Już oficjalnie możemy przywitać nasz nowy nabytek
Witamy młodego na pokładzie.
Wspaniały transfer, idealny do naszej “ewolucji” w linii pomocy. Tego właśnie oczekiwałem.
Cóż to nie jego wina. Na pewno będzie zapie$dalał i chciał udowodnić że nie jest tutaj z przypadku. Oby to był jak najbardziej owocny okres w jego karierze.
Wymiana Fabihno na Endo… Naprawdę nie będę tego komentował bo same przekleństwa się cisną na usta (czy raczej ma klawiaturę)
Największy plus to że w jedno okienko wszystkie kłamstwa Jurka są już nie aktualne Nie kupujemy piłkarzy powyżej 25 lat, nie mamy kasy na transfery rzędu 100 mln, chcemy tylko piłkarzy którzy chcą dla nas grać
A co do samego Endo to sądzę, że jego akcje stały u nas wyżej niż Docoure z prostej przyczyny. Szukaliśmy kogoś kto oprócz bycia dobrym w destrukcji, potrafi również rozegrać. Statystycznie Endo nie taki zły transfer. Niestety przyszedł jako zastępstwo po jednej z największych kompromitacji na rynku w wykonaniu LFC jakie pamiętam. Po tym oknie nie ma już wyjścia według mnie. Jeżeli Klopp zacznie znowu osiągać rozczarowujące wyniki trzeba wywalić cały bajzel jaki obecnie jest w klubie i albo zostawić Niemca ale z marginalną rolą w kontekście transferów albo wsadzić na tą samą taczkę co Jorga i pożegnać.
Wszystko zależy od tego co zobaczymy na boisku. Bo na papierze to się wgl nie broni z wielu przyczyn.
Czy to prawda że LFC podpisało z nim roczny kontrakt?
Mam ogromną nadzieję, że sceptytcy tu na forum oraz kibice innych drużyn którzy cisną bekę będą mieli po sezonie ogromny ból pośladów. Szczerze, ja lubię takie transfery. Nieoczywiste, mało kto o nim słyszał, nikt się z nami o niego nie bił. Jak wypali to będzie ogromna satystfakcja.
Robbo też był takim transferem, owszem młodszy i tańszy ale tak samo znany w momencie przejścia do nas. A teraz jeden z lepszych LO.
YNWAtaru
Nie, “Liverpool have agreed a deal to sign Wataru Endo from VfB Stuttgart on a long-term contract”
ja mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiony do gościa. Moge mieć lekki bias bo lubie Japonie itp w każdym razie opuscił tylko 2 mecze w ciągu ostatnich 3 lat. Kapitan klubu. Kapitan reprezentacji. Legenda Stuttgartu. Zawodnik który rozkwita pod presją( w doliczanym czasie meczu barażowego , zdobył bramke dająca utrzymanie), haruje jak wół, do tego umiejętności przywódcze i ponoć przerastał Stuttgart o głowę.
Są takie zachwyty nad Japończykiem, że strach pomyśleć co by ludzie pisali gdyby przyszedł Caicedo lub Jude. Jakościowo widać schodzimy co raz niżej i wymagania co do graczy mamy co raz niższe, ale nadzieję i optymizm pną się w górę. To taka chyba dobra mina do złej gry. Jak to wyjdzie zweryfikuje boisko, ale boje się, że Jurgen nie poskłada tego do kupy. Oby to nie był kolejny niespełniony Japończyk.
Ja na samym początku, kiedy napisał o tym Fabrizio, byłem trochę zmieszany (nawet rozczarowany), bo po fiasku z Caicedo i Lavią liczyłem, że ruszą od razu po Doucoure czy Florentino. Natomiast z każdą minutą coraz bardziej podoba mi się ten transfer i myślę, że może stać się jednym z moich ulubionych graczy.
No ma problem ewidentnie z językiem angielskim , oby szybko się podszkolił…
Słyszałem Amerykanów, którzy mieli gorszy angielski. Nie żartuję.
Typowy Japończyk mówiący po angielsku. Oni wybitnie stresują się używając innego języka, aczkolwiek założę się, że rozumie co się do niego mówi.
Nie potrafię się cieszyć z tego zakupu, czy to powrót do czasów Hodgsona?? Jurgen to aprobował? Myślę że będzie z niego korzystał jak z Melo albo Minamino
Dokładnie. Słyszałem od wielu osób, które były w Japonii, że ni chuja się z nimi nie dogadasz.
Przecież Caicedo przez kilka godzin już traktowaliśmy jak naszego piłkarza. Wydawało się, że klepnięcie go to tylko formalność.
Biorąc pod uwagę wywiad, który dał to Jurgen się cholernie cieszy z tego transferu. W wywiadzie podkreślał też, że doskonale wie, że to nie gość, którego chcieli kibice.