprzednie sezony to nie tylko zasługa jednego cudotwórcy i że Liverpool faktycznie ma duże aspiracje.

Sukcesy dotychczasowe klubu to nie są tylko praca menadżera. Po prostu klubem zarządzają profesjonaliści od A do Z.

Liverpool wraz z odejściem Kloppa wypisał się z topu (a nawet za jego kadencji, to my o ten top się przeważnie jedynie ocieraliśmy)

Ładna odklejka.

Gdybyś znał realia tego klubu to byś nigdy nie powiedział, że skończymy jak drugie United. Przypominam:

  1. Ferguson zostawił skład staruchów i wypaleńców,
  2. Wybrał sobie swojego następcę po znajomości,
  3. Klub miał fatalną infrastrukturę czyli obiekty treningowe, dla młodzieży,
  4. United to klub komercyjny bez żadnego etosu pracy.

Akurat Arsenal po Wengerze odżył. Stary Francuz od lat max które osiągał to bylo top 4 w lidze i ćwierćfinały LM.

Byliśmy na topie, owszem, zwłaszcza w sezonach 18/19 I 19/20, ale to było 5 lat temu i niestety nie udało nam się ugruntować tam swojej pozycji. Poza tamtymi dwoma sezonami, to przeplataliśmy walkę o najwyższe trofea z kiepskimi sezonami przejściowymi.

Sezon 21/22 już nie należał do topowych? a to było zaledwie 2 lata temu. Teraz znowu jestesmy w ścisłym topie dlatego jesteśmy w walce o mistrzostwo kraju.

W poprzednim sezonie zajęliśmy ledwo 5 miejsce w lidze i odpadliśmy w 1/8 LM. W obecnym gramy w Lidze Europy. Na krajowym podwórku udało nam się wrócić na właściwe tory, ale nadal walczymy z City i Arsenalem. Równie dobrze może skończyć się na 3 miejscu więc z ocenami trzeba się wstrzymać do końca sezonu.

Czyli dla Ciebie wyznacznik TOPu to tylko i wyłącznie zdobywanie suchych trofeów. Jak jesteś drugi na świecie to topem nie jesteś. Klub topowy to jest bardzo rozległe pojęcie, obejmujące historię, obecny stan klubu (infrastrukturę, stadion, poziom sportowy drużyny, poziom młodzieży, finanse), ilość kibiców, prestiż marki, rozpoznawalność na globie, sukcesy etc. Dzieki właśnie tym wszystkim czynnikom jesteśmy klubem topowym, a dzięki temu że FSG bardzo dobrze działa, także zostaniemy topem po odejściu Kloppa.

Co jest niemożliwego w przyjściu Musiali czy Martineza? To że nawet te 5 lat temu kiedy byliśmy niezaprzeczalnie jednym z najlepszych klubów na świecie, nie ściągaliśmy takich piłkarzy.

Tworzenie wielkiego projektu sportowego to nie jest kwestia paru sezonów tylko całych lat, może i dekad. FSG realizuje wiele działań by marka Liverpoolu stała się nie tylko europejska, ale i światowa, która będzie jedną z dominujących w tym sporcie. Dlatego kupują drugi klub, dlatego inwestują w stadion, w nowe obiekty treningowe. W następnej kolejności takie transfery rangi Musiali będą dla nas jak najbardziej realne z punktu widzenia finansowego i sportowego. A to że ich nie kupowaliśmy to ze względu na przyjęty model rozwijania zespołu, ale TEN też się zmienia wraz z czasem. Jeśli coś działa to tego nie zmieniasz, ale w obliczu rosnących wydatków innych klubów a także przy tym rosnących cen klub taki jak my tez będzie zmuszony do dużych wydatków, dlatego nie baliśmy się wydać 115 milionów za Caicedo.

Eksperymenty z De Zerbim czy Amorim to może być znowu powrót do ery Hodgsonowsko - Rodgersowskiej i próby znalezienia samemu perełki trenerskiej zamiast zatrudnienia kogoś o potwierdzonej renomie.

Alonso ma już nie wiadomo jaką renomę jeśli jeszcze 2 lata temu prowadził rezerwy Sociedad? A De Zerbi czy Amorim którzy już kilka lat zbierają szlify z europejskiej piłki nie?

2 polubienia

Tak, ponieważ wszystko wskazuje na to, że ze średniaka ligowego zrobił mistrza Bundesligi. Bayer jeszcze nigdy wcześniej w historii nie zdobył mistrzostwa, a ponadto są na dobrej drodze do przejścia przez cały sezon suchą stopą bez żadnej porażki. Takie rzeczy to nie przypadek tylko klarowne dowody, że mamy do czynienia z kimś, kto ma papiery do bycia najlepszym trenerem na świecie. Tu nie chodzi o lata doświadczenia tylko o predyspozycje, a Alonso udowodnił, że ma je lepsze.

To trochę jak z transferem Mbappe do PSG za 180 mln w 2018 roku. Po prostu już wtedy było widać, że jest to ktoś, kto będzie jednym z najlepszych piłkarzy globu, mimo że miał wtedy jedynie 19 lat i tylko 2 sezony na poziomie dorosłej piłki.

@CzerwonyJestLiverpool to możemy się nie zgadzać. Według mnie, Alonso ma taką renomę co potwierdza mocne zainteresowanie ze strony Realu i Bayernu. Niezaprzeczalnie jest to najgorętsze nazwisko dostępne obecnie na rynku trenerskim więc głupotą byłoby teraz bawić się w jakieś eksperymenty skoro taki Xabi jest jak najbardziej w naszym zasięgu.
Nie twierdzę że De Zerbi czy Amorim są kiepscy. To pewnie solidni specjaliści mający już jakieś doświadczenie. Sęk w tym, że w tym sporcie na kluczowe stanowiska trzeba zatrudniać najlepszych z najlepszych.

A jaką masz gwarancję że po jednym takim cudownym sezonie nie zostanie zweryfikowany? Dalej Amorim i De Zerbi mają większe doświadczenie trenerskie od Alonso i wcale nie muszą być od niego gorsi.

Nagelssmann też robił ogromne wrażenie. Ten Hag z młodocianymi prawie dotarł do finału LM.

To trochę jak z transferem Mbappe do PSG za 180 mln w 2018 roku. Po prostu już wtedy było widać, że jest to ktoś, kto będzie jednym z najlepszych piłkarzy globu, mimo że miał wtedy jedynie 19 lat i tylko 2 sezony na poziomie dorosłej piłki.

Okej, natomiast nie pisz mi że Alonso wyrobił sobie już nie wiadomo jaką renomę, póki co zapowiada się po prostu na kolejnego wielkiego menadżera, ale zapowiadać się a nim zostać to jest różnica. Trener raz zdobywa sukcesy, a raz musi się liczyć ze sromotną porażką.