Liczyłem że Villa pójdzie po Joe Gomeza w zastępstwie za Carlosa.
Jeżeli my będziemy mieć problem z FFP to ten cały system się nadaje do kosza na śmieci.
Łapiesz się w baity SEBa.
Z niczym się nie spotkałem.
Napisałeś, że wszyscy znają pin do karty starego, a tymczasem Man City czy Newcastle, które są najbogatsze, są w tym okienku na plus. Ipswich idzie all in żeby się utrzymać w Premier League + są pewni, że nawet w przypadku relegacji, nadal będą w okresie ochronnym za kasę z Premier League, więc szaleją.
Robienie transferów to jedno, ale kupowanie odpowiednich piłkarzy to już inna bajka, czego dowodem jest United. Tottenham i WHU są jedynie zaskoczeniem, ale jedni żyją jeszcze z ubiegłorocznej sprzedaży Kane’a, a drudzy z Rice’a. Wbrew pozorom nikt póki co nie zaszalał, nawet najbogatsi, a myśl przewodnia ostatnich dni na tym forum, to jak wszyscy już w Premier League odjechali.
A może by tak poczekać na to co się wydarzy? Przecież nie od dziś wiadomo, że LFC już działa w temacie i tylko kwestią czasu jest kto to będzie i za ile.
A tymczasem Man City nie ma konkurencji w tej lidze i chcąc ich gonić to my musimy się wzmacniać nie oni
Nie siej fermentu. Płatności za transfer czy są w ratach czy jednorazowe, nie mają nic wspólnego z amortyzacją kosztów transferu, na który wplyw ma długośc kontraktu, a więc nie mają nic wspólnego z FFP.
Już trzy osoby złapały się na wrzutkę SEBA
Sprawdź sobie bilans z 5 lat, a nie z tego okienka
Poza tym City i Newcastle kupili już piłkarzy w to okienko. To że Newcastle musiało sprzedać, bo wymusiły to na nich zasady FFP i to, że City sprzedało graczy po tym jak przez kilkanaście lat pompowali hajs w klub bez opamiętania nie ma tu żadnego znaczenia?
City ma najmocniejszy skład w lidze, drugi najmocniejszy na świecie po Realu. Na 6 ostatnich sezonów 5 razy wygrali mistrzostwo. Mają najlepszego trenera w historii.
Jak to ma się według Ciebie do Liverpoolu?
Liverpool przez całą kadencję Kloppa wydawał bardzo oszczędnie. Średnio -50 mln na sezon co przy pozycji marketingowej klubu i wpływach z różnych rozgrywek nie jest jakąś zawrotną kwotą. Oczywiście może się mylę i faktycznie nie sprzedajemy by kupić jednego gracza z klauzulą 50 mln. Jak na razie fakty są takie, że nie przyszedł nikt. Nawet do tego Zubimendiego wydaje się, że jeszcze jest daleko i równie dobrze możemy skończyć z niczym.
Najgorsze w tym wszystkim, że City będzie miało ułatwione zadanie sprzedając swoje największe gwiazdy do Arabii za gruby hajs, jak obecnie oferują koło 100mln za KdB, to my żeby mieć z nimi szansę, to powinniśmy spieniężyć w odpowiednim momencie Salaha, tyle że oni bez KdB potrafią grać, my nie wiadomo jak się spiszemy, bo nawet w kadrze nie mamy zmiennika dla niego z krwi i kości, bo się zajmujemy lewym skrzydłem.
No i w obecnej formie, to myślę Mo spokojnie pogra jeszcze sezon/dwa dając double-double co sezon.
Jakoś bez Salaha sobie radziliśmy gdy był na PNA/L4
Bilans wydawanych pieniędzy nie jest tym samym, ile klub przeznacza na transfery. W międzyczasie była modernizacja Main Stand za +100 mln, modernizacja Anfield Road Stand za 70 mln, budowa nowego ośrodka treningowego w Kirkby za 50 mln, czy wykupienie terenów po dawnym ośrodku. Z jakiegoś powodu kibice wolą widzieć pieniądze wyłącznie w wersji biegającej na boisku. I zgodzę się, że wzmocnienia są potrzebne, by utrzymać się w topce, tylko jeśli rozmawiamy już o pieniądzach, to bierzmy pod uwagę całość inwestowania, a nie tylko jeden aspekt.
Fakt, nikt nie ma tylu zarzutów o łamanie przepisów.
Ja tego serio nie ogarniam, tworzą się tu jakieś obozy za Edwardsem, przeciwko, jakaś szydera z Kloppem… O co tu chodzi?
Klopp to fantastyczny trener i niezwykła osobowość, dzięki niemu wygraliśmy dużo i znowu zaczęliśmy się liczyć. Edwards to również fachowiec w swojej dziedzinie, nie możemy się po prostu z tego cieszyć, uznając, że każdy popełnia czasem błędy?
Licze, że panowie coś wyczarują w przyszłym tygodniu, bo to ostatni czas, żeby wysłać światu komunikat, źe Liverpool się wzmacnia i będzie walczył, nic więcej
Klopp mu załatwił kontrakt życia. Chłop od 3 lat nie zagrał w LFC w meczu o stawkę a zarabia więcej niż Diaz, Elliott czy Diaz.
Oglądanie Kellehera w akcji to jak oglądanie boksu na igrzyskach gdzie chłop leje babe. Liverpool chce za niego 25 mln funtów i ostatnie info świadczyłoby o tym, że nie wpłynęła żadna oferta. 15-20 mln euro to max po mojemu. Może zadziała tutaj geniusz Hughesa i ktoś będzie chętny.
A ludzie pół roku temu, że nie warto go puszczać nawet za 40 mln funtów.
Klopp nalegał i Phillips dostał nowy kontakt. To samo było z Hendo i Milnerem.
Ma swoje ograniczenia, jednak dziś te 25 baniek za zawodnika z HG w dobrym piłkarsko wieku jest całkiem sensowne. Często jest określany najlepsza dwójką w lidze, ale tu wszyscy wiecie lepiej…
@josif moim zdaniem, jak grał regularnie, to ciężko było mieć do niego pretensje. Z reguły jak popełniał błędy to w meczach, co grał po dłuższym “przestoju”.
Chyba dwójką jak siedzi se na kiblu
bo ludzie po tym co zrobiła po/pis w tym kraju muszą szukać wroga żeby się z kimś napie****** po prostu.