Wataru został zauważony jak porusza się o kulach i w bucie ortopedycznym
Klopp powiedział, że jego nogi po meczu były najbardziej “sflaczałymi” jakie kiedykolwiek widział.
Byłem ostrożny co do tego transferu, nie wiązałem większych nadziei, ale dałem Jemu osobiście szansę i szybko mi wszystko wyjaśnił i mam nadzieję wielu kibicom. Sympatyczny Japończyk na pewno nie da się nie lubić, a taki transfer to majstersztyk. Stałem się fanem tego gracza, bo lubię takie historie i taki typ graczy.
Każdy już o Nim coś powiedział to i ja powiem zdanie, bo chyba nie została zauważona jedna rzecz w grze Wataru. Zauważcie jak mocno trzyma się na nogach i ciężko Go przewrócić mimo gracza na plecach, a w finale dużo razy to było widoczne.
Wataru Endo’s game by numbers vs. Chelsea:
89 touches
62/68 passes completed
12 duels won
12x possession won
6 tackles
4 fouls won
3 clearances
2 shots
1 chance created
Jeśli zastanawialiście się kiedy Endo mógł nabawić się kontuzji to zobaczcie ten filmik:
https://x.com/TheAnfieldTalk/status/1761872100095152525?s=20
Ten Caicedo to świr, cały mecz polował na naszych piłkarzy i dwa razy powinien wylecieć
Faktycznie paskudne wejście. Zobaczcie tak jak mówisz ten idiota, bo inaczej nie można powiedzieć w każdym meczu pokuje na nogi i gra zbyt ostro. Zwróćcie uwagę jak często w meczu poluje na kostki rywala. Całe szczęcie, że taki przygłup nie trafił tutaj za tyle kasy, a osobiście byłem przeciwnikiem tego transferu na dodatek za taką forsę.
I sędziowie są ślepi na takie bandyckie zachowania, to jest piłkarski kryminał
Przypadkowe starcie jak to nazwali, ale za takie wylatuje się normlanie z boiska przy normlanym, uczciwym sędziowaniu.
Może to nieetyczne ale życzę mu długiej kontuzji za taki sposób grania w piłkę. Widzę że swoją złość z tytułu transferu do złego klubu chce zaspokoić łamaniem naszych zawodników.
Bardzo mi się podobało jak MacAllister tego kiepa kilaka razy potraktował tak jak trzeba. Pewnie wie, że trzeba z nim ostro. Caicedo na pewno jest też sfrustrowany. Jego transfer i gra Cheslea to jak na razie katastrofa bez widoków na poprawę.
A do tego udupiony wieloletnim kontraktem z Czelsi.
Endo na pewno przerasta mentalnie Caicedo, dziwię się, że latem klub chciał ściągnąć Ekwadorczyka, on charakterologicznie nie pasuje do Liverpoolu, prędzej do sąsiadów zza miedzy.
Przecież ten gość gra dla kasy i się z tym nie kryje, także co Go tam obchodzą wyniki.
Pan profesor Wataru Endo. Dziś razem z Alexisem wygrali nam środek pola. Widok sfrustrowanego Belga cieszył moje serce.
Świetnie się uzupełniali, jakby Gakpo miał w sobie pazur Japończyka, to byłby świetnym zawodnikiem.
Duża ilość odbiorów, świetne podania przecinające pressing City - jeśli ktoś jeszcze jakimś cudem uważa, że on może nie nadążyć za szybkością gry, ten mecz pokazał, że to absolutnie is not a thing.
Endo się okazał kocurem, będzie bardzo ważny na resztę sezonu.
Nie wierzę, że to piszę, ale żałuję, że nie ściągnęliśmy Endo kilka sezonów wcześniej. Chłop pokazuje, że marnował się w tej Bundeslidze. Taki japoński Kante. Zwinny (jak na defensywnego pomocnika), silny na nogach, fizycznie bez zarzutów. Co więcej, potrafi rzucić dobrą asystę lub strzelić bramkę. Początek sezonu miał bardzo trudny, ale teraz gra jakby miał za sobą dobre kilka sezonów doświadczenia w Premier League. Chapeau bas, panie Wataru.
Może Klopp chciał, ale Edwards nie. Jurgen wspominał, że jest jego fanem od dawna. Nie wpisywał się w strategię wiekową klubu.