Na końcu powinno byc Glasner przestań juz 
1 polubienie
Wyczuwam ofertę 100 mln za Sarra.
Przykro patrzeć jak Pałace się bawią na Anfield. Kerkez niezależnie w jakim doborze składu, nie umie grać w piłkę.
1 polubienie
Gomez właśnie pobiegł za chłopem, który był kryty przez Robbo zostawiajac cały środek wolny xD
Klasyczny Joe, dobre 20 minut, jeden błąd, i potem kolejna niekończąca się seria pomyłek, ale tutaj nie ma VVD, który by go ratował.
Dodatkowo nasza sytuacja na lewej obronie jest tragiczna, oby Kerkez się ogarnął, bo Robbo gra solidnie po tej stronie, ale pewnego poziomu już nie przeskoczy.
Hahaha przekonaliście mnie tu do odpalenia streama i zobaczyłem dwie fajne bramkowe akcje Crystal. Dzięki bardzo! Warto było, na dziś mi wystarczy hah
1 polubienie
Oj tam się czepiacie, cała druga połowa przed nami. 
Druga bramka ładnie Sarr to roprowadził i skończył. Szkoda kibiców tylko na stadionie, mógł ten mecz odbyć się w Londynie, jak Slot olał ten Puchar wysławiając taki skład.
Można wrócić do lata i zamiast Kerkeza oraz Frimponga ściągnąć innych bocznych obrońców ? Jeden gra gorzej niż junior, a drugi kontuzja co chwilę.
1 polubienie
Nie powiem, to starzeje się jak wino ;D Ale fakt, do pewnego momentu wyglądało to sensownie, przy czym w ofensywie Liverpoolu nie ma. Jeden Chiesa biega jak wściekły pies, Rio coś tam pomacha nóżką i to wszystko.
a pisałem, że będzie over 5.5 z takimi składami, czekam więc na grad goli w 2 połowie 
no własnie on w ogole drepcze sobie. Elliott 2.0?
Spokojnie w drugiej połowie wejdzie Pilling, Laffey, Figueroa i kryształowy pałac się rozsypie
1 polubienie
Dobrze, że tego nie oglądam 
Strasznie spóźnione decyzje i zbyt długo przetrzymuje piłkę. Z dwukrotnie mógł rozegrać szybciej i była szansa na jakąś okazję, a on wchodzi w niekończące się serie dryblingów.
1 polubienie
Jeżeli połamie się Konate a nie daj Boże Van Dijk, to nie mamy obrońcy do gry, bo chyba nikt na poważnie nie bierze Gomeza a tym bardziej Endo 
1 polubienie
Mam teorię. Slot celowo wystawił rezerwy bo i tak wiedział że przegra, a tak to będzie mieć wymówkę.
Szkoda tych głupio straconych bramek.
Zespół się ogląda fajnie. Walczą, widać tam umiejętności. Ewidentnie brakuje zgrania.
Obrona elektryczna.
Chiesa, Kerkez i Mac ładnie walczą.
Rio kapitalny z piłką przy nodzie, ale strasznie statyczny bez piłki. Do poprawy.
1 polubienie
Zaczęliśmy całkiem nieźle, przycisnęliśmy CP, ale później znowu komedia w obronie. Piękna asysta Gomeza. Chiesa znowu najlepszy.
Pozostałe liczyć, że jakiś młody wjedzie z ławki i da z wątroby.
Po przerwie wchodzi Nallo, Piping, Laffy i Lucky. Pokażemy im co to znaczy Arneball. A tak poważnie to dzisiejszy skład to lepa na ryj dla każdego kibica The Reds, który zapłacił za bilet na ten mecz.
A fakt, że wystawił Chiese pokazuje tylko jak bardzo Holender nienawidzi Fede.
Ale były momenty. Nawet początek niezły, jakby CP się zdziwiło, że taki skład i próbuje atakować.
Potem chcieli żebyśmy atakowali, a my chcieliśmy bronić, to w końcu CP zaczęło grać no i wynik jakby zgodnie z oczekiwaniami.
Jednak Chiesa daje radę, w jednym momencie sam na 6 bodajże i jeszcze faul z tego wyciągnął 
To jest CC. Nawet jakbyśmy byli w top formie, to i tak wyszły by rezerwy.
Tak do 30 minuty wyglądało to naprawdę przyzwoicie. Chiesa prowadził pressing, naciskaliśmy w odpowiednich momentach równocześnie trzymając mały odstęp między linią pomocy i obrony.
Palace potrzebowało trochę czasu, żeby znaleźć na nas sposób, ale trzeba też szczerze przyznać, że CP wówczas grało na pierwszym biegu. Jak tylko przyspieszyli grę, to od tego czasu nas nie ma.
Ngumoha musi się nauczyć szybciej podejmować decyzje, które są korzystne dla drużyny, a nie kiwać aż miejsca zabraknie. Z takiego skrzydłowego jeszcze długo nie będzie realnego pożytku. Umiejętności dryblingu, przyspieszenie i talent jakieś tam są, ale jeszcze przed nim długa droga. Nie ma się czym podniecać.
2 polubienia
To da się obrócić ale ta obrona to nie ważne kto tam stoi ale w tym sezonie wystarczy założyc koszulkę lfc i stanąć na obronie i jesteś elektryczny jak nigdy wcześniej