Arthur Melo

No właśnie, po co tu przyszedł? Pobierać niezłą sumkę pieniędzy za siedzenie na dupie?

On przyszedl tylko po to gdyby ktos znowu wylecial w pomocy . Wiemy jak to wygladalo
Z nasza pomoca gdy nie gral Thiago

Gość przyszedł tu dwa tygodnie temu. Zanim zacznie dostawa szanse to pewnie trochę minie, zwłaszcza, że my teraz mamy przerwę do października. Spokojnie, zacznie grać. Przy taktyce Kloppa środkowi pomocnicy potrzebują czasu na załapanie czego się od nich oczekuje. Nie ma co go skreślać

2 polubienia

Jeśli chodzi wam o wejście Bajcetica w końcówce, to zupełnie nic nie pokazuje i nie zmienia.

Młody miał lata na zaznajomienie się z naszą taktyką, ustawianiem się i gra bez piłki.

Ani Barca ani Juve nie gra tak jak my, więc pewnie jeszcze trochę mu to zajmie. Nawet Fabinho nie grał w 1 składzie od razu po przyjściu.

W sumie jakby się tak zastanowić, to żaden z kupowanych pomocników nie wszedł od razu do składu, ale już się przyzwyczaiłem, że ludzie mają tutaj krótka pamięć.

Jak do marca dalej będzie siedział na ławie to wtedy pogadamy.

Tak, przyleciał Thiago i kilka godzin później dał popis w meczu z Chelsea
Arthur to będzie zapchajdziura i transfer żeby nie jechać Liverpoolu za brak zawodników do środka pola
A zacznie grać owszem w Carabao albo ogony ze średniakami
Chociaż obym się mylił a Arthur wystrzelił z formą

Ale co ty porownujesz Thiago do Arthura. Thiago to pomocnik światowej klasy, jeden z najlepszych na świecie. Arthur to co najwyżej średniak i czas na wdrożenie będzie mu potrzebny. U nas będzie do rotacji jak przyjdzie grać co trzy dni od października.

Nie porównuję tylko, że była mowa wyżej jakoby u Kloppa żaden pomocnik nie wszedł od razu do składu
A swoją drogą skoro Thiago i Arthur to inny kaliber to na usprawiedliwienie napiszę, że Wijnaldum też grał od razu u Klopaa (pre-sezon już z Jurgenem)

No Wijnaldum miał pre sezon na poznanie taktyki. Nie chcę tu usprawiedliwiać tego że Arthur nie gra. Jestem po prostu skłonny poczekać z oceną tego transferu aż dostanie jakąś szansę na pokazanie się w kilku meczach.

Jeżeli wszyscy w pomocy będą zdrowi to szansy nie dostanie. Fabinho-Thiago to jest podstawa tego składu. Jeżeli chodzi o trzeciego pomocnika to Kloppowi bardziej opłaca się ogrywać Elliotta i Carvalho (na zmianę). Pamiętajmy, że jeszcze jest kapitan w obwodzie.

1 polubienie

Czyżbyś nie dostrzegał zasadniczej różnicy, że Thiago został ściągnięty w konkretnym celu z zamiarem wzmocnienia pierwszego składu, a Arthur to tylko wypożyczenie awaryjne i to w dodatku last minute?

Poza tym tak się składa, że w ogóle nie potrzebowaliśmy Arthura w dzisiejszym meczu, więc po co miał go Jurgen wpuszczać i za kogo niby? Wbrew temu, co twierdzisz dzisiejszy mecz niczego nie przesądza ani nie pokazuje. Klopp da Arthurowi szansę, jak uzna, że ten jest gotowy i to nie wcześniej, niż wtedy, kiedy będziemy go potrzebować.

Przecież ten gość dwa tygodnie temu nie grał w piłkę od wielu miesięcy. Niech zrobi formę fizyczną, kondycję itd. Myślę, że najwcześniej zobaczymy go w grze na początku listopada.

2 polubienia

tylko jaki sens miało wprowadzanie DEFENSYWNEGO pomocnika do meczu, gdzie mieliśmy przewagę i musieliśmy cisnąć? Po za tym chyba kondycyjnie nie jest jeszcze gotowy.

1 polubienie

Niezła jazda po Arthurze, poczekajmy aż się pokaże na boisku.
Facet ma w reprezentacji Brazylii niewiele mniej meczów od Fabinho, wygrał Copa America, grał w Barcy i Juve, więc jakiś powód tego był.
Nie twierdzę, że będzie gwiazdą Liverpoolu, ale poczekajmy z jego krytyką.

1 polubienie

Jasne, że nie ma co jechać po gościu, ale też bez zbędnego gloryfikowania. Do Barcy faktycznie szedł jako jeden z większych kozaków z ligi brazylijskiej, ale już do Juve Barca wymieniła go za Planica…poza tym tak jakiś wałek chyba finansowy był robiony przy okazji.

Nie oczekuję gloryfikowania Arthura, tylko wstrzymania się z jego ewentualną krytyką do czasu, gdy będzie uzasadniona.

2 polubienia

Gosc nie zdazyl jeszcze zagrac a jechane jest po nim jak caly sezon po Tsimikasie. Zeby nie kontuzja Robertsona to pewnie do teraz by tak bylo.
Dajcie chociaz zagrac komus z 5 spotkan.

2 polubienia

Dziwi mnie argument, że Arthur nie jest jeszcze gotowy, musi się wdrożyć, poznać zespół, miasto, wizję, system 433, przeczytać biografie dawnych piłkarzy…jejku, ile on ma lat, w jakich klubach był. To jest ukształtowany piłkarz. Gracza kupuje się raczej do pierwszego składu, uważam, że np. Tsimikas jest marnowany, tak samo dużo innych zawodników. Wiem, że Brazylijczyk sam się nie wystawia do składu ale taki Minamino grał na mój gust dobrze, a potem nawet nie łapał się na ławkę.
Wiem, że to marne porównanie ale Lewandowski jakoś gra w Barcelonie prawie wszystko. Chuchają i dmuchają na tych naszych piłkarzy. Z Akademii? A niech właśnie Bajcetic gra, bodaj ostatnie 10 minut spotkania, niech chłonie PL, LM. Ile mamy czekać, do grudnia, marca, maja? Może się odnajdzie ale jak na razie to jest transfer w stylu “żeby ktoś był”. A te 100 mln za Valverde to jakaś bujda. Jak dla mnie klub się ośmiesza takimi informacjami.

5 polubień

ale bzdury. Gdyby Klopp miała tak proste myślenie to Fabs, Robbo, Salah, Mane nie grali by u nas. Przecież to też byli ukształtowani piłkarze po dużych klubach.

No Melo to RACZEJ nie przyszedł do pierwszego składu. Przypomnij sobie sytuację z Fabinho, on przychodził do pierwszej 11, a zaczął grać na poważnie chyba w listopadzie. Widać Klopp woli Thiago niż Arthura, a ta dwójka razem na boisku ma raczej średni sens, bo dublują swoją rolę. Dziwny ten Kloppp no ale cóż :person_shrugging:

Nie mówię, że Arthur ma grać od deski do deski, nawet jeśli nie pasuje to do koncepcji Kloppa i na siłę go wystawiać. Ale chyba po coś został ściągnięty i te ostatnie np. pół godziny będzie potrafił zagrać. Rozumiem mecz, gdy nam nie idzie, przegrywamy, chociaż wtedy też czasami wymienia się defensywnych zawodników. Po prostu ogarnia mnie frustracja, co roku to samo, wprowadzanie gracza pół roku do zespołu (już pominę Daviesa czy jak on się nazywał co nie zagrał w ogóle).