Arthur Melo

Jakbyś ustalił z kupcem cenę 30, a on by stwierdził, że jednak da ci 50, to byś odrzucił? Mude ma teoretycznie rację, tylko że w LFC musieliby pracować debile.

5 polubień

No to podaj mi przykład gdzie klub zapłacił z własnej woli za piłkarza więcej niż wynosiła klauzula wykupu. Mude nie ma racji nawet teoretycznie, chyba że zakładamy, że klub złożyłby oferte która nie podlegałaby w ogóle pod klauzulę, tylko po jaką cholerę ktoś miałby to robić?

Po 1 - kompletnie nie zrozumiałeś merytoryki postu Anthermila i zadałeś mu pytania, na które odpowiedź jest w tym poście XD.

Po 2 - Klub ma klauzule, ale nie ma opcji pierwokupu, dlatego ta kwota to min. jakie musi zapłacić Liverpool, bo zawsze może pojawić się klub, który da więcej :slight_smile:

Po 3 - Liverpool nie wykupi Arthura.

1 polubienie

W teorii jest to mozliwe, w praktyce nie. Dla przykladu - taki Melo musialby stac sie geniuszem na skale swiatowa, grac od deski do deski i wtedy moglby pojawic sie ktos kto zlozy oferte - oferta moze byc zaakceptowana przez Juve, a nastepnie to pilkarz wybiera gdzie chce grac. W praktyce to malo prawdopodobne.

Opcja wykupu tylko gwarantuje akceptacje danej kwoty przez Juve. Ale oczywiscie mozna zaoferowac np. 20 mln i wtedy wolna wola Juve.

1 polubienie

Przecież w klauzuli z definicji chodzi o to że jest to cena za jaką klub sprzedający jest zobligowany sprzedać zawodnika.
Nawet gdyby ktoś złożył ofertę 200 milionow na Arthura, to juve nadal ma obowiązek przyjecia 32 milionowej oferty Liverpoolu bo uruchamia ona klauzule

W FMie opcja wykupu ustalona przy wypożyczeniu to świętość tak samo jak klauzula odstępnego. Zawsze klub akceptuje taka ofertę mimo jeśli znajdzie się jakiś klub ktory jest gotów przepłacić.

1 polubienie

Ogólnie dziwi mnie, że kwota na 32mln ustalona. Tyle to Arthur byłby może wart po bardzo dobrym sezonie, a nie nie grając, czy też grając w kratkę. Nie negocjowaliśmy tej sumy zapewne dlatego, że i tak go nie mamy zamiaru wziąć

2 polubienia

Bardzo możliwe to może być.

Bardzo nie podoba mi się ten transfer, i nie zmienia tego nawet to, że jest to tylko i może aż wypożyczenie.
Bardzo kiepski ruch, pokazujący w jakim miejscu obecnie jest klub. Odpad z cienkiej Barcelony, jedynie z tym mi się kojarzy, no i może jeszcze trochę z Nurim Sahinem, który przybył w podobnych okolicznościach i też dużo osób się jarało. Coś czuję, że ten Arthur podzieli jego los.

1 polubienie

Z tym, że Arthurem Melo raczej niewiele osób (jeśli nie nikt) się jara, bo i nie ma czym. Wypożyczeniem z kategorii ‘emergency’ w ostatnich minutach okienka po przespaniu co najmniej 3 miesięcy?

Jest jak jest. Przyszedł z konieczności, to trzeba zobaczyć, jak sobie poradzi i dać mu czas. Nie ma co gościa spisywać od razu na straty.

Jeśli Melo okaże się równie udanym wypożyczeniem, co ostatnio Kabak, to może znacząco przyczynić się do uratowania obecnego sezonu.

Naprawdę ciężko mu będzie pobić niektóre zachowania Fabinho vs Napoli i zniżyć się do tak żenującego poziomu, więc optymistyczny scenariusz jest taki, że gorzej już chyba być nie może. I od takiego wyznacznika poziomu będzie można Arthura obiektywnie oceniać.

1 polubienie

No bo ten transfer był wykonany w trybie awaryjnym. Widać, że klub nie zamierzał ściągać pomocnika w letnim okienku, a sytuacja kadrowa i sytuacja z Keitą spowdowała, że nagle zrobiło się gorąco w klubie. Właściciele nie chcąc wydawać kasy zdecydowali się na n ajtańszą możliwą opcję- wypożyczenie. Raczej nikt nie sądzi, że Arthur będzie zbawcą i “wynegocjowana” ewentualna kwota wykupy świadczy o tym, że nawet po niego nie sięgniemy. Klub przespał całe okienko transferowe, znów zrobił podobny błąd jak w przypadku wzmocnienia bloku obronnego po sprzedaży Lovrena. Niestety, ale niektóre osoby postawione na wysokich stanowiskach nie uczą się na własnych błędach

Przecież ten transfer ma jedynie jeden cel: Melo ma być typową zapchajdziurą na końcówki spotkań, gdy wynik jest albo mocno pod naszą kontrolą, albo totalnie stracony (jak w meczu z Napoli). Do tego obskoczy puchary Myszki Miki, gdy nasi podstawowi pomocnicy będą mogli odpocząć i zregenerować siły. Po sezonie grzecznie się pożegnamy. Tyle :wink:

Jeśli przyszedł tylko w takim celu jak napisałeś to niech nawet z ławki nie wstaje. Wolę wpuścić 16 latka z akademii niż jego w takich sytuacjach

a może u nas Artur odżyje? Talent ma, ale widocznie coś nie pasowało w poprzednich klubach. Na razie zagrał 17 minut, więc dajmy mu czas.

Jest taka szansa, trafił do dobrego klubu, który nie zmienia trenerów jak rękawiczki, jest tutaj jasna wizja i plan na grę (no chwilowo jest słabo, wiem :wink: ). Ma tutaj kilku rodaków w osobach Allisona, Fabinho i Firmino, więc na pewno nie będzie wyalienowany. Jego dotychczasowa kariera nie wskazuje na to, że miałby nagle stać się ważnym grajkiem, ale kto wie, nie takie cuda widziano już na Anfield. McAllister przychodził do nas w wieku 35 lat i był ważnym elementem składu, który podniósł kilka dzbanków w sezonie 00/01, więc zawsze może zadziać się coś, na co nikt nie liczył. Nie wiem jak z jego charakterem, bo nigdy nie śledziłem jego kariery, przeanalizowałem tylko liczby. Jeśli będzie słuchał rad Jurgena i sztabu szkoleniowego i nie będzie żadnych fochów, tylko rzemieślnicza praca, to może coś z tego wyniknie.

5 polubień

On w Europie zagrał kilkanaście niezłych spotkań, większość w 2018 roku. Piłkarz teoretycznie pod Barcelonę, a się od nich odbił.

Coutinho też był skrojony pod Barcę a odbił się.

Tylko że Arthur odbił się już od wszystkiego od czego się dało xD

Chyba dzisiejszy mecz pokazał na którym miejscu w hierarchii jest Arthur oraz dlaczego tu przyszedł na wypożyczenie