Andrew Robertson

Ale ja się kompletnie pod tym podpisuję. Robertson jest bardzo dobrym piłkarzem. Mi chodzi o to, że kiedy przychodzą mecze jak ten z Realem, kiedy mamy mocno pod górkę z kreowaniem i później wykończeniem akcji, to Robbo gra aż nadto asekuracyjnie. Tego wieczora, mając kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia przestrzeni i wejścia w pojedynek 1v1, nie zrobił tego ani razu. Ja nie mam pretensji o to, że jego słabsza noga nie jest na poziomie Messiego, ja mam pretensje o to, że jeżeli uznajemy go za piłkarski top na swojej pozycji, to oczekuję, że zrobi coś ekstra dla swoich kolegów. A tymczasem jedyne co robi, to podania do Thiago, by ten zrobił coś z piłką, choć Robbo miał w paru sytuacjach 20 metrów wolnej przestrzeni przed sobą, by choć podciągnąć akcję. Nic więcej i nic mniej.

Jeśli się o coś przyczepić, to do Jurgena, że tak rzadko rotuje i nie wrzuca Greka, by Andy odpoczął. Spokojnie Szkot mógł pełnić rolę tak jak Konate, że gra w LM i w pucharach. Nie tracimy na nim aż tyle w jakości, by się bać tej rotacji.

To był mecz napastników, a nie obrońców. Nasi zawiedli. Nie Robertson. Zawiódł Salah, Mane, Diaz, Jota i Firmino. Nie szukajcie winy w obronie.

„Trudniej jest upilnować mojego syna niż Robertsona podczas meczu.”
Fede Valverde

Albo się przejęzyczył, albo ktoś to przekręcił albo ten nurek valverde jest totalnym idiotą

A czy powiedział nieprawdę? Może i buńczucznie, ale w punkt. Upilnować Robertsona to żaden wyczyn, bo po Andym nie spodziewasz się, że nagle dryblingiem przedrze się w pole karne.

Masz rację :wink: ledwo finał skończony i już piękne wypociny lecą. Panie tuż to okienko przed nami…

Pozdrawiam :blush:

1 polubienie

Zanosi sie na to ze Andy na przelomie listopada/grudnia bedzie mial duzo odpoczynku. Szkocja - Ukraina 65min 0:2

Skończyło się na 1:3. Niespodzianka, miałem nadzieję na Szkocję na mundialu.

Wielka szkoda, że niestety Ukraina awansowała

Z perspektywy interesu klubowego dobrze się stało, szkoda jednak Andy’ego i Szkotów.

Swoją drogą to co się dzieje na twiterze po tym meczu jest śmiechu warte, m.in. dlatego nie warto pisać nic od razu po flustrującym wyniku.


dla osób nieznających angielskiego, są to pretensje odnośnie wzięcia udziału w paradzie po ciężkim sezonie w klubie, po prostu kuriozum.

Powrót Robertsona do formy niezmiernie cieszy, a mam wrażenie że został on wręcz niezauważony. Wczorajsza bramka na 3:1, to Robbo w najlepszym wydaniu. Widać jeszcze brak automatyzmów z Nunezem na lewej stronie (czy wcześniej z Diazem) ale z tym będzie tylko lepiej. Widać jaki wpływ ma posiadania jakościowego zmiennika (miejmy nadzieję że podobnie będzie z Trentem i po sprowadzeniu kogoś do środka pola z Fabinho).

2 polubienia

Widać ile daje zmiennik Robertsona który grał od deski do deski, od razu widać więcej świeżości i powrotu do formy, Firmino który w zeszłym sezonie grał o wiele mniej, również błyszczy formą, wnioski są proste :sweat_smile:

Dzisiaj cieniutko, nic z przodu, gubi piłki przy naszym polu karnym. Teraz przy golu Mahreza też nie spodziewał się całkowicie, że wjedzie do środka. Dobrze, że Salah wyrównał.

No a człowiek myśli, że tydzień przed meczem sztab ludzi zaczyna wbijać im do głowy pewne zachowania przeciwnika, gdzie Mahrez na RW niemal 100% takich piłek w ten sposób stara się przyjąć XD

Nie spodziewał się, że Mahrez zejdzie do lewej, to w sumie nawet zabawne.

1 polubienie

Najwięcej asyst obrońców w historii Premier League:

◉ Andy Robertson (54 asysty, 231 spotkań)

◎ Leighton Baines (53 asysty, 420 spotkań)

Nowy lider 😎

18 polubień

kosmiczna statystyka biorąc pod uwagę, że Baines potrzebował prawie połowę spotkań więcej.

1 polubienie

Super Andy, nasz waleczny Szkot :scotland:💪🔴 :blush:

1 polubienie

a za plecami czeka już Trent z 45 asystami w 176 spotkaniach, nie minie rok i będziemy mieli dwóch najlepszych asystentów w historii.

1 polubienie

z tego co wiem to co roku Andy z Trentem zakładali się o to kto więcej zrobi asyst w sezonie :smiley: Póki co ten sezon jest dużo gorszy od ich przeszłych statystyk, ale Andy już ma ich 5, a Arnold wciąż bez asysty, chociaż wczoraj tak naprawdę jego podanie było kluczowe przy bramce Salaha; )