Rozważania transferowe (dyskusja)

Gdy pisałem o Mbappe w Liverpoolu to się ze mnie wszyscy śmiali. Mało brakowało.

No źródło jeżeli chodzi o ligę francuska jest bardzo rzetelne. W tym samym sezonie wydaliśmy 90 baniek na Nuneza więc kasa jakąś była i mam wrażenie, że jak jest right player to kasa się znajdzie.

FSG nie jest głupie i wiedza jakim nazwiskiem jest Mbappe i jak by to wpłynęło na przychody marketingowe

Źródło jest bardzo dobre i logicznie ma to sens. W to samo okienko kupiony został Nunez, a okienko później Szobo i 100 milionowa oferta za Caicedo. Jest realne, że klub miał gotowe 200 milionów na bombę transferową.

Newsy o tym, ile to nie chcieliśmy dać za top playera (Mbappe, Bellinghama, itd), choć żaden tu nie przyszedł. Tymczasem negocjacje o Gruzina z Valencii toczyły się przez tygodnie, a nawet pojawiały się informacje, że chcemy włączyć w transakcję kasę od Bournemouth za wypożyczenie, żeby nie płacić samodzielnie pełnej stawki. Jakoś tak patrzę na to skokowe znajdywanie sporej gotówki z mocno zmrużonymi oczami, bo skuteczność takich transakcji mierna.

7 polubień

Proszę nie pisać w czasie przeszłym. Nadal się śmiejemy

@diablinadali dziwnym trafem takie newsy pojawiają się przed okienkiem i zaraz po jego zakończeniu, nigdy w trakcie😉

Jak w polityce przed wyborami to obiecują 2 Irlandię , darmowe chaty, kwoty wolne od podatku itd.
Przychodzi kadencja i max mogę dać kraść tyle co konkurencja.

3 polubienia

Czyli chcieliśmy ściągnąć jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, ale znowu nam się nie udało? Stare znałem.
Kilka lat temu zdałem sobie sprawę że wszystko to co piszą media wiedzą od :
A) piłkarzy
B) agentów
C) klubów
D) wymyślają sami dla klików.

Każdy z podpunktów na takich przeciekach coś zyskuje więc nie ma sensu specjalnie się nimi przejmować bo mogą być częścią jakieś gry.
Jak na boisku liczy się to co w sieci.

Tak samo z oceną właścicieli. Jeśli będą wygrywać są super. Jeśli dostaną w mazak to krytka

Jeżeli wierzyć źródłu, to to “mało”, to 200 mln.

4 polubienia

Możnaby się z Tobą zgodzić w 100%, gdyby nie akcja w stylu, że nagle potrafimy wyłożyć 110 mln funtów za Caicedo, co potwierdzili nawet ludzie z Brighton, więc nie ma wątpliwości co do autentyczności tej oferty. Dla mnie nasza polityką transferową jest od jakiegoś czasu mówiąc delikatnie ,dziwna", szczególnie w kwestii braku zakupu klasowego śpd od 3 lat.

1 polubienie

Ja też mogę iść do salonu Porsche i spytać się o Panamere na raty, po czym jak zobaczę jej wysokość obrócić się na pięcie i wyjść.

Po czym jak znajomi na osiedlu nie będą mi wierzyli, że prawie już posiadałem prosiaka mogę mówić no idź spytaj konsultanta czy rozmowy nie miały miejsca :stuck_out_tongue::stuck_out_tongue:

4 polubienia

“Potrafimy” wyłożyć 110 mln za piłkarza, który już od kilku miesięcy był dogadany z Chelsea. Jedynym wygranym tej szarpaniny było Brighton, które zarobiło jeszcze więcej. Caicedo postawiony między młotem a kowadłem musiał się tłumaczyć ze swoich decyzji, Chelsea musiała nadpłacić, a w ramach rewanżu sprzątnęła też Lavię, do którego podchody robił Liverpool, targując się o 5 mln przez kilka tygodni.

Trudno pozbyć się wrażenia, że Liverpool część swoich działań robi pod publiczkę, doskonale wiedząc, że i tak do niczego nie dojdzie.

3 polubienia

Chłopaki pełna zgoda z mojej strony i też odnoszę takie wrażenie jak Wy. Chodziło mi o to, że w przypadku Caicedo złożyliśmy jednak oficjalną ofertę na kwotę 110 mln funtów, a ta oferta została potwierdzona i zaakceptowana przez Brighton. Już abstrachując od tego w jaki sposób, w ilu ratach, przy pomocy jakich kredytów itd. to jednak znaleźliśmy 110 mln funtów na transfer i właśnie min dlatego nie kumam naszej polityki transferowej, gdzie z drugiej strony zachowujemy się jak ostatnie biedne dziady i szarpiemy się o każdego funta jak w wyżej przytoczonych przykładach Mamarda i Lavii.

2 polubienia

Złożyliśmy ofertę do Brighton, z samym Caicedo porozumienia nie było. Naprawdę nie zdziwiłbym się gdyby właściciele od początku zakładali, że Chelsea przebije naszą ofertę i zrobili to pod publiczkę.
Ale generalnie zgadzam się, że od jakiegoś czasu nasza polityka transferowa jest conajmniej dziwna. To okienko jest tego najlepszym przykładem. Brakuje nam od 3 lat śpd, brakuje śo i kogoś na boki obrony to bierzemy 6 skrzydłowego i 3 bramkarza, który przyjdzie tu za rok xd

3 polubienia

Po pierwsze, Moises popełnił błąd. Po drugie, takich dogadanych piłkarzy była już masa. Chociażby Diaz z Tottenhamem, Mount z nami (rzekomo), Ronaldinho z Realem chyba etc etc. To że Caicedo załączył się honor w krytycznym momencie kariery i teraz jest jedną z małp cyrku Todda to nie wina klubu. Sorry.

Pretensje do klubu można mieć ale o brak alternatyw. Touchameni nie przyszedł więc… zostaliśmy z Hendo, Fabinho i resztą dobrych chłopaków z 30 na karku. Olał nas Caicedo to wyciągnęliśmy flopa z… 30 na karku. Teraz wypiął się na nas Zubimendi a my nie poszliśmy po żadną alternatywę (chociaż już chyba lepiej tak niż kupić kolejnego Endo). Teraz nic tylko modlić się o zdrowie Gravena i jak najmniejsze wahania formy z początku sezonu. Nie mamy alternatyw i to jest największa bolączka klubu. Jak opryskał nas Mount to od razu ruszyli po Szoboszlaia. Czy ktoś teraz sobie z tego powodu podcina żyły rozbitą butelką?

No nie, Diaz nie był dogadany z Kogutami, tyko kluby były w trakcie negocjacji ceny. Z Mountem tez zupełnie inny przypadek, bo co z tego jesli nawet był “rzekomo” dogadany z nami skoro nawet nie złożyliśmy za niego oferty wiedząc, że będzie kosztowac ponad 50 mln

Z tym Ronaldinho też to jest chyba tak nie do końca. Real w tym czasie realizował transfer Beckhama i to chyba MU widziało w Brazylijczyku wzmocnienie po sprzedaży swojej gwiazdy. Ostatecznie wmieszała się w to Barca, która zgarneła jego podpis

1 polubienie

Błąd z Twojej perspektywy kibica LFC. Perspektywą Moisesa to porozumienie mogło być najlepszą decyzją w dotychczasowej karierze i ciężko winić faceta za to, że wpadł drugi klub żeby namieszać w negocjacjach.

A to przepraszam Caicedo nie miał prawa mieć swojego honoru? Uczciwie powiedział, że jest już dogadany.

3 polubienia

Kurcze! ci “stratedzy” z FSG to powinni grac w pokera o milionowe stawki poniewaz tak doskonale potrafia blefowac,ze przeciwnik z kareta asow nie sprawdzilby ich…parki siodemek.
Jak dla mnie to obserwowanie “czulameno-belinghamow” czy kupowanie (chyba tylko w sferze fantazjí) “kajsedow” to jedna wielka sciema!
Tych pierwszych to chyba chcieli tylko kibice+dziennikarzyny a drugich mielismy, niby oczywiscie, zakontraktowac choc wiedzielismy,ze inni interesenci dadza 150 milionow (taki wymyslony przyklad) jak my oferujemy (tak aby udowodnic,ze jednak cos robimy) 120 :grimacing:

FSG…kocham cie :rage:

Facet dostał 8 letni kontrakt, gwarantujący mu wysokie zarobki praktycznie do 30. Nawet jak mu kariera nie wypali, to może siedzieć tam w rezerwach i wypłatę ma zagwarantowaną.

Każdy dba o siebie. Ja tu błędu nie widzę.

5 polubień

Ja cały czas uważam, że oferta za Caicedo miała na celu odciągnąć Chelsea od Lavii, Todd się wpienił i przepłacił za obu. Na szczęście dla nas i nieszczęście dla zawodnika, Romeo się połamał,a Caicedo póki co gra tak, jakby jemu i Mac Allisterowi ktoś podmienił plakietki z cenami. Osobiście nie czaje hejtu na Caicedo, jakby mi ktoś zagwarantowal 150 kafli w funtach tygodniowo, przez następne 8 lat to nawet bym się nie zastanawiał, typ zarobi 62 mln dolarów, come on

1 polubienie

Wiem, że się przypierdalam, może niepotrzebnie ale widziałem na tym forum już co najmniej 5 wersji nazwiska defensywnego pomocnika Realu. Czy fanom piłki nożnej tak ciężko jest zapamiętać nazwisko bardzo znanego piłkarza ? TCHOUAMENI

Kolega się czepia a przecież nie od dziś wiadomo, że “Czułameni” to stary druh “Kutinio” oraz “Firminio” co nie wspomnę o “Mekambe” :rofl::wink:
I nie zapominajmy o “Grawenbresiu”! :face_with_hand_over_mouth:

Jezu! jaka to byłaby paka :stuck_out_tongue:

1 polubienie