Rozważania transferowe (dyskusja)

Ugarte czy choćby ten Neves to byłoby coś, co w zestawieniu z Szobo i Maćkiem napawałoby dużymi oczekiwaniami. Ja sądzę, że pójdziemy jeszcze tylko po Lavie i to będzie istna katastrofa.

1 polubienie

Nat Phillips jest uważany za opcję transferową dla Leeds United.

Zrodlo Liverpoolecho

Liverpool ma idealną alternatywę transferową dla Roméo Lavii, którą Jörg Schmadtke próbował już podpisać w Wolsburgu.
Jeśli Liverpool zdecyduje się nie kupować Roméo Lavii, istnieje idealna alternatywa transferowa, którą Jörg Schmadtke próbował pozyskać już zeszłego lata w Wolfsburgu.

Najnowsze aktualizacje dotyczące Liverpoolu i Romeo Lavii stały się trochę nużące. W miarę jak saga transferowa ciągnie się dalej i dalej, w umysłach fanów narastają wątpliwości, czy Jörg Schmadtke sfinalizuje transakcję dla utalentowanego belgijskiego reprezentanta.

Brak Lavii byłby ciosem dla Liverpoolu. Ale jeśli klub zdecyduje się wycofać z negocjacji, będzie ku temu powód. Jednym z głównych czynników jest to, że Liverpool po prostu nie uważa, że ​​Lavia jest warty ceny, jaką wyznaczyło mu Southampton.
Mając na swoim koncie zaledwie jeden pełny sezon w seniorskiej piłce nożnej – a nawet to nie był pełny sezon, ponieważ Lavia opuścił osiem meczów z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego – jego transfer do Liverpoolu z pewnością stanowi element ryzyka.

Liverpool płaciłby głównie za potencjał, a nie rzeczywistą wartość Lavii w tej chwili. Niewątpliwie ten potencjał jest ekscytujący, ale ostatecznie jest tylko tyle pieniędzy, które można przeznaczyć na potencjał, zwłaszcza przy ograniczonym budżecie FSG.

Biorąc pod uwagę, że Liverpool stracił zarówno Jordana Hendersona, jak i Fabinho, Schmadtke może rzeczywiście pomyśleć, że klubowi lepiej byłoby podpisać kontrakt z bardziej „sprawdzonym” kandydatem, nawet jeśli kosztowałoby to the Reds więcej pieniędzy. A tym bardziej sprawdzonym kandydatem może być ktoś, kogo Niemiec ma na swoim radarze od jakiegoś czasu.

Ostatnio The Athletic połączył Liverpool z zainteresowaniem Cheickiem Doucouré, którego Crystal Palace wycenia na około 89 milionów dolarów (70 milionów funtów/81 milionów euro). To wysoka wycena, ale Liverpool może znaleźć pole manewru, aby obniżyć tę cenę w negocjacjach.

Ten Doucure jest strasznie surowy. Oni nie potrafią obniżyć cenę Lavii a myślą że zetną z tego Doucure z 70 do 30 ??

Liverpool się interesuje wiec piłkarz top.

1 polubienie

Skąd wziął się ten doucoure i jeszcze jakieś 80 milionów ten rynek jest rozwalony w 100% ale gdy nie będziemy wydawać to za może 5-8 lat będą problemy jak w sknerach z WHU i Leicesteru gdzie brak pieniędzy oraz niezrozumienie z trenerem skutkuje fatalnymi wynikami

Liverpool przygotowuje się do spotkania z Southampton, żądającego ustalonej ceny za Romeo Lavię, z nową ofertą w wysokości 45 milionów funtów, z dodatkami w wysokości 5 milionów funtów, Lavia jest chętny do przyłączenia się do the Reds, a Southampton jest gotowe spełnić jego życzenia, zaczynamy wkrótce!

Fabrizio Romano (?) xD

2 polubienia

Fabruzio Romeno? Top. Mój ulubiony dziennikarz, zawsze rzetelny.

18 polubień

Chyba to konto Romano to troche mało Legitne :sweat_smile:

No właśnie miałem zapytać :wink:

25 polubień

No to chyba jakiś Fabrizio po imprezie :rofl::rofl:

Ale jakie 50? Przecież Świeci oczekują już 60 :joy::joy::joy:. Damy 60 - będą chcieli 70

Cheick Doucoure jest zawodnikiem, którego Jorg Schmadtke w przeszłości chciał ściągnąć do Wolfsburga. Podobno go obserwujemy, ale Crystal Palace wycenia go na 70 mln.

Nieobiektywny kibic na fb - czyli najlepsze podsumowanie okienka i ostatnich miesięcy.

Ostatnie lata dla kibiców Liverpoolu były wręcz wyborne. Dzięki odpowiedniej współpracy na linii Klopp - Michael Edwards/Julian Ward - Mike Gordon - zarząd, cały klub obrał azymut na ciągły rozwój, który doprowadził między innymi do powrotu mistrzostwa Anglii na Anfield po 30 latach oczekiwania.

Zbilansowana polityka transferowa, świetnie wyselekcjonowani zawodnicy oraz umiejętne wykorzystanie wpływów ze sprzedaży między innymi Philippe Coutinho, sprawiło, że “The Reds” dobili do czołówki, która jeszcze przed erą Kloppa, wydawała się lata oddalona o lata świetlne od klubu, który zbyt często żył przeszłością.

W ostatnim czasie fundamenty zbudowane przez dziewiętnastokrotnego mistrza Anglii zaczęły pękać. Z klubu odszedł Michael Edwards, którego udało się zastąpić Julianem Wardem. Prawa ręka byłego dyrektora sportowego po zakończeniu sezonu 2022/2023 również dokonała exodusu, doprowadzając jeszcze do końca transakcję związaną z podpisaniem Alexisa Mac Allistera.

Jego miejsce zajął Jörg Schmadtke, który w ostatnim czasie pracował w Wolfsburgu. Niemiec był odpowiedzialny między innymi za sprowadzenie na Volkswagen Arena takich zawodników jak: Wout Weghorst, Jérôme Roussillon, Xaver Schlager, Lukas Nmecha, Ridle Baku, Maxence Lacroix, Luca Waldschmidt, czy Bartosz Białek. Były dyrektor sportowy Köln uchodził za fachowca, który nie lubi przepłacać za transfery, a jego nadrzędnym celem było sprowadzanie zawodników, których będzie można w przyszłości sprzedać za o wiele większą kwotę, aniżeli tę, która wcześniej została zainwestowana.

Ze względu na jego wiek, wiadome było, że jest to współpraca krótkoterminowa. Schmadtke nie odszedł z Wolfsburga, bo chciał tego klub tylko, dlatego, że oficjalnie przeszedł on na emeryturę.

Po dołączeniu do “The Reds” na początku maja niemiecki dyrektor sportowy przez kilka następnych tygodni nie zrobił praktycznie nic. Za pięć dni rusza nowy sezon, a jedyną transakcją, którą przeprowadził Jörg, było wpłacenie klauzuli odstępnego za Dominika Szoboszlaia. Domknięcie takiego transferu trwa mniej więcej tyle, co zapłacenie za paczkę chipsów zbliżeniowo w osiedlowym sklepie, prowadzonym przez panią Basię. Dogadanie szczegółów kontraktu z zawodnikiem, który grał w niemieckim zespole, nigdy nie stanowiło problemu dla angielskich zespołów. Zapłacenie kwoty wpisanej w kontrakt nie jest niczym nadzwyczajnym. Takiej kwoty się nie negocjuję, po prostu przelewa się pieniądze na wybrane konto, a ostateczna decyzja należy tylko i wyłącznie do zawodnika i jego świty.

Obecnie w kadrze “The Reds” rywalizacja na pozycjach 6 i 8 przyprawia o zawrót głowy. Wiecznie kontuzjowany Thiago, młodziutki Stefan Bajčetić, niestabilny Curtis Jones, nowo sprowadzeni Alexis Mac Allister oraz Dominik Szoboszlai i dość ofensywnie usposobiony Harvey Elliott.

Pożegnano się z Fabinho, Jordanem Hendersonem, Alexem Oxlade-Chamberlainem, Nabym Keïtą, Jamesem Milenerem oraz Fábio Carvalho. Klub zarobił na tych transakcjach około 61 milionów euro. Zaoszczędzono kilkaset tysięcy funtów tygodniowo ze względu na wysokie tygodniówki między innymi byłego kapitana The Reds oraz byłego piłkarza AS Monaco. Zwolniono również z listy płac Roberto Firmino.

Na Argentyńczyka i Węgra wydano w sumie 112 milionów euro. Nietrudno policzyć, że w tym oknie transferowym Fenway Sports Group przeznaczyło na nowych piłkarzy zaledwie 51 milionów.

Pod koniec roku z klubu wypływały informacje o tym, że brak wzmocnień w poprzedniej kampanii, klub chce wynagrodzić Kloppowi oraz kibicom, sprowadzeniem Jude’a Bellinghama.

Dziś wiemy, że były to tylko mrzonki, które miały zamknąć usta fanom, którzy po ogłoszeniu chęci sprzedaży klubu przez Johna W. Henry’ego, widzieli, że amerykańskie konsorcjum coraz mniej interesuje się tym, co dzieje się na Anfield. W międzyczasie FSG przeprowadziło gigantyczną transakcję zakupu Pittsburgh Penguins, która opiewała na 900 milionów dolarów. Kibicowskie kłopoty w bostońskim Red Sox dopełniają obraz JWH, jako człowieka wyznający typowo amerykański model “zielonych słupków”.

Każdego dnia czytamy o tym, że klub negocjuje jakiś transfer. Od miesiąca Schmadtke nie potrafi porozumieć się z Southampton w kwestii Roméo Lavii, którym coraz mocniej interesują się Chelsea, czy Arsenal. Innym kandydatem był André Trindade da Costa Neto z Fluminense. Ten z kolei nie dostał zgody na transfer od klubu. Tygodniami negocjowano również z Niceą, która pokazała “The Reds” środkowy palec, żądając za Khéphrena Thurama ponad 60 milionów euro. Manu Koné odniósł poważną kontuzję, a Ryan Gravenberch dostał jeszcze jedną szansę na Allianz Arena.

W mediach pojawiają się coraz bardziej abstrakcyjne nazwiska jak: Kiernan Dewsbury-Hall, czy powrót do zainteresowania Kalvinem Phillipsem.

W czasie, gdy Chelsea podpisuje kontrakt z nowym zawodnikiem co 3 dni, United wydało już na nowych piłkarzy ponad 200 milionów, Arsenal wzmacnia każdą newralgiczną pozycję, Newcastle kupuje rezerwowego prawego obrońcę za 35 milionów, Spurs wykuouje Kulusevskiego, Porro, dodając do tego Maddisona oraz van de Vena, czy Brighton & Hove Albion F.C. bijące swój rekord transferowy dla Mohameda Kudusa, sprawiają, że Liverpool w obecnej sytuacji czeka totalny marazm.

Klopp nie ma kim rotować, a lata udawania, że FSG inwestuje w zespół, nabierze nowego wymiaru w nowej kampanii. Niemiec wydobywał ze wszystkich zawodników, których miał dostępnych wszystko, co najlepsze. Praktycznie żaden piłkarz odchodzący z Anfield nie potrafił spełnić oczekiwań w nowym klubie. Coutinho, Can, czy Wijnaldum są tego najlepszymi przykładami.

Warto również przypomnieć, że w klubie brakuje również środkowego oraz prawego obrońcy. Trenta Alexandra - Arnolda znów czeka 60 spotkań w sezonie, a później słychać wszechobecny lament, że Anglik pozostaje przez kilka miesięcy bez formy.

W hrabstwie Merseyside nie ma już Michaela Edwardsa, nie ma również Juliana Warda oraz Mike’a Gordona, który był łącznikiem Kloppa z zarządem. Ze wszystkich, którzy zbudowali ostatnie sukcesy “The Reds”, pozostał tylko niemiecki szkoleniowiec, który pewne dziś ma ochotę to wszystko rzucić i pojechać na długie wakacje.

11 polubień

Lecimy w przeciętność. Nie ma transferów obiecanych, decyzję Faba i Hehe zaskoczyły cały zarząd (oh, no). Ich odejście nie było natychmiastowe, ich transfery przeciągały się w czasie i klub mógł zareagować w odpowiednio szybko. Ale po co ? Niech Jurgen lepi z tego co ma, przecież to cudotwórca. Pewnie mamy dziękować fsg, że to dzięki nim mamy takiego trenera.
Bez wzmocnień nie mamy co myśleć o pucharach i mistrzostwie. To już nie ten czas, kiedy wszystko pięknie hulało. Rywale poznali się na nas, obrona robi te same błędy, kryje na radar, brak asekuracji. Naprawdę szkoda tego okienka, bo liczyłem na jakieś zaskoczenie, ale po szybkich dwóch pierwszych transferach obawiałem się, że to wszystko na co stać ten zarząd i dyrektora. Nawet jeśli ktoś jeszcze przyjdzie to o miesiąc za późno.

6 polubień

Pozostało już tak mało czasu, że kluby będą windować ceny, bo same będą musiały przepłacić żeby uzupełnić skład. I tak błędne koło się zamyka.

Klopp zapewne będzie narzekał na brak wsparcia od FSG, choć sam nalegał na zatrudnienie kumpla, który nie ogarnia jak robi się transfery. Marazm to chyba odpowiednie słowo do opisania “działań” Liverpoolu w tym okienku. Hucznie zapowiadana przebudowa sprowadzona do transferu 2 piłkarzy na 5 dni przed startem sezonu. Powodzenia.

Zdecydowanie lecimy w przeciętność, a nasza polityka transferowa już od dłuższego czasu jest po prostu idiotyczna. Nie mamy wystarczających środków na transfery, a trzymamy do końca kontraktu zawodników, którzy z różnych przyczyn nic nie wnoszą do składu i często nie mieszczą się nawet na ławce ( np. Ox czy Keita ). Skoro piłkarz nic nie wnosi do drużyny, to zawsze można postarać się go sprzedać choćby za te kilka milionów, albo chociaż rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron, żeby zwolnić jego tygodniówkę, skoro i tak nie odegra już żadnej roli i nikt na niego nie liczy. Kolejne kwestia, to to co w tym momencie dzieje się w naszej linii pomocy. Gramy 4 3 3, gdzie potrzebujemy 2 ósemek i jednej szóstki. Teoretycznie pozycja ósemek nie jest tak źle obstawiona bo mamy Jonsesa, Elliota, Maca i Szobo ( który tak jak pisałem wcześniej charakterystyką jest typową dychą co widać w sparingach, gdzie ustawiał się zbyt wysoko i nie kuma na razie roli ósemki, ale trzeba liczyć że z czasem to ogarnie). Pozycja szóstki to jest na ten moment dramat, bo mamy tutaj młodego ciężko kontuzjowanego Mortona, i młodego wracającego po kontuzji Bajceticia bez przepracowania okresu przygotowawczego z drużyną. Na Thiago to z uwagi na zdrowie nie ma co liczyć ( A jest kolejnym przykładem gracza, który miał być ,otwieraczem konserw", a okazał się totalnym niewypałem pobierającym bardzo wysoką tygodniówkę, z którą jak to u nas bywa spokojnie posiedzi sobie ostatni rok do końca kontraktu…). I w tym momencie powinniśmy się zastanowić nad transferami wychodzącymi z klubu, bo o ile odejście Hendo poza stratą ,przywódcy" piłkarsko nas nie osłabiło, o tyle puszczenie Faba bez zabezpieczenia transferu przychodzącego wysokiej klasy doświadczonego ŚPD to jest KRYMINAŁ. To fakt, że Fab przez ponad pół sezonu grał dramatycznie, a resztę sezonu ledwo poprawnie, ale załamanie jego formy wyglądało na typowy kryzys fizyczny. Kryzys, który po wakacyjnym odpoczynku i porządnym przepracowaniu okresu przygotowawczego mógł zostać zażegnany, bo jednak Fab nie jest w wieku Hendo czy Thagio i można by liczyć jeszcze na ten 1-2 sezony w dobrej kondycji fizycznej. Ja byłem pewny, że skoro przed odejściem Hendo i Faba i tak mieliśmy kupić 3 pomocników ( Mac, Szobo i powiedzmy młody Lavia), to odejście tych zawodników oznacza przyjście DOŚWIADCZONEGO ŚPD na teraz, a okazuje się, że my nie działamy w kwestii transferów jak poważny klub i właściciele nie traktują siły naszego składu priorytetowo, i na ten moment na tydzień przed rozpoczęciem sezonu zostaliśmy bez żadnego gotowego ŚPD, gdzie negocjujemy transfer Lavii, który może być ,kotem" w przyszłości, ale nie ma szans, że na wejście wniesie na pozycji ŚPD odpowiednią dla nas jakość. A ludzie, którzy podniecają się transferem Lavii niech się trak na spokojnie zastanowią, czy gdyby w City uważali go za taki wielki talent, to czy nie zostawili by go jako backup dla Rodriego zamiast kupować na rezerwę Phillipsa i sprzedać młodego Belga. Podsumowując, według mnie na chwilę obecną jesteśmy w czarnej du*ie, a jak pokazała 1 połowa meczu z Bayernem ustawienie linii pomocy Jones, Mac i Szobo bez typowego potrafiącego odebrać i piłkę i zabezpieczyć ŚPD zapewni niestety naszym przeciwnikom bardzo dużo możliwości i radości w atakowaniu nas.

1 polubienie

Odblokujcie Radbuga. Chłop obiecał, że jak Liverpool polegnie w to okienko to przeprosi i sam skrytykuje działania FSG.

Dla mnie to okienko jest już porażką. Transfery Maca i Szobo wybitne i pod warunkiem kupna jeszcze poważnego DM i SO dostrzegałem to, że znowu można powalczyć z City ale już w to zwątpiłem. FSG nie interesuje wygrywanie. Nie chcą w tym pomóc.Tylko teraz to nawet top4 jest pod znakiem zapytania. Nawet z tym Lavia który zanim się zgra to może być po ptokach. Wystarczy z 2 kontuzje w pomocy czy obronie i nas nie ma.
Vad Dijk i Salah już po 30. Obrona jak sito. Teraz to każdy kolejny sezon może być ‘‘przejściowy’’.

Najgorszy jest ten Klopp. To, że marnujemy czas z tak genialnym trenerem to zbrodnia.