Piłka nożna zmienia się. W ostatnich latach szybciej, aniżeli kiedyś. Na klubowym forum pojawia się coraz większa ilość kibiców. W mojej opinii powinien powstać temat opisujący zarówno tożsamość, jak i historię LFC. Jeden temat dla nowych i troszkę starszych fanów, na którym można znaleźć historię, opisy, charakterystykę, doświadczenia kibiców LFC.
Współcześnie fajna inicjatywą są koncerty Boss Night, które prowadzi Jamie Webster, lokalny muzyk i fan LFC. W jego piosenkach czuć specyfikę tego miasta i klubu. Ja ciągle słucham jego piosenek mają w sobie to coś, ale to kwestia gustu.
https://www.youtube.com/watch?v=aWTKtWN6m1s
Dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź. Już myślałem, że się mega-wygłupiłem zakładając po pijaku taki temat xD. Jaimie absolutnie wymiata. Mimo “specyficznego” odcinka w The Champions. W sumie jestem zdumiony, że nie widziałem tego filmu wcześniej. Raczej jestem na bieżąco z takimi perełkami. Zwłaszcza nagrania z przed finału CL 2019 z Plaza Felipe wymiatają. Można je wciąż znaleźć na youtube. Nagrania z klubów w Dublinie, czy Monachium też są super. Zachęcam “starszych fanów” do dzielenia się własnymi doświadczeniami. Wszak to Nasza tożsamość i kawałek życia niejednego z Nas. Kto pamięta czasy Ś.P. Houlliera, zespół Rafy Beniteza (mój ulubiony), czarny czas Comolli i Hodgsona ?. Małą odbudowę Króla. Czasy Rogersa z Luisem Suarezem. Piszcie, wrzucajcie foty i linki. W przerwach pomiędzy meczami, można zawsze można sobie “odświeżyć” miłość do LFC.
Pierwsze z brzegu. Nasz hymn z połowy finału CL z 2005 roku. Do przerwy było 0-3.
champions league final 2005 you’ll never walk alone - YouTube
Jeden z momentów za który uwielbiam Liverpool i naszych fanów:
Owacja na stojąco dla zawodnika rywali który wraca na boisko po pokonaniu raka. Piękny gest i okazanie szacunku.
To samo dla CR7 po tym jak stracił syna podczas narodzin: https://youtube.com/shorts/pFdlEzf-Chg?feature=shared
przypomniał mi sie piękny strzał Lucasa xD
Po meczu z Barceloną https://youtu.be/9eWERM6QSys?si=SPlYzfghqHy2ily0. Jeszcze bym dodała YNWA po półfinałach z Chelsea Mourinho w 2007 roku, ale nie mogę znaleźć na YT (kiedyś był taki filmik greatest YNWA ever). Oraz filmy LFCompilations ładnie prezentują najnowszą historię Liverpoolu, np. Invaders must die. Niestety sam gość chyba usunął kanał.
Dla mnie był to finał Pucharu UEFA z Alaves.
W sumie od tego meczu przyszła fascynacja do tego zespołu. Plus przyjście Dudka. I od tego momentu się zaczęło kibicowanie.
Ale jakoś nawet wcześniej zawsze, nie wiedząc tego jeszcze, lubiłem piłkarzy LFC :). Najpierw McManaman ( EURO w 96 ) potem Owen na mundialu.
Dokładnie Monachium i Dublin wymiatają. W samochodzie zawsze słucham tych utworów. Piosenka o najlepszych środkowych na świecie przy tym barze to pierwsza piosenka, którą nauczyłem się już kilkanaście lat temu. Utwór Fields of Anfield Road nagrany kilkanaście lat temu przez Johna Powera też jest super.
Ocywiście nic nie przebije tego “hitu”
"We’ve Got Salah
Ja właśnie miałem się was miałem pytać o to ostatnio z jakimi zespołami mamy wyjątkową „zgodę”a z jakimi „kosę” i dlaczego a tu taki temat wchodzi jak historia tożsamość