Arne Slot

Czy wiecie co jest,moim zdaniem,jedna z najwazniejszych rzeczy w sporcie tak ogolnie ?
Wykorzystywanie szans,nadarzajacych sie okazji !
To wlasnie Arne wraz z druzyna robia w tym sezonie w PL (zakladam wygrana i 20 tytul :smiley: ) czyli oprocz wlasnej klasy sportowej dolozyli umiejetnosc skorzystania badz to ze slabszej postawy City albo zawirowan (kontuzje i slaba mentalnosc wedlug mnie) w Arsenalu.
I to jest ta wisienka/truskawka :rofl: na torcie,ta sztuka bycia tu i teraz przygotowanym na potkniecia rywali dodajac wlasna sile aby zdobywac trofea :trophy:

A przeciez historia zna wiele przykladow zaprzepaszczonych szans i oto pare z nich:

  • nasze “zlote” pokolenie szczypiornistow,ktore tylko raz bylo w finale wielkiej imprezy a na IO to zawiodlo calkowicie mimo tego 4 miejsca na koncu ich drogi
  • reprezentacja Brazylii z MS 1982 i 1986 grajaca cudowny,przepiekny futbol ale pokonywana przez pragmatycznych Wlochow i lepiej egzekwujacych karne Francuzow
  • czy tez my sami z drugiego finalu LM z Realem

I jeszcze raz podam za przyklad “gumozuja” i jego druzyne: oni pare tytulow mistrza Anglii zdobywali nie majac praktycznie konkurencji w lidze i nie placza z tego powodu a wrecz przeciwnie-w ten sposob nadrobili dosc szybko te 11 mistrzostw straty do nas.

Konkluzja: cieszmy sie z tego co mamy poniewaz nie wiemy jak bedzie w przyszlym i kolejnym sezonie.A czy “majster” bedzie za 88 czy tam 90 oczek…
MISTRZ TO JEST MISTRZ :red_circle: :muscle:

PS a fani innych zespolow moga sobie wypisywac swoje banialuki,co nas to “interesi”.
Gdyby byli w naszej sytuacji to inaczej by spiewali.

2 polubienia

Jones? Aaa… zapomniałem, ta zasada dotyczy wszystkich, tylko nie nas :joy:

Powstrzymało nas wiele rzeczy. Traciliśmy często punkty ze słabszymi drużynami, jak Swansea, Hull czy West Brom (nie spokojnie, to nie ten mecz, gdzie cieszyliśmy się całym zespołem po remisie :joy: ). Nie powiedziałbym, że ta czerwona Hendersona i przegrana z Chelsea to powód przegranego mistrzostwa. To się po prostu najbardziej rzuca w oczy, ale trzeba patrzeć szerzej na całość. Tak jak i Arsenalowcy z k.com niech nie pierdolą, że sędzia im tym karnym zabrał szansę na mistrza, skoro to działo się w momencie kilkunastu pkt przewagi Liverpoolu.

Fakt, z Hendo mogliśmy to wyrwać, ale pojedyncze mecze wcześniej mogłyby nam w tym momencie dać większy handicap i nie trzeba by było z CP cisnąć na maxa, by potem wyjebani po całości dać sobie wjebać 3 gole w drugiej pod koniec (jebany Gayle, ile on nas razy męczył razem z Bolasie, to zapewne pamiętasz :smiley: ).

Miał ciężej, dużo. Jednak nie róbmy u niego kadry na środek tabeli, bo wtedy Sturridge mu wystrzelił z formą, młode gniewne gwiazdy w postaci Sterlinga i Coutinho (które tak, dopiero wchodziły na salony, ale były mocno nieprzewidywalne dla przeciwnika), Gerrard robiący kilkanaście asyst z pozycji DM (i to może być problem, bo mając Leivę obok ten środek w żaden sposób nie był zabezpieczany, prime Lucasa był dawno). O tym, który jednak robił prawdziwą różnicę za chwilę.

No właśnie… twarde liczby. Suarez nie wykonywał karnych (a Gerrard na nim i Danielu mocno na tym korzystał (13 goli w lidze, 10 z karnych, z czego przecież nie strzelił wszystkich, m.in. sławny możliwy… niestety hattrick karnych z MU, wielka szkoda że mu się to nie udało), on był wg mnie dużo lepszy piłkarsko, niemal identycznie liczbowo, a jak sam ująłeś - miał dużo gorszą kadrę do tego. Suarez w obecnym Liverpoolu mając karne wg mnie przebiłby rekord Haalanda z palcem w dupie, a w asystach też pewnie kręciły się w okolicach 15+. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia, że tak by było, ale widząc kolejne zmarnowane szanse przez napastnika i pamiętając jaki z Urusa był egzektutor, to mogę w sporym stopniu pewności przypuszczać, że tak by było.
Jeśli Salah w tym sezonie dał nam mistrzostwo, to Suarez wtedy pozwolił o nim marzyć zamiast o walce o top4. Uwielbiam Salaha, kochałem Torresa, kapitana wielbiłem, ale to Suareza uważam za najlepszego naszego zawodnika w XXIw jeśli chodzi o osiągnięty poziom piłkarski. Jego prime u Nas nastąpił właśnie w tym sezonie 13/14 i wg mnie to był zawodnik niemal kompletny. Warto wspomnieć, że w erze Messiego i Ronaldo to on 2x im odebrał złotego buta, a grając z Messim na prawdę nie miał się co wstydzić statystykami porównując się do Messiego, aczkolwiek w Barcelonie już aż tak magiczny nie był, ale i nie ma co porównywać Nas, gdzie mógł sobie taktycznie pozwolić na więcej, tak w Barcelonie wszystko było podporządkowane przede wszystkim pod Leo.
Ale to moje zdanie, każdy może uważać inaczej. Ja w Urusa w tym sezonie byłem wpatrzony jak w obrazek, te gole z Norwich, ten wolny nie wiadomo jak przepchnięty przy murze przy słupku, te rajdy, dusza walczaka w ciele artysty, tak go bym wtedy opisał.
Oczywiście z czasem można różne rzeczy w pamięci, nawet nie podświadomie podkoloryzować, ale to nie było aż tak dawno, żebym siebie o to posądzał :joy: ale kto wie XD

To jest w sumie kwestia bardzo subiektywna i w sumie o tym mogłem wspomnieć w poście. Zwłaszcza, że nie tyle chodziło mi obrażać Brendana, co bardziej bronić Slota. Bo dla mnie mistrz to mistrz, obecna pierwsza XI jest na pewno dużo lepsza od tamtego Liverpoolu, ale i po prostu uważam, że rywale byli w niższych strefach tabeli dużo słabsi w tamtym czasie. No i upadek w tym sezonie Guardioli IMO tego nie zmienia.
Nie było aż takich pieniędzy w drużynach spoza Big4, nie było tylu uznanych trenerów, zawodników, Wtedy Isak, Bowen, Mitoma, Baleba, Eze, Mbeumo, Paqueta, Ait Nouri, Cunha czy inni by się nie dali rady tak utrzymać w zespołach, jak obecnie. Teraz możliwości klubów niżej są dużo wyższe, największym gwiazdom by zostali sezon/dwa dłużej potrafią sporo sypnąć (oczywiście gwarantując im możliwość odejścia, ale jednak), a do tego życzą sobie takich pieniędzy, że po prostu ze sporej liczby zawodników inne kluby rezygnują.
Warto wspomnieć Southampton, które potrafiło nam napsuć krwi (w v-mistrzostwkim sezonie zaliczyliśmy z nimi gonga u siebie), a rozkupić ich nie było problemem, vide Shaw, Lovren, Clyne, Schnederlein, Lallana itd. Bony ze Swansea, Lukaku, Fellaini, Joe Allen, Mousa Dembele z Fulham do Tottenhamu itd itd… więc tak, przez pryzmat tego, że wtedy obiecującego lub po prostu gwiazdę zespołu z drużyny poniżej top4/6 było łatwiej wyciągnąć uważam, że liga była słąbsza. Najwięcej szkody robiły pieniądze szejków, ale nie tylko. I tak, obecnie też zdarzają się transfery w samej lidze czołowych zawodników, gwiazd, ale dużo rzadziej, kluby stać po prostu trzymać tych zawodników dłużej.
Co do samego Liverpoolu - sądzisz, że dzisiaj na takim Suarezie i Sturridgeu z tak mierną obroną dalibyśmy radę wyciągnąć taki wynik? Sorry, widzę że ostatnio VVD czy Konate bez formy, Robbo… a Trent kontuzja, ale Graven większość sezonu był na światowym poziomie, a wtedy środka pola i w obronie byli Gerrard, czyli świetny technicznie, ale już słabiej motorycznie zawodnik, Leiva pod formą, a w meczach zdarzało się wyjść czwórką CB w bloku defensywnym, a i tak walczyliśmy o mistrzostwo. Już nawet nie oceniam różnicy Miniole-Alisson/Kelleher. Tu widzę tę różnicę, że bez odpowiedniego balansu w drużynie obecnie nie idzie zdobyć mistrzostwa. To wręcz świetnie pokazuje Arsenal, który cały sezon gra bez napastnika, rozdzielają te liczby między sobą skrzydłowi, ale oni nie mają Salaha, który zastąpi pod tym względem dwie/trzy pozycje swoimi liczbami (tak… ten świetny Salah gorszy wg mnie od Suareza, ale to nic nie zmienia w mej opinii, ale oczywiście w żaden sposób nie umniejszam egipskiemu Królowi - jego dziedzictwo DAWNO przebiło te Urusa, zwłaszcza że z Mo zdobywamy puchary, ale TEN 1 sezon nie przebija ani wejściowy sezon Mo ani obecny, takie moje, subiektywne zdarnie i tyle).

2 polubienia

Myślę że najwyższy poziom formy osiągnął Suarez. To co wyprawiał za Brendana to jakiś kosmos. Jednak trzeba pamiętać że nie był u nas jeden rok a wcześniejsze nie były aż tak magiczne. Salah przebija go regularnością.
Jednak jak dla mnie najlepszym graczem w 21 wieku był Stevie.
Nie było nikogo kto był bardziej kompletnym graczem. Silny jak tur, szybszy niż 90% graczy środka pola, drybling bez zarzutów, bronił fenomenalnie a z głębi rzucał piłki z niesamowitą dokładnością. Strzał z dystansu najlepszy w historii pl do tego ciąg na bramkę świetny w powietrzu i stały fragment. Jakby tego było mało genialny przywódca i zawsze jak był najbardziej potrzebny to wyciągał nas z bagna (tego najbardziej brakuje salahowi).

Co do Brendana to solidna marka i świetnie oglądało się ten liv, ale do topu troszkę brakuje. Świetne wyniki z lester,z celticiem pożarta liga szkocka. Historyczne wyniki swansea. A z nami można powiedzieć że odgruzowal nas po czasie z woyen

2 polubienia

Pisałem z głowy i wydawało mi się, że Rodgers trochę dłużej popracował w Premier League ze Swansea :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Kolejna niezrozumiała zmiana Robertsona za Tsimikasa. Robbo jest tragiczny, osobiście nie mogę już na niego patrzeć w tym sezonie… łudzę się, że po przepracowaniu okresu przygotowawczego będzie ok zmiennikiem dla nowego lewego obrońcy.

Także totalnie nie jestem w stanie pojąć brak wejść Elliotta i Chiesy. Przecież nie od wczoraj wiemy, że Harvey nie radzi sobie od pierwszych minut, ale jako rezerwowy zawsze daje z siebie bardzo dużo. A tu wchodzi Szoboszlai i człapie w środku pola… .
Za Diaza spokojnie mógłby wejść Chiesa, dałby na pewno pewien impuls.

Slot jest pragmatyczny, ale mam wrażenie, że jest też “zabetonowany” pod względem zmian/rotacji. Moim zdaniem bardzo brakuje mu elastyczności lub zawodników, którzy spełniają jego oczekiwania - tu się zatrzymiemy, ponieważ nie wyobrażam sobie, aby od przyszłego sezonu był tu Quansah i Elliott. Obaj widać, że nie pasują Holendrowi.
Diaz gra ciągle, Jota jeśli zdrowy to również, dlatego tak szczerze uważam, że jedynie dobre oferty mogą spowodować ich sprzedaż.
Pozostaje też pytanie ile tak naprawdę do powiedzenia w kwestii transferów ma Arne i kto będzie podejmował ważne decyzje w lecie.
Mimo to jestem zdania, że czeka nas przebudowa obrony, dołożenie min. jednego pomocnika i głównego napastnika za Darwina

1 polubienie

Ach ten z wszystkich stron krytykowany nieudacznik Slot i jego rekordowy wynik w historii trenerow LFC :grimacing:

Za trenera Slota jest dobrze wykonana robota !!! :muscle: :red_circle:

11 polubień

Za trenera Slota jest dobrze wykonana robota! :trophy::england:🔴💪😄

Korekta: nie dobrze ale BARDZO DOBRZE! :smile:

9 polubień

Super ty piękny łysolu, jesteś tak zajebisty że można by cię było drugi raz zatrudnić.

12 polubień

Jestem zachwycony. Absolutnie nie dawałem mu kredytu zaufania i dobrze, żd mam g* do powiedzenia w tym temacie :slight_smile:

Oby tak dalej!

1 polubienie

Ale bym mu wypolerował tą łysa głowę. Mój łysol :heart:

Dziś już można powiedzieć, że to najlepszy trener młodego pokolenia. Z miejsca zdobył najtrudniejszą ligę świata. Czapki z głów :clap:

3 polubienia

Liczyłem, że to zrobi. Niesamowicie pozytywny człowiek. :smiley_cat:

1 polubienie

Teraz przed nim zadanie najtrudniejsze. Udowodnić, że to nie przypadek i podokładać jeszcze pucharów do gabloty. Tak to będą mówić o nim jak o Ranierim. Ale dla nas liczy się to co najpiękniejsze, czyli tytuł. Teraz okienko transferowe. Musimy się wzmocnić, i jazda dalej, bo mamy na czym budować kolejne sukcesy.

5 polubień

Arne Slot właśnie zrobił to, co niedawno zasugerowałem. KLASA! :grinning:

28 polubień

Jurgen zaczął śpiew rok temu, Slot skończył. Piękny człowiek i trener.

18 polubień

Zrobił to!

https://x.com/AnfieldSector/status/1916550776018604056

:heart::heart::heart::heart:

16 polubień

No nie najgorszy sezon Slota (sarkazm :eyes:)

Petarda!

2 polubienia

Arne i Jurgen Klopp lala lala … Coś pięknego, coś niesamowitego :heart_eyes::heart_eyes::heart_eyes: klasa, piękne chwile. Brawo brawo brawo !!!

3 polubienia

Pan trener Arnold Słot zrobił calkiem przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę, że znajdujemy się własnie w mrocznych czasach po odejściu Jurgena Kloppa.

16 polubień

Dzięki Arne i Jürgen <3

20 polubień