Rozważania transferowe (dyskusja)

Tak czy tak Darwin nie podchodzi nawet do Mane… znafcy ktorzy caly czas mowia bo darwin musi sie ograc itp … tez to wierze ale z smutkiem musze powiedzieć ze przez jego gre praktycznie non stop gramy w oslabieniu - jest cienki jak dupa węża , nastpeny do niego dochodzi Gapko … jakie ogrywanie jaki czas jak niepotrafi jeden drugim podac a co dopiero stworzyć sytuację bramkowe… potrzebujemy Jote to jest na pierwszym miejscu diaz jest ok ale jeszxze raz Mane nam robil robotę i zaden z tych grajków nie dosiega mu do malego u palca u stopy… wiem wiem ze dalej potrzeba czas a ja nie jestem fanem Liverpoolu od dwoch lat (tak w nawiasie) walcze sam z hejtami na nasz klub bo kibicowanie od 20 lat mialo różne momenty ale zawsze za FCLIVEROOL :wink: A teraz ktos tu wyskoczy ze haland tez potrzebuję czasu albo inny z arsenalu throssand czy jakos tak… tu nic nie gra od pomocy po atak i obronę

Jak to, przecież Melo jest już u nas :laughing:
30 stycznia, przedostani dzień okienka, w Liverpoolu doszli do wniosku, że może jednak warto kogoś sprowadzić…

O tym, że Juve dostanie karę i będzie można spróbować kogoś stamtąd wyciągnąć było wiadomo w połowie miesiąca, poza tym łatwiej było przekonać nowego zawodnika do przejścia do LFC na przełomie roku niż teraz, po dramatycznym zjeździe formy w styczniu.

1 polubienie

z Melo była podobna sytuacja, tylko był 30 sierpnia :smiley:
@simok in FSG we trust :stuck_out_tongue:

Zapowiada się powtórka z historii, łatanie dziury desperackim transferem. To lubię najbardziej.

Oceniasz zbyt pobieżnie. W tym sezonie wszyscy poza Alissonen (a i on miał wpadki) grają słabo. Piłka to sport zespołowy. Więc spadek formy jednego wpływa na formę drugiego. Ja bym na razie Darwina nie skreśla bo po prostu wszyscy wyglądają jakby zapomnieli jak się gra w piłkę. A Gakpo jest u nas bardzo krótko ale zgadzam się, że to co pokazał do tej pory - słabo rokuje

Jak oni naprawdę kogoś wypożyczą to tracę wiarę w nich i w Kloppa też, na grzyba nam ktoś na pół roku jak ten sezon już jest przegrany. Do wczoraj jeszcze wierzyłem że coś da się uratować choćby ten puchar, że może to ich podniesie i i zaczną gonić w lidze ale potym występie nie ma co na to liczyć ( o lm nie chcę się wypowiadać bo jak się co chwilę wyłapuje od Brighton to gdzie do Realu). Transfer pomocnika był konieczny z tym że z myślą o przyszłym sezonie i ogrywaniu go przez pół roku, wypożyczenie jest debilizmem

3 polubienia

Kolego wszystko pieknie,ladnie ale jako kibic z dlugim stazem wiesz pewnie,ze nie ma takiego klubu jak cytuje “FCLIVERPOOL”
Uprzejmie prosze o korekte Twojego postu :smiley:

5 polubień

Trzeba zapytac o Andrę Pirlo, moze by pogral te pol sezonu, a pozniej przychodzi Mbape z Bellinghamem wiec juz luz. :smiley:

1 polubienie

Ogólnie nie wiedziałem w jaki dział wrzucić. To są moje spekulacje w końcu :smiley: Zawsze mogę sobie pomarzyć :upside_down_face:
W każdym razie w BVB rośnie świetny obrońca, fajnie byłoby się nim zainteresować. Zanim będziemy go zazdrościc City czy innej Chelsea i będzie wyceniany na 100 baniek.
Mianowicie Nico Schlotterbeck. Silny, szybki, dobry z piłką przy nodze, do tego wielki chłop.

1 polubienie

Ktoś tu pisał o aklimatyzacji Haalanda, że Gakpo i Nunez też powinni z miejsca robić liczby nie ma co wgl porównywac tych przypadków ze sobą. Haaland jeat pączkiem w ataku na którego pracuje drużyna żeby robił dla niej liczby. U nas to wygląda inaczej. Gakpo całe swoje życie spędził w Eidhoven, więc każdy kto pisze że nie potrzebuje czasu na aklimatyzacje, musi sobie świetnie radzić z takimi sytuacjami

4 polubienia

Wypożyczenie ma teraz niewielki sens. Zostały cztery miesiące grania, niewiele. Już lepiej po powrocie Diaza i Joty przejść na dwójkę środkowych pomocników. Mnie natomiast zastanawia sens sprowadzenia Arthura. 4.5 mln euro na wypożyczenie zawodnika, który potrzebowałby kilka miesięcy na dojście do formy, a prawdopodobnie nigdy by to nie nastąpiło, patrząc po tym jak rozwijała się jego kariera i jak grał ostatnio w Juventusie już nie wspominając o tym, że gołym okiem widać, że to zawodnik, który do naszej drużyny by nie pasował. Większy pożytek byłby z takiego Gueye, którego Everton 1 września z powrotem ściągnął do siebie za 4 mln euro i dał dwuletni kontrakt. Juventus 31 sierpnia wypożyczył Paredesa, Chelsea tego samego dnia Zakarie. Gdybyśmy się szybciej obudzili, to na początku sierpnia na zasadzie wypożyczenia możliwy był powrót Wijnalduma, który zna nas jak własną kieszeń. Naprawdę szkoda że utopiliśmy głupio kasę w Arthurze, podczas gdy na rynku były ciekawsze opcje krótkoterminowe.

O ile się nie myle to Gini leczył wtedy poważną kontuzję kolana.
Co do transferów to sprawa jest chyba prosta. Po prostu nie ma kogos sprzedać aby kupić nowych. Chyba że naprawdę kasa w skarbcu jest a Klopp chce tylko Bellinghama i on do nas przyjdzie, ale nie był dostępny latem zeszłego roku, i Jurgen zaryzykował zostając z tym co miał. Latem tego roku się okaże która opcja jest tą prawidłową.

Dziwi mnie zachowanie właścicieli ws. transferów. Jak wiemy właściciele nie wypłacają sobie dywidendy (wypłaty) zarabiają na tym ile wart jest klub. Wszyscy wiemy z wyliczeń, że w kasie klubu są pieniądze, bo ostatnie sezony były dla nas rekordowe pod względem dochodów. W tym momencie klub jest na szczycie wartości, a oni nie inwestują zaoszczędzonych przez klub klub pieniędzy, przez co będzie teraz tracił na wartości, no bo za klub z połowy tabeli nikt nie zapłaci tyle za ile czołowy klub Europy.

Jedyną sensowną przyczyną jest chyba to, że faktycznie nie widzą na ten moment idealnego produktu, który wart byłby kwoty zań wydanej, co wydaje mi sie być niemożliwe. Rozumiem, że celują w Bellinghama, ale wszyscy wiedzą, że on jeden nie wystarczy i potrzeba tutaj więcej świeżej krwi. Wiedzą to też właściciele, bo wcześniej też wydawali kase, że zbudować potęge (na szczęście z głową) na VVD, Alisona, Salaha, Keite itd.

Przecież właściciele nie oszczędzają pieniędzy nie kupując, oni musza kupować za te kase która klub zarobił, żeby utrzymać/podnieść wartość klubu.

Wszyscy gadają, że amerykańce żałują kasy itd, ale przecież nie wydają z własnego portfela…

1 polubienie

A wiemy, że te pieniądze se w kasie klubowej?

Jakoś tydzień temu wyszedł artykuł z The Athelic, który mówił o tym, ze w zeszłym roku wydaliśmy 360 mln funtów na same pensje, do tego około 100 mln funtów na amortyzację piłkarzy i 20 mln funtów na agentów.

Ciekawe jak ta amortyzacja piłkarzy wyglada i gdzie ta kasa ląduje :sweat_smile:

1 polubienie

NEW: Liverpool are exploring signing Chelsea midfielder N’Golo Kante to strengthen their midfield. [el nacional via four four two]

Ja myślę że to jest kapitalny pomysł żeby kupić jeszcze jedną łamagę do pomocy

Haha właśnie chciałem wrzucic te info. Ogólnie źródło słabe i 32- lata ma Kante. Jednak wciaz to jeden z lepszych zawodników ostatniej dekady.

2 polubienia

Everton daję 40 mln za Gallaghera, a my kończymy nasz udział w tym okienku. Dramat. Taki Gallagher do naszej pomocy, siadłby jak złoto.

40 baniek za Gallaghera? To steal, oceniając po występach w Crystal Palace i jeszcze HG.
Powinnismy się nim zainteresować, no ale ile razy to zdanie już padło na tym forum…

3 polubienia

Ostatnio chyba na głównej były wyliczenia, że wydajemy na pensje około 60 czy 70% przychodu, wiec chyba troszke zostało…