Właśnie o tym mówię - większość tego forum z jakiegoś powodu dopuszcza możliwość, że mecz będzie wyglądał tak samo jak w Paryżu. Otóż nie, nie będzie. Nawet jeśli ostatecznie przegramy (bardzo mało prawdopodobne) albo nawet odpadniemy (ekstremalnie mało prawdopodobne), to mecz będzie wyglądał zupełnie inaczej i mogę się założyć o to z każdą osobą tutaj. Będziemy dominować, stwarzać sytuacje, a trybuny będą nakręcały zawodników. Po prostu jeden z tych wieczorów na Anfield, dla których kochamy ten klub. Przecież nawet jak odpadliśmy z Atletico w mistrzowskim sezonie, to ich tam tłamsiliśmy i tylko nieskuteczność oraz firana w bramce sprawiły, że odpadliśmy.