Byli piłkarze Liverpoolu w nowych klubach

Uprzedzaj, że to J******ski, bym mu kliknięć nie nabijał.

1 polubienie

Tak naprawdę kto który gracz Liverpoolu w ostatnich, nie wiem 5-7 latach odszedł z klubu (raczej na własne życzenie) i się sprawdził w nowym klubie ? Nie mówię o kimś pokroju Ibe’a czy innego Moreno, ale taki Can, Cou, Gini ?

A jakie masz zastrzeżenia do tego artykułu?

Jeszcze chwila i nikt nie bedzie chcial od nas nikogo kupić, co kto odejdzie to przestaje grać.

1 polubienie

Iago Aspas, Luis Alberto, Leiva też w zasadzie gra regularnie w Lazio
c:

1 polubienie

Suarez, choć to już 8 lat.

3 polubienia

Sila Liverpoolu to zespol i taktyka a nie indywidualnosci. Mamy kilku pilkarzy klasy swiatowej jak TAA, Alisson i Virgil + ew Salah(choc tu mam zastrzezenia) , reszta to moim zdaniem gracze o polki polki nizej, ale o idealnych predyspozycjach do tego co gramy tj pressing, szybkosc, realizacja zadan taktycznych. Can cou i gini uwierzyli za mocno w swoje umiejetnosci i sie srogo przejechali, bardzo licze ze Salah nie przeszarzuje i zostanie, bo nie jestem pewien czy gdzie indziej jego gwiazda swiecila by rownie jasno.

Zastrzeżenia mam głównie do redaktora, a do artykułu może takie, że jakoś umknął mu ten epizod, w którym Wijnaldum w reprezentacji strzela(ł) gola za golem. To nie jest tak, że Gini nie potrafi kreować gry czy zdobywać bramek. Jego mizerne statystyki w Liverpoolu wynikały raczej nie z tego, że Kloppowi udało się zamaskować fakt, że Holender to łamaga, tylko z tego, że grę kreuje u nas trójka z przodu wspomagana bocznymi obrońcami, sam wiesz.
Jeśli w PSG Wijnaldum spisuje się słabo, to spojrzałbym też na tych, którzy zdecydowali, że w tej drużynie się przyda, ustawili głęboko na środku pomocy, a a później oceniają go przez pryzmat bramek i asyst. Nie każdy transfer jest dobry, tylko dlatego, że udało się kupić kogoś na promocji.
Chłop nie miał dobrego wejścia i teraz dostaje ogony, podczas gdy przez ostatnie lata grał wszystko od deski do deski - i na tym polegała jego siła.

Z takich zawodnikow co odeszli to sporo gra lub gralo zaraz po transferze od nas w podstawie swoich nowych klubow: Wilson, Awoniyi, Lovren, Ejaria, Lallana, Ings, Kent, Mignolet, Solanke, Klavan po odejsciu do Wloch byl waznym ogniwem Cagliari, Leiva, Allen, Skrtel, Benteke czy Luis Alberto. Troche ich jest w ostatnich latach

No właśnie nie mówię o takich zawodnikach jak Solanke, Leiva tylko o tych, co byli u nas ważnymi graczami. Suarez chyba ostatni co zrobił kariere po odejściu.

Dani Pacheco w Górniku Zabrze

1 polubienie

Jeszcze nie oficjalnie. Najśmiejszniejsze jest to, że gość ma już 31 lat, a na niektórych polskich portalach sportowych piszą o jego prawdopodobnym przejściu do Górnika, a przy artykule pokazują jego stare zdjęcie w koszulce Liverpoolu z przed ponad dekady. :rofl: Nie ma to jak dobre dziennikarstwo.

To jeden z tych piłkarzy, którzy zaliczyli rekordową ilość wypożyczeń podczas swojego ‘pobytu’ w Liverpoolu: Norwich, Atletico (z Atleti wypożyczony do Rayo Vallecano) i SD Huesca aż w końcu odszedł za darmo do Alcorcón.

1 polubienie

Nie tyle dziennikarstwo tylko zwykły clickbait

Żaden clickbait. Oficjalna prezentacja Pacheco wyszła o 18:30.

Chodziło mi o to, że po odejściu z Liverpoolu Pacheco grał i pierdylionie klubów (dokłądnie siedmiu) w ligach hiszpańskich i cypryjskiej ale w Polsce zawsze będzie prezentowany jako: była gwiazda wielkiego Liverpoolu zagra w Górniku! Nie poddawałem w wątpliwość prawdziwość informacji tylko sposób jej przedstawienia :slight_smile:

Pacheco, Yesil… Znakomicie się zapowiadali. Niestety w przypadku Daniego coś poszło nie tak, Yesil kontuzje. Gdyby wykorzystali swój potencjał być może dalej byliby tutaj. :slight_smile:

Zna ktoś szczegóły dlaczego kariera Daniego się tak potoczyła?
Yesil - kontuzje, Jon Flanagan - totalny problem z samym sobą i zjazd sportowy. Nie załapał się nawet do Ekstraklasy. Ale co było nie tak z Pacheco?

Alkoholik, jego ojciec też był alkoholikiem. Policja po złapaniu go dwa razy, gdy prowadził po pijaku skierowała go na odwyk. Tam się przyznał, że pije od 15 roku życia. Pozwalało mu się to zrelaksować i jak mówił “łatwiej nawiązywać kontakty podczas imprez”

Daniel states he started drinking alcohol when he was 15 years old. That was the year he started a new school. His father was upset that Daniel didn’t have many friends so he tried fitting in with different groups at school to please his parents. Daniel found it easier to fit in at parties when he drank and liked how alcohol made him feel relaxed and popular.

Pamiętam sytuacja, że przyszedł na trening pijany, zaraz po coca cola cup

Ktoś wie co się dzieje z naszym drugim nowym Van DIjkiem, Ozanem Kabakiem? Robi w końcu tą wielką karierę w innym klubie (jak tu przewidywano), możemy już zacząć żałować że go oddaliśmy (jak tu lamentowano) czy jeszcze trzeba trochę poczekać?

Ostatnio grał w reprezentacji Turcji w barazu.

przecież Kabak to był i jest ogór.