Villarreal - Liverpool

@MG75 Jeżeli będzie po pierwszej połowie 0:0 to zaryzykują, bo co im szkodzi.

Nie mogę się doczekać 3 finału LM w moim życiu z udziałem LFC <3 wiem, że powinno być 5-ty, ale Premier League oglądam od 10-11 lat i to był mój pierwszy wybór na ulubiony zespół. Jeszcze pamiętam Gerrarda, który powoli kończył karierę i zaczął grywać na DM-ie trochę z tyłu w środku pola no i pierwszy sezon Mr. Brendan Rodgers i naszego lisa w polu karnym Suareza :grin:

1 polubienie

Nauczony doświadczeniem, nie stawiaj tez dopóki nie znamy finałowego wyniku :slight_smile: Ja wiem że mamy przewagę, i że chyba jakaś katastrofa spowoduje że nie awansujemy do finału, ale lepiej cieszmy się po meczu a nie przed meczem, bo historia piłki nożnej pokazuje że wszystko jest możliwe :wink:

2 polubienia

Mam to samo, kibicuje od podobnego czasu Liverpoolowi, i jakby mi ktoś w gimnazjum powiedział w 2015 ze tak często będziemy się bić o LM to bym go wyśmiał :smiley:

A co do samego meczu, mamy komfortową przewagę i przede wszystkim wypoczętych ważnych graczy. Zgadzam się z przedmówcami, iż początek meczu będzie kluczowy. Przewiduję jakieś 1:1, chociaż liczę na naszą wygraną.

1 polubienie

Liverpool 4-3-3: Alisson - Alexander-Arnold, Konate, Van Dijk, Robertson - Fabinho, Keita, Thiago - Jota, Salah, Mane

Ławka rezerwowych: Kelleher, Milner, Gomez, Henderson, Oxlade-Chamberlain, Jones, Minamino, Tsimikas, Diaz, Origi, Matip, Elliott

Villareal 4-4-2: Rulli - Foyth, Albiol, Pau Torres, Estupinan - Lo Celso, Capoue, Parejo, Coquelin - Dia, Moreno

Ławka rezerwowych: Asenjo, Jorgensen, Gaspar, Alcacer, Iborra, Chukwueze, Trigueros, Pena, Mandi, Gomez, Pedraza, Aurier

Zrobić swoje czyli awansować, bez względu na przebieg spotkania, bez względu na wynik, zamknąć to w 90 minutach i misja Spurs

Świetny pierwszy skład. Po przedmeczowej wypowiedzi Kloppa, na której Jurgen powiedział, że ‘‘półfinał Ligi Mistrzów, to najważniejszy mecz w całym sezonie’’ czułem, że Keita ma szanse 60/40 na wystąpienie kosztem Hendo.

Tym samym potwierdza się to, że chcemy wyjść na mecz z zamiarem strzelenia pierwszej bramki możliwie jak najszybciej, kontrolowania meczu i wyjaśnienia sprawy awansu. Łatwo i lekko się pisze i mam nadzieję, że równie gładko pójdzie.

Nie można lekceważyć Villareal, żeby po raz kolejny nie zaliczyć słabszego wystepu w meczu rewanżowym.

Idealny scenariusz, to pełna kontrola, 2-0 i wyjazd z czystym kontem do domu.

Najlepszy możliwy wyjściowy skład. Mam nadzieję na pełną kontrolę, możliwe szybkie zamknięcie dwumeczu i spokojne sączenie piwka zamiast nerwówki.

1 polubienie

Fajnie by było dla odmiany, bo zarówno z Interem jak i Benficą był duży niedosyt

1 polubienie

zaczyna sie pięknie , nerwy do końca :slight_smile:

I się teraz zacznie nerwówka :unamused:

Czy tylko mi się wydaje czy ta kamera jest jakaś dziwna ? :thinking:

Zrobił Liverpool najgorsze co mógł. Gorzej się nie dało zacząć spotkania

Mówiłem że Hiszpanie się rzucą od 1 minuty spotkania :smiley: Nie panikujmy, bo to dopiero 1-0, troszkę się wyszaleją, zmęczą się i z kontry ich dobijemy!

1 polubienie

Wyszli z podwiązanymi jajami czy co?

Hiszpanie zrobili to, czego spodziewał się każdy, natomiast efekt w postaci straconej bramki po 3 minutach był zaskakujący chyba również dla każdego. Villareal dużo mocniejszy w 1 połowie, osobiście mam nadzieję na dowiezienie tego wyniku do przerwy, suszarkę od Kloppa i szybkie wyrównanie w drugiej połowie.

Czy tylko mnie doprowadza do kurwicy zabieranie niemal każdej piłki przez przeciwnika w momencie, jak jest gwizdek dla Nas? Czemu do tej pory nie wprowadzono zakazu tego, kiedy za głupie ściągnięcie koszulki jest nawet żółta…
Blokujesz wznowienie piłki? Żółta. Dziękuje.

Ale gówno gramy, z taką grą to nawet nie chce nas w finale

I co ? Mówiłem żeby nie pisać o finale jak jeszcze nie zagraliśmy półfinału. Sami jesteśmy sobie winni bo gdyby city miało takiego przeciwnika i tyle sytuacji w pierwszym meczu to by się skończyło 5:0 i po zabawie.

Abstrahując od naszej chujowej gry te boisko jest jeszcze bardziej chujowe, przecież tam sie nie da grać piłką