Rozważania transferowe (dyskusja)

Portugalia, Francja, Brazylia tak na szybko

Znowu zrobiliście burdel z tego wątku… Czy to tak ciężko zrozumieć że na takie gadki są odpowiednie działy? :person_facepalming:

8 polubień

Polecam śledzić Jacoba Greavesa z Hull city. Lewonozny środkowy obrońca, 22 lata, do wyciągnięcia za 20-25M.
Na nowy sezon jak ulał.

Skriniar już podpisał kontrakt z PSG, można go odhaczyć.

Arsenal składa ofertę 60+10 za Caicedo, Brighton prawdopodobnie odrzuci, bo chcą 90mln£. To nasze zainteresowanie się chyba skończyło po raz kolejny na plotkach😔

Uwazasz, że Caicedo wart jest prawie 100 milionow? Chlopak ma ze dwadzieścia meczów w PL i juz cena 2/3 Jude’a.
Skriniara może faktycznie szkoda.

5 polubień

Wart jest tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Jak dla mnie przy tym rynku i wieku, to może być wart 60 obiektywnie. Wszystko ponad to, oznacza że mocno zależy druzynie na ściągnięciu go.

Pewnie się skończy na 70-80, albo bez transferu.

1 polubienie

Kazdy zadownik jest wart tyle, ile sie za niego zapłaci.
Caicedo jest WG MNIE wart jakieś 45-50M.
Mundial jako pre-party zimowego okna transferowego. Czekanie na otwarcie i ruszamy na zakupy - Liverpool bez pomocników, czelsi mająca pół miliarda i powiedzmy arsenal, który również przy kontuzji parteya jest pod ścianą. To wiadomo że cena poszybowała.

1 polubienie

Mam nadzieję, że Mason Mount to na tyle bystry chłopak, że zdecyduje się nie podpisywać nowego kontraktu z Chelsea i Liverpool będzie miał okazję podpisać darmowy kontrakt albo transfer w letnie okienko z jakąś rozsądną opłatą. Chociaż patrząc na to co robi Chelsea to na zdrowy rozsądek nie ma co liczyć.

1 polubienie

W końcu jest wychowankiem to może chcieć zostać. Na pewno by się nam przydał w każdym razie :slightly_smiling_face:

To w końcu jest wart 45-50 mln czy jednak tyle ile ktoś za niego zapłaci? Jeśli Arsenal kupi go za 70, to nagle magicznie będzie wart 70 a nie 45-50? :wink:

Pewnie, że można tak powiedzieć, ale to, że Maguire kosztował 90 mln nie oznacza, że byl tyle wart, jest wartość maksymalna na transfermakt byla okreslona w kwocie 70 mln, gdzieś w okolicach transferu do MU.
A Brighton ma umiejętność sprzedawania zawodników za zbyt wysokie kwoty i wykorzystywać potrzebę sprowadzenia zawodnika przez kupujących.

Dlatego uważam, że nie warto stawać do licytacji o Caicedo, bo na starcie będzie on przepłacony.

Jeszcze wroci, jeszcze bedzie legenda. xD Aj, ale sie dobrze wraca do takich postow forumowego eksperta od pilki noznej. xD

https://twitter.com/TheAnfieldTalk/status/1619728152401707009?t=ADfhSWJ5VZrHKQiNkj7Ndg&s=19

Transferów nie będzie. Heheheherbata.

No to zadnych pucharow nie bedzie

1 polubienie

No to Jude nie będzie. No to pewnie większość naszych celów pójdzie gdzie indziej/zostanie w obecnym klubie. No to dobrze będzie, jak skończymy w górnej połówce tabeli w lidze (wierzyć wierzę, że będzie dobrze, ale przesłanek, by rozum szedł za sercem, to nie ma ani jednej) i dobrze będzie, jak się nie zeszmacimy w meczu z Realem, tylko odpadniemy zostawiając dobre wrażenie (jak wcześniej).

To jest katastrofa, jak FSG prowadzi klub po tym, jak zaszliśmy na sam szczyt. Po co robić ze średniaka topowy klub, by potem wracać do tego, co było? Na prawdę nie możemy ściągać chociażby młodych, zdolnych, z których Jurgen lubi robić przyszłe gwiazdy? Czy ta “piłkarska” inflacja, że kiedyś za takich graczy się płaciło po 15-20, a teraz 30+ nas blokuje totalnie? No to niech odejdą Ci właściciele jak najszybciej. Czekam na kolejnych obrońców FSG w obecnej sytuacji. Tu trzeba nie tyle zainwestować, co wyłożyć po prostu to, co oszczędzaliśmy latami. Gdzie są te wszystkie pieniądze - kiedy inne kluby potrafią mieć ogromną przepaść w zarobkach względem Nas, a i tak wydają po kilkadziesiąt/set mln więcej w ciągu paru lat?

2 polubienia

Lepiej się módlmy o nowych właścicieli, bo z obecnymi wrócimy tam, gdzie byliśmy w 2015. O ile ten sezon można przeboleć, o tyle bez konkretnych transferów, następny będzie taki sam, jak nie gorszy.

9 polubień

Będzie w lutym, tylko że ludzie z SOS są przeciw sprzedaży klubu w ręce kogoś z zatoki perskiej. I będzie po temacie.

Po to żeby kiedyś fajnie na nim zarobić na sprzedaży/marketingu. Tu nigdy nie chodziło o nic innego, FSG nawet nie znają się na piłce i wyniki piłkarskie w ogóle ich nie interesują.
Henry zadecydowałby o zburzeniu Anfield w kilka chwil, gdyby tylko wyszło mu w excelu że jest to opłacalne.
Teraz można mieć tylko nadzieję że komuchy z SOS nie zablokują sprzedaży klubu do kogoś bogatego, bo to będzie koniec Liverpoolu na kolejne XX lat.

4 polubienia

To niech wskażą odpowiedniego człowieka/fundusz/whathever i go namówią do kupna.
Poza tym na prawdę sądzisz, że jak wpłynie odpowiednia oferta, to FSG się nimi przejmie?

Ja mam nadzieję że nie. Dla mnie osobiście to nieporozumienie. Żeby jakieś stowarzyszenie kibiców sie w ogóle jakiś sposób sprzeciwiało. Dla mnie to śmiech na sali.

2 polubienia