Trent Alexander-Arnold

Spokojnie, pożyjemy - zobaczymy. Po VARZe czyli od jakichś 6 lat, Real wygrał Ligę Mistrzów (tylko lub aż) właśnie dwa razy. Przez kolejne 5 lat nie wróże im sukcesu, przez nastepne 10 nie wróże im takich sukcesów jak przez ostatnie 10, nie ma szans, bo teraz cały świat to widzi, takie regularne wyjebki już nie przejdą.

1 polubienie

Ramos i 125 kilometrowy spalony :sweat_smile: a potem podniecanie się jak pięknie pokonali w dogrywce Atletico

3 polubienia

https://x.com/FabrizioRomano/status/1919317323673928091?t=_pUzBY7qEV5oGhghDQbTgQ&s=19

Niby czlowiek wiedzial ale jednak sie łudził

1 polubienie

BREAKING: Trent Alexander-Arnold confirms he will leave Liverpool at the end of the season, paving the way to join Real Madrid on a free transfer.

“After 20 years at Liverpool Football Club, now is the time for me to confirm that I will be leaving at the end of the season.” I tyle.

2 polubienia

I git, w końcu wyjaśniona sytuacja na 100%. Dzięki za wszystko.

3 polubienia

powodzenia na nowej drodze zycia.

2 polubienia

Mógł być tym jedynym, będzie jednym z wielu. Powodzenia, liczę na Real w LM za rok :slight_smile:

4 polubienia

Trudno. Życzę mu powodzenia i niech mu się dobrze wiedzie.

No w końcu, ileż można się z tym było kryć…
Powodzenia Trent, krajowe puchary wygrywaj tam do woli, LM zostaw dla nas!

Ciezko bedzie zastapic takiego grajka. W zasadzie jest chyba z kategorii graczy nie do zastapienia - potrzebna jest po prostu mini przebudowa bo TAA to jeden z najlepszych kreujacych w historii ligi.

Powodzenia Trencik, dzieki za wszystko.

2 polubienia

Nikt nie jest zaskoczony. Czuję jednak, że Arnold szybko pożałuje tego ruchu, bo Real jest w rozsypce. Jestem zły na niego i chętnie rzuciłbym pomidorem w niego na paradzie, ale jednocześnie chce mu podziękować za te wszystkie lata u nas. Miał istotny wkład w sukcesy klubu i odbudowę Liverpoolu.

Także płakać nie będę, bo styl odejścia jest kiepski, ale dziękuję i powodzenia.

Wkońcu ogłosił, bo już to było męczące.
NIkt ponad klubem, więc do widzenia :slight_smile:

13 polubień

Dobrze się stało, że oficjalnie z otwartą przyłbicą to ogłosił. Trochę żal, ale nic to idziemy dalej, razem lub osobno.

No zmiana budowania akcji będzie na 100% potrzebna, bo kreatora jak on to nie znajdziemy. Takiego po prostu nie ma. Prawa strona straci mocno na tym. Bradley wg mnie bardziej przeszkadza obecnie Salahowi niż pomaga, podwaja go często niepotrzebnie i wbiega w jego sektory, a Trent świetnie współpracował zbiegając zazwyczaj bliżej środka i zabierając obrońcę Salahowi. No i te crossy/prostopadłe podania w jego wykonaniu… będę za tym tęsknił mocno.

3 polubienia

Trochę mnie omamiły te gadki o zostanie drugim Gerrardem… No szkoda, pożegnać i czas na nowe :blush:

Jednak nie jest to prawdziwy Scouser.

no właśnie z Bradleyem będzie powrót do tej gierki sprzed paru lat gdzie będą obiegnięcia i cięte piły w pole karne, to co robi nadal po drugiej stronie (nieudolnie już) Robertson.
to akurat Bradley umie, ale czy jest w stanie zbliżyć się do poziomu Arnolda? oby
wielka strata

Damy radę bez niego :monkey:

Nie jestem w stanie pojąć jak można twierdzić że to mała strata albo że to średni prawy obrońca albo że sobie nie poradzi.

Zobaczycie ile straciliśmy w przyszłym sezonie. Dawał nam najwięcej kreatywności. Zobaczycie gdzie będzie Salah bez jego podań i bez jego obecności. Brak pomysłu, brak rozegrania tak wyglądały mecze bez Trenta. Jest niepowtarzalny, wyjątkowy.

Powodzenia dla niego.

4 polubienia

Ale kiedy Trent swoją grę opierał na obieganiu? Im mniej tego robił tym lepsze liczby dawał. Więcej obiegania kończyło się brakiem go w obronie, a jak zgrywał z centralnej części boiska nieco dalej pola karnego, to zarówno dawał liczby jak i potrafił wrócić - nie był w tym wirtuozem, ale od niego się głównie liczb z przodu oczekiwało, a defensywnie inni mieli kryć jego wady. Teraz bez niego trzeba całą grę przeorganizować i to nie jest rzecz, która musi od strzała nam się udać. To jest OGROMNA strata, którą możemy niestety pożałować… no serce boli przez to odejście, niestety :confused:

Nie powiem, że się nie spodziewałem, bo zdecydowana większość z nas czuła, że tak to się skończy. Kibicuję już ponad dwie dekady temu klubowi, ale dzisiaj czuję jakby ktoś wyrwał ze mnie jakąś część, z którą tak bardzo się utożsamiam. Trent być może spełnił marzenia nas wszystkich i poprowadził ukochany klub z dzieciństwa do chwały. Teraz postanowił odejść i realizować się gdzieś indziej. Miał do tego prawo, ale nie jest to decyzja, która nie waży i nie będzie kosztować.

Dużo zdrowia dla TAA. Dla nas załatania emocjonalnej pustki, a dla FSG pomysłu na załatanie krateru w składzie, jaki ta decyzja przyniosła.