Rozważania transferowe (dyskusja)

I tak i nie. Alli w wieku Bellinghama grał pierwszy poważny (i świetny oczywiście) sezon, Ten drugi już kończy trzeci powoli i ma 23 mecze i 6 goli w LM (Alli w tym momencie 0/0)

Alli debiutował w kadrze w wieku 19, Bellingham w tym wieku ma już dwie duże imprezy i status lidera.

Mówiąc poważny mam na myśli topowe ligi, nie Birmingham i MK

@Beol lajkujący, bo merytoryki już zabrakło, słodkie :smiley:

@Loku64 oczywiście fenomenalny sezon Alliego i oczywiście może pójść w różne strony Jude. Jednak dyskusja toczy się na temat absurdalnych tez, że 85 mln za Bellinghama to dobra oferta i wszystkie logiczne przesłanki mówią, że jest po prostu śmieszna.

Ale tak można powiedzieć o każdym zawodniku, bo z każdym piłkarzem, na każdym etapie kariery może pójść coś nie tak i piłkarsko stoczyć się. Można powiedzieć, że nie ma co robić jakiegokolwiek transferu, bo może pójśc cos nie tak za x lat. Jednak tak nie jest i zawodnicy zmieniają kluby i prezentują się dobrze lub źle w nowych barwach. Transfer to zawsze ryzyko. Nikt nie dał gwarancji, że Ali czy VvD odpalą i staną topowymi zawodnikami na swoich pozycjach, a jednak po nich sięgnęliśmy. Jeszcze raz napiszę- taki jest teraz rynek, że za graczy wybitnych w danym momencie płaci się adekwatnie duże pieniądze. Tego się nie przeskoczy i jak się chce ściągać zawodników topowych to płaci się za nich okolice 100 mln lub więcej,a w przypadku takich perełek jak Bellingham, którzy w teorii mają jeszcze kilka lat, aby jeszcze podnosić swój i tak wysoki poziom to cana około 130 mln nie powinna nikogo dziwić czy przerażać

@CzerwonyBartek Nie brakuje mi merytoryki, ja już wszystko napisałem, poza tym, to jest dyskusja, która przypomina rozmowę ze starą babą pod kościołem o polityce - to co ja myślę jest super a wy jesteście głupi i się nie znacie.

Szkoda mi na to czasu, Jude i tak nie trafi do Liverpoolu, a wy na siłę mi coś staracie się udowodnić, np stwierdziłem fakt, że Bellingham zagrał 2 dobre sezony, a kolega powyżej odbije mówiąc, że on ma dopiero 19 lat, a czy to zmienia fakt, że zagrał 2 dobre sezonu? No nie.

Walka zagorzała, jakby od tego miało zależeć, czy ktoś do nas trafi czy nie, do tego poniżej pewnego poziomiu.

Dla mnie nie jest wart pieniędzy dla was jest, a znaczenia to nie ma żadnego, bo to ani moje pieniądze, ani wasze.

@CzerwonyMarek Fajnie, że masz inną opinie, ja się z Tobą nie kłócę i nie mówię Ci, że nie masz racji, ja po prostu uważam inaczej. To, że jesteś uparty jak kozioł i próbujesz wszystkim wcisnąć to co Ty uważasz i nie przyjmujesz innego punktu widzenia, to nie mój problem i na pewno nie dyskusja, w której chce brać udział.

down: Przestań mnie już oznaczać, Twoja opinia na ten temat obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg (czyli wcale, jakbyś nie zrozumiał aluzji). Napisałem, że nie chce mi się już prowadzić tej dyskusji, więc skoro nie potrafisz uszanować innych opinii, to chociaż uszanuj to, że ktoś nie chce z Tobą rozmawiać.

1 polubienie

@Beol

Właśnie po tym wszystkim co napisałeś można uznać, że brak Ci merytoryki. Nic poza własnym widzi mi się i zero rozeznania na rynku.

Na rynku w którym płaci się głównie za potencjał, gdzie właśnie 2 (a tak naprawdę 3, bo już w pierwszym powoływany do kadry a liczby to nie tylko gole i asysty) dobre sezony w wieku 19 lat to potężny kapitał.

Ponad 20 meczów w LM, w tym w tej edycji absolutny lider BVB.

Dwie duże imprezy na koncie, filar tej reprezentacji.

Nie gorsze liczby (te dwie które uznajesz) na tym etapie kariery niż Messi i Ronaldo. A gdzie na boisku grają oni, a gdzie Jude.

A Ty będziesz mówił, że ma tylko dwa dobre sezony, nie rozumiejąc, że nie mógł mieć pięciu.

Opierasz wiedzę o piłce i zawodnikach na golach i asystach, nie widząc co się dzieje na rynku i życzeniowo chcesz żeby wszyscy płacili mniej. To nie jest merytoryka. Merytoryka nie jest tez to, że zamiast odpowiedzieć na jakiś argument, zasłaniasz się „śmietnikiem” albo babami pod kościołem.

@Beol To Ty próbujesz forsować będąc upartym jak kozioł, bo dałeś tezę, oparta na jednym argumencie, który został bez problemu odbity, a mimo to forsujesz u 19 latka wadę, że ma tylko 2 dobre sezony (nawet nie zauważając ze w pierwszym czyli „trzecim” dobry sezonie był już powoływany do kadry).

Inni dają Ci argumenty wieku, że nie mógł mieć 5 dobrych, dają Ci porównania liczb które ma takie (z racji pozycji lepsze) jak Ronaldo i Messiego na tym poziomie kariery, porównania innych transferów pokazujące realia rynku. A Ty tylko ad personam albo w kółko o wieku, nie wiedząc ze 19 latek na danym poziomie zawsze będzie droższy niż 25 latek na tym samym, a oboje drożsi niż będący na podobnym poziomie 30 latek, a 35 latka już nawet kupić raczej nikt nie będzie chciał.

Nie masz zielonego pojęcia o realiach po prostu.

3 polubienia

Najgorszy transfer za Kloppa?

Arthur Melo- licząc pensję to Liverpool zapłacił około 10 mln € za 13 minut gry.

Keita- ogromna kwota odstępnego, odejście za darmo. W przeciwieństwie do reszty kandydatów miał kilka dobrych momentów w LFC.

Karius - niska kwota odstępnego, ale zawalony w pojedynkę finał ligi mistrzów

Jestem ciekawy głosów

  • Arthur Melo - 4,5 mln €
  • Naby Keita - 60 mln €
  • Karius - 6,2 mln €

0 głosujących

Myślę, że mimo wszystko keita. Przyszedl za grube siano, ja osobiście pokładałem w nim ogromne nadzieje, a wyszło jak wszyscy dobrze wiemy.

1 polubienie

Kariusa mi było osobiście szkoda, bo nieźle grał, fajnie się zapowiadał, ale niestety mentalnie nie był jeszcze gotowy, a po nieszczęsnym finale to już w ogóle chyba nigdy się psychicznie nie podniósł:(

1 polubienie

Moim zdaniem nie powinniśmy oceniać piłkarzy przez pryzmat kontuzji. Naby tak naprawdę przez urazy nie miał miejsca na pokazanie całego swojego powera, a gdy już było tych kontuzji zbyt dużo to stracił motorykę, szybkość, wyczucie itp. Teraz to jest cień piłkarza. A na początku kiedy był dostępny to prezentował się bardzo dobrze. Ja bardziej bym do tego grona zaliczył Oxlade’a. Jedyny jego dobry mecz jaki pamiętam to ten z City parę lat temu.

Oxlade to biznes życia Arsenalu. 40 baniek za takiego typa to kryminał nawet na fali transferu Neymara i związanego z tym wzrostu cen. Zdecydowanie powinien znaleźć się w tej sondzie. Keita gry grał i mógł grać to miewał dobre mecze jak np z United zagrał fenomenalnie. Najgorszy transfer ery kloppa to zdecydowanie Arthur …

1 polubienie

Szczerze to Karius nie grał nieźle :smiley: Taka tykająca bomba, pełno głupich błedów, akurat w finale była kulminacja. Za taką cenę to ciężko go uważac za wtopę mocną. Jednak no były oczekiwania, a rzeczywistość je zweryfikowała.

Keita miał swoje momenty jak z United na Old Trafford czy inne mecze w wyjściowym składzie. Jednak potem kontuzje załatwiły go ponownie na kilka tygodni. Kiedy zaczął fajnie grać Jurgen sadzał go na ławkę co także go hamowało. Mimo to zagłosowałem na niego ponieważ w porównaniu z pozostałymi on najbardziej mnie zawiódł kiedy już dostawał szanse. Ox także w meczach z City został zapamiętany, ale to tylko wyskoki niż regularna gra.

@CursedMike91 sprawdziłem statystyki Ox’a i są one znacznie lepsze od Keity, a był o ponad 20 mln £ tańszy. Ludzie trochę zapominają, że do kontuzji kwietniowej Ox miał niezły pierwszy sezon w LFC. Po kontuzji też coś pokazywał. Dopiero w ostatnich latach zaliczył wielki regres. Nie umieściłem go w ankiecie, bo to obiektywnie lepszy transfer niż ten Keity.

3 polubienia

Nie wiem jak tutaj jest dokładnie: ale pensje zawodników są co do zasady ubezpieczane tj. w sytuacji dłuższych absencji- za pensje zawodnika płaci ubezpieczyciel, prawdopodobnie tez tak było z Melo.

A tak odnośnie transferów to zdecydowanie Keita i prawdopodobnie długo jeszcze nikt nie dobije poziomem do tego transferu.

Jeden z naszych rekordów transferów, potężna tygodniówka, ogromne oczekiwania, wielkie emocje, czołowy piłkarz Buli, jaranie się tym, że wchodzimy do kategorii dużych graczy, którzy ściagają głośne nazwiska itd.

A okazał się absolutnym rozczarowaniem, który coś tam tę piłkę kopał, ale nigdy go nie było w ważnych meczach, nigdy nie pociągnął nas tak jak to robił w Niemczech, nigdy nie mogłeś o nim myśleć jako o piłkarzu od którego zaczynasz układanie składu, wiecznie połamany, wiecznie wracający do dyspozycji itd.

Dla mnie to jest w zasadzie pierwszy wybór bez większego zastanowienia. Flop i można go tak w pełni uczciwie nazwać.

Nikt nie mógł przewidzieć, że Keita po przejsciu do nas będzie taką szklanką dlatego wybieram Arthura

może nie pamiętasz, ale mniej więcej od stycznia, kiedy posadził Mignoleta, do finału LM bronił naprawdę nieźle i zaliczył kilka fantastycznych parad.

Jak ktoś wspomi Kariusa w Liverpoolu to ja chyba zawsze będę miał w pamięci fatalny mecz z Realem oraz fantastyczną interwencję w meczu z West Ham.

Moim zdaniem każdy z tych transferów jest najgorszy w określonych kategoriach.

Naby Keita- to transfer najgorszy pod względem straty finansowej jaką Liverpool poniósł.

Karius- to najgorszy transfer pod względem straconej szansy jaką był finał ligi mistrzów. Szczęście, że rok później się udało zdobyć to trofeum, bo inaczej ten transfer byłby jeszcze gorszy.

Melo- to najgorszy transfer pod względem planowania kadry na nowy sezon. Całe wakacje Klopp stał na stanowisku, że kolejny pomocnik jest niepotrzebny, w ostatniej chwili się zorientował, że nie miał racji, ale nie było już dostępnych odpowiednich zawodników. Transfer głupi i nieodpowiedzialny.

1 polubienie

Karius od samego początku, od presezonu był tykającą bombą. Popełniał mnóstwo błędów, niecelnych podań, pustych przelotów, kiksów, wypluć piłki i innych wszelkiej maści wtop. Tyle tylko, że do czasu miał szczęście - jego błedy nie skutkowały utratami gola, co powoduje, że zatarły sie w pamięci wielu użytkowników. Kilka udanych parad nie może zmienic faktu, że Loris jest po prostu słabym golkiperem i poziomem wcale nie odbiegał od Mignoleta.

Ja dodatkowo zawsze będę pamiętał wykonanie piątki na rzuty rożny, czy mecz z Wigan z presezonu gdzie nie potrafił przyjąć ledwie toczącej się piłki wzdłuż bramki i inne kuriozalne interwencje

2 polubienia

piszesz o jego początkach w Liverpoolu. Ja pisałem o początku roku 2018. Wtedy był naprawdę niezły i miał dobry czas, aż do tego finału. Oczywiście, jako całokształt Karius jest chujowy jak sto nieszczęść i tu nie ma o czym specjalnie dyskutować.