West Ham United - Liverpool

Na mistrza w tym sezonie nie mamy szans, co powtarzam konsekwentnie od początku sezonu. Sukcesem będzie TOP4.
Ale pomijając ligę, naszych szans upatruję w LM. Dobre losowanie w fazie pucharowej i odrobina szczęścia mogą dać nam puchar przy dobrych wiatrach

No ciekawe bo ja mam odmienne zdanie co do szans ligowych, kurcze jakoś po spotkaniu z junajted czy Watford tego nie pisałeś, dziwne

Zniszczyli wczoraj nas swoją fizycznością i wybieganiem. Bardzo dobra wersja Burnley z tym, że z większą kondycją i piłkarskimi umiejętnościami. Chcą też grać w piłkę dlatego mądre transferu Bowena i Benhramy z Chamionship. Szkoda , że Jurgen i Lijnders to fanatycy 433, bo w takim spotkaniu zabrakło 3go obrońcy-Konate. To liga i trzeba gromadzić punkty, których omal nie zabrakło w zeszłym roku do top4. Wszystkich spotkań nie wygramy a wiadome było, że będzie problem ze stałymi fragmentami. Znów zagraliśmy wysoko dwoma stoperami, była strata i spóźnienie Trenta. Demolowali nas swoją siłą. Origi strzelił gola, ale nie dzięki swoim warunkom. Liczenie, że któreś z dośrodkowań dotrze na Belga otoczonego 6ma drągami to głupota. Wysoki napastnik na takich przeciwników jest bez sensu. Stąd rozumiem że chcielibyśmy rozklepać rywala, ale był zbyt dobrze zorganizowany. Niestety czasem trzeba zadowolić się jedynie punktem. Jasne chłopaki grali o zwycięstwo a nie remis z aspirującym średniakiem. Ale Jurgen powinien bardziej przygotować się na karuzele w obronie. Czasem od początku spotkania zagrać bardziej zachowawczo a nie wszystkie spotkania brać szturmem.

A co ma do rzeczy mecz z Watford czy United?
Od początku sezonu gramy tak samo, tracimy głupio punkty ale też potrafimy spiąć dupę i zagrać mecz-dwa na światowym poziomie. Na ligę taka gra nie wystarczy przy obecnej konkurencji, na LM może.
Czegoś jeszcze nie rozumiesz?

Mistrzostwo dalej jesst jak najbardziej możliwe. Problem w tym że przed nami PNA i zamiast wygrac wszystko co możliwe jesienią to często partaczymy. Nie mniej strata zaledwie 4 punktów do lidera to jeszcze nic. Potrafiliśmy roztrwonić 15 punktów w sezonie 18/19 wiec wszystko jest możliwe. Na pewno Chelsea i City namecza się z wieloma rywalami, problem w tym ze my też. Bez pewnych wzmocnień zimą raczej sezon będzie stracony w lidze, bo nie ma kim zaskoczyć. Marzy mi się Darwin Nunez, ale kto na niego wyda hajs? Chyba nie realne.

Tego że potrafisz przewidzieć przyszłość, Jprd kilka kolejek za nami, punkty potrafi zgubić nawet Chelsea z Burnley czy City z Crystal, tracimy do lidera 3/4 punkty co jest niczym a tutaj już mowa o braku szans na mistrzostwo

Okej, pogadamy na koniec sezonu i zobaczymy kto miał rację.

Jasnym jest że łatwiej powiedzieć że nie będziemy mistrzem bo jest to prawdopodobne patrząc na rywali, ich składy i grę.
Jak zdobędziemy to można będzie z tego łatwo wybrnąć, ja nie napisałem ze zdobędziemy mistrzostwo ale napewno bliżej obecnie do wygrania rozgrywek niż skreślania nas patrząc na miejsce w tabeli i to jak każdy nierówno gra. Zreszta co to za fan który po 10 kolejkach skreśla szanse na mistrzostwo mając 4 punkty straty do lidera

5 polubień

Tracimy do lidera 4 punkty, rok temu na tym etapie City traciło 3 pkt do Spurs, a jak się skończyło to pamiętamy.
Za nami nawet nie 1/3 sezonu, sprawa tytułu otwarta, a u nas niektórzy narzekają niczym Smerf Maruda.
Przegraliśmy mecz, trzeba się otrzepać, wyciągnąć mityczne wnioski z przegranej i iść dalej.

1 polubienie

Ten asystent od stałych fragmentów stracił już robotę?

On pomagał z nich strzelać, nie bronić :laughing: