Jakby go tak wziąć za 50, 3 lata nim pograć i oddać za 150 baniek to też niegłupi deal byłby
@everlast
Może w te 5 coś by się spłacił
Jakby go tak wziąć za 50, 3 lata nim pograć i oddać za 150 baniek to też niegłupi deal byłby
@everlast
Może w te 5 coś by się spłacił
albo po 5 za darmo
Albo będzie w Realu, albo w Evertonie lub Galatasaray
Przecież goście których wymieniłeś mają podobną reputacje co Diaz, Nunez czy Gravenberch przed transferem do nas. A nazywanie Calafioriego czy Yoro crackami to chyba delikatana przesada. Zagrali po jednym dobrym sezonie w lidze i nagle straszne kozaki.
Ale to wymień te nazwiska, a nie operujecie ciągle na takich hasłach pod tytułem - każdy, wszyscy, wszędzie, lepiej wypada. Bo co to niby oznacza?
Gdzie są te wybitne nazwiska pożądane przez rynek, które udaje im się wyrwać, a o których myśli cały piłkarski świat.
Chociaż po kilka na te kluby.
Ja jestem gotowy ostatecznie przyznać, że nie gramy w tej samej lidze co City czy Real. Po prostu, ale ciekawi mnie jak wyrzucenie 600 mln przez United na zawodników, którzy w części są już wypychani z klubu albo grzeją ławę- wskazuje na to wyciąganie najgorętszych nazwisk.
Akurat United I Chelsea to regularnie przepłacają za flopy. NUFC leci na kasie szejków, tak samo PSG. Arsenal komplementował kadrę od czasu odejścia największych gwiazd i trwało to jakieś 10 lat, w między czasie kupowali takich grajków jak Kolasiniac, ten ziomek z Lille co był turbo flopem, Auba co im robił syf w szatni, David Luiz, Mkhitarian po primie, Lucas Torreira i wielu innych zlamasow. Bayern to sobie zafundował takiego napastnika że prze*ebali tytuł pierwszy raz od kilku lat. W zasadzie chyba tylko Real i Cięty robią większość transferów bez pudła. Chociaż City kupiło Phillipsa, Nunesa czy Kovacica co też tam nic znaczącego nie pograli. Po City to po prostu spływa
Chyba chodzi o De Ligta, którego Juve wcale nie chciało oddać do Bayernu a teraz Bayern broni sie jak tylko może żeby go tylko nie stracić.
Sugerujesz że Bayern przegral mistrza bo kupili napastnika, który w 34 meczach zdobył 36 goli?
Ben Jacobs pisał, że Liverpool jest w stanie wyrównać ofertę United ale tylko jak Yoro zmieni zdanie, bo dobrze wiedzą o jego preferencji Realu.
Lećmy nawet okienko po okienku takie United:
Słownie 1 Van De Beek, którego chcieli wszyscy plus kilka nazwisk, o których się mówiło jak Bruno czy Mount (o którego się bili z nami).
Arsenal:
Rice (ale ktoś się zgłaszał po niego w takiej cenie?), może Pepe, ale nie było chętnych zapłacić takich pieniędzy i Partey.
Chelsea:
Za dużo transferów w ostatnich latach, więc nie chce mi się wypisywać wszystkich, ale wypiszę te które były przedmiotem debaty albo sporej walki o podpis:
Enzo, Caicedo, Werner, Jorginho
Newcastle:
Może jeden Isak, ale to też jest naciągane.
PSG to szkoda nawet gadać, bo faktem jest, że wyciągnęli Mbappe i Neymara, ale doskonale wiemy na jakich zasadach i jak - poza ostatnim okienkiem - praktycznie regularnie celowali w piłkarzy zmęczonych, a nie będących na ustach wszystkich.
Więc niech złożą, jak przyjmie ok jak odrzuci jeszcze lepiej będzie można sobie dać z nim spokój
Ale przecież Nunez czy Diaz wpisuje się w wasze cracki. Gorące nazwisko, spora suma. Po prostu z 70% tych cracków to żadne cracki tylko one-season wonder i tyle. Liverpool też głupi nie jest, jak piłkarzowi w głowie zaczyna mącić taki Real to lepiej sobie darować bo to będzie tylko strata czasu. Jeśli jest zawodnik który chce tutaj grać to Liverpool jest w stanie za to zapłacic dużą sumę. Ale takich graczy po prostu jest mało. VVD czy Becker to są transfery których po prostu nie jesteś w stanie robić co okienko. Bo takich piłkarzy jest zbyt mało na rynku.
Chyba jedyne nazwisko o które Liverpool może mógł wygrać podpis to była sytuacja z Bellinghamem, ale tam cena była już wyśrubowana.
@imacooci a to bardzo proste jest. Te drużyny mogą sobie pozwolić na kominy płacowe, cwaniakowanie i kupowanie na 8 letni kontrakt. Liverpool kupuje i płaci rozsądne pięniądze. Taka polityka, która ma dobre i złe strony. Dobra jest taka że sytuacja finansowa klubu jest zdrowa.
Problemem jest to że to FFP z którym Liverpool żyje w zgodzie w ogole nie działa i nikt tego poważnie nie traktuje.
No i ostatnia sprawa - jakby to wyglądało gdzie wszyscy zawodnicy od VVD po Salaha czy Trenta musieli udowodnić swoje aby dostać odpowiednią stawkę i pewnie solidne premie a tu nagle po kilku latach klub zmienia strategię i z miejsca płaci jakiemuś anonimowemu piłkarzowi 300k/week? Może jeden taki transfer jeszcze by szatnia przełknęła ale przy drugim już pewnie robiłby się kwas.
czyli wszystko jest ok mamy potężny skład, będziemy bić się do końca o mistrzostwo. Dlaczego nie można ściągnąć Cracka i wydać pieniędzy sensownie tylko ciągle przykład united i chelsea że przepłacają. Przecież Real i City kupują 2-max 3 graczy i niekoniecznie po 100 mln. Guardiola kupuje graczy ze słabszych klubów ale dobiera sobie lepszych graczy niż my. Z klubów nazwijmy to topowych to kupili Kovacicia którego nie chcieli w Chelsea, Sterlinga od nas i Walkera z tottenhamu, Hohland i Gundogan Borussia i Rodri z Atletico. Reszta to Aston Ville, Wolfsburgi, Rennes, Bournemouth, Evertony, itd Mają widocznie lepszy scouting, analityków i pomysł na drużynę.
i pytanie mam czy wydanie 60 mln funtów na Gravenberha i Endo to był rozsądny wydatek ? Bo o ile kupno za 20 mln Shaquriego i Minamino da się wybronić to te 60 mln to defraudacja.
Ja juz od dawna pisze. Jak wydawać 70/80 mln czy więcej to tylko na piłkarzy ogranych w Anglii. Ogólnie te ligowe transfery za Edwardsa i Kloppa nam najlepiej wychodziły. Obecnie większość to oczywiście będą przepłaceni goście, ale ograni i zaaklimatyzowani. Wiedzą co to PL a nie dzieci we mgle jak Soboszlai po 10 meczach do dzisiaj zdycha.
Benifica znowu ma te niby brylanciki za 100 melonów. Zobaczcie jak Kvicha je jechał na euro jak nie powiem co. Nie zbliżać się do tego czy do takiego Lipska. Ci to już całkiem maja ceny z kosmosu a poziom ich grajków mierny albo połamance. Wole 2 transfery ligowe niż 4 z Niemiec czy Portugalii. W naszym przypadku to rzecz pewna, że taki ktoś na 90% się sprawdzi.
I nawet jeśli nie był to rozsądne to co to zmienia? Keita to też był przepłacony cep ale to nie powód żeby nagle cała strategia i podejscie do kupowania zawodnikó wyrzucic do kosza.
Zrozum ze to nie FM. Oprócz opłaty za licencję, dochodzi agent zawodnika, czasami bonus za podpis, tygodniówka, skauting, sprawdzanie zawodnika czy się wpasuje do reszty ekipy. To nie jest gra, ze odpalasz wyszukiwanie, ustawiasz dośrodkowania 15-20, posortuj po cenie, kup.
nie gram w fife ani fm. Po prostu my kupujemy szobo Real dorzyca 20 mln i ma Bellinghama, my Diaza a za 10 mln Kviha do Napoli, my nuneza w podobnej cenie bayern Kane, Isak do Nevcastle a Hohland do city. My dokonujemy po prostu gorszych wyborów niż konkurencja. Wydajemy dużo na słabszych graczy bo chcą tu przejść a nie gdzie indziej. Tylko pytanie czemu zwykle nie ma innych chętnych na nich ?
Przecież przez lata to robiliśmy. Transfery Wijnalduma, Van Dijka, Robertsona, Salaha, Mane, Alissona, Fabinho, Firmino, Sturridge’a, Suareza czy Coutinho to potwierdzają. Nawet transfery, które nie do końca spełniły/spełniają nasze oczekiwania jak Keita, Thiago, Jota czy Konate to były świetne ruchy - piłkarska jakość była/jest ogromna tylko zdrowie nie dopisało.
Od momentu, gdy Klopp zyskał pełnie władzę coś się popsuło. Wszyscy narzekają, że FSG brak ambicji, ale faktem jest, że w ciągu 3 lat wydaliśmy ogromną kasę (400 mln). Duża część tej kwoty została wydana na nieodpowiednich zawodników. No, ale wiadomo Klopp jest święty i nie można na niego złego słowa powiedzieć a FSG co by nie zrobiło to jest złe.
No tak. Bo kwota transferu jest jedynym czynnikiem…
Stary, ale ogarniasz, że Jude mógł nie chcieć tu przyjść? Co to kuzwa targ niewolników?
Abstrahując nawet od tego, myślisz że kwota odstępnego to caly koszt transferu? A pensja, kwota dla agenta za podpis, kwota dla piłkarza za podpis. Tysiąc razy było to tu podnoszone i dalej to samo.
Ciągle tylko Jude Jude Jude i Jude. Poszedł do hiszpani bo SAM chciał, cześc i nara, niech mu się wiedzie.
Kane nie poscil tott do zadnego klubu premier league. Erling miał wybraną drogę kariery przez ogarniętego ojca od samego początku. Jego kwota według nieoficialnych inf była astronomiczna za podpis.