Rozważania transferowe (dyskusja)

Zamiast płakać, to poczekajmy do końca okienka i wtedy oceniajmy nasz zarząd okej? Przypuśćmy, kupujemy tego Jude za 130 mln, od razu presja na chłopaka jest tak ogromna, nie wiadomo czy od razu wejdzie do składu i zacznie wymiatać, czy będzie potrzebował kilku miesięcy zanim się ogra. W ogóle kwota transferu nie jest równoznaczna z tym że od razu będzie niewiadomo jakim transferem. A co jeśli, FSG spełnia mokre marzenie fanów Liverpoolu, kupujemy Jude za te 130 mln, i potem co? Myślicie że wydamy kolejne 70-80 mln na kolejnego pomocnika? Raczej by to wyglądało tak: Świetny Jude, i z dwóch mega przeciętnych pomocników - ponieważ by nie było kasy. Naprawdę, moje doświadczenie mówi że czekajmy na koniec okienka, bo wcale się nie zdziwię jak BVB się ugnie i później taki Jude będzie dostępny za około 90 mln. Tutaj wszystkimchodzi o pieniądze, i dopóki nie ma nic oficjalnego to poczekajmy bo nie ma co się spinać. Jeżeli w cenie Jude będziemy mieć np. Mounta, i Barelle to jestem zdecydowanie za takim posunięciem niż za kupnem jednego gracza za tak chore pieniądze.


Z nunesa też zrezygnowaliśmy co jest logiczne patrząc na to że wilki raczej utrzymają się w lidze.

6 polubień

Nie mam problemu z odpuszczeniem Bellinghama, jeżeli faktycznie tak będzie. Mam problem z tym, że odpuściliśmy wzmocnienia w tym sezonie, czekając na Bellinghama, którego wiadomo było, a przynajmniej można było przypuszczać, że z uwagi na zaporę finansową nie kupimy. Efekt? Nie wzmocniliśmy środka (czekając na Bellinghama), wypadliśmy z top 4, a na koniec i tak Jude’a nie będzie. Sytuacja lose-lose. Z kolei nie czekając na Jude’a jak na zbawienie można było zainwestować w środek pola, być może utrzymać się w top 4, mieć przychody z LM, a kto wie czy wtedy FSG by nie sypnęło dodatkowo na Anglika.

16 polubień

50 mln za Barellę to tak jakby Jennifer Lopez wskoczyła by nago do mojego łóżka.
Ja pierdole, brać i głębokie gardło Interowi robić!

4 polubienia

Ale ja się z Tobą zgadzam i od pół roku twierdzę tutaj że Jude nie zagra w Liverpoolu zarządzanym przez fsg i od pół roku pisałem że będzie kosztował 150 milionów. Jazda po właścicielach nie jest o to że zrezygnowali z tego transferu tylko że przez 2 lata nie kupowali żadnego pomocnika zasłaniając się kupnem Bellingama a gdy przyszło co do czego to wywiesili białą flagę na starcie

1 polubienie

Jest 14 kwietnia, a takie pierdolenie o Szopenie, że już teraz nie chce sie wchodzic w temat i tego czytać, co to będzie jak otworzy sie okienko…

1 polubienie

Błąd to nie tylko nie kupienie SP w 2022. Błąd pierwszy był już w 2019 kiedy położyliśmy lache na okienko transferowe. I to po wygraniu LM. Widział ktoś kiedyś taki cyrk Żeby klub po wygraniu LM nikogo nie kupił? Drugi błąd to 2021 i też żenujące okienko. Po sezonie pełnym problemów. Wtedy jeszcze wystarczyło dokładać po 40-50mln. A tak wiadomo było, że wkoncu narobi nam się zaległości. I jeb trzeba 300 mln.

Jeszcze żeby te Caiceda czy Nevesy chciały do nas przyjść. Bo jak nasprowadzają jakichś Nunesów czy Gravenbachów to chyba zejde.

3 polubienia

Niestety ale szanse są podobne, skąd ta Melissa wzięła 50 milionów za Barellę to ja nie wiem. Za chwilę będą w półfinale lm a oni oddadzą najlepszego piłkarza za grosze :person_facepalming:

1 polubienie

Podobno Inter ma problemy finansowe, ale nie wiem na ile ta informacja jest prawdziwa.

A 2020, kiedy po odejściu Lovrena i Clyna nikogo nie kupiliśmy na ich miejsce i straciliśmy przez to sezon, ledwo udało się doczołgać do TOP4? A wtedy jeszcze mieliśmy zawodników w innych formacjach w wysokiej formie i nie takich starych, z poukładaną obroną była szansa coś ugrać.
Na naszą obecną, katastrofalną sytuację “pracowaliśmy” przez lata, to się nie zawaliło w jedno okienko.

1 polubienie

Maksymą FSG jest minimalizm. Dopóki ta podstawowa 11tka dawała radę, to było ok. Mieliśmy raptem 3-4 zmienników a reszta to statyści. Na dłuższą metę widać jakie problemy to wygenerowało - piłkarze są zajechani. Fabihno ma raptem 30 lat i już jest wypalony kompletnie… Przyszedł moment że po prostu trzeba wydać dużo kasy bo ani geniusz Edwardsa (którego już nie ma) by nie pomógł ani Klopp też nie wyczaruje cudów bez jakościowych zawodników

missing out on the Champions League could further reduce the funds available [to Liverpool] this summer as well as their attractiveness to potential transfer targets.”

To jest hit. Arsenal czy United nie grając w lidze mistrzów mogą wydawać latem ponad 100 milionów euro, kupując piłkarzy topowych (np. Casemiro). Oczywiście w Liverpoolu to niemożliwe, cytując Jacka Kurskiego- ciemny lud to kupi.

FSG uważa kibiców LFC za ciemny lud. Wystarczy zobaczyć pseudo-przeprosiny Henry’ego, gdzie ubrany w robotnicze ubrania zwraca się do kibiców jak do neandertalczyków. Kibice niestety łykają te bzdury.

3 polubienia

Przecież to oczywiste. Przez kilka ostatnich lat średnio wydawaliśmy na transfery tyle ile uzyskaliśmy ze sprzedaży zawodników plus ~50-60 milionów funtów na sezon. Dziwnym zbiegiem okoliczności to jest mniej więcej tyle, ile zarabialiśmy na Lidze Mistrzów. Co będzie jak tych dochodów zabraknie? Matematykę zostawiam wam, napiszę tylko tyle że najwyraźniej Tielemans będzie do wzięcia latem za darmo a w U21 gra tyle utalentowanej młodzieży…

Zdobyliśmy mistrzostwo po 30 latach. Dlatego część kibiców będzie za to gloryfikować FSG już zawsze, bez względu na to co robią. Nie ważne, że zaczynamy zaliczać sportowy zjazd podobny do tego u schyłku Beniteza i rządów Hicksa i Gillete’a. Zdobyliśmy tytuł więc wszelkie grzechy są FSG wybaczone

1 polubienie

No nie okej. xD
To moze od razu poczekajmy z ocena Keity i OXa do konca sezonu, a nie niektorzy juz teraz placza i ich wyrzucaja z klubu. Moze jeszcze odpala. A jak nie odpala to poczekajmy kolejny rok. xD FSG jest gowniane nie OD momentu wpadki z Bellinghamem tylko od dawna. Nie powinno sie ich oceniac na podstawie tej jednej sytuacji, ale wielu poprzednich i ogolnego wsparcia jakie daja klubowi. Sytuacja z Jude czy innymi pilkarzami i ogolnie to bałamucenie kibicow przed kazdym doslownie oknem to jest tylko efekt ich gownianej polityki od wielu lat, a nie jakies przypadki zebysmy mieli czekac do konca okienka na ich ocene.

Jest taki obrazek memowy dosc popularny nie wiem czy kojarzysz
pobrane

6 polubień

FSG prowadzi politykę wymiany. Sprzedajmy i za ten hajs kupmy. Błędne koło hazardzisty, który zawsze wychodzi ‘na zero’. O ile to dało jakiś wymierny efekt po sprzedaży Coutinho, o tyle w tej chwili to po prostu strzał w głowę. Wycofujemy się z walki o Bellinghama? Ok. Problem w tym, że rynek transferowy jest tak popier#olony, że za chwile za Caicedo tez beda spiewac 100mln, za Mounta 50+ itd. I to pewnie też zaskoczy wszystkich w tym klubie.

1 polubienie

Za Caicedo już Arsenal oferował okolice 70 i został odrzucony :smiley: No niestety, albo trzeba szukać w egzotycznych miejcach jak Brighton, czy Napoli i liczyć sie z ryzykiem, albo trzeba płacić za sprawdzonych zawodników.

@dinezad to raczej drugi Morton, z Grealishem to nie wiem co on ma wspólnego poza narodowością :stuck_out_tongue:

edit. Ponoc chcą za niego koło 25 mln, nie wiem po co nam kolejny młody, co może odpali zawodnik w składzie, jeszcze za taką kase. To chyba dużo sensowniejsze, byłoby zakontraktowanie Tielemansa i Rabiota. Przynajmniej doświadczeni i ograni na wysokim poziomie, do tego nie trzeba wywalać kasy na transfer.

Jednak to chyba prawda, że nowy Grealish z Bristol City w zasięgu Liverpoolu. Alex Scott to będzie realny transfer

Skoro Cucurella kosztował 65 baniek, to z Caicedo raczej nie zejdą poniżej setki.

Barella w tej cenie pomimo, że dużo starszy od Bellinghama, to byłby kimś, za kogo można “trochę” odpuścić FSG. Tylko że to dalej jeden z trzech potrzebnych pomocników. Skoro nie Bellingham, to trzech klasowych pomocników musi być ściągnięte.

Inna sprawa, o czym wspominano tutaj wielokrotnie - patrząc na impakt, jaki dali w zespół VVD czy Alisson, to czasami jeden KOZAK jest wart więcej niż dwóch dobrych zawodników. Niestety by się w to bawić, to reszta składu musi być odpowiednio uzupełniania i wzmacniania regularnie, gdy nadchodzi potrzeba, a nie po kurvva kryzysowych sezonach. NIC się nie uczymy na błędach, które popełniamy, byle nie wydać za dużo. Odstajemy strasznie od zespołów aspirujących o podobne cele. Nie będę nas porównywał z Southampton czy innym Norwich, porównujmy się do zespołów, z którymi rywalizujemy. Wtedy nagle nie jesteśmy w środku stawki, tylko na szarym końcu.

Do tego polityka trzymania zawodników do usrania, jak to ma miejsce z Milnerem, jak to ma miejsce z kontraktem Hendersona, jak to pewnie będzie miało miejsce z VVD, ulubieńcy Kloppa są traktowani specjalnie, mimo że forma już nie ta. Nie ma co się cackać, bo później jak City wymienia sobie Fernandinho na Rodriego czy Torresa na Grealisha (tak wiem, opóźniony zapłon, ale ten sezon, zwłaszcza po MŚ ma genialny), to my ślęczymy dalej z Hendersonem, Milnerem, Fabinho, i nie to żeby oni mi przeszkadzali jako opcje rezerwowe z miarę ogarniętą tygodniówką i długością kontraktu. Oni są u Nas spory czas pierwszymi wyborami, bo TAKIE MAMY BRAKI.