To historia. Ja porównuję epokę Guardioli i Kloppa
To co mnie najbardziej cieszy to, że znowu punktujemy z najmocniejszymi rywalami. 3-0 Manu (ok, tu na wyrost), 3-1 Milan, 2-1 Chelsea, 2-2 Arsenal, 2-0 Real Madryt, 2-0 Man City
Myślałem, że Pep pokazuje liczbę ostatnich porażek🤪
Slot rozkręca się z meczu na mecz. Dzisiaj w pierwszej połowie to była totalna dominacja. City nie istniało.
Zastanawia mnie ta kombinacja z Quansah na PO. Gdy zobaczyłem Jarella, byłem przekonany że idzie na ŚO a Gomez na PO, ponieważ grywał tam bardzo dużo i na całkiem niezłym poziomie.
Mieliśmy 2:0 i myślę, ze to było zagranie na dowiezienie wyniku.
Zastanawia mnie, czy po prostu trochę się bał może Slot rozłączać duet stoperów, czy jakiegoś potencjalnego wylewu Jarella
W każdym razie też nie ma za bardzo kim grać/rotować z tyłu na ten moment.
Też mogło chodzić zwyczajnie o świeże nogi przeciwko Doku. Jednak Gomez grał od początku, a w rytmie meczowym to on z pewnością nie jest.
Muszę przyznać że ma chłop jaja. Bo grając z City i nie mając wcale rozstrzygniętego meczu nie waha się ściągnąć Salaha czy wpuścić niegrającego od tygodni Quansaha i to nie na jego nominalną pozycję. Bo wie że sezon to maraton a 3 punkty z Newcastle czy tofikami na koniec są tyle samo warte co te zdobyte dzisiaj.
Bez przesady że łatwo, 1-2 razy mu się udało ale też wiele razy TAA go zatrzymywał, praktycznie każda akcja City po wejściu Doku szła przez niego. Miał świeży zapas sił, więc potrzebny był ktoś z ławki, a do tego TAA dopiero co wrócił po kontuzji.
Myślę że jarrel dawal ostatnio ciała na stoperze a jak wiemy tam jesteś ostatnia instancja i nie ma asekuracji. Do tego Gomez rozgrywał kapitalny mecz. Jarrel lepiej wprowadza też piłkę. Doku objechał go raz. Zmiana jarrela świetna i brawo po raz kolejny panie Arne. Muszę przyznać że mistrzowsko rozgrywa on mecze. Często jego nawet drobne korekty dają nam kolosalne różnice.
@saper pełna zgoda. Źle wszedł Q w ten sezon i takie małe sukcesy mogą mu pozwolić wrócić na właściwą drogę. Dodatkowo będzie teraz kilka łatwiejszy meczy w lm gdzie Arne może dać kilku chłopakom odpocząć i to da mu więcej minut. Mi się u Arne mega podoba taka sprawiedliwość. Grasz dobrze to grasz. Źle to schodzisz. Wiem że to brzmi prosto, ale czasami u innych managerów są gracze z abonamentem na granie.
Oprócz wprowadzenia Jarella na RB dla samych świeżych nóg i odciążenia TAA, myślę, ze to była świetna pod względem morali. Widać było, ze w tym sezonie Quansah (nawet w tej marnej ilości minut, które zagrał) wyglądał dość koślawie i niepewnie. Zupełne przeciwieństwo ostatniego sezonu, w którym imponował opanowaniem mimo wieku. Ba, przecież nawet w pierwszym/drugim meczu został ściągnięty przez Slota po 45 min i od tamtej pory na bosku pojawiał się sporadycznie.
A wprowadzenie go w takim meczu, w takim momencie to tez fajny sygnał dla chłopaka, ze Slot dalej go ceni i ufa. Wiadomo, ze wiele takich spraw jest załatwiane wewnątrz klubu, na treningach, na rozmowach itd., ale fajnie, ze to był “uzewnętrzniony” statement.
Nie przesadzałbym, był jedynym obrońcą na ławce, a TAA był po kontuzji
Jak jakiś sygnał dał, to co najwyżej taki, że jak nie ma już innych opcji to Jarell dostaje w końcu szansę xD
@ynwa19 już nie chodzi o marudzenie, ale trzeźwy obraz sytuacji
Oto dwie wypowiedzi z kategorii jestem nastawiony pozytywnie czyli @saper oraz ciagle marudze czyli @Loku64
Przychylam sie do tej pierwszej poniewaz u mnie szklanka jest zawsze w polowie pelna a nie pusta
EDIT: tak sprawdzilem choc w sumie bylem pewny ale latka leca i pamiec juz troche kuleje
Skoro Arne ma byc drugim Bobem ( dla niektorych czepialskich zwracam uwage na budowe zdania czyli “ma byc” a nie,ze juz jest ) to ma szanse dokonac nawet cos wiekszego niz nasza legenda,ktora w swoim 1 sezonie nie wygrala ligi.
Nasz ty Holendrze milusi “musisz”
szef, nie dało się lepiej wybrnąć
Chłop ma jaja wielkości piłek plażowych. Co za charyzma!
Nic tylko czekać aż na stronie wyleje się hejt na Slota podobny do tego na kibiców z Anflield.
Chyba ze strony tych 10 kibiców City.
Powiedział to co każdy trzeźwo myślący sądzie.
W lidze gra drużyna na dopingu i nic z nimi nie robią.
Trochę zawiódł mnie wczoraj Slot.
Co do wyjściowego składu to nie mam pretensji, bo po prostu z powodu kontuzji czy braku wzmocnień w lato miał ograniczone pole manewru, ale tak przez nas chwalona jego reakcja co się dzieje na boisku zupełnie wczoraj zawiodła.
Newcastle cisnęło wczoraj całe 45 min prawą stroną, bo chyba każdy widział , że młody Quansah nie dojechał na mecz, a Gomez to nie obrońca jak Konate który może naprawiać kogoś błędy, plus sam dorzucał babole. Była przerwa to trzeba było już wpuścić TAA, a tak dostaliśmy drugiego gonga po przerwie przez wspomnianą dwójkę.
Dwójka Nunez/Gakpo też zupełnie bezproduktywna i tam też trzeba było zrobić już coś w przerwie.
To samo z Gravenberchiem który miał chyba z 3/4 przyjęcia pod rząd na 3 metry gdzie Newcastle mogło nam zagrozić.
Po coś mamy Japońca.
Klopp nawet z Endo czy innymi plackami jednak potrafił grać, były też okresy gdzie miał z obecnej kadry atakującej tylko Nuneza.
Szkoda , że działamy na rynku transferowym, jak działamy, bo stratę punktów w ostatnim spotkaniu czy tych już się zbliżających można by wykorzystać jako argument żeby wzmocnić kadrę.
Strasznie mi sie nie podoba, nie korzystanie z HArveya. Do tego właśnie późne reakcje, niemal każde spotkanie zmiany zaczynają sie koło 70. minuty. Jakby strasznie trzyma się swojej koncepcji Slot. Co ma plusy i minusy. Jednak uważam, że musi być bardziej elastyczny.
Graven oddychał wczoraj rękawami i może jakby zdjął go wcześniej to byśmy nie stracili drugiej bramki. Jednak zza tv łatwo się mówi.
Teraz mamy napięty grafik, zoabczymy jak będzie z punktami.
Do tego Macca wypada na 2 spotkania. A wczoraj było widać ile Macca daje. Co ciekawe po zejściu Gravena i cofnięciu Jonesa, Macca miał wiele więcej swobody, może też ma znaczenie, to że Szobo dużo więcej pracował w obronie od Jonesa przed cofnięciem. Transfer 6 to jest mus i nie ma co rzeczywistości zakłamywać.
Tylko dlaczego tego Harveya tak kisi to jest dla mnie nie do pojęcia.
NA derby wyjdziemy chyba Graven- Jones- Szobo. Z czego Jones i Graven ciezkie nogi, no średnio może być. Chyba, że w końcu Arne zaskoczy i jednak da tego Endo z Elliottem, choćby dla waleczności i świeżości.