Od kiedy bycie kapitanem zależy od dobrych not?
Raczej kapitan to kwestia charakteru. Dlatego Hendo zostaje już w którymś klubie kapitanem, od młodzieżówek, po vicekapitana też kadry.
A gdzie napisałem że od tego zależy? Czytaj ze zrozumieniem najpierw zanim odpowiesz.
Czytam. To ci wyjaśniam. Może ty czytaj to co piszesz.
Tylko od charakteru też nie zależy, składa się na to wiele składowych ale komu i po co ja mam to tłumaczyć? Tobie i tak się nie wytłumaczy a innym nie trzeba.
Żyj dalej w przekonaniu że tylko charakter się liczy.
A co się innego liczy? Wszystkie te cechy jak charyzma osiągnięcia wpływ na kolegów z drużyny itp zamyka się zazwyczaj w jednym słowie “charakter”
I nie prawda jest że umiejętności piłkarskie nie są istotne.
Henderson ma po prostu wielkie jaja i jest naturalnym liderem, mimo że umiejętności piłkarskie nie stoją na wybitnym poziomie. Dlatego Klopp tak go cenił.
Ludzie śmiejący się z “great character” to chyba oglądali Hendersona tylko w dwóch ostatnich sezonach.
Henderson miał jeden problem. Mimo że przez lata z szatni dochodziły sygnały że świetnie spaja grupę i dba o odpowiednie zaangażowanie. Mimo tego że jak była pandemia i w meczach bez kibiców było słychać ile ten facet podpowiada (każdy kto gral w piłkę wie jakie to pomocne) zawsze ebylo jakieś ale.
A to ale nazywało się Steven Gerrard. Najwybitniejszy lider w historii tego klubu. Chodząca charyzma i waleczność. Dlatego ja po części cenie Hendo że się nie kopał z koniem i chciał być drugim Stevem a był sobą.
Nie jestem mściwy i nikomu źle nie życzę ale mam trochę satysfakcji jak Chelsea traktuje teraz Sterlinga.
Ja się zgadzam - Hendo to jest urodzony lider. I to nie jest przypadek, że nosił opaskę w LFC po Gerrardzie, kadrach (od juniorów po dorosłą kadrę). Koledzy z szatni za każdym razem podkreślali jego umiejętności do spajania grupy i wstrząsnięcia zespołu gdy tego potrzebowali. Trenerzy doceniali to, że był “senior” i był pomostem pomiędzy nimi a zespołem.
Z innej beczki - ciekawy wywiad Jurgena https://www.youtube.com/watch?v=4vB-lh06FtE sporo mówi o Pepie i Salzburgu. Z ciekawości spojrzałem na ich wyniki i obejrzałem skróty - bardzo ładnie to dla oka wygląda.
Koniec serii (35 meczów) bez porażki Bayeru Alonso.
Fajna rozmowa z Benitezem https://youtu.be/XPn87-4ZTbo?si=Vxm7tz-16IKhQ5LZ
Trochę o kulisach współpracy z Giletem i Hicksem, odejściu Xabiego i finale LM.
Czasami jak sprawdzam wyniki meczów, to jakoś ciągnie mnie do sprawdzenia jak sobie Aspas radzi w Celcie. Lata mijają, a on ciągle strzela. Ma 37 lat i po odejściu z Liverpoolu strzelił łącznie 157 bramek. Szkoda, że w LFC tylko jedną i to nawet nie w Premier League.
Może nie były piłkarz, no ale były członek naszego sztabu trenerskiego , prawa ręka Jurgena Kloppa, Pepijn Lijnders właśnie dostał 5-0 w meczu ze Sturmem Graz. Po 7 kolejkach, 4 wygrane, 1 remis, 2 porażki - bilans bramkowy 13-11, strata do 1 miejsca 6 punktów, w Lidze Mistrzów porażki ze Spartą Praga 3-0 i z Brest 4-0, gdzie mecze z lepszymi rywalami dopiero przed nimi. O ile drugim trenerem jest bardzo dobry, tak ewidentnie widać że jako pierwszy trener jest po prostu słaby, i wydaje mi się że no może listopada już jako główny trener Salzburga nie dotrwać.
Polemizowałbym. Jurek go lubił. To tyle z Pepina zalet prawdopodobnie. W RB może się jeszcze odbić i zamknąć mi mordę. Na razie nie wygląda to jednak specjalnie obiecująco.
Jechał na picu i robieniu atmosfery przez Jurgena.
Nie za szybko na ocenie Jego umiejętności trenerskich … ?
Tylko to nie są słabe wyniki. On oddaje do 0. 0;5 0:4 0;3. I to wszystko z rywalami którzy powinni spokojnie być w ich zasięgu. Co do tego czy był dobrym asystentem to oczywiście nigdy się nie dowiemy, ale w mojej ocenie odkąd on został asystentem to nasz zespół przestal się rozwijać