Rozważania transferowe (dyskusja)

W tą gwarancje minut, której ma ponoć chcieć Keita jakoś trudno uwierzyć. Prędzej podwyżkę chce wysoką, a przy ciągłych urazach klub nie chce ryzykować. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie liczy na gwarancje minut… Zresztą dziwne że Keita serio jest niezadowolony z pozycji w klubie i minut, skoro wypada wieczne przez kontuzje, a jak zdrowieje to i tak zawsze szanse dostaje bo pomoc wiecznie dziurawa.
Fakt ze James nadal łapie po 20 występów w lidze świadczy, że wystarczy być dostępnym, żeby grać.Już mamy takie braki, jeśli pożegnamy kuśtyków Oxa, Keite razem z emeryten Millnerem to zostaniemy tylko z dołującymi Hendo i Fabsem, szklanym Thiago i mlodymi. Trzeba ze 3 do 1 skladu…

Dopóki jest cień szansy na transfer to klub musi pójść po Jude. A jak nie to trudno. Tylko że Jude>>>>wszyscy inni i każda inna opcja musi być dla kibica Liverpoolu rozczarowaniem. Albo będziemy zgarniać najlepszych, albo do końca życia pozostanie nam walka o max top4. Patrząc na to co się dzieje i biorąc pod uwagę kolejnego przeciwnika w postaci Newcastle - nie jest kolorowo w lidze. Ostatnie doniesienia mówią o 130mln£, ale generalnie BVB czeka do MŚ i wtedy podadzą cenę za niego. Należy pamiętać, że w przypadku transferu Sancho mocno obniżyli kwotę. Różnica niestety jest taka, że tam nie było aż takiej bitwy o podpis. Mam tylko nadzieję, że jeżeli ostatecznie nie uda się to gość nie trafi do City, bo będą mieli zapewnione tytuły na następne 10 lat.

1 polubienie

Ale z drugiej strony czy na ten moment wgl jest jakaś bitwa o Jude?

Na ten moment tylko Liverpool wykonywał jakiś ruch. (Chyba, że o czymś nie wiem). Generalnie mówi się o tym, że wiele klubów jest zainteresowany Jude, ale ile w tym dziennikarskich kaczek, wróżenia z fusów itd. a ile faktycznych ruchów.

Duże kluby co do zasady interesują się wszystkimi znanymi i głośnymi nazwiskami, a konkretne oferty to już inna kwestia.

Liverpool wykonał już pierwszy ruch w to lato, miejmy nadzieje, że wykona kolejny w przyszłe. Kontroferty ze strony innych klubów nic jeszcze nie znaczą.

Wszystko będzie zależeć od pozycji Liverpoolu w lidze. Jeśli zabraknie Top4, a my będziemy dalej cieniować jak do tej pory, to uwierzcie - mimo, że Jude to kibic Liverpoolu, to karierę ma jedną i nie będzie tak mocno zwracać uwagi na bycie zakochanym za dzieciaka w Gerrardzie, bo w Realu obok Tchouameniego, Camavingi oraz Valverde stworzą środek na lata na poziomie tego, co u Nas kiedyś Mascherano-Xabi-Gerrard czy C-K-M Realowe.

Nie mówię o mistrzostwie (bo jeśli nie stanie się katastrofa w City, to Halaand z KdB zniszczą ligę), ale poprawa gry i Top4 to mus, by pójść bo pierwsze cele w kolejne lato, by poopowiadać bajeczki o nowym projekcie na kolejne lata (tak, FSG zafunduje nam nowy projekt, skoro przespali parę lat ostatnio). Inaczej będziemy na nowo się “budować” obok Hendersona i niewykluczone, że ktoś z dwójki Milner/Keita zostanie XD a to byłaby porażka dla każdego kibica Liverpoolu.

Ale czy takie TOP 4 ma aż takie duże znaczenie? To jest ewentualny rok bez LM.

Pikarze notorycznie przechodzą do Arsenalu, United czy innych klubów spoza poziomu LM, więc czemu ma to być ultymatywny argument dla jakiegokolwiek piłkarza?

Jeden czy drugi piłkarz czasem wspomną, że liga mistrzów jest ważna, a potem i tak przechodzą do tego kto dobrze zapłaci.
Ja uważam, że dla Jude najważniejszym argumentem będzie dostrzeganie racjonalności projektu pod tytułem Liverpool, a nie tego, że wypadniemy czy nie wypadniemy z top 4 na jeden sezon.

Ty myślisz, że Jesus przeszedłby do Arsenalu, skoro chciał go Real i tylko brak paszportu hiszpańskiego dla Viniego zablokował transfer, bo nie zgadzała się liczba zawodników spoza UE. Ściągają raz lepiej raz gorzej, dosyć sporo wydali i brak LM - podobnie z MU. Tyle, że to nie samo wydawanie jest złe, by nikt nie zaczął tym argumentem bronić poczynania FSG, tylko jak - popatrzmy na City. Nie mówię, że musimy ten poziom wydatków co oni tworzyć, ale naukę z problemów z kontuzjami powinniśmy wynosić i odpowiednio się zabezpieczać.

Podaj mi nazwisko jednego zawodnika, którego Arsenal ściągnął rywalizując z kimś lepszym, kto gra w LM, pomińmy nawet argument pierwszego składu, bo Jude raczej nie boi się rywalizacji w Realu.

Jeszcze jest taka tendencja, że w zasadzie Anglicy omijają ligę hiszpańską. Nie wiem w zasadzie z czego to wynika. Być może chodzi o barierę językową.

Kwestia tego, że paradoksalnie liczba piłkarzy o których walczy więcej niż jeden klub… jest niewielka, to tez trudno mi wgl przypomnieć jakiegokolwiek nazwisko o które biły się dwa kluby i to nawet z podobnego podobnego poziomu sportowego.

Masz Mbappe, Touchameniego, jakichś tam piłkarzy o których biły się Chelsea i Barca, ale ile tam faktyczny było walki, a ile „wyrażania zainteresowania”- to nie wiem.

Generalnie nie ma tego dużo. Kluby raczej nie wchodzą sobie często w paradę.

Bardziej za bardzo o tym nie wiemy, bo nie przebija się to do mediów np. z uwagi na odrzucenie przez zawodnika możliwości przejścia do danego zespołu już przy pierwszym zapytaniu zainteresowanego klubu.

Z Arsenalem takich przypadków nie kojarzę, ale LFC wygrał ostatnio z MU walkę o Nuneza a dwa lata temu o Thiago.

Wiadome, że podatki i Anglia to już kraj spoza Unii a hiszpański związek dopuszcza takich trzech w składzie. Lepiej więc postawić na kogoś z Ameryki Południowej. Dodałbym jeszcze wysoki kurs funta a w Anglii żyje się na tyle dobrze, że tam raczej nikt nie myśli by dorabiać w słabiej płacącej Europie.
https://www.meczyki.pl/newsy/tak-anglicy-nokautuja-rynek-hiszpanski-prestiz-podatki-i-szkodliwy-przepis-to-ogranicza-transfery/194965-n

Szykują się poważne zakupy z Turcji…

https://www.goal.pl/transfery/liverpool-obserwuje-czterech-graczy-galatasaray/?utm_source=dlvr.transfery&utm_medium=facebook

Sam McGuire pisał kilkanaście dni temu, że największym błędem Liverpoolu było przepuszczenie okazji na transfer Bruno Guimaresa do Newcastle. Według jego informacji ludzie bardzo blisko związani z klubem również podzielają tę opinię.

tylko jakos żaden z nich nie jest pomocnikiem, czyli jednak nadal nie widzimy tam problemu?

Taka raczej ciekawostka niż pewna informacja. Podobno Kylian Mbappe jest nieszczęśliwy w PSG, czuje się zdradzony przez klub i chce odejść w styczniu. Wg gazety “Marca” może odejść tylko do Liverpoolu. Ile w tym prawdy niewiadomo, ale skoro plotka się pojawiła, to jakieś ziarnko prawdy jest.

W obecnej sytuacji mogę to skomentować tylko tak -:grin:

2 polubienia

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1579741843142549504?t=_s9XmP3lgAs5tpQRxAPMEQ&s=19

Według Romani jest do wyjęcia za 75 mln euro. Kontrakt ma tylko do 2024 więc najbliższe lato będzie ostatnia szansa żeby Lazio mogło na nim zarobić dobre pieniądze. Raczej nie 75 baniek, ale pewnie koło 50 by poszedł. Myślę, że mogli byśmy się postarać o niego. Bardzo dobre warunki fizyczne. Kręci niezłe liczby w Serie A. Pytanie tylko czy będzie chciał w ogóle opuścić Włochy.



Wy tak serio z tym Mbappe? :thinking: :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

Czy tylko ja uważam, że taki haaland zjada go mentalnie na śniadanie? Trochę za bardzo gwiazdorzy francuz tak jak jego kolega Neymar. Gdyby rzeczywiście jego marzeniem był Real to by nie wybrał pieniądze, żeby zostać w PSG. Talent spory, ale boje się że woda sodowa coraz bardziej uderza mu do głowy.

5 polubień

Z Mbappe jest jeden wielki problem. Ten problem nazywa się Mbappe.

3 polubienia