29.10.2025 Liverpool - Crystal Palace (Carabao Cup)

Mecz bez żadnego znaczenia prawdopodobnie bo wątpię, że Slot traktuje to jakkolwiek poważnie, ale warto zauważyć sporo zmian w naszym poruszaniu się. Gramy znacznie bardziej dynamicznie i intensywniej pressujemy w środku. Endo z Gomezem wychodzą rzadziej wysoko, ale jak już wychodzą to skutecznie. Do tego zagęszczamy mocniej środek. Sporo pracy robi Trey czy Mac.

Ciekawe to wygląda. Może nie przegramy tak wysoko - co najwyżej jakaś jedna bramka maks, bo w ataku raczej nic nie stworzymy, ale bronimy sensownie.

W sumie dziwię się, że nie wziął sobie Gakpo czy Ekitike na ławkę, żeby ewentualnie coś postraszył z przodu pod koniec meczu.

To zblizenie na Chiesę, ktory oddycha jakby miał umrzeć. 23cia minuta meczu :joy:

2 polubienia

my gramy na 3 obroncow czy tylko mi sie zdaje?

Brakuje mi tylko trochę Spearinga w środku pola :smiley:

I robi więcej w te 23 minuty niż Gakpolahy przez 2300 minut razem :joy:

Nie żeby coś, ale to się dużo lepiej ogląda niż pierwszą jedenastkę :rofl:

2 polubienia

Ngumoha chyba nie ma szybkosci jednak i to nie będzie skrzydłowy jakiego bysmy oczekiwali. Chiesa go zjada biegowo. 33minuta a on nie potrafi dogonic Chiesy przy kontrze.

Można grać szybko piłką? Można. Lepiej się ogląda niż pierwszą 11.

1 polubienie

Jak dla mnie to gramy 3-4-3 w fazie ataku i w obronie 5-2-3. Szczerze mówiąc to chyba najlepsza gra naszych jak do tej pory. Oczywiście widać braki w umiejętnościach, ale zaangażowanie top.

Gomez piękna asysta :+1:

Takem myślał, że jak stracimy gola to przez nieogarnięcie Andiego.

A miałem dziś postawić 100 na pewniaka jakim było „Liverpool pierwszy straci gola” :blush:

Co za biedaki

Slot sabotażysta ? Co on miał w głowie żeby wystawić taki skład na crystal :nerd_face:

Dopiero co chciałem napisać że ten Gomez to jest do niczego, a tu pyk i Gomez z asystą.

1 polubienie

Tym bardziej na puchar która jest realną szansą na dzbanek w tym sezonie

1 polubienie

Przecież to Robertson wsadził Gomeza na minę. Co miał zrobić więcej Joe? Zero czasu na inną reakcję.

Lipa , że właśnie się nabiega w takim meczu i Slot pewnie znowu go oleje na ligę, a szkoda.

Nie ma żadnej z taka grą. Przedłużasz po prostu agonię i dokładasz sobie meczów. Przecież do wygranej potrzeba co najmniej 2-3 dobrych meczów, a my w tym sezonie zaliczyliśmy ledwo 1 taki.

W sumie broniliśmy całkiem solidnie (albo przynajmniej takie sprawialiśmy wrażenie, ale jak już siadło to leci na łeb kompletnie :slight_smile: )

Dobrze, że byl ten Eintracht, bo ileś tam porażek z rzędów wyglądało by już niepoważnie :stuck_out_tongue:

Gomez to dziś w pracy pijany ?

1 polubienie