Trochę zdziwiony byłem sprzedażą Carvalho. Zdecydowanie mógłby być wartościową dodatkową opcją w ataku. Rozumiem jednak, że chłopak chciał przede wszystkim grać. Nie było go w zeszłym sezonie w składzie, więc nie jest to duża strata.
Plus jeśli faktycznie fundusze ze sprzedaży zostaną przeznaczone na klasowego def pomocnika, to będzie to bardzo dobry deal.
Na razie jednak staram się odciąć od jakichkolwiek plotek dotyczących Zubimendiego pamiętając, że Bellingham już też był “prawie” nasz. Wolę być po prostu pozytywnie zaskoczony, jak uda się ten transfer dopiąć.
Prawda taka, że my jako Liverpool też nie powinniśmy negocjować nie wiadomo przez jaki długi czas. Trzeba pokazać, kto tu rozdaje karty. Jeżeli Hiszpanie się nie zdecydują, to podziękować i szukać kogoś innego. Będziemy zwlekać, będziemy przeciągać negocjacje a na końcu i tak go nie kupimy a czasu na znalezienie alternatywy braknie. Powiedzieć ultimatum - 2-3 dni, jak się nie zdecydują to do widzenia. I Hiszpan też starci pewnie życiową okazję, a my znajdziemy kogoś innego i również będziemy zadowoleni z kupna innego gracza. Nie ma co się robić w ciula, bo jak pokażemy że jesteśmy tacy ciapciowaci przy kupnie Zubimendiego, to potem inne kluby będą robić z nami to samo.
Nie uważasz, że to jest zbyt proste co napisałeś? Dać ultimatum a jak nie to odejść… A może o to właśnie chodzi sociedad, żebyśmy odeszli? Zobaczymy ile w tym prawdy, że do niedzieli wieczór czekamy, a potem faktycznie odstępujemy. Jednak, skoro wybraliśmy Zubiego na nasz cel nr1 to dlaczego mamy się poddawać, gdy istnieje szansa na jego pozyskanie? Zgadzam się z Tobą, żebyśmy znowu nie zostali z niczym. Ale jednak nie mamy w ręku takiej karty abyśmy to my mogli pokazywać kto rządzi, tylko trzeba znaleźć konsensus. Sociedad pewnie odpuści jak Zubi przekaże, że chce odejść. Bo też będą musieli ruszyc, żeby kogoś kupić w jego miejsce.
Schmadtke jak kupował piłkarzy z klauzulami, to był śmiech, że nie potrafi negocjować i idzie na łatwiznę. Teraz jak klub (Hughes) chce wynegocjować najlepsze dla siebie warunki płatności za transfer, to też źle.
Wiadomo, że najłatwiej jest zapłacić za piłkarza jak w supermarkecie i wyjść z towarem, ale sprawy się komplikują, gdy właściciel sklepu nie chce sprzedać ratalnie, a my mamy w kieszeni 3,50 na bilet powrotny i kartę ojca w kieszeni, ale nie znamy pinu.
To wiemy, tylko wszyscy (poza dwoma osobami) się zastanawiają dlaczego jeden z największych klubów z najbogatszej ligi świata ma “3,50” w kieszeni i jako jedyny nie wzmocnił jeszcze składu, że musi sprzedawać młodych chłopaków żeby mieć na transfery
Większość tych młodych chłopaków nigdy nie zrobi większej kariery na miarę Liverpoolu, jeśli jest okazja zgarnąć fajną kasę to czemu nie? Taki Carvalho to flop i 20mln to supe cena za niego, w Brentford i tak przepadnie.
Z nie sprzedawania młodych chłopaków w odpowiednim momencie, mamy potem takie romantyczne historie jak 27 letni Phillips w głębokiej rezerwie, bez szans na poważną karierę.
Założę się, że gdyby nie Jorguś wierzący w trening, to przytulilibyśmy za chłopa z 10 mln kilka lat temu.
Ale co ma piernik do wiatraka? Tu chodzi o fakt, że taki klub musi sprzedawać, żeby kupić kogokolwiek. Zwłaszcza, ze nie robimy rewolucji za 200 mln co okienko. Nawet rok temu bilans transferowy wyniósł -70/80 mln, a pod względem net spend jesteśmy koło 10 miejsca w premier league…
Reasumując, spoko sprzedawać niepotrzebnych zawodnikow i jeszcze na tym zarabiać, wiele klubów tak robi, ale to nie powinno wpływać na transfery do klubu. Nie w takiej sytuacji w jakiej jest Liverpool. Jesteśmy jedynym klubem z czołówki premier league, który wydaje tak mało. Księgowość, ffp i cała reszta się u nas zgadza. A i tak zamiast wzmocnić się odpowiednio wcześnie to czekamy całe okienko, żeby najpierw uzbierać hajs ze sprzedaży. Jak nie wypali ten Zubimendi, to ciekaw jestem ile klubów będzie skłonnych osłabić się w momencie gdy wszystkie ligi rozpoczną już sezon i jakie ceny będą sobie wtedy wołać za swoich piłkarzy.
Według mnie tak ( chociaż podtrzymuję wczorajsze zdanie że wygra z Elliottem zdecydowanie w klasyfikacji kanadyjskiej), ale przez ostatnie dni czytałem jaki to jest wygrany tournee jak to się spodobał Slotowi, więc coś mi się wydaje że gdyby nie pieniądze to Holender z chęcią by go zatrzymał
A masz pewność że daliby mu te 10 milionów zainwestować ?
Bo ja ani trochę
Widzi brak kogokolwiek, według mnie w 2024 roku wydanie 60 milionów euro nie powinno być problemem dla takiego klubu jak Liverpool. Co do sprzedaży Fabio napisałem wyżej, według mnie dobra decyzja ale czy dla Slota również tego już nie wiem
To są akurat domysły. Równie dobrze może to być zbieg okoliczności, że w tym samym czasie załatwiamy transfery in i out, bo po prostu w klubie zaczęto brać się do roboty bardzo późno.
Jak już piszesz o “3,50 w kieszeni”, to pominąłeś, że w tym samym zdaniu jest “karta ojca do której nie znasz pinu”. Pieniądze pewnie są, tylko że planowanie budżetu w poważnej firmie wiąże się z rozpisaniem go na detale, w przypadku klubu na konkretne transfery. Plan mógł równie dobrze zakładać rozłożenie płatności najważniejszego transferu na raty, tak jak w 90% transferów, ale opór Sociedad i ekstra pieniądze z transferów wychodzących spowodowały, że klub uznał, że zasili budżet na Zubimendiego nadwyżką, którą się właśnie pojawiła, by zakończyć te mozolne negocjacje.
Tymczasem forum malkontentów widzi tylko brak Zubimendiego i tysiąc plotek z twittera, którymi karmią siebie, a którymi normalny człowiek powinien się podetrzeć.
Lecimy za transfermarktem. Bilans klubów Premier League w to okienko na dzisiaj “deal done”:
Arsenal -45,1 mln
AV -48,8 mln
Bournemouth +8,72 mln
Brentford -0,5 mln
Brighton -57,2 mln
Chelsea -28 mln
Crystal Palace +23,4 mln
Everton +32,9 mln
Fulham +12,5 mln
Ipswich -71,3 mln
Leicester -1,5 mln
LFC - 0
Man City +16 mln
Man United -62 mln
Newcastle +8 mln
Nottingham +9,9 mln
Southampton -51,5 mln
Tottenham -107.7 mln
WHU -82 mln
Wolves +14,5 mln
Clark (sprzedaż do RB Salzburg) Doak (wypożyczenie z opcja wykupu) i Kostas (sprzedaż) to są następne nazwiska które mogą pożegnać się z klubem przed końcem okienka.
I co to niby ma potwierdzać? Arsenal, Aston Villa, Chelsea, Tottenham, United są na minusie. W dodatku wszystkie te kluby wydawały znacznie więcej od Liverpoolu w ostatnich latach wiec spokojniejsze okienko w ich wydaniu raczej nikogo nie dziwi- nie pozwala im na to ffp.
W dodatku zestawienie nie uwzględnia tego,ze Liverpool jest 26 mln£ na +.
Mamy się oglądać na Everton czy Crystal Palace?
Tak, wszystkie kluby zrobiły już transfery IN.
Inaczej by to wyglądało gdybyśmy zrobili chociaż z 2 transfery, przykładowo kupili Zubimendiego i Gordona lub jakiegoś LO i później bawili się w bilansowanie zakupów przez sprzedaż mniej potrzebnych graczy, a inaczej kiedy jest 11 sierpnia, wszyscy rywale w walce o mistrzostwo / top 4 wzocnili się już dawno temu, a Liverpool nadal nikogo nie kupił i wedle doniesień z wiarygodnych źródeł, sprzedaje piłkarzy, żeby uzbierać na wpłacenie klauzuli wynoszącej 50 mln…
Podobno możemy mieć problem z FFP, stąpamy po cienkim lodzie. Klopp ze Schmadtke wszystkie transfery przeprowadzili bez amortyzacji, z płatnościami jedną ratą, dlatego też chcieliśmy dać więcej niż klauzula za Martina Zubimendi, ale rozłożyć to w ratach oraz bonusach.
W zeszłe okienko wydaliśmy 172 mln euro, a z transferów odchodzących wplynelo 60.7 mln euro. - niestety w przypadku transferów do Arabii nie mamy informacji czy płatność odbyła się w jednej racie.
Jeśli wpłacimy klauzulę za Zubimendiego, to kolejne transfery będą uzależnione od sprzedaży lub dobrych relacji z innymi klubami.
Niezłe bajki Jakiś czas temu było sprawozdanie finansowe z klubu i nie musimy martwić sięani trochę o FFP nawet gdybyśmy byli 150 mln na minusie w to okienko.