Arne Slot

Cou odszedł w połowie sezonu i nie przypominam sobie, zeby kiedys grał na prawym skrzydle.

w LM mamy spokojny awans i Mo gra po 90 minut

to taki podatny na naciski jest Arne powiadasz?

A w którym momencie napisałem że tam grał? Grał on na lewym a manę jak sezon wcześniej na prawym i napisałem że cou już sabotował.

Pewny awans mamy dopiero teraz po za tym patrz co napisałem niżej

To są moje obserwacje. A uważasz inaczej?
Czy będąc inteligentnym wybrałbys rotacje aby gracz zachował świeżość jednocześnie popadając z nim w konflikt co i tak nie przełoży się na jego lepsza gra jak będzie zły czy jednak dajesz mu grać wszystko wiedząc że jakiś czas będzie miał słabszy? Sytuacja też jest dość wyjątkowo bo Mo jest faworytem do Złotej piłki. Nie dziwilbym się gdyby naciskał. Sam bym tak zrobił :wink:


bilans Mane z sezonu 17/18 całe 3 spotkania na prawym skrzydle…

bilans Cou z 17/18 u nas zero spotkań na prawym skrzydle

3 mecze a według twojej tabelki salah nie wyszedł w pierwszym składzie …
4 razy :slight_smile: 3 razy meldował się potem na boisku.

Po za tym powtórzę. Kluczowa jest tu pozycja w futbolu Mo. Tam był rozwijającym się skrzydłowym który świetnie zaczął sezon.
Teraz jest faworytem do Złotej piłki twardo przedstawiającym swoje żądania

Wczoraj żółtą kartkę otrzymał Sipke Hulshoff, który podszedł do technicznego z dużymi pretensjami, a później jeszcze coś krzyczał. To jego druga żółta kartka w tym sezonie.

Slot faktycznie łapie dużo kartek, mimo że zachowuje się umiarkowanie porównując do innych managerów.

Co do rotacji, to zobaczymy, czy ostatnie dwie wpadki przerodzą się w kryzys. Kryzysu miało nie być, bo gramy mniej intensywnie niż za Kloppa.

1 polubienie

Pierwsza połowa wyglądała w ten sposób, że Slot żadnego wniosku z tego pierwszego nie wyciągnął. Te same daremne próby, co poprzednio. Ja wiem, że kalendarz napakowany po brzegi, ale słabiutko to wygląda. Oby w przerwie coś podziałał, chociaż to pewnie złudne nadzieje…

Kiedy się wpuszcza dwóch zawodników, którzy kilka sekund później dają bramke i asystę, to trzeba powiedzieć, że udane zmiany :joy:

2 polubienia

Który to już mecz Slota w którym gramy o wiele lepszą drugą połowę? Albo tak dobrze reaguje w przerwie na to co sie dzieje, albo może to jest jego pomysł na uniknięcie zajechania zawodników na przestrzeni meczu i sezonu? Na poczatku spotkania starać sie wymęczyć przeciwnika, grać dużo piłką i zmuszać ich do biegania a dopiero potem wrzucać najwyższe obroty kiedy już są zmiękczeni? Ryzykowna taktyka by to była bo często trzeba gonić wynik, ale może z tak wąską kadrą nie widział innego sposobu?

Swego czasu grał tak Fergie i przynosiło mu to wyniki, także ja nie mam nic przeciwko takiemu stylowi.

Lub, analizując jeszcze dogłębniej, należy się zastanowić, czy Ci zawodnicy nie powinni byli być wystawieni w pierwszym składzie. Z perspektywy meczu, można stwierdzić, że dali dobre zmiany, bo obaj są w dobrej formie.

Tsimikas zagrał dużo lepiej od Robbo (i naprawdę powinien dostać pierwszy skład w sobotę),
a Jota mógłby dać nam więcej na środku ataku, niż Díaz przy tak zagęszczonym środku pola karnego (choć tutaj nie wiadomo na ile minut Diogo był gotowy do gry).

Zresztą, wystarczy porównać ile szans miał Luis (zero), a ile Jota od wejścia (co najmniej 3 okazje bramkowe, w tym jedna wykorzystana).

Koniec końców, mieliśmy dużo szczęścia, że ta podwójna zmiana weszła nam jak kupon w totka. Bo do tego momenty męczarnie były niemiłosierne. Zero celnych strzałów na bramkę Forest aż do 66 minuty mówi samo za siebie.

A jeszcze tak na marginesie - o sile naszego szerokiego składu (który nie wymaga wzmocnień, bo przecież polujemy tylko na okazje) dobitnie świadczą dwie niewykorzystane zmiany Slota, który śmiało mógł zaryzykować i wprowadzić Chiesę za Salaha (przynajmniej). Ot, takie zrobiliśmy letnie wzmocnienia, że zaraz się sezon skończy, a nasz nabytek nawet nie zaliczy łącznie 90 minut w PL (jak na razie dobił do 18-nastu).

2 polubienia

Slot nie zmienia Salaha bo zapewne boi sie go urazic. Mo potrafil zrobic raban Kloppowi, a co dopiero jemu. Zwlaszcza jezeli ma za pol roku odejsc z klubu. Slot nie moze sobie na to pozwolic bo jak na razie nasze 1 miejsce to zasluga przede wszystkim Mo.

Takiego gościa się nie zmienia, chociażby dlatego że grając “kupe” miał szansę na zdobycie 3 bramek.

2 polubienia

Wydaje mi się że slot zarządza siłami zupełnie inaczej niż wieku trenerów dając im po kontuzji dość do siebie.
I masz rację że z taktycznego punktu widzenia wydaje się że lepsza opcją był diogo, ale myślę że nie chcieli ryzykować jego gra 3 dni później. Jednocześnie dali mu więcej czasu w meczu PA żeby złapał rytm. Patrząc na to do ilu sytuacji doszedł Mo w końcówce meczu opcja z zostawieniem go na boisku nie była taka głupia.

Niestety bycie zmiennikiem salaha w takiej formie nie daje najwięcej okazji do gry.

@Aldor zgadzam się z tobą że Mo przy zmianach w takich momentach zaraz narobił by rabanu co jest oststnia rzeczą jakiej potrzebuje slot. Dodatkowo nawet jak wczoraj grał słabiutko to i tak pod koniec meczu miał 2-3sytuavje na zwycięstwo.
Nie zgadzam się z tym że nasze pierwsze miejsce to jego zasługa.

Ciekawa opcja z ustawieniem Gravena jako stopera. Widać, że jest taką mastkotką Arne :smiley: Jak zwykle nieco późne reakcje, ale obraz meczu odwrócony totalnie, szkoda, że braklo kropki nad “i”.
Musi Arne coś z Szobo porozmawiać, dlaczego nie uderza z dystansu i ogolnie co się stalo z jego boiskową pewnością siebie.
Jakby pod Arne zamienił się w drugiego Hendo, a gra na 10, gdzie właśnie ta nieszablonowość jest bardzo mile widziana :smiley:

Badzmy powazni mili moi :grinning:
Kogo mial za niego wpuscic chucherko Chiese? Przeciez obroncy Forest polamaliby go w 3 minuty!
Ponadto Mo do konca stwarzal zagrozenie i niewiele zabraklo do zdobycia decydujacej bramki.

2 polubienia

Szobo zagrał nieźle, pokazywał swoje typowe atuty, czyli intensywność i wytrzymałość, poza tym w przeciwieństwie do Salaha potrafił wygrywać pojedynki 1 na 1, co Egipcjaninowi kompletnie nie wychodziło. Jedyny mankament to brak strzałów w sytuacjach, w których powinien to robić zamiast podawać kolegom. Zwłaszcza, że pod koniec pokazał, że nogę ma świetnie ułożoną.

A Slot wczoraj zaskoczył zmianami, nie spodziewałem się zdjęcia Konate i wprowadzenia za niego napastnika, z jednoczesnym przesunięciem Gravena do obrony. Widać, że chłop potrafi zrobić coś zupełnie nieoczekiwanego, często z dobrym skutkiem jak wczoraj.

Też się SZobo zakręcił tam parę razy jak miał możliwość dobrego dogrania, coś tam mocno nie gra u niego z taką kreatywnością. A na początku swojej drogi u nas nie raz zaskakiwał ciekawym zagraniem.

Jak Jota na początku sezonu grał w pierwszym składzie, to nie prezentował się wcale tak dobrze. On jest lepszy jako joker, dodając do tego jego kruche zdrowie. Tsimikas grał ostatnio za Robbo od początku i też nie wyglądał lepiej.

6 polubień

Chyba możemy powolutku zacząć na poważnie traktować porównania Slota do Paisleya. Pierwszy sezon pracy, dominacja w lidze angielskiej, komplet zwycięstw w lidze mistrzów przy rzekomo najtrudniejszym terminarzu ze wszystkich drużyn. Kosmos.

Jeszcze jedno mi się rzuca w oczy. Czy my w tym sezonie przegraliśmy jakikolwiek mecz w statystyce xG? Tu nie ma żadnego przypadku, żadnego łutu szczęścia.

Ja trochę w innym temacie. Jeśli w pierwszym Jego sezonie wygramy PL i LM, to kur*wnie wysoko postawi sobie poprzeczkę.
W kolejnych sezonach skończenie na drugim miejscu w lidze będzie wręcz frustrujące.

Chodzi mi o różnicę w odczuciu przegrania ligi za Kloppa a za Slota.