Endo wraca, mając świadomość, że teraz walczy o kilka trofeow do konca sezonu, ma o co grać z Liverpoolem.
Cieszy, że Japończyk wrócił po turnieju w formie takiej w jakiej pojechał.
Dzisiaj nie idealny występ, ale chyba wystarczył na piłkarza meczu.
Przyda się pod nieobecność Szobo.
Bardzo dobre zawody, razem z Kelleherem i Eliottem najlepszy na boisku.
Bardzo dobry dzisiaj, okradziony z dwóch asyst.
I warto odnotować, że bez kartki!
Wataru jest nam potrzebny jak samurajowi dobry miecz.
Jürgen wyciągnął z niego wszystko co najlepsze
pozwala grać na fortepianie Mac Alissterowi, szanuje
Szkoda, ze Gakpo zabrał mu asystę. Świetnie działa ustawienie z Endō i Mac Allisterem.
Widać momentami, że ma mankamenty techniczne. Widać czasem, że brakuje mu przyspieszenia. Widać też to, że motorycznie mogłoby być nieco lepiej. Ale widać jak wielki postęp zrobił jeśli chodzi o szybkość myślenia na boisku. Bardzo dobry występ Japończyka.
Jak motorycznie mogłoby być lepiej jak gra od deski do deski i ciągle ma siłę. Po co ciągle pisać, że brakuje mu techniki, którą jak na DM i tak ma w miarę ok? Przy komentowaniu gry Endo trzeba w końcu przestać używać retoryki “mimo że … to i tak zagrał dobry mecz”. On po prostu od kilku miesięcy gra same dobre/bardzo dobre mecze, zamyka przestrzenie, kasuje akcje i rozegrać piłkę do przodu też potrafi.
Pozamykał mordy praktycznie wszystkim, w tym mi, bardzo dobry transfer, daje nam ogromne możliwości i bezpieczeństwo.
Chłop ma charakter i wolę walki. Można go krytykować i wyszczególniać jego mankamenty, ale w każdym meczu ma coś magicznego. Z Luton pięknie związał obronę i zagrał ciasteczko do Diaza, dzisiaj też kilka razy zagrał na jeden kontakt i zrobił robotę. Pan Wataru Endo!
Mało brakowało, a trafiłby na Anfield ten ogór Caicedo zamiast Wataru. Wielki występ.
U Endo oprócz nieustępliwości i ogólnie dobremu czytaniu gry, podoba mi się to, że On świetnie podaje do przodu, On zagrywa takie fajne piłki między formacjami, które często napędzają atak.
On nie gra mega wybitnie i nigdy nie dorówna Fabinho w prime, ale jest to nasz jedyny DM i bez niego to byłaby kaszanka. Bez Endo jako naszego jedynego DM tracimy z miejsca kontakt pomiędzy dołem i środkiem.
Dochodzę do wniosku że te 20 milionów za niego to promocja. Zjadł Enzo i Caicedo.
W sumie to wszystkie transfery Stedtke się okazały trafne. Endo, Mac i Szobo wymiatają. Grav jest bardzo zdolny i będzie z niego kawał gracza mimo że miał słabszy okres.
Dokładnie, motoryki to brakowało Fabinho w ostatnich 2 sezonach, gdzie chłop zanim się rozpędził za napastnikiem, to przeciwnik już strzelał nam bramkę, gdzie fun fact, Endo jest o rok starszy od Brazylijczyka, którego prime był świetny, ale bardzo krótki jak na swój wiek.
Jest na ten moment razem z MacAlisterem nie do zastąpienia, waleczny, wybiegany - dokładnie tego nam było potrzeba w tym sektorze.
Powtórzę się : lubię samuraja, który tak wielu z nas zaskoczył tym jak się przytosował do PL
Kurczę jest to zawodnik który chyba od początku kiedy kibicuję tak mnie pozytywnie zaskoczył.
Byłem zły na kwotę transferu i sądziłem, że maks co może grać to jako zmiennik przy bezpiecznym wyniku.
Brawo Endo brawo
Tylko jest strasznie wolny nie tylko w biegu, ale i w podejmowaniu decyzji. Wiele jego wślizgów wynika z jego własnych błędów. Chwała mu za jego nieustępliwość i końskie zdrowie, ale jest to zmiennik piłkarza, którego nie mamy.