Liverpool też tak czasem robi jesli się nie myle. Alisson ma teraz taką opcję w kontrakcie, a wcześniej Milner miał bodajże.
Liverpool dla Realu jest jak jakies Bournemouth dla Liverpoolu i kibice ewidentnie nie potrafia tego zrozumiec i przetrawic. My tez wyciagamy se z takich klubow zawodnikow jak chcemy i nikt sie ich nie pyta czy sa zadowoleni.
Nie bluźnij kolego #znaki
No tak nie do konca wyciagamy i Wisienki sobie z tego nic nie robia czy inne Southampton bo te kluby moga sobie dyktowac ceny jakie chca i w zasadzie wiele razy przegralismy batalie o tych zawodnikow. To te kluby, mimo ze mniejsze, stawiaja warunki, bo nie daja sobie zwiazac rąk jakimis klauzulami czy innymi zapisami w umowach zeby zawodnik mial cos za duzo do powiedzenia.
Gdyby nie doszlo do sytuacji z konczacym sie kontraktem Judasza to moglibysmy tez stawiac dowolne warunki Realowi, zawodnik nic by nie zrobil. W zasadzie sami sobie jestesmy winni i kladziemy sobie klody, bo wrecz obowiazkiem zarzadu bylo wczesniej dogadac nowe umowy i zablokowac potencjalne zajscia jak odejscie z wolnego transferu.
W zasadzie ludzie nie chca zrozumiec tego jak mozna dopuscic do takiego zaniedbania i pierdolnika w klubie ktory niby jest wzorem organizacyjnym dla innych w tej branzy. Dopuscic do tego, ze przebudowa zespolu nie zaszla naturalnie, tylko z przymusu, koniecznosci, a jednoczesnie odlozyc na bok przedluzanie umów z zawodnikami? Nie ogarnac w pore dyrektora sportowego? Przez pewien czas w Liverpoolu byl ostry burdel organizacyjny i taki mamy tego efekt.
No ale powiedzmy sobie wprost. Zawodników powinno się podpisywać na 2 lata przed końcem kontraktu. Zawirowania lat 22-24 rozwaliły nam trochę stabilną sytuację. Z drugiej strony… jak faza gniewu zaczyna przechodzić to ja w sumie Trenta rozumiem. Ma się jedną karierę a prawdziwy czas próby to nadejdzie właśnie po tym okienku które przed nami. A Liverpool cholera zawsze ale to zawsze musi przydziadować na tym OSTATNIM elemencie, żeby czasem nie wejść na galaktyczny poziom 19-20 (imo tamta drużyna rozwałkowała by zarówno pakę z 2022 i maszynę Slota również).
Moje subiektywne przykłady dziadowania na ostatnim elemencie od zdobycia LM:
-
(ŚPO) Od odejścia Coutinho brakowało nam kreatywnego pomocnika. Saga z Fekirem się wywaliła na głupi pysk i co? Ściągnęliśmy Shaqiriego (chwała im za to, że chociaż jego a nie nikogo jak w latach następnych). W między czasie były chociażby plotki od zaufanych źródeł o Bruno Fernandesie. Chłop finalnie wszedł na wyższy poziom niż Coutinho (2,5 roczna forma to za mało aby go stawiać wyżej) w dziadowym United. Mając przed sobą takich potworów jak Mane i Salah czułby się jak dzieciak w fabryce zabawek. - ostatecznie jak masz w środku Fabsa, Hendo (w kwiecie wieku) Wijnalduma a na ławce Milnera, możesz sobie pozwolić na taktykę z rozpruwaniem rywalom brzuchów zamiast finezji. Dziadowanie bez konsekwencji
-
(ŚO) Odchodzi Lovren. Zamiast ściągnąć zastępstwo nawet krótkoterminowe ale jakościowe, szukamy obrońcy na 100 lat i odkładamy transfer na następne lato (zabawne w sumie, że ten obrońca na 100 lat zaraz pójdzie za darmo do Realu jak Trencik xD). Sezon wywala się na głupi ryj mimo, że do zimy Liverpool jest liderem. - sezon bez trofeów heroicznie uratowany w ostatniej chwili. Bodziec do działania? A skądże!
Przychodzi spóźniony o rok Konate i… tyle. Chyba najbardziej absurdalne okienko ostatnich lat. Ogółem złe wrażenie wywalenia lachy na widoczne gołym okiem braki było sprowadzenie w zimie Diaza, który ch*j jeden wie dlaczego, miał być celem dopiero na lato.
-
(ŚP) Środek pola obniża loty. Fabinho zalicza regres, Hendo słabnie, Milner wchodzi w wiek geriatryczny, Wijnalduma już nie ma, Thiago (niespodzianka!!) łamie się przy każdej okazji, Keita niewypał. To teraz już na pewno będzie transfer przynajmniej jednego nowego pomocnika co nie?.. co nie? A nie
zapewne mało kto był zszokowany, że ten sezon nie poszedł po myśli sympatyków Liverpoolu. Tam trzeba było działać zdecydowania. Opchnąć nawet za frytki Keitę albo/i Oxa, sprowadzić kogoś w ich miejsce. No ale klub miał inne plany. Generalnie pechowo transfery do ofensywy również się okazały gówniane mimo, że na papierze wydawało się, że bierzemy wielki talent i napastnika przez duże N. W mojej opinii było to okienko w którym spokojnie ten jeden raz można było pojechać po bandzie i nadszarpnąć budżet ściągając Bellinghama z Borussi Dortmund. Mówiło się wtedy o 80 mln. No ale plan był inny… czekać na nie wiadomo co. - konsekwencje? Daleko idące. Tuż przed odkładaną przebudową środka pola tracimy jedną z kart przetargowych w postaci LM. Myślę, to też mógł być moment zwrotny w sprawie Kloppa i TAA.
-
(ŚPD, ŚO) Już od okienka z przebudową środka mówi się, że brakuje nam dodatkowego obrońcy i ŚPD. W następnym okienku ściągnięto jedynie Chiesę który był potrzebą 2go rzędu (było jakby nie patrzeć 5 napastników w składzie) i nie odcisnął w zasadzie żadnego piętna na drużynie. Bóg nas miał w opiece, że cały sezon w zasadzie pociągnął środek pola Mac, Szobo, Graven wspierani przez Jonesa. Obrona w pewnym momencie się już chwiała ale przeszliśmy w miarę suchą stopą - konsekwencję raczej żadnych. Można co najwyżej debatować nad rzekomym zajechaniem paru zawodników przez brak zmienników. Ale nie daje to pewności, że z 1/2 dodatkowymi zawodnikami wygralibyśmy EFL oraz, że zaszlibyśmy dalej w LM. Sezon bardzo udany. Zdrowie nam sprzyjało
Podsumowując:
Czasem ryzyko się opłaca i można odkryć fajne elementy we własnych zasobach jak TAA ma PO, Gravenberch na ŚPD, Qunasah na ŚO (obecnie sam nie wiem czy to zawodnik na przyszłość czy na solidny zarobek) czy ułożyć taktykę z tego co się ma i zarzynać nią bezlitości rywali (lata 2018-2020). Ale czasem ryzyko się nie opłaca i można przez to przerżnąć całe sezony tracąc nie tylko trofea ale również, tak ważne z perspektywy modelu FSG wpływy finansowe. Obecnie mamy dość sporo do poprawienia w skadzie i jeśli to się nie uda, za rok znowu może być zdziwienie. Odejście TAA trochę zmienia perspektywę. Już nie wystarczy nam nowy LO i N ale również potrzebujemy nowej kreatywności i zastępcy samego TAA. 4 jakościowe transfery brzmią jednak jak mrzonka znając nasz model. Najgorsze natomiast, że będziemy mocno uzależnieni od dobrej woli panów arabów. Zarówno w kontekście transferów z klubu (Nunez) jak i do klubu (Isak). Inwestycje w obronę są odkładane już z parę dobrych lat. Dlatego tam potrzeba najwięcej bo z 2/3 transferów (w zależności od odejść). LO, PO, ŚO. Ostatecznie mogliby np przydziadować i ściągnąć jednego Hajto co obskoczy LO i ŚO chociaż szkoda byłoby tego Hujsena.
Nie wolno jednak zapominac o jednym: chocby “skaly sraly” a wiec klub skladal bardzo dobre oferty kontraktu i to w odpowiednim czasie to jak zawodnik bedzie chcial odejsc to nic nie pomoze.
Odnosze wrazenie,ze Trent zafiksowal sie na ten caly Real i zadne nasze podejscia nie zmienily jego decyzji o odejsciu.
No to wynika z dwoch spraw:
- Prawdopodobnie przepasc pomiedzy Realem i Liverpoolem jest jeszcze wieksza niz pomiedzy Bournemouth i Liverpoolem, niestety. Dlatego w przypadku pierwszego polaczenia pilkarze potrafia czekac 3-4 lata na koniec kontraktow tylko po to by odejsc tam za darmo, a w przypadku drugiego nie. Bo Real Madryt jest jeden, a klubow jak Liverpool jest wiele i jak nie oni to zglosi sie inna Chelsea, City czy Inter.
- Mniejsze kluby swietnie potrafia zabezpieczac swoich graczy, wiążą ich długimi umowami, a poza tym nie sa od nich az tak zalezni jakby sie wydawalo. My musimy miec topowych zawodnikow bo musimy byc w topie, oni moga miec topowego zawodnika, ale bez niego i tak dadza rade sie utrzymac.
To tylko czesciowo prawda. W ogole “Judasza”. xDD Juz naprawde dajmy se spokoj z tym bulem dupy. Chlop odszedl to odszedl i tyle. Takie romantyczne postacie jak Gerrard czy Totti to byly jednostki z przed 20 lat, ktore juz nie wroca.
Wracając, czesciowo - bo faktycznie, dobre zabezpieczenie jest wazne. Tyle, ze tutaj nie bardzo da sie to zrobic. RM prawdopodobnie juz sugerowal swoje zainteresowanie jego uslugami w 2023 i TAA nie byl zainteresowany nowym kontraktem u nas, podobnie jak w przypadku Konate teraz. Moglismy go co najwyzej opchnac za jakies 20-30 milionow i tyle. Ale wtedy bylaby guwnoburza, ze co to klub robi i jednego z najlepszych zawodnikow swiata oddaje za frytki. Jak ukradlismy Mac Allistera za smieszne pieniadze to tam tez mieli taka guwnoburze, ale szybko sie z tym pogodzili bo przyszedl Liverpool, chlopu odwalilo, zechcial odejsc i tyle, taki los. Moglibysmy czekac az skonczy mu sie kontrakt… ale nie jestesmy Realem Madryt zeby Mac na nas tyle czekal i w miedzyczasie ktos by go podebral za te 30-40 baniek.
W przypadku TAA (i wielu innych pilkarzy) to zupelnie nie tak dziala bo wydaje sie, ze gdyby jakikolwiek inny klub przyszedl i zaoferowal nam dowolne pieniadze to TAA wolalby zostac u nas po prostu. Wiec nikt by go nie podebral za mniejsze i bardziej sensowne pieniadze, a RM tez nie zamierzal placic bo to ich stała taktyka. Wykorzystuja swoja marke i wizerunek, ktory jest duzo, duzo mocniejszy od naszego i tyle. Zreszta - o wielu rzeczach nie wiemy. Byc moze RM ze 2 lata temu zaoferowal 25-30 baniek za TAA, ale w Liverpoolu (slusznie) stwierdzili, ze wola go zatrzymac jeszcze na ten czas niz taka mala kwote. Tak samo mogliby zrobic np. ze wspomnianym Mac Allisterem… tylko tam nie ma takiego cisnienia na trofea wiec moga se sprzedac topowego gracza troche taniej i cieszyc sie hajsem po prostu. U nas juz duzo bardziej trzeba ważyć decyzje (w czym akurat FSG nie jest takie zle).
@Aldor mnie zastanawia jeszcze jedno. Dlaczego wychowanka, robiącego kosmiczne liczby na boku obrony, przedłużyliśmy w 2021 roku na 4 lata… a nie 5.
A z wyższością Realu się oczywiście zgadzam całkowicie. Najmocniej zbliżyliśmy się do nich w latach 2019-2020 gdy graliśmy kosmiczną piłkę i robiliśmy chore wyniki punktowe w lidze, wygraliśmy LM po ich kilku letniej hegemonii i wydawało się, że faktycznie Liverpool wskoczy na jakiś kosmiczny poziom na kilka lat. Boli mnie, że my wgl nie wykorzystaliśmy tamtego okresu. Bo model bo długoterminowe planowania ble ble ble
Oto co na rynku trandferowym zrobił Liverpool po wygraniu LM
Oraz co zrobił Liverpool po wygraniu ligi
Definicja przegapionej szansy na ściągnięcie chociaż 1-2 talentów lub piłkarzy do 1 składu z absolutnego topu. Wciska się nam, że Thiago był kimś takim. No serio, zaszaleli. 27 mln. Spokojnie można było ściągnąć jeszcze kogoś o mniej wątpliwym zdrowiu i w lepszym wieku dla piłkarza. Czasem jak czytam niektórych użytkowników piszących o tym transferze, to niemal jakbyśmy Messiego ściągnęli xD
Moze nie chcial na 5, moze juz wtedy mial wizje na przyszlosc. Po za tym co by to zmienilo? Jak nie teraz to by odszedl za rok.
Ciekawe kiedy władze LFC dowiedziały się i były tak w 100% pewne odejścia Trenta.
Czy nie było opcji sprzedaży go rok temu i kupna za te pieniądze następcy?
Teraz i tak musimy wydać kase na nowego zawodnika (mam nadzieje).
Z perspektywy czasu i mistrzostwa, może i było warto, ale ciekawi mnie czy rok temu nie brali tego pod uwagę.
Gorzej jeśli Trent już wtedy był nastawiony tylko na Real i wiedział, że może przejść tylko za darmo.
Analogiczna sytuacja jest teraz z Konate - mam nadzieję, że się nie powtórzy… No chyba, że znowu okupione to będzie mistrzostwem
O to bym nie kruszył kopii bo to co najważniejsze, czyli mistrzostwo ligi, udało się osiągnąć.
W teorii nic. Ale jednak jestem rozczarowany, że nawet nie wziął pod uwagę np. możliwości obrony tytułu z Liverpoolem. Mało tego, broniąc tytułu można by zostać samodzielnym liderem w klasyfikacji ilości trofeów ligi. No i 27/28 lat to już można zrozumieć, że to ostatni dzwonek jeśli chce się spróbować czegoś nowego. Kiedy się odchodzi w wieku 29/30 to już albo spełniasz oczekiwania od kopa albo robi się problem bo to wiek “przed emerytalny”
Kij wie. Moze blad zarzadu, a moze po prostu TAA juz wtedy wiedzial, ze bedzie chcial sprobowac czegos nowego. Jest to ciekawe, ale pewnie nigdy sie nie dowiemy.
No niestety, przy tym zarzadzie nigdy nie bedziemy na tym samym poziomie i tyle, trzeba sie z tym pogodzic i kibicowac by jednak jakims cudem sie to zdarzylo. Jednoczesnie realnie patrzac na stan rzeczy.
Najblizej tego poziomu jest obecnie City. Bo tylko oni sa zblizonym gwarantem sukcesow w dlugim okresie. Tzn. to, ze mieli gorszy sezon niewiele znaczy bo szejku zaraz dosypie tyle hajsu ile trzeba by znowu byli w topie. Oni jednak maja problemy z LM oczywiscie wiec tez nadal duzo im brakuje. Liverpool niestety takim gwarantem sukcesow nie jest. Mielismy ostatnio kilka lepszych lat co jakis czas, ale to tyle. Ktos moze tu przyjsc i trafic na 4-5 lat posuchy. Real to nie wiem czy kiedykolwiek w historii mial 5 lat posuchy.
Nie sadze by Real mial ochote wylozyc wiecej niz 10-15 milionow bedac praktycznie pewnym, ze przyjdzie do nich za darmo za rok, jednoczesnie majac Carvajala.
Poza tym koniec koncow - jak bardzo by tutaj TAA nie ublizali to ten walnie przyczynil sie do majstra w tym sezonie. To powinno byc wiecej warte (zwlaszcza dla kibicow) niz losowe 20, 50 czy nawet 100 milionow (ale o takich kwotach to w ogole nie bylo mowy).
Obstawiam, ze to jest oczywiste dla wszystkich trzech stron od minimum 2 lat. Jezeli natomiast w Liverpoolu sie tego nie spodziewali i obudzili sie w Kwietniu 2025, ze faktycznie TAA moze odejsc… no to cóż.
Dokładnie tak. Biorąc po uwagę zasoby finansowe City postawiłbym na 3ciej pozycji obecnie. Człowiek niby się łudzi, że ich obecny sezon to powolny spadek kosmicznej jakości ale jakoś w to nie wierzę za bardzo. Ktoś powie hurr durr oni nie mają historii. A fakty są takie, że obecnie mają 10 tytułów mistrza Anglii, LM i od groma krajowych pucharów, KMŚ i superpuchar. Spokojnie historycznie można ich postawić ponad Arsenalem obecnie bo Arsenal nie ma triumfów na arenie międzynarodowej
Natomiast Liverpool przy obecnych właścicielach spokojnie może aspirować do miana 4/5 drużyny na poziomie Bayernu Monachium. Może w przyszłości pojawi się jakiś inwestor który pozwoli zająć miejsce City bo Realu i Barcy to nawet nie biorę pod uwagę. Chyba, że się sami zrzucą z grzędy.
Oj, wiele osób wtedy o tym mówiło. Ale niestety nie brakowało też osób pokroju Radbuga którzy twierdzili że skoro wygraliśmy to FSG wie co robi i trzeba wierzyć w ich model biznesowy. Najlepiej się wzmacniać będąc na szczycie. Wtedy jest się atrakcyjną opcją. Jak sobie pomyślę że w styczniu 2020 kupiliśmy Minamino zamiast Haalanda to aż mnie ciarki przechodzą. To szukanie oszczędności na siłę zawsze się odbija później czkawką.
Człowiek głupi, zamydlili mu oczy tymi ostatnimi ofertami z bajecznymi kwotami pod publiczkę, a prawda pewnie była taka jak piszesz. Każdy wiedział, a klub/zarząd chciał się trochę wybielić.
Prawda. zapomniałem, że w sezon wchodzili ze sprawnym Carvajalem.
No ale wcale nie jest powiedziane, że nowy obrońca nie dawałby porównywalnych liczb a i mielibyśmy jedno zmartwienie mniej w to okienko. Nie wiemy, mam jedynie nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy przykładowo z Konate.
Todd Boehly to przewidział i dawał zawodnikom długie kontrakty. Na wypadek gdyby Realowi się jakiś zawodnik spodobał to niech poczeka jeszcze 17 lat. A tak na serio to Liverpool musi pomyśleć o dłuższych kontraktach niż 5 lat. Chyba, że już to zmienili i nie można dawać dłuższych.
Todd dalej daje dłuższe więc chyba nie. Imo 5 lat to nie tak długo. 6 powinno być możliwe. Więcej to już faktycznie trochę pachnie absurdem
To jest zawsze ryzyko inwestycyjne - krótsze kontrakty zapewniają większą elastyczność w planowaniu i reagowaniu na wydarzenia. Dłuższe kontrakty z jednej strony dają Ci dobrą kartę negocjacyjną, z drugiej jak się zawodnik połami, obrazi albo cokolwiek innego no to wtedy masz olbrzymi dług, bo gość nie zarabia na siebie, a Ty musisz go trzymać bo kontrakt. Blokuje miejsce dla innych zawodników, blokuje środki w strukturze płac. Uważam, że nasza polityka kontraktowa jest w miarę. Daliśmy ciała z Virgilem, Mo i Trentem, na szczęście dla nas i tak dobrze się to skończyło
to jest taka sama gadka, że trzeba było przedlużyc Trenta. Oni mieli swoje wizje na kariere i dlatego ich nie ma u nas.
albo nie odpali i tak jak Keita i Ox siedzieli se do konca. wyobrażcie sobie, że oni by mieli 2 lata dłuższe kontrakty
Bylibyście zadowoleni z takiego okienka?
@BeBe Polski youtuber więc wstrzymać konie. Kanał piłkarzyki. Imo tylko za Stillera brałbym kogoś innego