Należą się przeprosiny.
Bramkarz od dużych meczów xD
Należą się przeprosiny.
Bramkarz od dużych meczów xD
Nawiązując do niektorych komentarzy, mamy najlepszy drugi ręcznik na swiecie. Potrzebuje chociaż kilku meczy, żeby zlapac rytm, pewnosc siebie na żadnej innej pozycji jak bramkarz i napastnik nie jest tak potrzebna. Pewnie w przyszlym sezonie bedzie chcial wyfrunąć z gniazdka, a szkoda.
Nie jestem jego jakimś wielkim fanem ale dzisiaj szacunek, zagrał wybitnie
Alez on mi zamknął mordę… Najmocniej przepraszam. Pan pilkarz.
On i tak jest do sprzedaży. Nie wygryzie Alissona, a trzymać go na ławce za szkoda. Na pewno będzie sporo klubów chętnych w Premier League. Poza tym to chyba naturalna kolej rzeczy, że musi spróbować swoich sił gdzieś z 1 na plecach.
Fanem się nie stanę po dzisiejszym występie, ale dziś był bardzo, bardzo dobry. Brawo.
Kelleher może jeszcze zostanie topowym bramkarzem. Kwestia tego by odejść i zaistnieć. Tak jak Fabiański po odejściu z Arsenalu.
Pilnie potrzebuję dobry ręcznik!
Zadzwonię do Caju bo on się podobno zna
A na poważnie : chłopak zagrał rewalacyjnie
Może gra Kellehera też podniesie trochę akcje Achteberga na forum, bo był już wielokrotnie wywożony na taczkach za zadeptanie takich talentów jak Mignolet czy Karius
Moge sie zalozyc z toba o flaszke johny walkera ( czerwonego ) , ze nje zostanie. Skonczy jak Ward. Jest za malo wygimnastykowany i ma za slaby refleks. Do tego wydaje sie drobny, wiec swoja postura nie stwarza wrazenia, ze zajmuje wiecej bramki. To nawet szczuply De Gea sie wydawal wiekszy.
Ostatnio fajnie wybronil kilka pilek, ale z Luton to mial duzy udzial przy bramce, bo ta pilka nie powinna przejsc za niego.
Takze fajnie, ze ostatnio gra dobrze, ale jak bedzie dobra oferta 15-20 baniek to mysle, ze nie bedziemy za nim plakac.
A jak wiadomo czas pokaze.
Coś w tym jest. Kelleher 74 kg, Allison 91 kg, a gościu ma już 25 lat. Potężniejszy nie będzie. Wąski typ.
Stare dzieje. Od Alissona nie widziałem gromów na Achtenberga.
Po raz kolejny jeden z bohaterów spotkania, jest absolutnie genialny w sytuacjach 1v1 i jak ja się cieszę, że został jeszcze na ten sezon.
Trzecie czyste konto z rzędu i to nie jest tak, że nie miał nic do roboty w tych spotkaniach.
nie chce tu wyjsc na niewiadomo kogo, ale poza tym 1 na 1 to nie mial nic ciekawego do roboty.
Czy jest genialny, ostatnio ma 4 na 4, ale wczesniej 0 na niewiadomo ile.
Niech trzyma forme, a przede wszyscy niech tak dalej grają obrońcy, że za wiele nie musi robić. Poza meczem z Luton gra tak jak sie od niego oczekuje.
Alisson może spokojnie dochodzić do siebie. Prawdę mówiąc, nie ma żadnych podstaw, żeby Kellehera posadzić na ławce po powrocie Brazylijczyka. Gra jak “jedynka”, brak układu nerwowego.
Dodatkowo, Irlandczyk prawą nogę ma niegorszą od Aliego, a lewą ma zdecydowanie lepszą. Znaczy się trudno powiedzieć jak u Aliego z lewą nogą, bo używa jej tylko jak wstaje z łóżka.
Świetna seria Kellehera trwa, żal będzie go oddawać latem.
Pamiętam jak jeszcze na koniec stycznia chcieliście Kellehera wypierdalać z klubu xD Ten przypadek świetnie pokazuje jak większość tego forum nie zna się na piłce.
Inaczej. Nie wiele trzeba by kogoś po meczu lub dwóch sprzedać. Są osoby, które oddają, sprzedają, wywożą zawodników jak w grach komputerowych. Nie mają trzeźwego poglądu sytuacji tylko na gorąco coś palną. Ale ważne, by przyznać się czasem do błędnej decyzji. Cao to świetny przykład jak niewiele trzeba.
Jesteś Pewny? Bo faktem jest, że gdy złapał rytm meczowy to broni na naprawdę niezłym poziomie i od kilku meczów jest pewnym punktem drużyny. Ale takim samym faktem jest to, że dopóki Ali był zdrowy i Kelleher jedynie zastępował go w mniej ważnych rozgrywkach to wyglądał bardzo słabo. Tylko po pierwsze, to dopóki w klubie będzie Ali to Kelleher nie ma raczej szans na zostanie u nas bramkarzem nr 1 i teraz rodzi się pytanie, czy bramkarz nr 2, który nie jest w stanie pokazać się z dobrej strony bez rytmu meczowego to jest dobra opcja na bramkarza nr 2. A po drugie rodzi się kolejne pytanie, czy Kelleher który już przed sezonem nie był zadowolony z pozycji bramkarza nr 2 i myślał o odejściu nie będzie chciał ,kuć żelaza póki gorące" i odejść z klubu, aby kontynuować dalszą karierę jako bramkarz nr 1. Sam po którymś kolejnym z beznadziejnych meczów w tym sezonie nazwałem go ,ręcznikiem", bo po prostu wyglądał wtedy tragicznie i sam mogę teraz przyznać, że będąc w rytmie meczowym wygląda naprawdę dobrze. Nie widzę w tym kolego nic świadczącego o słabej znajomości piłki nożnej, a raczej odwrotnie, bo normalnym jest, że kiedy bramkarz nr 2 wchodzi do składu to nie wymagasz od niego ,cudów" i mega formy, ale oczekujesz mimo wszystko stabilności i poprawności, której Kłiwin początkowo nie dawał. I tak samo po tak słabych występach raczej nie spodziewasz się, że jak złapie rytm meczowy to jest tak bardzo w stanie podnieść poziom swojej gry. Jedyne co w tej dyskusji jest według mnie istotne to fakt, żeby zwrócić uwagę na to, jak bardzo regularna gra jest w stanie dodać pewności siebie i rozwinąć zawodnika, bo chociażby ( według mnie słusznie z uwagi na swój charakter ) nielubiany Grabara jest w tej chwili bardzo wysoko ocenianym w Europie młodym bramkarzem, a taki Bułka tułający się wcześniej po chelsea czy psg jako bramkarz nr 3 pokazuje kosmiczny poziom odkąd został nr 1 w Nice.