Z tego co pamiętam na starym forum był podobny wątek. A mianowicie będziemy się tutaj dzielić swoimi ulubionymi jedenastkami bądź takimi które według nas są najlepsze. W założeniu nie jest to oczywiście temat specjalnie poważny, ot takie luźnie dywagacje i bajdurzenie. Specjalnie nie daje bardziej szczegółowego tytułu aby wątek nie był w żaden sposób ograniczony. Domyślnie myślałem o ulubionym składzie LFC all time ale równie dobrze może to być era PL czy ogólnie skład złożony z kogokolwiek. Pomyślałem o tym kiedy zobaczyłem artykuł o najlepszych i najgorszych transferach
Jeśli temat chwyci i uznacie go za warty uwagi to fajnie by też było gdyby forumowicze odwoływali się do wyborów innych osób czy to poprzez aprobatę czy to poprzez polemikę gdyż znając życie, jeśli udzielający się ograniczą się jedynie do napisania ulubionego składu nie wchodząc z innymi w dyskusję to temat szybko umrze
No więc moja ulubiona XI Liverpoolu będzie złożona z zawodników których miałem okazję oglądać w czasie w którym grali. A więc pod uwagę biorę końcówkę Houlliera, erę Beniteza, wielki kryzys i erę Kloppa.
Formacja 4-3-3
------------------Becker
TAA—Carragher–Van Dijk—Robertson
-----------------X.Alonso
--------Gerrard---------Coutinho
-----Salah------Suarez------Mane
Rez: Dudek, Hyypia, Agger, Riise, Fabinho, Wijnaldum, Kuyt, Firmino, Torres
Myślę, że nad doborem defensywy nie muszę się zbytnio rozpisywać. Ciężko mi znaleźć zawodników którzy faktycznie mogli by zostać uwzględnieni w miejsce wybranej 4ki. Ewentualnie zastanawiał bym się nad wymianą Carraghera na Hyypie.
2 linia to na pewno kontrowersyjne pominięcie Javiera Mascherano kosztem Coutinho. Nigdy nie byłem wielki fanem Argentyńczyka. Coutinho natomiast pomimo nieeleganckiego pożegnania się z klubem w swoim prime był niebywałym magikiem którego zwyczajnie chciało się oglądać. Myślę, że w takim zestawieniu przy zwolnieniu go z części zadań defensywnych mógłby być naprawdę groźny. Zwłaszcza przy tych jego zabójczych podaniach prostopadłych i strzałach z dystansu czego najwyraźniej oduczył się w Barcelonie. X. Alonso i Gerrard to z kolei duet którego nie trzeba przedstawiać ani tłumaczyć. Myślę, że nawet za kolejne 20 lat wielu fanów od nich będzie rozpoczynało budowanie swoich dream teamów.
Zestawienie ataku jest dla mnie niemal oczywiste. Salah i Suarez to prawdopodobnie razem z Gerrardem najlepsi piłkarze jacy grali/grają w LFC w erze PL. A Mane… no ja go bardziej lubię od Torresa. Zresztą lepiej pasuje do zaproponowanej formacji.
Za zmianą przepisów związaną z ilością rezerwowych, moja ławka ma dzisiejsze 9 miejsc. Dudek był dla mnie oczywistym wyborem w zestawieniu z Reiną który nigdy jakoś nie wzbudzał moich zachwytów. Uważałem, że jego wygrana w walce o pierwszy skład to efekt zwykłego hiszpańskiego kolesiostwa. Ciężki natomiast miałem wybór z Wijnaldumem. Chciałem, żeby w moim składzie znalazł się jeden z żelaznych wyrobników Kloppa tzn. Gini, Hendo albo Milner. Ostatecznie zdecydowałem się na holendra. A to dlatego, że Jordan jakoś krzywo biega ( to oczywiście żart) a Milner niby jest gościem od wszystkiego ale nie jest wybitny tak naprawdę na żadnej pozycji. Natomiast Gini i jego zastawianie się z piłką… no poezja+ ofensywne wejscia w ważnych momentach. Myślałem też o Sterlingu ale ostatecznie za dużo było by w tym składzie judaszów więc dałem sobie spokój. Zresztą swoją najlepszą formę osiągnął dopiero w City a u nas grał jeszcze jako tak naprawdę gówniarz.