Virgil van Dijk

W tym temacie rozmawiać będziemy o Virgilu van Dijku.

Co sądzicie o grze Holendra w tym sezonie?

To już zacznę zdaniem, które jest kluczowe - oczywiste jest, że ciężko wraca się po takiej kontuzji i po takim rozbracie z piłką. I głęboko wierzę, że z każdym miesiącem będzie z jego formą i pewnością siebie coraz lepiej. Ale skupiając się na tym co dało się zaobserwować…
To z pewnością nie jest ten sam Virgil co przed kontuzją. Choć wcześniej był skałą nie do przejścia i liderem to miał ten swój jakby leniwy styl, że jak najmniej biegania, zrywów itd. To też się brało z tego, że potrafi świetnie się ustawiać. Ale teraz wygląda trochę tak jakby dwa razy mniej siły wkładał w spotkanie. Brak pewności siebie może to jedno. Może też obawa o kolano. Ale były w tym sezonie takie obrazki, których wcześniej nie oberwowaliśmy. Nie ustawia się już tak dobrze. Dziś kilka groźnych akcji było po tym jak nie kontrolował pozycji napastnika jednocześnie nie zakładając pułapki ofsajdowej. W innych spotkaniach po lekkim zwodzie rywala zostawał wyprowadzany w pole. Czasem zbyt daleko stał rywala i przy próbie odbioru się przewracał. Z Brentford jak i dziś w drugiej połowie przy zamieszaniu był blisko piłki to nie wstawił nogi tylko się przyglądał.
Na pewno potrzebuje gry i wielu minut. Na plus jest ogólnie jego obecność i tu się nic nie zmienia. Cały zespół gra spokojniej, obrona trzymana w ryzach pod jego przywództwem, Alisson czuje się pewniej mając przed sobą Holendra. Dobrze jest po prostu widzieć, że Virgil gdzieś na tym boisku jest. Ale jeśli chodzi o samą grę to jest wiele do poprawy. Nie ukrywam, że boję się, iż może nie wrócić do tego co prezentował przed tą paskudną kontuzją. Obym się mylił.

No cóż, na Virgila trzeba będzie brać poprawkę podejrzewam, że jeszcze minimum kilka miesięcy. Tutaj musimy brać na wstrzymanie po prostu. Oczywiście gra fizycznie słabiej niż przed kontuzją, choć trzeba przyznać, że siłę ma, co udowodnił wczoraj w jednej akcji przestawiając dwóch graczy City (wtedy był ten błysk w oku, że może Virgil powrócił). Tutaj potrzeba minut minut i jeszcze raz minut. Moim zdaniem okres rotacji Holendra po kontuzji się skończył i będzie grał od dechy do dechy PL i LM.

Z drugiej strony niepodważalnym faktem jest to, że cała drużyna gra bezpieczniej i pewniej kiedy na boisku jest VVD. Słabszą dyspozycję w obronie wiązałbym, z kiepską formą Fabinho, który ewidentnie ma dołek.

Dodatkowo zwróciłbym uwagę na wysoką formę Matipa, który umiejętnie uzupełnia Holendra i pokrywa jego obecne braki.

Podsumowując - Virgil musi grać, bo z meczu na mecz to wygląda coraz lepiej (choć powoli) + sama jego obecność dodaje dużo mentalu dla drużyny, mimo, że sam VVD nie gwarantuje już takiej dobrej dyspozycji.

VvD rozpędzi się, podobnie jak Nasz Senegalczyk. Powrót do formy jest bliski.

Virgil z bramką:

Ja wiem, że van Dijk jest po kontuzji, ale nie daje nic ekstra. Jest strasznie wolny i gra bardzo biernie. W ogóle nie wyróżnia się ten zawodnik jak przed kontuzją, to go charakteryzowało, że grał jak profesor i czyścił i nie dawał się mijać takiemu Griezmanowi.

Kiedyś gdy Van Dijk był przy piłce byłem pewny, przekonany, że jest spokój, opanowanie, kontrola, dzisiaj jak Holender jest przy piłce mam obawy, czy ktoś go nie przepchnie, okiwa, zaprosi na diabelski młyn, wygra przebitke. Mocno stracił na szybkości, sile i pewności. Liczę na poprawę.

Teraz widać jak na dłoni, że gra nazwisko a nie umiejętności. VVD jeszcze daleko do powrotu do jakiejkolwiek formy. Musi się to stać szybciej, bo wiecznie Matip nie będzie go niańczył (bo się połamie).

Nie no bez przesady. Van Dijk nie jest w swojej optymalnej formie, ale nie jest też słaby. Jest po prostu bardzo dobry / dobry, a wcześniej był doskonały. Od razu widać, że dynamika jeszcze nie ta i że kontuzja siedzi mu gdzieś z tyłu głowy. Wczoraj, jak go Griezman minął - przed kontuzją Virgil wybiłby mu ta piłkę spod nóg. Nie mniej wczoraj z bloku obronnego najlepszy - Matip zagrał gorsze spotkanie od niego.

@Down
Tak, jak mu Suarez stołek zrobił, to miałem wrażenie, że robi wszystko, żeby nie upaść na nogę, którą mu Pickford uszkodził

4 polubienia

była sytuacja gdzie Virgil walczyl w powietrzu o piłkę w drugiej połowie, mial wylądować na jedna noge widac było strach w jego oczach

Czy Szanowni Koledzy moga w swoich komentarzach na temat aktualnej dyspozycji Virgila uwzglednic,ze on nie gral w pilke przez rok!
Po takiej kontuzji nie mozna ot tak z dnia na dzien byc znowu w top formie,na to potrzeba czasu czyli przede wszystkim ogrania.
Dajmy mu wiec spokoj i oceniajmy mniej surowo a jestem przekonany,ze juz niedlugo bedziemy mieli Holendra w wersji 100% :grinning:

Ok, również jestem z kategorii fanów wierzących w „swoich” zawodników. Z tym że jeżeli nie jest w pełni formy powinien grać ktoś kto w tej formie obecnie jest, jak np w niedzielę, chyba ze obecna dyspozycja Dzika przewyższa i tak umiejętności i formę Konate a także Gomeza. To jak wczoraj się zakręcił jak coś tam w czymś tam to kryminał, a było w tym sezonie tego więcej, tutaj nie problemem jest sprawność, dynamika, siła czy wydolność a głowa, bardzo złe ustawienie w obronie i problem z współpracą w obronie. Powinien zostać wprowadzony powoli jak nowy transfer, mam nadzieje że w niedziele da popis swoich umiejętności bo nie wierze żeby zagrał ktoś inny

1 polubienie

Nie da się wrócić do formy nie grając w piłkę, moim zdaniem po takiej przerwie i tak radzi sobie całkiem nieźle. Myślę, że gdy będzie w rytmie meczowym jak teraz to pełnia formy wróci zaraz po nowym roku, aktualnie jeszcze kwestia psychiki nie daje mu rozprostować skrzydeł, zresztą tak jak ktoś wyżej napisał- widać było strach w jego oczach gdy mu Suarez zrobił stołek i musiał lądować na 1 nodze.
Dajmy mu jeszcze troche czasu, dużo grania i będzie dobrze, on i tak na boisku daje drużynie dużą pewność i świetne rozegranie od tyłu nawet w takiej formie.

2 polubienia

Bardzo mi się podobało zachowanie Virgila, w sytuacji gdy cr7 kopał leżącego Jonesa - od razu dojechał do Portugalczyka i zaczął go wyjaśniać. Bardzo długi czas brakowało w Liverpoolu kogoś takiego, pamiętam, że zawsze mnie to irytowało w naszych piłkarzach, że dawali się bezkarnie zaczepiać, długo nie mieliśmy takich ludzi co od razu do kogoś “wystartują”, a tu Van Dijk i w sumie tez Robbo natychmiastowo zachowują się jak należy. Super

1 polubienie

Opaski kapitańskie :slight_smile: bardzo fajnie to wyglądało. Chłopaki od razu pokazali mocny charakter i Krystyna nie miał wyjścia jak uciec z miejsca zdarzenia. Podobnie Konate do Fernandesa, bardzo, bardzo dobra reakcja naszych graczy.

Wynik wynikiem, sprawa oczywista, ale patrząc na jednostkowe sytuacje boiskowe to wyjaśnienie ronaldo przez van Dijka było jednym z jaśniejszych punktów. Trochę jak akcja Agger - Torres chwilę po pewnym styczniowym oknie transferowym. Kultowy moment, duży szacunek dla Holendra za zdecydowaną reakcję.

1 polubienie

Ostatnio przeglądałem sobie oceny naszych piłkarzy w fifie i natrafiłem na coś dziwnego xD Tak w ramach nieistotnej ciekawostki

oraz

VVD w każdym kolejnym meczu wygląda coraz lepiej, wraca do wielkiej formy i zaczął nawet strzelać.

Virgil z każdym meczem gra coraz pewniej, zaczyna przypominać starego, dobrego Van Dijka sprzed kontuzji.
Zdecydowanie nr 1 wśród naszych ŚO i czołowy zawodnik PL na tej pozycji.

Wczoraj w zasadzie nie do minięcia. Do tego dołożył bramkę. Jest na dobrej drodze do powrotu na pełne obroty.