Rozważania transferowe (dyskusja)

Ogólnie w Realu nieco lepiej to wyglada, tam maja druga drużynę grająca w II lidze i mogą sobie pozwolić na ściąganie nieoszlifowanych diamentów i testowanie ich na niezłym poziomie.

1 polubienie

Wspomniany Real Madryt też zaczął bawić się w poszukiwania młodych zdolnych w Ameryce Płd. Za sztandarowy przykład można wziąć Viniciusa, który trafił do Realu mając 18 lat. Dzisiaj musieliby zapłacić za niego pewnie koło 100 mln z Rennes czy innej BVB. A propos Rennes to przecież Camavinga był kupiony za 50 mln, gdy miał 19 lat. Real zrobił zakupy potencjału zanim musiałby wyłożyć po 100 mln za każdego z nich, gdy ich gwiazdy rozbłysną pełnym blaskiem.

Dziś potrzebujemy rewolucji w środku pola i mówimy o 150 mln za Bellinghama czy 120 mln za Enzo Fernandeza, gdzie Benfica 5 miesięcy temu zapłaciła River Plate za tego drugiego 12 mln.

Tylko, że Vinicius, Rodrygo, Camavinga czy teraz Endrick to nie były tanie transfery. Oczywiście, że Real wygrał tymi posunięciami, bo aktualnie byliby znacznie drożsi, ale oni za nich tez mało nie zapłacili. Vinicius zmienił Flamngo na Real za 45 mln, Rodrygo Santos równiez za 45 mln, Camavinga za 50 mln, teraz Endrick za około 70 mln. U nas wydawanie takich kwot na eksperymenty nie wchodzi w grę, bo przy naszym i tak niskim budżecie transferowym nie możemy sobie pozwolić na pomyłki transferowe, bo szybko nie zastąpimy ich nikim innym (przykład Keity czy Oxa). Niewiadomo też czy taki zawodnik sprawdzi się, czy nie złapie poważnej kontuzji, czy hormony i młodość nie spowoduje, że bardziej zainteresują go imprezy niz rozwijanie talentu i masa innych czynników, które powodują, że FSG i tak nieskłonne do wydawania dużej kasy wyłozy poważną gotowkę na nich.

Oczywiście, że też bym chciał, aby Liverpool wyłapywal przyszle gwiazdy futbolu wcześnie, rozwijał je i później zbierał owoce tej pracy, ale niestety rzeczywistośc jest inna. U nas taki zawodnik nie miałby gdzie się rozwijać. System szkolenia w naszym kluibie delikatnie mówiąc leży i kwiczy. Dodatkowo mamy zbyt wąski o ograniczony skład, aby wrzucać nastolatków na głęboka wodę. Zrobiliśmy tak z Elliottem i Carvalho i widzimy, że efekt jest mocno średni. Oni na pewno będą zawodnikami bardzo dobrymi, ale to dla nich za wcześnie aby brać ciężar gry na siebie i stanowić o sile drużyny

Klasyczne 3 dni minęły od mojego posta i ludzie znowu wracają do tematu 12 mln za Enzo. Tak jak już wielokrotnie wspominałem. Ludzie tutaj mają pamięć 3 dni do tyłu i z powrotem rozpoczyna się koncert. :wink:

2 polubienia

Też widział bym u Nas Mac Allistera . Sprawdzony w lidze, z końskim zdrowiem. Naprawdę ciekawa opcja. Jak bym mial wybierać czy on czy Caicedo z Brighton, to postawił bym na Argentyńczyka, chociaż to trochę inna pozycja. Nie przemawia do mnie naprzyklad transfer Amrabata, wydaje mi się że to zawodnik jednego turnieju i nie ma jakości potrzebnej do gry na najwyższym poziomie.

3 polubienia

Liverpool naciska na BVB, ale Niemcy chcą na dzień dzisiejszy 130/140 mln euro za Jude (F.Romano)

https://twitter.com/AnfieldEdition/status/1604864708309176320?t=27rrIar4fEnm2b7UcudHdg&s=19

Niech schodzą do tych 120 mln euro i robimy deal done z transferem w lato jak Chelsea w przypadku Nkuku.

Amrabat jest jednym z ulubionych zawodników Kloppa, a Liverpool uważnie śledzi zawodnika. Fiorentina jest skłonna oddać zawodnika za 40 mln euro, ale nie było jak dotąd żadnych rozmów pomiędzy klubami. (F. Romano)

https://twitter.com/AnfieldEdition/status/1604863930651750400?t=iroPOkjVB0pPrE5wFCu7eQ&s=19

1 polubienie

Schlebiasz sobie, myśląc, że wszyscy namiętnie czytali forum podczas mundialu i pamiętają co tam kolega pisał 4 dni temu :wink:

Tamta debata skupiła się na udowodnieniu, że przecież Liverpool sprowadza elitarnych 17 latków, którym wyjdzie kariera albo i nie wyjdzie. Wymieniłeś wtedy Elliotta (16), Carvalho (20), Pitalugę (17), Bajceticia (17), Doaka (17) i Kone Doherty’ego (16) - w nawiasach wiek w momencie dołączenia do LFC. Tylko, że w przypadku Enzo ludzie zwyczajnie żałują niewykorzystanej okazji posiadania grajka na teraz, a nie kota w worku na za 3 lata. Tu nie chodziło o to, by kupić Enzo 3 lata temu za 700 tysięcy, tylko grajka lat 21, który kilka miesięcy później zostaje YPoT na mundialu.

4 polubienia

Enzo jest fantastyczny, ale nie macie wrażenia, że póki co to jest tzw. wonderkid? Gra w Europie od kilku miesięcy, ma teraz dobry czas, ale jak długo utrzyma taką formę? Czy nie macie wrażenia, że te 120 milionów, które chce Benfica, to lekka przesada? W przypadku Bellinghama cena jest uzasadniona, bo gra w Europie już długo i potwierdził swoją wartość.

2 polubienia

Czy nie macie wrażenia, że te 120 milionów, które chce Benfica, to lekka przesada?
Chcą tyle, bo taka jest Jego klauzula.

ja wiem, że to jest jego klauzula. Bardziej mi chodzi, czy nie jest przesada za gracza grającego od niedawna w Europie.

Nie mam. Wygral juz najwieksze trofeum jakie pilkarz moze zdobyc i to w zaledwie wieku 21 lat. To ze dopiero gra w Europie nie znaczy ze juz nie jest na odpowiednim poziomie pilkarskim. Sprawa podobna jak u Alvareza. To zawodnik na juz i na przyszlosc. Z tym ze gdyby to Alvarez gral teraz w jakims Porto czy Benfice to tez by wolali za niego te 100 milionow.

Ale jesli bym mial wybierac miedzy Bellinghamem a Fernandezem to sprawa jest prosta- Bellingham to generacyjny talent na poziomie Modricia czy Iniesty. Fernandez raczej ma sporo nizszy sufit od Jude, ale dalej wysoki by byc topowym zawodnikiem.

Ceny sa mocno zawyzone, ale Fernandez podniesie na teraz juz poziom srodka pola w praktycznie kazdej druzynie. U nas bylby jedna z najwiekszych gwiazd.

Najpier postarajmy sie sciagnac Bellinghama. Nic innego sie teraz nie liczy. Kazdy kolejny zawodnik do srodka pola to po prostu dodatkowa wisienka na torcie.

I OBY TO NIE BYL ZADEN AMRABAT.

5 polubień

A ja czekam w styczniu na Amrabata i liczę że pod Kloppem utrzyma formę z mundialu. Enzo za drogi dla Liverpoolu i nikogo w Lizbonie nie obchodzi że mają dobre stosunki z LFC. Swoją drogą straszny symulant i aktor w tym finale, trochę taka Barca;)

Aj ty juz wiesz czy za drogi czy nie.

Przypominam ze za Darwina Nuneza Benfika poczatkowo chciala ponad 100 milionow ojro (jesli wierzyc plotkom to w okolicach 113), a zeszlismy do ok. 80 z dodatkami odlozonymi w czasie.

Gdy sie ma dobre stosunki to mozna sie tak samo dobrze targowac i to z pozytywnym skutkiem.

Różnica jest taka że za Nuneza nikt oprócz Liverpoolu nie złożył żadnej oferty (United było zainteresowane ale nic poza tym), a jeśl po Enzo zgłosi się kilka klubów podejrzewam że wybiorą najkorzystniejszą.

Oferty za Nuneza byly tylko moze mniej formalne od naszej. Jednak rozmowy sie toczyly z United, Chelsea i PSG. Wybral po prostu nas bo pewnie bylismy najbardziej zdecydowani i konkretni. Podobnie pewnie dzialamy teraz z Bellinghamem bo stawiam, ze nie konczy sie na pierwszych rozmowach jak z Mbappe czy z Tchouamenim tylko przechodzimy do konkretow.

Benfika nie wypychala Nuneza na sile, wiec mysle ze mogli spokojnie wiecej za niego wyrwac.

Fernandez moze miec ostatecznie podobne zainteresowanie co Nunez, bo obaj panowie odstraszali/odstraszają ceną skutecznie. Z Nunezem sie udalo wiec kto wie, ale moze i z Fernandezem da rade. Real na pewno nie bedzie forsowal na sile tego transferu bo to nie jest w ich stylu. Oni bazuja bardziej na tym ze dany zawodnik stawia gre w Realu wyzej od jakiegokolwiek innego klubu. Poza nimi nie mamy jakiejs wielkiej konkurencji, no moze City jeszcze, ale kto wie.

Nie no za Nuneza to akurat przepłacił Liverpool a nie mogli wyrwać więcej

Zobacz obecne realia: taki Endrick z Brazylii kosztuje niewiele mniej od Nuneza, a dopiero co wącha murawę wsrod seniorow. Caicedo rok temu kupowany za pare milionow rozegral kilkanascie meczow i juz Brighton wola za niego 100 milionow. Mysle ze ta cena za Nuneza jest optymalna.

Kto jak kto, ale zarząd LFC doskonale zdaje sobie sprawe kto ile jest wart i nie szastaja pieniedzmi na lewo i prawo.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest inflacja i wszystko ciągle drożeje. Na rynku piłkarskim też. Dochodzimy do sytuacji w której 100 mln za dobrego piłkarza to normalna cena. Niestety - ale czasy kiedyś kupowaliśmy takich piłkarzy jak Mane, Firmino i Salah za 30-40 mln - już nie wrócą

2 polubienia

Oczywiscie dalej mozna okazjonalnie sciagnac takiego kozaka za przyzwoita kwote np. Diaz swiezy przypadek, ale to juz nie bedzie codziennosc.

Trzeba bulic. Ale na takich grajkow jak Bellingham warto.

Jakis portal związany z River Plate doniósł, że Liverpool zamierza zaoferować 80 mln funtów za Enzo, a następnie jeżeli kluby by się dogadały wypożyczyć go do Benfiki do końca sezonu. Portal cos jak Liverpool Echo dla Liverpoolu. Można brać z przymrużeniem oka, ale River Plate to jego były klub, więc jakąś wiedzę mogą mieć. Przy transferze Nuneza record.pt na bieżąco informował o postępach i wszystko się sprawdziło. Czasami takie lokalne duże portale wiedzą więcej niż angielskie pismaki.

https://twitter.com/AnfieldEdition/status/1604941311907450880?t=8MiHslOVLe8Zz9BtUXbo_Q&s=19

https://twitter.com/riverinstante/status/1604930502560980992?t=aYd7XaXS8zs-LRUUOso4cg&s=19

Ogólnie to River Plate z przyszłego transferu ma dostać procent, więc pewnie się też interesują kiedy mamona wpadnie do kieszeni. Ale tak jak napisałem. Nie ma póki co powodów do szczęścia.

1 polubienie